Skocz do zawartości
Forum

littlemum

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez littlemum

  1. ja to wiem ale do mojego meza nie bardzo to dociera i dlatego mi przykro jest i nie umiem sie dobrze czuc w takiej sytuacji... a jeszcze do tego jutro mam obrone a to kolejny stres. mam nazieje ze przetrwamy oboje
  2. tak patrze i widze ze nie mam moich ostatnich wypocin... no trudno... czuje sie okropnie. wymiotuje i nic zjesc nie moge, do tego czuje sie taka samotna i nie kochana. mojego meza cos ugryzlo i ma mnie wd... chyba :( tak sie tym przejmuje ze dzis rano maluszek chyba mial dosc tych nerwow i chcial zwiac chyba, bo jak wymiotowalam to polecialy mi takie uplawy z krwia i skrzepik taki malutki. jutro do lekarza... eh... mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze.
  3. nie mialam netu przez cztery dni. spalil sie modem po burzy. nadrukowalyscie niezle zabieram sie do czytania :)
  4. ja tez jestem ciagle zmeczona, a czeresnie zagscily na dobre w moim domu :) poloze sie moze cos poczytam na ten egzamin taaak mi sie nieee chceeeeee....
  5. ide dokonczyc gary i jakis obiadek zmajstrowac... bede zagladac wiec piszcie ja dzis taki wyklad walnelam mariowi, ze hoho i wiecej juz mowic nie bede. jak mu nie pasuje to niech spada gdzies przemyslec sprawe bo ja juz sily nie mam mam nadzieje ze mus ie odmieni...
  6. hej niusiek :) powiem ci ze ja zawsze biore prysznic, bo nie mam wyboru. nie mam wanny :( relaksuje sie w niej tylko jak do rodzicow pojade. ale mojemy groszkowi to nie przeszkadza. przyzwyczail sie chyba ;) a co do tego placzu to powiem ci ze mi sie to zdarza co jakis czas, ja juz w czasie orgazmu zaczynam wyc jakby nie wiem co sie dzialo. na poczatku mario sie bal ze mi krzywe robi a potem sie przyzwyczail. faktycznie jest to tak dziwne uczucie ze az nie do opisania. ale wiem co czulas ;) przede mna dzien nauki, musze zaliczyc ten egzamin w koncu. jest tak pieknie na zewnatrz ze najchetniej poszlabym na spacer ale nie mam kiedy.jeszcze tylko do wtorku a potem troche ulgi do pierwszego. szkoda mi tej twojej kolezanki... bedzie ja czekal trudny czas, ale wierze ze wszystko bedzie dobrze... ja ciagle wymiotuje, ale jestem nieco opuzniona w stosunku do was, mam andzieje ze juz niedlugo, bo zaczelam chudnac, a powinnam juz powoli nabierac cialka...
  7. ja cigagle czuje sie nijako. egzaminu nie zaliczylam b sie nie nauczylam. w poniedzialek jeszcze raz. wczoraj kupilam sobie lniane spodenki na gumie wygodnie i modnie teraz robie na obiad nadziewane papryki (mniam mniam) moje ulubione danie, ale nigdy go nie robilam. mialam rano szybki krs przygotowania od tesciowej i poki co wyglada ze jest dobrze. zobaczymy jak w smaku. wiecie co nie wie co z tym brzuchem bo tak na dobra sprawe nie macalam go na tyle zeby teraz ocenic ze jest twardy jakos nieprawidlowo. a nie hce siac zamieszania i zametu, bo jak za duzo alarmuje lekarza o on potem moze przestac mnie traktowac powaznie. poki co mnie nie boli, rano tylko bolalo jak sie chcialam przekrecic w lozku i taki dziwny jakby skurcz mnie zlapal. mam nadzieje ze wszystko jest ok i jestem poprostu zbyt przewrazliwiona. sprzatania ciag dalszy, bardzo pomalu dochodzimy do ladu smiac mi sie chcialo dzis bo wczoraj mario znow wrocil po trzeciej, ale tak sie skradal i buty juz na klatce zdjal ze nie mialam serca nic mowiec. a rano dostalam smsa od jesgo kumpla zebym sie nie zloscila na maria tko na niego bo to jemu uciekl nocny autobus a mario byl taki dobry ze z nim poczekal zeby sam nie siedzial. ja sie nie zloscilam nawet ale ten sms mnie rozbroil totalnie.
  8. jutro mam egzamin ale totalnie nie chce mi sie uczyc a wlasniwie to nie mam sily mario mnie wkur...l na maksa caly dzien o mnie zapominal, a jak wkoncu wieczorem sie zaczelam drzec ze potrzebuje czulosci i cierpliwosci i zrozumienia bo juz z bezsilnosci krzyczalam to z laski posluzyl za slupek do przytulania. niech spitala na drzewo, banany prostowac malpa jedna kupilam sobie dzis oliwke w zelu jonsona i bede sie naciera zeby mi skora nie pekla strasznie mnie brzuch boli dzis i taki jakis twardy sie teraz zrobil.. martwie sie... i znow zaczelam plamic, mam nadzieje ze do jutra mi przejdzie....
  9. oj niusia jesli placzesz duzo to glowa z pewnoscia peka ci od tego... ja to az goraczki wtedy dostaje... bardzo prawdopodobne ze adi odreagowuje, gdzies musi mi ostatnio mario powiedzial ze nie bedzie tolerowal moich humorow i jak sie tak dalej bede zachowywac to sie wyprowadzi do kumpla zeby odpoczac, a niech idzie w pizdu ze tak powiem, moze mu torche kumpel glowe naprostuje bo on sie bardzoej o mnie troszczy nieraz niz moj wlasny maz... zauwazylam jedna rzecz, ze im blizej do konca studiow, im blizej faktu, ze nie bedzie tak wesolo na uczelni sobie wariowal, ze bedzie musial pracowac duzo zeby nas utrzyamac poki co, tym bardziej i czesciej zachowuje sie jak pajac i robi glupoty ktorych totalnie nie kumam i ciagle gdzies wylazi, zeby nadrobic czas ktory stracil na pisanie pracy i czas ktory straci pracujac... chyba tego nie zmienie i musze poprostu przeczekac... mimo ze teraz najbardzoej potrzebuje tego zeby byl przy mnie. poczekam az skoncza sie studia, urosnie mi brzuch to on tez zacznie inaczej na mnie patrzec a jak to nie pomoze to zastosuje terapie specjalna, jeszcze nie wei mjaka ale cs wymysle... jestem w tym dobra hehe
  10. ja z cala pewnoscia zrobie recznie aki album, jakos mam sentyment do takich recznie robionych rzeczy.. ale multimedalny album tez bedzie a co sobie bede zalowac. poki co prowadze dziennik W oczekiwaniu na dziecko - dziennik. REBIS (385328150) - Aukcje internetowe Allegro zapisuje sobie w nim wszystkie swoje mysli, jest tam miejsce na zdjecia, zapisuje daty badan to jak sie zmienia moje cialo, sa tam rady i wskazowki i caly szereg fajnych rzeczy. polecam goraco. ja ciagle mam problem z jedzeniem. caly czas mnie nudzi i wiekszosc rzeczy ktore zjem maluszek wyrzuca :( staram sie duzo pic zeby sie nie odwodnic ale najczesciej jest tak ze tego tez nie przyjmuje. pocieszam sie tym ze juz niedlugo i moze mi przejdzie. ja znow ide na badanie na pocxzatku lipca bo potem moj lekarz wyjezdza a 20 lece do hiszpanii troche sie zrelaksowac, wiec musi sprawdzic czy wszystko ok i czy moge leciec.brzuch mnie boli tez bo groszek sie rozpucha i macica rwie z pachwinach najbardziej. a do tego nogi zaczynaja mi puchnac i chyba znow sie przemeczylam bo plamie :( mam nadzieje ze to przejdzie do jura. cos zjem i ide na zakupy... musze sie odprezyc bo czeka mnie dluga noc z notatkami (ktorych nota bene jescze nie mam) a jutro egzamin z pieciu lat metodyki nauczania, masakra. mam nadziej ze pytania mi podpasuja bo inaczej kaplica bedzie. jestem dobrej mysli. jeszcze dzis czeka mnie nudniackie spotkanie z avonu w sprawie programu motywujacego na 3 kwartal. tak mi sie nie chce zrobic ale niestety dzis prwadzi sama szefowa wiec chociaz musze sie pokazac na godzine. w razie czego udam ze sie zle czuje albo wylece do kibla symulujac (nudnosci) i uciekne hehe dzis oddalam w koncu prace do dziekanatu. zycie powoli sie zaczyna dla mnie jeszcze tylko 2 egzaminy i niech zyje wolnosc a no i obrona hehe
  11. NuSiAaaIle razy w czasie ciąży powinnam zrobić USG? Zgodnie z zaleceniami konsultanta krajowego ds. ginekologii i położnictwa kobieta w ciąży powinna przynajmniej raz zrobić badanie ultrasonograficzne między 18. a 22. tygodniem. Ultrasonolog sprawdzi, ile trwa ciąża i czy dziecko rozwija się prawidłowo. Jednak położnicy zlecają mamom trzykrotne badanie USG: pierwsze między 11. a 13. tygodniem (choć czasem USG wykonuje się nawet ok. 8. tygodnia), drugie między 20. a 23. tygodniem, a trzecie między 30. a 33. tygodniem. W razie potrzeby lekarz może zlecić dodatkowe badanie. prof. dr hab. Bogdan Chazan, ginekolog położnik Haha to ja juz dawno wyczerpalam limit. pierwsze usg mialam chyba w 4 albo 5 tygodniu bo sie okazalo ze mialam poronienie zagrazajace i w ogole nie wiedzieli co z ta moja ciaza jest, potem mialam dwa kolejne badania tydzien po tygodniu czyli juz 3. teraz mialam znow badanie i na poczatku lipca ide znowu na usg to bedzie juz 5 czyli w pierwszym trymestrze praktycznie wykorzystam limit prawie podwojnie. a to nie koniec badan przeciez. leakrz mi mowil zebym sie nie martwila bo usg nie ma zlego wplywu na dziecko i tak naprawde nie stwarza zadnego niebezpieczenstwa. oni sie tak zabezpieczaja w razie czego ale nikt nie stwierdzil jeszcze zeby cos sie dzialo bo ktos mial wiecej niz 3 badania. a poza tym usg moze wlasciwei pomoc tylko wczesnie wykryc ze cos jest nie tak. no nic czytam dalej... aha tinkus... sliczne malenstwo.(moje zdjecia nie sa tak wyrazne :() niusia strasznie ci wspolczuje z ta glowa... a apap nie pomaga?? pij duzo i spij ile sie da
  12. no dziewczynki... praca oprawiona jutro o 8 ide po podpis do promotora. jeszcze tylko pare egzainow, obrona i wolnosc kamien mi spadl z serca nawet nie wiecie ile stresu mniej ile nerwow i wszystkiego. teraz wszystkie egzaminy to pryszcz. kata uwazaj z owocami bo jak sie duzo owocow je to mozna sie nabawic cukrzycy ciezarnych... a jak nie mozecie nic zjesc to polecam lody ale waniljiowe albo czekoladowe bo owocowe znow do cukrzycy... kolezanka mowila ze jej lejarz powiedzial ze lody lagodza objawy nieprzyjemne bo chlodza przelyk i daja ulge, poza tym sama na sobie sprawdzilam ze byly takie dzni ze wlasnie tylko lody sie przyjwlo reszta byla do zwrotu. ja tam nie mysle o laktatorach o wanienkach bo uwazam ze mam jeszcze na to duzo czasu, a poza tym bede dziecko karmic prosto z piersi bo to bardzo zbliza i zaciesnia wiezy dziecka z matka, chyba ze bede zmuszona uzywac tych przedziwnych maszynek. a jesli chodzi o wplyw karmienia piersia na zeby to poweim wam tak, moja siostra ciagnela mleko do 2 roku zyia, jako jedyna z naszej trojki i ma najzdrowsze zeby z calej rodziny, jak idzie do detysty to tylko dla formalnosci i ma do tej pory a ma 22 lata jedna malenka plabe ktora zrobila w ym roku. wiec to jakies bujdy
  13. Widzie Niusiaa ze nie przelecialo obojetnie to co powiedzialam i chyba cie urazilam, bo jestes troche zgryzliwa, przepraszam cie za to... ja poprostu mam troche inny stosunek do pewnych rzeczy, nauczylam sie juz przez 5 lat ze niektore rzeczy trzeba piscic mimo uszu i oczu bo szkoda nerwow, moj mario np wczoraj wrocil o 4 rano mimo ze poszedl o 21 na piwo (myslalam ze na jedno) i nie dal znaku zycia, jak go w nocy opieprzylam to sie zapytal glupio co sie stalo?? wiec stwierdzilam ze szkoda moich nerwow bo wczoraj i tak mialam ich za duzo a on widocznie tego potrzebowal, dobrze sie bawil i sie zapomnial, mnie tez to sie czasem zdarzalo, wiec skoro mnie wolno to czemu jemu nie?? ale wierze w to ze on wie ze sie denerwowalam bo sam nieraz to przezywal i nastepnym razem dostane smsa. niusiaa, rozstania i przede wszystkim stanowczosc kobiety zawsze dobrze robia, oczywiscie jesli sa pod kontrola, skutek osiagniety wtedy jesli podczas rozstania on bedzie sie zadreczal i cierpial, bo jak pojdzie na impreze to dupa blada... ja kiedys nawet zastosowalam szantaz a tuz przd slubem wyprowadzilam sie do kolegi i zupelnie sie niczym nie przejmowalam, on widzial ze inni tez sie mna interesuja i ze jak sie nie postara to moze m nie stracic... i to odmienilo moje zycie na dobre a po duuzej klutni zawse najlepszy jest sex to swieta prawda, bo niedosc ze emocje nabuzowane w koncu znajduja ujscie to jeszcze potem sie zapomina o wszystkich przykrosciach :) przynajmniej ja tak mam musze powiedziec wam dziewczynki ze wczoraj mialam straszny dzien, mialam prace z poprawkami i nie zdazylam jej skopiowac a ona sie cala rozsypala, przypisy sie poprzestawialy wszystko sie pomieszalo tabelki porozwalane wszystko nie ak... jakas zlosliwosc ogarnela cala moja prace... i siedzialam i poprawialam od 7 rano do 15 wszystko a komp sie buntowal jak diki czegos takiego to jescze nie przezylam, naklelam sie tyle ze tylu przeklenst to biedne dzieciatko pewnie przez reszte zycia nie uslysz y co wczora... :( i do tego profesor mnie nie przyjal (a nie to bylo w poniedzialek) oja dni mi sie mieszaja juz. czy dzisiaj jest wtorek czy sroda?? dzis od rana bylam u promotora trzy razy za trzecim razem przyjal prace i nie znalazl wiecej bledow i mam zezwolenie na drukowanie i oprawe, wiec jutro bede miala zaliczone kamien spadl mi z serca. moge sie teraz zabra za sprzatanie, bo przez ten czas zrobil mi sie taki chlewik w domu ze jak na to patrze to az mi wstyd, nawet mamy nie wpuszczam do domu. hahaha ale sie nagadalam, mam dzis tyle energii ze moglabym nawjac i nawijac chociaz caly czas wymiotuje i co zjem to robi papa wiec nie weim skad ta sila chyba ten kamien co spadl mi ulzyl :P niusia mam nadzieje ze ci sie pouklada z adusiem, jesli nie mozesz bez niego wytrzymac to chyba dobry znak. trzeba sie tylko dotrzec i bedzie dobrze, wierze w to ze on w koncu zrozumie niektore rzeczy i ty tez bedziesz na niektore inaczej patrzeci bedzie dobrze, jesli macie byc razem to bedziecie a zycie nie jest uslane rozami i najpiekniejsze jest to jak sie potrafi te przeszkody pokonywac, najlepiej raze, jak potrafi jedno drugiego zroumiec, wybaczyc, choc prawda jest taka ze im szybciej sobie wychowasz meza tym lepiej ;)
  14. niusia ja bym tak zrobila wyszlabym i bez telefonu bez niczego jak sie facet troche pomartwi to mu sie nic nie stanie. z reszta czasem tak robilam jak mnie mocno wkurzyl i to pomagalo byla dzis u promotora wstep caly pokreslony wiec pise jescze raz a reszta moze byc wiec tragedii nie ma mam nadzieje ze w poniedzialek juz bedzie ok i na wtorek a najpozniej na srode bede mogla oddac prace przepraszam cie niusiaa za to co powiem teraz ale czasami jak tak czytam o tych twoich problemach z adim to mam wrazenie ze troche przesadzasz... nie wiem jakie sa dokladnie miedzy wami stosunki ale ja wiem jedno ze zaufanie to podstawa dobrego zwoazku, jesli nie masz podstaw do podejrzewania go o cos to nie podejrzewaj chyba ze jest inaczej jesli notorycznie sie spoznia bo sie z kims zagadal to znaczy ze znow to zrobil i nie ma co panikowac. ja rozumiem ze jestes w ciazy i masz swoje humory bo ja tez je miewam ale zauwazylam jedna prawidlowosc, im czesciej sie o cos czepiam tym mniej on zwraca na to uwagi i w ogole uwagi na mnie i na to co mowie a to do niczego nie prowadzi, za to jak okazuje mu zrozumienie i to ze ma prawo do tego i owgo to sam mi sie spowiada co robi co bedzie robic gdzie idzie itd, a im ja wiecej wypytuje tym czesciej slysze cos taka ciekawska bla bla bla i tak dalej
  15. niusia powiem ci tak jesli twoj adus na drugi dzien wita cie kwiatami itd. to powinnas sie cieszyc ze zdaje sobie sprawe z tego ze zle zrobil. wielu facetow nawet nie pomyslaloby o tym zeby przeprosic ja tez sie wsciekalam ze moj mario ciagle mnie czyms wpienia a potem przeprasza bo wiadomo ze lepiej by bylo zeby nie denerwowal i nie musial przepraszac ale tak to juz jest z facetami, jesli przepraszaja to uwierz mi ze to duzy sukces. moj mario teraz tez zachowuje sie jak zbuntowana mala dziewczynka, ktora sie ze mna w ogole nie liczy i w ogole mi nie pomaga a tylko denerwuje, nawet nie przeprasza, ale wiem ze to ze stresu przed tym ze teraz magisterka, ze pojawi sie dziecko a on nie jest pewny czy da rade zapewnic nam dostatek, lek przed tym ze straci zycie towarzyskie, dlatego robi jakies rozne glupoty i mimo ze to ja jestem w ciazy i powinnam miec fochy (mam) to go rozumiem bo wiem ze jak minie ten stres ktory teraz nas oboje dopadl, ze jak wyskoczy mi brzuszek to on oprzytomnieje i spojrzy na to wszystko inaczej. nie znam twojego adusia ale uwierz mi jesli facet odczuwa poczucie winy i stac go na przprosiny bez wczesniejszego !nawet nie przeprosisz! to jest to duza szansa na to ze facet jest dobry :)
  16. masz racje tez sie walne na pol godzinki
  17. moze zle stapnelas i juz, casem sie tak sie dzieje. ale mnie glowa zaczyna bolec a tu robota nie tknieta ojojoj cos czarne chmury mam nad glowa i czarno to widze ide po loda moze humor mi sie poprawi
  18. ojoj tina to niedobrze, na opuchlizne pomagaja pomiete liscie kapusty albo altacet
  19. zaladowalam suwaczki widac je??
  20. oj dziewczynki trzymajcie mnie bo padne. moj promotor chce mnie chyba wykonczyc. dzis nie wytrzymalam wpadlam w taka histerie ze chyba na drugim koncu korytarza mnie bylo slychac. ale przy okazji wygarnelam mu wszystko co wczesniej sie gryzlam w jezyk. niech wie dziad jeden analiza zrobiona jeszcze tylko wstep i zakonczenie, ale nie mam zielonego pojecia jak to napisac i szczerze mowiac siadlam do kmpa zeby to napisac ale robie wszystko zeby nie pisac. mam juz tego serdecznie dosc. gdyby nie moja mala kruszynka ktora dis machala swymi maluskimi raczkami do mamusi to bym zwariowala. bylam u lekarza, zalozyli mi w koncu karte ciazy, cisnienie jak z podrecznika, jutro ide zrobic badania krwi i moczu. na usg mi wyszlo ze jestem w 10 t i2 d ciazy wiec termin mam niby na 5 stycznia ale lekarza powiedzial ze rownie dobrze mogle urodzic w grudniu jak i w polowie stycznia, poki co do styczniowek sie nie wybieram bo mi tu z wami dobrze. zaraz sobie suwaczek zalacze tylko mi powiedzcie jak to sie robi. moj groszek ma 4 cm widac jak bije mu serduszko i kreci sie jak szalone i nie dalo sie zrobic ladnego zdjecia. kolejna wizyta na poczatku lipca. co do alergii to ja mialam na poczatku straszna alergie, przez miks jakis pestycydow i nie moglam brac zadnych antyhistaminowych lekow ale za to pilam wapno 3 razy dziennie i pomoglo dzidzia jest zdorwa i ladnie sie rozwija z reszta lekarz powiedzial ze wapno jest bezpieczne... powiedzial tez ze na dzien dzisiejszy moge leciec do hiszpanii wiec sie strasznie ciesze bo sobie odpoczne za wszystkie czasy ale sie rozpisalam :)
  21. no nic to ja sie zbieram. milego wieczoru dziewczynki :)
  22. mam pełne ręce roboty. do konca tego tygodnia musze oddac prac magisterska ajeszcze jestem w polu :( poza tym w przyszlym tygodniu czekaja mnie zaliczenia i egzaminy a 1 lipca obrona i upragniony koniec tego kieratu. zaraz zmykam na chor tyle do roboty a ja nie moge sie skupic caly czas myse o tym malym czlowieczku ktory we mnie mieszka sobie :)
  23. czesc. moje zdowie nie najgorzej a jak zdowi bobika to sie dowiem jutro a co u ciebie??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...