Skocz do zawartości
Forum

littlemum

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez littlemum

  1. tinko ja podaje malej kaszke taka rozrzedzona i uzywam butelke aventu i do tego smoczek taki z dziurka w ksztalcie kreski 9 do kaszek czy jakos tak) i bardzo dobrze sie sprawdza
  2. justynko szczerze zadziwil mnie twoj repertuar do lizania michalka maczetko faceci sa z natury zlosliwi a tym bardziej jesli zauwaza ze sa kontrolowani, wiem po swoim mezu jestem chora... leb mi peka, mam zatkany nos i czuje jakby mi w gardle jablko utknelo, jakby mi migdaly spuchly. boje sie zblizac do malej, dobrze ze maz jest w domu, ale co bedzie jutro i w poniedzialek? juz mialam wrazenie ze mala ma jakby zachrypialy glos, bo wrazenie zatkanego noska to mam zawsze, ale nie ma co z niego wyciagnac... czuje sie fatalnie i nawet przelykanie sliny sprawia mi bol
  3. anitajas faktycznie paranoja. ja jak jest czas szczepienia poprostu ide do przychodni i nie ma takiej mozliwosci zeby mnie nie przyjeli. gabi jezdzi juz w spacerowce rozlozeonej na plasko. pani rehabilitantka mnie dzis pochwalila za to i powiedziala ze w koncu mala ma wygodnie. ja wczoraj gabrysce dalam mus brzoskwicniowy. wiec za sob mamy juz calkiem pokazna game : marchewka, jalko, brzoskwinka, banan i malina ( w sensie soku te dwa ostatnie) do tego kaszka ryzowa (bananowa i jablkowa) ostatnio mnie strasznie glowa boli i mam straszne zmiany nastroju, mam zero cierpliwosci i czasami az sie sama siebie boje... nie wiem o co chodzi. jeszcze do tego moj maz ma chyba rwe kulszowa wiec nie moge na niego liczyc totalnie... tinko jesli chodzi o choroby, to nie wiem co to za choroba dotknela ta osobe. ale powiem ci ze trzeba byc dobrej mysli, wierzyc ze bedzie dobrze i modlic sie ( moze nie wszystkie z was wierza w to ale moja ciocia miala raka ( w plucu, piersi i w wezlach chlonnych ) a teraz jest dobrze... )
  4. 66 za siebie i mala i 80 za meza a to dla tych ktorzy podaja juz deserki BoboVita - baw się kolorami
  5. wczoraj sie ubezpieczylismy na zycie. kiedys trzeba bylo. i wiecie co fajna sprawa bo ubezpieczylam sie z mala na polise posagowa. tzn. ze oprocz tego zwyklego ubezpieczenia mala w wieku 21 lat dostanie kase. jakies 20000 :0 mysle ze to na poczatek calkiem mily prezent :) a meza ubezpieczylismy tez tak tylko ze on dostanie kase za 30 lat. w sensie ze nie wyrzucamy kasy na ubezpieczenie w bloto, tylko jak sie skonczy umowa to dostajemy kase 15000 + to co sie uzbiera przez te lata czyli z pewnoscia bedzie powyzej 20000 (bo taka sume wybralismy, mozna wiecej i mniej) firma sie nazywa benefia
  6. renko ja podaje soczki i deserki jablkowy i jablkowo-marchewkowy z zupkami mam sie wstrzymac do 5 miesiaca skonczonego gabi juz przesiadla sie do spacerowki. co prawda jest tak mala zeginie w niej i do siedzenia ciezko ale jak jej podloze poduszke pod plecy to jest ok. a tak to rozkladam na plasko i gra, mnie przynajmniej latwiej bo lzejszy wozek. renka ja juz bylam dawno. teraz ide juz drugi raz za tydzien zeby mi tablety zmienil, bo cos mi sie wydaje ze te wlosy to mi z tego tak leca. poza tym puchne jak bania
  7. mam to samo co ty tinka ale jak widac trzeba o tym pamietac bo nigdy nie wiadomo co sie stanie
  8. moge nia ruszac ( tez prawa) ale jest taka ogromnie ciezka jakby zamiast kwi mi plynny olow plynal. i jedyna pozycja to byla do gory dzie jako tako dalo se wytrzymac.. poki co uciekam na spacer.uczucie ciezkosci zostalo tylko w palcach wiec nie jest zle. moze minie calkiem
  9. dziewczyny, wczoraj gabi byla ze mna w pracy i trzymalam ja jakis czas na rekach ale nie zeby jakos strasznie dlugo. i oparta byla o przegub moj. i zaczelo mnie bolec tak jakby mi ktos zle igle w zyle wbil a potem bolalo juz coraz gorzej reka byla jakby strasznie ciezka i towarzyszylo uczucie jakby mnie ktos za zyly ciagnal i tak mialam od wczoraj. nic nie ogla zrobic. przeszlo mi przed chwila dopiero (o ile ie wroci) czy ktoras z was wie moze co to moglo byc i jak temu zaradzic albo jak uzlyc) smarowalam katonalem i nie pomagalo
  10. Gabrysia spi w swoim lozeczku i przyzwyczaila sie do niego na tyle ze gdzie indziej nie lubi. wscieka sie ze nie jest u siebie
  11. tinkus mozesz na noc odciagac swoje :) i badz dzielna :) ale nie za wszelka cene
  12. Tinkus wierze, ze jest ci ciezko. Ja tez czasami mam wrazenie ze moglabym wiecej poswiecic dla malej i wsciekam sie jak nie moge zrobic czegos co do tej pory moglam i lubilam. powiem ci ze czasem warto oddac dziecko komus pod opieke i zajac sie soba. ja w zeszlym tygodniu siostrze na caly dzien wcisnelam ze tak sie wyraze i zniknelam. wiadomo ze moja glowa byla caly cas przy malej ale duzo mi to pomoglo. a jesli chodzi o karmienie piersia to mnie sie wydaje ze jesli ma cie to niszczyc i masz potem chodzic caly dzien jak napakowana dynamitem albo jak rozdeptana guma do zucia to chyba lepiej troche odpuscic i ta butelke dac na noc np. wedy dzieci dluzej spia. albo w nocy niech od czasu do czasu maz wstanie. na poczatku sie daje jedna butelke na dzien i tak stopniowo coraz wiecej. ja sobie odpuscilam cyce i nie uwazam zebym myla zla z tego powodu wrecz przeciwnie bo mnie co chwila szlag nie trafia przynajmniej i mala to czuje. nikt cie nie bedzie potepial z tego powodu ale to ty sama musisz uwierzyc w to ze butelka nie jest be. poza tym mozesz przeciez odciagac i podawac swoj pokarm bo przeciez masz i wtedy butelke mozesz dawac kiedy chcesz. i tak jestes dzielna bo mnie to juz dawno cis trafilo.... wiadomo dla dzicka trzeba sie poswiecic ale chyba trzeba tez znalezc ta granice dokad sie poswiecac zeby nie robic tym krzywdy sobie a co za tym idzie dziecku. ale sie rozpisalam. umylam glowe i nie umiem sie juz tak uczesac jak zrobil to fryzjer masakra jakas. najgorsze jest to ze zrobil mi grzywke bez przedzialka gdzie zawsze go mialam i nie umiem teraz odnalezc tych wlosow bo one sie ukladaja jak chca i sie mmnie wcale nie sluchaja... grrrrr a jedziemy dzis do rodzicow i chcialam ladnie wygladac... ech... mloda daje koncert wiec ide nad sniadanko
  13. Zdrowych, pogodnych, pełnych radości i nadziei Swiąt Wielkiej Nocy życzą Magda i Gabi
  14. ja ide spac bo oczy mi padaja ajeszcze musze nogi do ladu doprowadzic ;) POKI CO ZYCZE WAM DOBREJ NOCKI PORZADNE ZYCZENIA ZLOZE JUTRO oj caps mi sie wlaczyl hehe do jutra
  15. no to niezle. na szczescie gabi wywalila tylko swoj koszyk :) a to gabi w drodze do kosciola a tu z koszyczkiem a tu nowa ja i stara ona hehe
  16. u mnie ze smiechem w glos podobnie jak u maczetki. od wczoraj mloda tak gada ze nie moge wyjsc z podziwu. potrafi np przez 10 min bez przerwy gadac, i smiac sie. dzis do swecenia miala koszyczek hehe dalam jej do potrzyamac do zdjecia i wywalila jajo na ziemie hehe :) zaraz wam zdjecia wrzuce
  17. wrocilam od frycka jest niezle :) justyna jesli mialabym wybrac z tych trzech to zdecydowanie wybralabym ostatni zaraz zakupy a potem swiecenie pokarmu i do roboty
  18. Hej :) ja juz od 6 na nogach bo mloda zrobila pobudke. za chwile ide do fryzjera. mam nadzieje ze bede zadowolona. Gabinia dzis tak gada ze cos niemozliwego. maczetka gratuluje pierwszych zabkow a wlasciwie ich przeswitow ;) bedziesz miala malego wampirka :) ja dzis musze sie ostro spiac bo wczoraj nie zrobilam prawie nic. ale dzis maz jest caly dzien ze mna to bedzie latwiej ( mam nadzieje )
  19. chcialam ci wlasnie napisac, ze moze to alergia... moze jest za sucho w domu, moze kurz ( albo roztocza - i wcale nie sugeruje ze jest u was brudno zeby nie bylo ;) ) a moze jakies plesniaki sie unosza w powietrzu, moze jakis zapach albo srodki czyszczace draznia... no nie wiem... musisz poobserwowac czy to jest w jakims konkretnym miejscu np ,lozeczko lub wasze lozko a moze w konkretej sutuacji np po sprzataniu... jesli to z alergii to moze pomoc wapno.. chociaz nie znam sie na alergiach tak malenkich dzieci
  20. Witajcie. tinko zaproszenia bardzo ladne. chyba trzecie mi sie najbardziej podoba. takie proste i bez przesady. chcialam ci pokazac jakie ja mialam ale nie moge ich znalezc. u mnie nocka ladnie przespana, pogoda cudowna, a ja mam tyle roboty ze szkoda gadac ,ze wszystkim jestem w plecy, ze sprzataniem, gotowaniem itd. moge tylko liczyc na to ze maz szybciej wroci z pracy i pomorze bo inaczej sobie tego nie wyobrazam. jutro ide do fryzjera to chociaz troch sobie odbije tez zapieprz... mloda ma w nosi to ze musze cos zrobic i ciagle sie domaga uwagi. szkoda ze nie moge sie rozdwoic. dzis jak lezala na brzuszku to podnosila reke i zaczepiala zabawke przyczepiona do lozeczka. super. bo to znaczy ze plecki jej sie wzmacniaja. no nic to ciekam, musze zrobic mazurka, babke, ugotowac i pomalowa jaja i posprzatac, reszte czyli jakies miesiwo i jaja faszerowane bede robic jutro. wlasnie jeszcze musze isc na zakupy po mieso. i tak duzo robic nie bede bo w sumie w niedziele bede sama a w poniedzialek jedziem do rodzicow. no nic uciekam. zajrze co jakis czas
  21. trzeba pamietac ze miedzy niektorymi naszymi dziecmi jest miesiac roznicy, dlatego niektore jeszcze nie moga dostawac innego jedzonka niz mleczko. jesli o mnie chodzi to ja skonczylam edykacje muzyczna, pieśniarstwo i dyrygenture choralną i to ostatnie kocham najbardzoiej i chcialabym robic o w zyciu. niestety z tego zyc sie nie da 9 no chyba ze bym trafila gdzies do telewizji hehe albo na etat gdzies) mrazy mi sie praca na uczelni. ale poki co to nierealne... od pazdziernika zaczynam podyplomowke : zarzadzanie kultura a potem to sie zobaczy. ogolnie interesuje mnie muzyka, ale lubie tez rozne reczne robotki. i zawsze sobie mowie ze jak nic mi sie nie uda w zyciu to otworze kwiaciarnie :P
  22. ja tez od pazdziernika zaocznie zaczynam gabi tez najbarziej lubi marcewkkowo-jablkowy. zupki mam za 2-3 tygodnie zaczac
  23. tinko ja podaje gabrysi od paru dni jabluszko i marchewke ze sloiczka i sok jablkowy no i herbatke malinowa z hibiskusem. oczywiscie nie wszystko na raz tylko po kolei z odstepami zeby przyuwazyc czy od czegos nie reaguje alergicznie, poki co jest ok. a no i jeszcze dostaje kaszke ryzowa na ostatni posilek ale taka bardzo rzadka. poki co jest dobrze gabi pomalu uczy sie z lyzeczki i coraz lepiej jej idzie. najpiekniejsze sa miny nowych smakow rewelacja. tego nie da sie opisac. no i moja corka coraz czesciej sama trzyma buterlke
×
×
  • Dodaj nową pozycję...