Skocz do zawartości
Forum

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'monika-x'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • My i nasze dzieci
    • Kącik dla mam
    • Przedszkolaki
    • Uczniowie, Nastolatki
    • Maluchy
    • Noworodki i niemowlaki
    • Kącik dla Tatusiów
  • Eksperci
    • Rehabilitacja dzieci
    • Interpretacja badań diagnostycznych
    • Psycholog
    • Krew pępowinowa
    • Dietetyk
    • Pytania do pediatry
    • Owsica i inne choroby pasożytnicze - zapytaj pediatrę
    • Zapytaj dermatologa
  • Przyszli rodzice
    • W oczekiwaniu na bociana
    • 9 miesięcy, ciąża
    • Szpitale
  • Nasze problemy
    • Gdy bocian się spóźnia
    • Poronienie
    • Prośba o pomoc
    • Kącik zadumy
  • Po godzinach
    • Ankiety, sondy
    • O wszystkim
    • Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
    • Kulinarnie
    • Opiekunki, nianie
    • Humor i hobby oraz gry i zabawy
    • Życzenia, gratulacje
    • Konkursy
    • Dziś pytanie - dziś odpowiedź
    • Zakupy i prezenty
    • Aktualności
    • Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
  • Powitania, sprawy techniczne
    • Rady i porady
    • Przywitaj się
    • Komunikaty
  • My i Nasze okolice
    • Skąd jesteśmy
    • Wakacje
  • Artykuły
    • Nowe artykuły w portalu

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


About Me


Płeć


Miasto

  1. dobry wieczór gaduły Mikusia moja Maja jest na nutramigenie już ponad miesiąc. NIe chce go pić samego i dlatego musze odciagać swoje i jej dolewam. Pozniej lekarka przepisala mi Isolmil dla niej ale po tym melku była cała wysypana, wiec znowu Nutramigen i znowu odciaganie. Do innego lekarza niesety nie moge isc bo Maja jest zadeklarowana do Pani X i inna jej nie przyjmie. Maji nóżki wyglądają tak samo jak Twojego Wojtka. Ma też szorstkie nadgarstki, za uszkami jej sie niedawno zrobiło, kolanka i zgięcia przy stópkach Kąpiemy ją w Oillum, smarujemy parafiną. Naprawdę nie rozumiem dlaczego ta lekarka powiedziala że Pepti nie jest na skaze. ZCO by jej zależało nam przepisać to mleko?? W środe mamy przyjsc do kontroli, powiem jej wtedy że ja już ledwo co z piersi odciagam i o tym Pepti jej powiem że czytalam i że duzo osob mi mowilo że ich dzieci to mialy przy skazie. Mamy tez skierowanie do alergologa ale.......nikt nie odbiera telefonu u nas w miescie wyobrazcie sobie że nie ma zadnego!! i mam numer telefonu do alergologa z innego miasta. dzwoniłam tam juz chyba o kazdej porze i nic. Gosia ja dalej odciagam bo inaczej Maja by mleka nie wypiła, bo ono okropnie śmierdzi i jest niedobre a wogole to bylam dzisiaj u fryzjera ale mnie dziwnie opitoliła nie umiem sie przyzwyczaić bo grzywke mi wygryzła a ja byłam przyzwyczajona że mi na oczy zawsze cos leciało za to P zadowolony i mowi ze wkoncu widzi moje piękne oczy ALe wasze dzieciaczki fajnie na wadze przybierają a moja to taka chudzinka 5655g wazy Mikusia dobra kobieto jak czytam Twoje posty to jakoś mniej mnie to wszystko martwi.... aaaaaa..... Monika fotki super niezły tort Anulki a Marysia cudnie wyglądała
  2. Witam wtorkowo Ja dziś już 2 x byłam w przedszkolu Adasia, raz go odprowadzić, a potem drugi raz żeby mu szybko donieść opłatek świąteczny i kartkę świąteczną bo mają robić stroik. Kto nie ma w głowie ten ma w nogach . Dobrze, że Maciuś nie marudził od tego chodzenia. A już niedługo pójdziemy tam po raz trzeci dziś żeby odebrać Adasia. Byłam z Maćkiem w galerii handlowej, kupiliśmy resztę prezentów. Brakuje mi jeszcze 2 rzeczy, ale mam nadzieję, że popołudniu uda się je dokupić i w końcu je popakować, bo nie chcę tego zostawiać na ostatnią chwilę. Zubelek, najlepsze życzenia! Gabi – naprawdę warto kupić indukcję. Nic jej nie dorówna. Gaz brudzi, śmierdzi, zatłuszcza powierzchnie naokoło, trzeba uważać by czegoś nie przypalić gdy coś obok leży. Płyta elektryczna musi się jakiś czas nagrzać, trudniej regulować temperaturę przez co zużywa więcej energii niż indukcja. Poza tym długo się schładza więc i o oparzenie łatwiej. A na płycie indukcyjnej gotowanie jest tak proste jak na gazie. Każdy „palnik” ma moc od 1-9 i w zależności jak szybko chcesz coś ugotować - zwiększasz lub zmniejszasz moc. W dodatku szybciej gotuje się wcale nie na gazie tylko na indukcji. Jakbyś chciała ją kupić to dobrze żeby miała booster (na 2 polach wystarczy, służy do bardzo szybkiego gotowania), timer, automatyczne rozpoznawanie naczyń (jak garnek ściągasz to pole się wyłącza), elektronicznie dopasowanie do wielkości naczynia (energia zużywana jest tylko pod garnkiem a nie na całym polu) i zabezpieczenie przed dziećmi (blokada dostępu). I moc płyty niech będzie większa niż 7000W. Tyle mi do głowy przyszło tak na szybko. A, na forum Muratora jest wątek o indukcjach, to może tam poczytasz "dobre rady". Co do garnków to są różne ceny, od kpl za 200 zł po nawet 2000 zł. Ważne by pisało, że garnek jest też przeznaczony do indukcji. Ale wiele osób używa też emaliowanych garnków, też się nadają. Wbrew pozorom nie każdy garnek przyciągający magnez zadziała na indukcji, to tak żebyś się nie nadziała Garnków nie kupuj Ikea +365, bo po myciu w zmywarce korodują. Jak chcesz zobaczyć jak indukcja działa zapraszam do siebie :) Słonko - zdrówka dla Zosi! Pewnie, że musi swoje odchorować ale może z kaszlem nie warto jednak dziecka posyłać od przedszkola bo choroba wydłuża się w czasie. I po chorobie też lepiej potrzymać parę dni w domu żeby wzmocnić organizm. Monika - bardzo Ci współczuję, wiem jak to jest z bólami, pewnie jak co drugi Polak. Kiedyś przeczytałam na rehabilitacji „kręgosłup to nie rama roweru, nie da się go wymienić”. Bardzo trafne! Zatem dbaj o plecy i niech rehabilitacja szybko przyniesie ulgę. Kup indukcję następnym razem, a garnki Zeptera sprzedaj Ann – ale Cię dopadło, współczuję i oby szybko dolegliwości minęły! Miłego popołudnia :)
  3. asia heh no ciekawe jaki z Ciebie prorok Monika ja gacie kupiłam jakies zwyklaki jednorazowe - 5 sztuk w opakowaniu a wkładki mam z belli 2 x 10 szt, podkłady biore tylko 2 dla małej w razie czego bo tak to szpital daje swoje i mam je z Seni. Co do podpasek to w domu wystarczyły mi przedtem małe wkładki, liczę, że i tym razem tak będzie ;) Wkładki laktacyjne ma z J&J a karmnik, no cóż, u mnie zadatków na duże cycki nie ma Mam 75B ;)
  4. Monika poczytaj opinie o tych Bolderach ... poprzednio jak szukałam wózka to też na niego patrzyłam ale bardzo dużo mam nie było zadowolonych z zakupu ;( My teraz najpewniej odkupimy od koleżanki mojej X-landera Xa ... wózki chyba nie do zajeżdżenia ;) a na moje dziury to taka terenówka jak najbardziej wskazana :) Sniegolot ja tradycyjna ;) i drewniane polecam :) w turystycznym to tylko na jakieś wyjazdy korzystaliśmy a kręgosłup dostawał w kość ;) Aha a jakby któraś chciała kołyskę taką dla niemowlaka kupić to mam do sprzedania ;) bo mam i to i łóżeczko i oba mi nie potrzebne. Co do ubierania to moi chłopcy urodzeni od czerwca do połowy lipca ... wtedy były gorące lata ... i normalnie nosili krótkie rękawki i spodeneczki :) zasada taka że taki leżący noworodek powinien mieć jedną warstwę więcej niż taki co się rusza ... ale ta dodatkowa warstwa to może być tylko pieluszka do okrycia czy cieniutki kocyk ;) karczek maluszka nie może być spocony, rączki i stópki mogą być chłopdniejsze (to normalne) przy pierwszym synku niestety często dopadały go potówki bo najnormalniej go przegrzewałam :( za radą "cioć" ubierałam cieplej i potem cierpiał biedulek :( kolejni dwaj to ubierani tylko i wyłącznie z moim przeczuciem i potówki nas jakoś omijały ;)
  5. qlczak

    Sierpień 2009

    marhand1981qlczakmarhand1981Zana swędzenie swędzeniem, ale nie zgadniesz co dzisiaj jadłam na śniadanie :)Witam nową mamusię, mnie to swędzenie od razu się kojarzy z ciążą i słońcem, choć sama nie miałam, ale wiem, że może wystąpić- oczywiście w Twoim przypadku- czyli "podejrzenia" ciąży A na śniadanie obstawiam ogórki przeplatane z jajkiem i pomarańczka i zapomnialam jeszcze o lodach Witaj Nie było mnie cały dzień bo byłyśmy prawie cały czas na dworze :) Z tym śniadaniem to prawie zgadłaś: jajecznica z cebulką przegryzana lodem jogurtowo-truskawkowym. noo chcialam napisać dokładniej o jakim smaku lody, ale że Roni nie ma to nie miałabym "wsparcia" a i nie wiem, czy już doszłaś w naszym wątku do tematu lodów, także wolałam "ostrożnie" w tym temacie Mama_MonikaWitam, zaglądam przy okazji ogladania X-Factor i popijania zimnego Carlsberga :))) Ale dobrze ,że jutro nie ide do pracy hi i tak laba do wtorku :))) Lenuśce na dobre wychodzi siedzenie z mauśką, straszna z niej przytulaśka i całuśnica, a jak mnie całuje to nie omieszka powiedzieć "kocim ci" czyli KOCHAM CIE:))))) Poza ty straszny potko słów teraz mamy np.: jajo, mąka, moniek (smoczek) ciekówfka (dziękówka :))cześ (cześć), też, Moniś (czyli ja mama Monika:))), ja liczę"raz, dwa, a Lena kończy "trzy":))), dzicinka (dziewczynka), kojiżanka(koleżanka), dzieci i duzo, dużo więcej, zaskakuje mnie codziennie:))) Poza tym jest nie dogonienia, na placu zabaw sama wchodzi na zjeżdżalnie, sama zjeżdża, sama buja się na tych zwierzakach na sprężynach, sama wchodzi na drugie piętro, pięknie już je sama i pije z kubeczków. I troche przez ten weekend wypadłam z obiegu i nie wiem do kogo teraz nawiązać :/ Nooo jak na najmłodszą "sierpniówkę" to super, gratki dla Leny ania_83hej dziewczyny(...) T jeszcze nie wrócił, miał wrócić wczoraj, ale stwierdził, że jeszcze tam pobędzie, czym mnie wkurzył, bo ma wolny weekend to spędza go sam, to znaczy bez nas, wróci wieczorem, więc tylko jutro będzie dzień dla rodziny, choć i tak nie wiadomo jak go spędzimy, zabrał nam auto na dodatek, ale nie ważne nie będę się wkurzać teraz młody właśnie zasnął i zamierzam zaraz pokimać z nim, bo naprawdę czuje się fatalnie miłego popołudnia ach, CI faceci, mnie to by wkurzyło nie samo to, że chciał zostać i został tylko to, że nawet nie pomyślał, że Ty być może też byś tak kiedyś chciała, ale musisz myśleć o dziecku, a Oni uważaja, że ich to nie dotyczy.. wrr zana27Dzień dobry. Ale paskudna pogoda..... MM trzymam kciuki, żeby pogoda się poprawiła i żebyście sobie odpoczeły ;) A co do nastroju... hmmm... Zaczęło się jak moja mama wyjechała.. Strasznie mi smutno bez niej.. I teraz T.. Sytuacja jak u Alisss. On nic nie pamięta. Był w niedzielę u braciszka i przyszedł ,, nie ciekawy,, Klą na mnie, ze mu kurtkę schowałam bo miał tam fajki, a wczoraj teściowa przyniosła tą kurtkę od nich;/ Oczywiście ona też zjebkę ode mnie dostała że pozwoliła na takie picie a ona stwierdziła, że p[rzy niej tylko po piwie wypili, a pozniej T mi się przyznał, że poszła butelka whiski i troche czystej ....Pieprzona oszukanica.. nie no niełza ta teściowa hehe, a z T. to już przegięcie Alisss twarda musisz być, ja w tej kwestii nic nie doradzę... Rany, u mnie taka zimnica i sypie śnieg że szok, rekord pobity, pamiętam śnieg z 1 maja kilka lat temu, a teraz jest juz 3- majówka udana nie ma co. Jak ktos pojechał nad morze czy na mazury wypocząć to współczuje. Brrrr
  6. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Witam, zaglądam przy okazji ogladania X-Factor i popijania zimnego Carlsberga :))) Ale dobrze ,że jutro nie ide do pracy hi i tak laba do wtorku :))) Lenuśce na dobre wychodzi siedzenie z mauśką, straszna z niej przytulaśka i całuśnica, a jak mnie całuje to nie omieszka powiedzieć "kocim ci" czyli KOCHAM CIE:))))) Poza ty straszny potko słów teraz mamy np.: jajo, mąka, moniek (smoczek) ciekówfka (dziękówka :))cześ (cześć), też, Moniś (czyli ja mama Monika:))), ja liczę"raz, dwa, a Lena kończy "trzy":))), dzicinka (dziewczynka), kojiżanka(koleżanka), dzieci i duzo, dużo więcej, zaskakuje mnie codziennie:))) Poza tym jest nie dogonienia, na placu zabaw sama wchodzi na zjeżdżalnie, sama zjeżdża, sama buja się na tych zwierzakach na sprężynach, sama wchodzi na drugie piętro, pięknie już je sama i pije z kubeczków. I troche przez ten weekend wypadłam z obiegu i nie wiem do kogo teraz nawiązać :/
  7. Gość

    Przed Wakacyjne Bobaski-CZERWIEC 2011

    Mamma jak podróż i wizyta w Polsce? Wszystko w porządku? Gatto uważaj na siebie. Mam nadzieję, że w sobotę nie za bardzo się przemęczyłaś Ezelka czyli Ty też już po sesji? gratuluję Same 5 pewnie Dosia-Dorotko Ty już będziesz na zwolnieniu do końca? Korzystaj ile się da, dziewczynki pewnie Ci pomogą w odpoczynku Btg najlepsze życzenia Twojemu mężusiowi Magda jak Twoje przygotowania do remontu? Ogarnęłaś to wszystko? Podziwiam Cię, ja bym się rozłożyła :/ Monika widzę, że mamy podobne gusta, a wręcz takie same Też zastanawiałam się nad wózkiem X Lander XA, a pościel - jestem w trakcie wybierania koloru Ty okna myjesz? Uważaj. Ja poczekam do wiosny, teraz mnie wywieje z tego okna Jul jak Cię doskonale rozumiem z tą wizytą u rodziny... Fajnie tak wyjechać i pobyć troszkę u mamusi, ale tylko troszkę, tak nie za długo... hehe też dostałam wałówkę, taaaką ogromną (chyba dlatego żebym się nie pokazywała w domu przez miesiąc lub dłużej) Myszka gratuluję córeczki Super, Konrad będzie miał siostrę cieszy się na tę wiadomość? Milly a Twoja dzidzia co taka wstydziucha? Kiedy pokaże mamie co ma między nóżkami? Iwonko a co u Ciebie Kochana? Nadal brzuszek Cię ciągnie? Odpoczywaj, wiem że przy Tymku nie bardzo się da, ale próbuj. Buziaki Drucilla no no to Ty swoją córę, na prawdziwą kobietę szkolisz Pranie, gotowanie... szok Margusia czemu nie mówiłaś, że w naszym mieście tak wieje? łoo matko aż głowę urywa Ardhara wow!!! jaki brzuchalek, fajniutki Hmm... już chyba wszystko... Całkiem szybko się z tym uwinęłam Przepraszam, jeśli zapomniałam o którejś z Was. Buziaki wszystkim bez wyjątku A teraz lecę popatrzeć na łóżeczko, słodkie jest
  8. monika 25myszka, fajny wozio. Widze ze kolejny X-lander zakpiony przez czerwcówki 2011 JA tez kupiłam x-landera tylko ze model xa. Mój to XV - ogólnie te wózki maja niezłe opinie wśród moich znajomych dlatego się zdecydowałam. Do tego cena za komplet bardzo mnie przekonała. Osobno dokupiłam tylko oryginalną torbę. Teraz wózeczek uprany czeka na Nelunie :)
  9. Zaczynam mieć wrażenie, że ta ciąża nigdy się nie skończy...x) Oczywiście brzuch sobie w nocy odpoczął i znowu jak gdyby nigdy nic. Cisza. Mój kręgosłup się buntuje, ale muszę zaliczyć dziś kolejny spacer. Monika jak ja Ci zazdroszczę, że jesteście już po, śliczny dzidziuś! Szybka reakcja lekarzy, to bardzo ważne, dochodźcie do siebie, dużo zdrówka:* Karola, wspominając Wasze niecierpliwe oczekiwania jesteście nadzieją ;) No tylko Wy 'z terminu', a my już trochę po:> Pytanie do mamusiek karmiących, jak sprawdzają się Wam staniki, które wybrałyście? Polecicie coś? Mam tego Carriwell'a, tylko drogawy żeby drugi nabyć...
  10. paulazdr

    Majóweczki 2016

    Monika pierwsze mama wow super i zazdroszczę trochę :) W ogóle Lidka jest bardzo zdolną dziewczynką Gratuluje Silesia gratuluję ząbków :) i grzecznego synka :) dzięki za info na temat tego domana Poczytam i może skorzystam aczkolwiek znam dwa przypadki genialnych dzieci z którymi potem były straszne problemy (m.in w szkole były nieznośne bo się nudziły a w wieku dorosłym bardzo aroganckie i podłe :() ale może to zbieg okoliczności Pineska niestety i tak cukru nie ominiemy :( Fajny pomysł na pastę ale u nas póki co brokuł odpada Strasznie przeczyścił małego :( Meju fajnie że 'wynalazki' sie sprawdzają Oby tak dalej :) Kurcze z Was to takie Super Mamy Same gotujecie nosicie maluchy w chustach macie czas na zajecia dodatkowe :( ja nie ogarniam ;( a przecież nie sądzę żeby Maksym był jakimś wyjątkowo zajmującym dzieckiem :/ Teraz jeszcze uczymy się zasypiać samemu (tzn nie bujając na rekach tylko leżymy razem w łóżku i słuchamy Śpiocha) więc trwa to x razy dłużej przez to mam wrażenie że pół dnia spędzam w łóżku:/
  11. Monika porównując do moich starszaków nawet, to menu mojego synka mało miarodajne. on z tych żarłoczków :) Jeszce sporo kp u nas, takich solidnych to około 6 x/na dobę. kaszek na mleku wcale nie je, bo memy nietolerancję mm. Od dobrego tygodnia wreszcie pije z butelki wodę z sokiem, wczesniej tylko kp, wypija dziennie około 150 ml, a jak pójdzie do babci i nie ma kp to ze 200 ml. Butelka Lovi dynamiczne ssanie, on nie rezygnuje z kp wcale :) Niekapka nie chce. dam mu jeszcze czas. Neurologopeda zaleciła Nuk First Choice jako treningowy (i tak taki uzywałam przy starszych i tym razem tez go miałam) a potem bidon ze słomką. Generalnie je więcej, niż w zaleceniach, ale też jest spory. czasami trochę mniej zje. Wygląda to mniej więcej tak: - około 6 rano kp. potem przysypia i zalezy kiedy wstanie to kaszka, - około 8 - 9 - gęsta kaszka z owocami, zalezy od apetytu - od 150 do 250 ml (owsianka najlepiej wchodzi) - około 12-13 - obiadek warzywa z mięsem/rybą - z reguły około 200 g, - około 15.30 - 16 - kolejny obiadek, warzywa z żółtkiem, albo też mięsko, bo najbardziej je lubi. Generalnie przed tym posiłkiem staram mu sie podawac jakieś nowości, jak zje mało, to dojada zupką. Dostaje np. jajecznicę na parze z chlebkiem. Zjada zazwyczaj około 120 ml zupki. - około 19 - 20znów gęsta kaszka z owocami, około 200 ml. Jak po kąpieli dostaje "nowe zycie", to często około 21 dostaje jeszcze warzywa z mięskiem około 120 g. W nocy wstaje raz na kp, potem rano. Drzemki dwa lub 3 razy dziennie i zawsze solidne kp przed nimi żąda. Początki tez nie były super, tez czułam sie jakbym mu wmuszała,a wyraźnie samo kp nie starczało mu. Jednak utrzymanie stałych pór prób na jedzenie zrobiło swoje i zaczał być w tych konkretnych po prostu głodny i zaczał chętnie jeść. Unormowanie trwało około miesiaca.
  12. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Ja to już nie wiem co komu miałam napisać, mała śpi a ja was nadrabiałam ale jakoś padam na twarz, ta pogoda dupowata, ciśnienie poniżej kostek, dzień intensywny, nocki zresztą też, pobudek co nie miara, żeby tak dzisiaj dała pospać, ech marzenie ściętej głowy :/ Mindstrikcs a ja to mam pytanie, czy nas to nie wychowywała ta sama mama? :) bo jak czasem opowiadasz to jak bym o sobie czytała, ja też od mojej nigdy nie usłyszałam słów kocham cię, od taty tak, choć w takiej sytuacji, że kiedyś nie wróciłam na noc do domu jako nastolatka ale naprawdę nie x mojej winy, czasy bezkomórkowe, nie było jak dać znać, to były taty imieniny, gości pełno w domu, wtedy mama była na jakimś zarobkowym wyjeździe, a tu córeczki brak, nadenerwował się wtedy bidulek, jeszcze wiadomo jak na imieninach alkohol zrobił swoje, w każdym razie jak wróciłam to położył się przy mnie przytulił i powiedział, że nie kocha, najlepsza reakcja, lepsza niż krzyki itp. I też właśnie ze względu na tą oszczędność uczuciową od rodziców ja postanowiłam być inna dla moich dzieci, bo poczucie bycia kochanym jest ważne ale też usłyszeć to chociaż raz na jakiś czas daje temu szerszy wymiar :) Byłyśmy dzisiaj u pradziadków Oli, była grzeczna i uśmiechnięta, gorzej z jazdą samochodem, ciężko ją wtedy uspokajać, wciąż niezadowolona :/ miło popatrzeć jak moja babcia i dziadek wciąż sobie dogryzają, w tym roku kończą 84 lata. A już w domu Oleńka przywaliła sobie telefonem pod okiem, tata chciał jej go dać ona chciała wyrwać i teraz ma fiolecik, a nad drugim okiem strup bo się podrapała, jak to qarolina powiedziałaś, wygląda jak dziecko wojny :) Monika oby ta maść chociaż pomogła :) Dużo zdrówka dla Zuzi i oby dalej ten uśmiech błyszczał na jej twarzy :) Asiulka super fryzurka i dobrze, że wszystko idzie ku dobremu :) 9 zębów? Łoł a u nas zero :)
  13. Gość

    Majóweczki 2016

    Monika zazdroszczę i podziwiam, wyprawa na pewno się uda! Paula wygląda to na klasyczna trzydniowke.zdrowka! kwestia skróconego czasu pracy z uwagi na karmienie nie jest do końca rozwiązana w przepisach. Tzn nigdzie nie jest jednoznacznie wskazane jak należy udowodnić fakt karmienia piersią. To trochę nadgorliwosc polskich pracodawców spowodowała, że wymaga się zaświadczeń lekarskich. Tak naprawdę powinno wystarczyć oświadczenie matki dziecka, no ale cóż, z koniem nikt się kopać nie będzie. Moja kadrowa zazyczyla sobie Zaświadczenia od lekarza aktualizowanego co 3 ms,ale chyba ja pogonie z tymi 3 ms, tzn zażądam uzasadnienia w przepisach hihi, oj chyba będę zolza ale sama się prosi. Miałyśmy spięcie, gdyż ja no cóż swoje prawa znam i przepisy Lubie czytać a już wgl Lubie wiedzieć co mi się należy a co nie. Dziewczyny podczas mojej nieobecności miały 2 x podwyżkę. No więc ostatnio zapytałam czy juz mi zRówna place od czerwca, a ta jak wyskoczyła, że jeszcze nie zaczęłam pracować a już mi podwyżki w głowie. Na co ja hola hola, znam swoje prawa i Wiem,że wykonując taka sama prace jak dziewczyna przy biurku obok należy Mi się taka sama płaca, inaczej to przejaw dyskryminacji. Ta coś z kolei wyjechała, że nie do końca tak jest bo jedna pracuje 3x szybciej i może więcej zarabiać, no nie będę się kłócić z myśleniem rodem z PRL, już nie Raz musiałam sprowadzać kadrowa na ziemię cytując jej przepisy i przedstawiając wyroki w sprawie. Wszystko wszystkim ale kobiety, walczmy o swoje prawa. Jeśli tylko macie możliwość wychodzić godzinę szybciej, należy o to walczyć. Nie jest powiedziane, że mamy karmić piersią regularnie co 3 ha. Mój jest co prawda strasznym cycoholikiem, ale zastanawiam się jak niby lekarz rodzinny ma stwierdzić to czy karmie? Mam Jaska przy nim do cyca dostawic? cZYSTA głupota.
  14. o, kurde monika, to macie hausa przed nami!!!!!!! ale jaja Polska szybsza tym razem a link byl do super serialu, miedzy X files (jak to polsku?? THE X-FILES: I WANT TO BELIEVE a Raportem minorytycznym, pierwszy sezon za nami i bardzo mi sie podobal
  15. monika znalazłam takie wymiary tylko ja za bardzo ich odczytac nie moge,Twoj na pewno sobie poradzi....a wiec felgi stalowe do peugota partnera 6J x 15 H2 ET18 65 4x108 to cos takiego hehe ....co do syrpoku to mam pecto drill i mozna go brac tylko 3 dni ,jak go dałam emi 2 razy w sobote to na wieczór juz to oddała ja znowu uziemiona ,samochód u blacharza na cały tydzień ale w końcu bede miałą piekną pomarańczę wikiile sie czeka na podatek? milka dałąs rade odliczyc dzieciaki sobie w pitach bo ja nawet sie za to nie brałąm bo moj m ma małe dochody wpisane na picie
  16. witam ale sie rozleniwilam po dlugim weekendzie. M byl wczoraj w pracy wiec mielismy wolne z przerwami. ale czas byl ogolnie rodzinny, jedna impreza u sredniego brata M, druga impreza u bratowej M, kino x 2, kawa u kuzynki, obiad u tesciow. monika wow, super megan dobrze ze choc troszke wypoczelas karola super wieczor mieliscie a ja dzis na zakonczenie milego weekendu zżarlam na kolacje trzy tortille
  17. Monika u mnie kaloryfery idą na full a w mieszkaniu i tak 19-20 stopni. Jak jest powyżej 20 to już zaczyna mi być ciepło. Pi&*%&($(&^$&% mieszkanie na X piętrze
  18. Sevenka

    Wrześnióweczki 2016

    Hejo, ja też tu zaglądam, jestem na bieżąco tylko gorzej z pisaniem :/ ciężko z czasem, mała się wścieka, nie chce siedzieć tylko szuka rąk do trzymania i cały czas chce chodzić i nadal maruda, zębów nowych wciąż brak,wczoraj była tylko jedna drzemka, dzisiaj dwie ale druga tylko pół godziny, a pójście spać katastrofa, już mi nerwy puszczały. Ale za to się rozgadała, sypie nawet całymi zdaniami, oczywiście nic x tego nie c rozumiemy ale pocieszne to jest :) weszło do repertuaru dada, a'la tata, ejde, czasem dzia, no różne różności :) wczoraj byłyśmy u mojej mamy i kisiłyśmy ogórki dla nas na zimę, mamy 22 słoiki :) moja mama to jest super gość :) a dzisiaj byliśmy na goścince urodzinowej u mamy mojego M. :) Moja Ola też uwielbia dzieci, ostatnio w piaskownicy to aż się w głos śmiała z wygłupów dziewczynki :) a jak przechodzimy obok placu zabaw to się patrzy jak zahipnotyzowana :) Leosiowamamo cześć :) napisz coś o was i zostań z nami na dłużej :) Monika dobrze, że dotarliście cali i zdrowi a te burzowe rewolucje to naprawdę straszne, moje okolice na szczęście są omijane. Qarolina smacznej pizzy, choć już pewnie jesteś po :) A co u reszty dziewczyn?
  19. Hejka:) Buziaczki dla Słodziaków z Dziesiątego - Małgosi i Fifiego :* Wczoraj buro i ponuro, dziś nie zanosi sie na lepszą aurę. Cały prawie śnieg stopniał, to teraz już zostaje tylko czekać na wiosnę Zbieram się psychicznie na umówienie na usunięcie ósemki, co mi ciągle sprawia problemy, a dobrze byłoby to załatwić teraz, przed powrotem do pracy. I korzystając z okazji, że mieszkam w miejscu, gdzie wszędzie można dojść na piechotę w parę minut;) Nie to co dom w Łodzi, tam jest miasto tylko administracyjnie, swoją drogą nie wiem w czyim interesie leżało, żeby tak zrobili te parenaście lat temu, ale dzięki temu załatwienie czegokolwiek w urzędzie to wyprawa na pół dnia, a wszelkie inwestycje na szarym końcu, bo Pietryna jest najważniejsza;) A pierwsze objawy cywilizacji pojawiają się po 10 km. No, ale cóż, przez tyle lat sie przyzwyczaiłam, ale klimat wygody takiego małego miasta mi się bardzo podoba;) A Krzyś zrobił sie taki żarty na te zupki z grudkami, że muszę mu większe porcje gotować, bo wczoraj zabrakło mi zupki z przedwczoraj i musiałam otworzyć słoiczek, żeby dojadł te parę łyżeczek;) Co prawda się zdziwiłam, że aż takie duże kawałki, bo przez szkło nie wyglądało tak poważnie;) Potem dojrzałam, że kupiłam mu zupkę po 8 miesiącu, może tam są wieksze. Ale i tak sobie poradził. I już się nie krztusi chlebkiem ryżowym, więc wyraźnie widać postępy w memlaniu:) I jak widzę jabłko w sałatce górą Monika - ale mi narobiłaś smaka na pączka z czekoladą z chilli! Jak tylko takiego gdzieś znajdę po kp to nie omieszkam spróbować:) A jeśli dobrze pamiętam to pisałaś kiedyś o kaszkach Baby Sun, znalazłam takie w sklepie ze zdrową żywnością i wzięłam na spróbowanie jaglaną czystą i porównując do Holle to wydaje mi się bardziej "mączysta" w smaku niż ta Holle, ale może dlatego, że tamtą miałam z domieszką chyba 10% ryżu, to pewnie smak był złagodzony. Samej oczywiście Krzyś nie chce jeść tak jak i Holle nie chciał, ale mieszam mu z innymi czy z owocami to jakoś wchodzi. No i dodałam też do zupki niedawno, bo jakoś mi wyszła za rzadka to w zupce bez problemu. Tak to podobna, może odrobinę inna formulacja, ale to szczegół. Co do kosmetyków to mój T. z kolei preferuje kosmetyki męskie "5 w 1" do wszystkich powierzchni (szampon+odżywka+żel do twarzy+żel do ciała+płyn do higieny intymnej:P), nic innego właściwie nie stosuje ew. ma w zanadrzu szampon osobny p/łupieżowy;) Jedyną jego "fanaberią" są kremy do rąk... Te uwielbia i mi zawsze podbiera. A prawdziwym hitem była taka maska do rąk z Ziaji z serii do salonów kosmetycznych, którą zamówiłyśmy dla siebie w aptece, dzięki fajnej przedstawicielce. To była gramatura chyba koło 400g i większość poszła na spracowane, spierzchnięte męskie dłonie;) Ja jakoś nie byłam szczególnie zachwycona, krem jak krem w sumie, ale T. po prostu nie mógł się nachwalić jak cudownie mu wygładza skórę.. Można było zejść ze śmiechu. I maska ta była nota bene o silnym zapachu kokosowym i to był wyjątek od reguły. W innym wypadku kokos nie przejdzie, jakby był tylko taki żel pod prysznicem to wziąłby prędzej zwykłe mydło;) Bia - To Piotruś miał pierwsze wejście w "dorosłość" Dziubala - też łażę jak śnięta przez ostatnich parę dni i tłumaczę sobie to pogodą;) U nas też qpa nie przeszkadza niestety i trzeba kontrolować organoleptycznie;) Co do tv jeszcze to kiedyś czytałam, że również monitor komputera nie wpływa pozytywnie na jakość snu i utrudnia zaśnięcie. O ile z telewizora łatwo zrezygnować, to u mnie z komputerem oj różnie bywa Mela - oj tak dzieci są teraz tak uświadomione, że szok. Ostatnio czytałam o 10-latku bodajże, który zadzwonił na policję jak mu rodzice zabrali jakiegoś x-boxa czy inne coś w podobie i jak przyjechali, zażądał nakazu dla rodziców oddania gry. No bo jak to - w szkole mówili, że trzeba dzwonić na policję jak dzieje się coś złego;) A "superdziećmi" się nie przejmuj, czas zaciera pamieć dość skutecznie, nie wierzę, że siedział 24h/dobę z nimi i "nigdy" nie sięgały do gniazdek itp. W ogóle jak teraz słucham rodziców takich kilkuletnich czy nastoletnich dzieci jakie bajki opowiadają o nich, a które pamiętam dość dobrze z czasów maleńkości, to mi się śmiać chce. I rozumiem teraz Twoje obawy o bezdech, nie są bezzasadne. Tym bardziej słuchaj intuicji i postępuj tak jak uważasz w kwestii bezpieczeństwa, musisz być niestety tą mądrzejszą ;) Kolor włosów niesamowity, też jak byłam jeszcze piękna i młoda chciałam sobie taki zrobić, ale ostatecznie się nie odważyłam :) Beacia - to Cię tam wypieścili na całego i bardzo dobrze! Należało Ci się :) Co do tego dziadka, też uważam, że trzeba na to dzieciom zwracać uwagę, bo wiadomo, że zdecydowana większość molestowań zdarza sie ze strony ojców, wujków itp. tyle, że jak widać dziecko nie do końca chyba zrozumiało jakie okoliczności sprawiają, że dotyk jest "zły". Mnie szczerze mówiąc byłoby przykro gdyby Krzyś wrócił z przedszkola i powiedział jak go przytulę, coś w tym stylu. No i jeszcze dochodzi kwestia, że dziecko dostaje tel zaufania w dobrej wierze a potem dzwoni na niego i donosi, ze mama/tata to czy to bo mu czegoś zabronili albo nie kupili. Choć mam nadzieję, że nasze Czerwcątka nie wyrosną na takie wyrachowane i niedobre dzieci;) A wyjazd..hmmm..wydaje mi się, że musicie chcieć tego oboje jeśli ma to wypalić. Inaczej jedno z Was będzie nieszczęśliwe i mogą zacząc się zatargi, zwłaszcza jak się okaże, że wystąpi jakiś problem z pracą czy szkołą Iśki.. A I. ma jakiś konkretny plan czy chce jechać tak na hurra? Co do spotkania z Żabą mam nadzieję, że sie uda zanim wyjadę z Żyrardowa hehe ;) Ania - to intensywnie spędziliście ten czas i owocnie, zwłaszcza w rady i choroby Ale dobrze poznać też inny punkt widzenia niż paracetamolowy w UK :) Zawsze możecie to skonfrontować na spokojnie:) To ciekawe co by Twoja ciocia powiedziała o miesiąc starszym Krzysiu, który jeszcze nie siedzi i nie ma najmniejszych chęci, ani zapału, ani tym bardziej umiejętności;) A wg europejskich towarzystw "nadciśnieniowych" górna granica prawidłowego to 140/90, chyba, że w UK nie czują sie w Europie ;) Szkoda spotkania, ale dziwnym trafem od okolic tamtego dnia Polinka się nie odzywa... Przyznaj się, co z nią zrobiliście Alibi z psem dosyć wątłe Tez czekam na parapetówkę MamaŁobuza - zdrówka dla Dominika!!! Niech smarki pójdą precz! Najważniejsze, że osłuchowo czysto:) I super, że udało Ci się wyrwać z chałupy, a zumba może sie rozkręci:) Choć wiadomo ZUMBA jest tylko jedna, trzeba sie z tym pogodzić;) Anaa - tydzień to za krótko, zresztą nawet jakby Ci waga spadła to tylko by znaczyło że sie odwodniłaś;) Żeby stracić 1 kg trzeba "stracić" 10 000 kcal. A nie jedząc cały dzień spowalniasz metabolizm i jak organizm wreszcie coś dostanie to robi sobie "zapas", bo nie wie kiedy dostanie następną porcję. (choć mój siostrzeniec ostatnio znalazł jakąś "dietę" obalającą tę teorię) I co mnie kiedyś zszokowało jeśli nie dostarcza sie odpowiedniej ilości wody dziennie (czyli kole 2l) to organizm spala o parę procent mniej kalorii niż by mógł jakby sie te litry wypiło. To tak ziarnko do ziarnka i się robi poważna ilość miesięcznie. Powodzenia w pracy i sił! :) "instrukcja wieczorna" haha Żaba - wysyłam Ci wiadomość prywatną z nr tel. tak będzie nam łatwiej :) Werka - i gdzie te zdjęcia????? :) Pati - chudzina Ci sie może wydawać ze względu na wzrost:)
  20. Monika, dobrze że sprawa się wyjaśniła, niech teraz jeszcze ma satysfakcjonujące dla Was zakończenie i będzie git :) A co to za „ubranka” na Dropie? Na komórkę czy do książeczki? Jaś zjada 540ml mm. A skąd pomysł na jogurt kozi a nie np. krowi? ;) Ania, ośmiornica? Fuuuj . Zawsze mnie zadziwia, że ludzi potrafią takie rzeczy jeść . Ja nawet spróbować nie mam ochoty „Igrzyska Śmierci” widziałam I część, bardzo mi się podobała i nie mogę się doczekać pozostałych dwóch. A od Gwiazdki dostałam 3 tomową serię książek o tym tytule. Jak skończę czytać biblioteczne książki, to zabieram się za Igrzyska :). Ciekawe czy bardzo się będzie różnić od filmu ;) Co do deserku owocowego, to jak widać każdego co innego przekonuje ;). Ja jestem za tym, by to był osobny posiłek i u mnie się to sprawdza, ale wiadomo, że co dziecko (i mama ;)) to inaczej :). Jaś jak zje przeciętnie 150ml obiadku, to nie wyobrażam sobie, by go „dopchać” jeszcze owockami ;). Najczęściej obiadek popija wodą z soczkiem, a potem (za parę h) zjada na spokojnie słoiczek owocków (albo robionych w domu). A z ciekawości szukałam czy gdzieś napisali by owoce podawać od razu po obiadku i nie znalazłam. Tu w popularnym Poradniku też jest osobnym posiłku http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/zasady-zywienia/dieta-dla-niemowlat-czyli-jak-i-kiedy-wprowadzac-nowe-potrawy_34559.html Dieta niemowlęcia: od 6 miesiąca (...) Dziecku karmionemu butelką wprowadź zupkę jarzynową z osobno gotowanym mięsem (2 łyżeczki). (...). Na podwieczorek - sok przecierowy lub mus owocowy. Na stronie Hippa też jest o owocach jako deserku http://hipp.pl/produkty-hipp-sa-idealnie-dopasowane-do-potrzeb-niemowlat-na-kazdym-etapie-rozwoju/poradnik-zywieniowy/schemat-zywienia/4-6-miesiac/ Na polecanej tu nieraz stronie Oseska http://www.osesek.pl/wychowanie-i-rozwoj-dziecka/rozwoj-dziecka/1272-7-miesiac-zycia-dziecka.html Dieta dziecka karmionego butelką – to 5 posiłków dziennie: • 1 x 180 ml - mleko następne z dodatkiem kaszki zbożowej glutenowej (2-3 g na 100 ml) • 2 x 180 ml - mleko następne z dodatkiem bezglutenowego kleiku (2-3 g na 100 ml) • 1 x 200 ml zupa - przecier jarzynowy z ½ żółtka (co drugi dzień) i z gotowanym mięsem3 (10 g) lub rybą (1-2 razy w tygodniu) • 1 x 150 g kaszka na mleku następnym lub deser mleczno-owocowy • przecier owocowy lub sok - nie więcej niż 150 g Gdzie znalazłaś info, żeby owocki dawać z obiadkiem? Lubię takie ciekawostki czytać :) Ania92 tak sie zastanowilam Ty zazwyczaj cos zaczynasz jak sa jakies okragle rocznice :) teraz juz wiem dkaczego, latwiej wszystko zapamietac ! Bingo :) Pati, nadal brak @? ;) A nie kusi Cię by zrobić test? ;) Fajnie, że jest postęp butelkowy i Robercik którąś w końcu polubił :) Werka, to mnie nie pocieszyłaś z masażem, bo miałam nadzieję, że później mój będzie właśnie relaksujący, jak nie, to trudno, jakoś przeżyję, a grunt, że przynajmniej nie będę czuła takiego bólu jakby mnie ktoś pobił po kręgosłupie. Z zaczerwienieniem na klejnotach Maksia idź do lekarza i napisz potem co się dowiedziałaś. Z ilością glutenu, to nie wiem jak przy kp, ja mam problem z głowy, bo mam go w kaszce ;). A chrupki kukurydziane niektóre mamy już podają maluszkom w tym wieku, tylko trzeba uważać, bo one się przyklejają do podniebienia i łatwo o zakrztuszenie. Ja Jasiowi jeszcze nie podałam, jeśli w ogóle dam, to dopiero za parę miesięcy. Świetna poducha , mnie do samochodu by się przydała. Gdzie można taką kupić? Nicca, oby apetyt Krzysiowi wrócił :). Może brzuszek był pełny przez jego „zatkanie”, a jak się trochę przeczyszczą jelitka, to poczuje głodek ;). A może to przez wychodzący ząbek apetyt chwilowo zanikł...
  21. Jestem i ja cały dzień się zbierałam żeby napisać ale ni hu hu nie miałam kiedy Ana bardzo współczuję Perełki :( Nie dziwne że tak przeżywasz bo to wkońcu członek rodziny. Zobaczysz z każdym dniem bedzie lepiej :*** Pipi kurcze ile Domino ma w sobie samozaparcia a z wygibarów w wannie normalnie płakałam ;) Beacia gratuluje ząbka! wkońcu i wy się doczekałyście super ;) z tym spiworkiem masakra żeby dla dzieci nie można było spać? to co w foliowej torbie ma być zaparkowany żeby się nie ubrudził czy wogóle najlepiej tylko na niego patrzec co by się nic z nim nie stało ... masakra Emwro powiem Ci że kurcze jestes mega dzielna. Ja bym chyba na twoim miejscu siadła i płakała dlatego podziwiam Cię bardzo :* odzywaj się jak tylko będziesz mogła :* Bia byscie ta paskude szybko pogonili ! Monika ja po tak dlugiej abstynencji padłabym trupem po dwóch a po jednym pewnie bym miała ceglaste poliki Od czasu do czasu trzeba się odstresowac Dziubala dziękuje za info odnośnie spacerowek bo naprawdę fajnie to napisałaś ;) Polinka ale Bruno jest podobny do Mani jak była mała ;) ŚLICZNY filmik ;) Powiem Ci że Bruno to już kawał chłopa ;) Wczoraj tatuś miał prawdziwy chrzest bojowy z młodym ;) Młody nie spał od 12 i o godz 17 padł na podłodze więc go wzięłam i zaniosłam do łóżeczka przez co nie przygotowałam mężowi ciuchów małemu po kąpieli. Ja wyszłam na swoje cwiczenia młody wstał o 18 w mega złym humorze no i ryk. Przychodzę do domu młody obłożony zabawkami mąż wkurzyony że nic nie przygotowałam a młody wstał nie w humorze, że musiał latać szukac itp koniec końców młody po kąpieli został ubrany w te same body tylko tatuś mu śpioszki założył w głębi serca byłam dumna z synka że pokazał że nie zawsze jest miód malina a z drugiej strony było mi żal męża że musiał tak się męczyć 2h ale i tak byłam x niego bardzo dumna Przechodzimy całkowicie na mm. moje dziecko już się nie najada ewidentnie piersia po max 30 min znów jest głodne więc to nie ma sensu skoro zaraz i tak lecę x butelka a co najlepsze mam już końcówkę pokarmu bo nawet jak nie karmie cały dzień to dopiero na wieczór muszę trochę odciągnąć bo czuje nadmiar. Robert już się do butli przyzwyczail więc luz i tu pytanie do mam którym dziecko się budzi w nocy na jedzenie a karmią mm JAK TO ROBICIE LOGISTYCZNIE ŻE JAK DZIECKO WAM SIĘ BUDZI TO WY ROBICIE MM A ONO W TYM CZASIE PŁACZE W ŁÓŻECZKU? Ja musze małego brać ze sobą do kuchni bo inaczej cały blok obudzi i nie wiem jak to obejść To chyba tyle Miłego wieczoru
  22. No i po weekendzie:) Nie było mnie na forum przez 3 dni i już 15 stron do tyłu:) Zasuwacie z tematami:) My już po pierwszej marchewce Aluś śmiesznie cmokał łyżeczkę:) ale w ostateczności coś tam podziubał:) powiedzcie czy wprowadzacie już dzieciaczkom gluten? Dziś w nocy dostałam mega wycisk:( co 2h się budził:( Pisze na raty więc może być niespójnie:p Czytam o Waszych problemach tabletkowych:P My się nie zabezpieczamy tabletkami co będzie to będzie planujemy dwoje dzieci a jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to nawet troje:) Blania mój Alex waży około 7,5 kg i mierzy około 65cm (ubranka zaczynam już kupować na 74:)) Co do duchów strasznie się ich boje i wierze, że są. Koleżanka która ma 3 letnią córkę opowiada mi co jakiś czas "świeżą" historię o "panu" którego widzi Lenka... emwro znam Twój ból ze spaniem przechodzę teraz to samo, my po skończeniu zapasów też zaczynamy pampersy "4" Dziubala mój Alex też się nie obraca świadomie, z 3-4 razy mu się udało z brzuszka na plecy ale na tym koniec:) my mamy smoczki z lovi i daje rozmiar 3-6 Werka z tym ulewaniem mam podobnie a nie daj boże przekarmić to już w ogóle. Uroczy spacer też tak miewam:) mój Ali śmieje się w głos ale bardzo ciężko to uchwycić bo jak tylko zobaczy aparat bądź telefon to poważna mina:P Bardzo młodo wyglądasz;) Lili91 Witamy, widzę, że Twój synuś ma na imię tak jak mój tylko mój przez "x" Co do mężczyzn :) Ja uwielbiam wysokich umięśnionych, silnych, dobrze zbudownych a zarazem romatycznych:) Dla ścisłości mój mąż nie jest wysoki Jeżeli chodzi o jedzenie, ja karmię cały czas piersią i w tej chwili jem praktycznie wszystko oprócz kapusty i grzybów:) Do wszystkich produktów podchodziłam jak dziewczyny po troszeczkę i czekałam na reakcje, też piję kawkę (rozpuszczalną jak lubię) i herbatki:) Beacia Współczuje choroby Twojego I, dacie rade:) Masz racje więcej niż 3 dni zaległości to "kaplica" zaczęłam wczoraj piać post ale Alex nie dał skończyć a na wieczór padam... Ja horrorów nie oglądam bo najzwyczajniej w świecie się boję przed ciążą i po ciąży nic się nie zmieniło, już jak szukałam stroju i charakteryzacji dla mojego męża na halloween to w nocy bałam się iść do WC Monika uwielbiam czytać Twoje "litanie" ja nie mam daru do pisania, zanim napisze to połowę zapomnę :p a napisać prace magisterską było dla mnie istnym koszmarem Ania mój mąż ma grupę krwi "O" i komary go zjadają więc musi coś w tym być:) ciekawa jestem jaką ma mój synek:) Pipi jesteś bardzo podobna do mojej koleżanki:) Myślałam, że Twój mężczyzna ma około 30 lat:) Uśmiałam się z uroków z pluciem Inga Byłaś bardzo cierpliwa dla koleżanki, ja bym powiedziała, że musi już wyjść bo mam coś do załatwienia;) Uff 15 stron nadrobione dobrze, że synek usnął to mogłam dokończyć to co zaczęłam wczoraj :P pozdrawiamy:) Madzix i Alex
  23. Monika, trzeba się cieszyć, że ma się taką „młodą” urodę :) Fajna akcja z tą kartką dla dziewczynki. Jak będę na poczcie, to kupię taką ze zwierzakiem i wyślę :). Adres już spisałam. A z okulistą dla dzieci to obdzwoniłaś kilka placówek? Czasem jest tak, że w jednym miejscu czeka się kilka miesięcy, a w innym 2 tygodnie. Nie wiem czy u was tak jest, bo w Krakowie to już się dawno nauczyłam, by dzwonić w kilka miejsc. Do okulisty dziecięcego można się u nas dostać na kolejny miesiąc, warto też dzwonić w międzyczasie, bo zdarza się, że inni odwołują wizyty i można wskoczyć na ich miejsce. Polecam zadzwonić na Infolinię Medyczną (chyba jest w każdym mieście?) i poprosić o kilka namiarów do danego specjalisty, a potem na spokojnie obdzwonić i wybrać, to gdzie jest najkrótszy termin oczekiwania. Werka, nie używałam tych wysokich majtek, myślałam przez chwilę o ich zakupie, po tym jak napisałaś, że przyniosły u Ciebie efekty, ale potem pomyślałam, że zawsze jest tak, że trzeba trochę odczekać (przynajmniej ja tak mam, bo wolno chudnę) i schodek sam znika, musi tylko brzuszek ciążowy całkiem zniknąć. I tak było u mnie, minęło trochę czasu, brzuch się „wchłania” i schodek niemal zaniknął. A Dicoflor to widzę, że i u Was wpłynął na qpki. Jaś przedwczoraj zrobił 2, wczoraj żadnej, ciekawe jak dziś. W sobotę z powrotem wprowadzę Dicoflor, żeby porównać i zobaczyć czy jednak pomoże na zielone qpy. Też czekam na fotki Maksia z chrztu, w tym kaszkieciku musiał wyglądać kapitalnie :) A o plastrach na bazie silikonu tylko słyszałam, nawet nie wiem jak mogłoby takie coś wyglądać ;) Twoja ginka powiedziała, żeby nie stosować żadnych kremów na bliznę min. 3 miesiące po cesarce, a tam gdzie ja rodziłam (Uniwersytecka Klinika Ginekologii) mówili z kolei, że nie ma sensu smarować blizny po cc, bo tak naprawdę efekt będzie taki sam jakby jej nie smarowano niczym. Jaś wkłada teraz do buzi obie rączki na zmianę, kilka razy lewą, kilka razy prawą, a ciumka przy tym, że hoho . Staram się rączki wyciągać z buzi i dawać smoczka, ale wtedy smoczek wypycha językiem ;) Blania, a ja nie wiem jak Borysek mieści się w „2” ;). Tzn. Jasiek pewnie też by się jeszcze zmieścił, ale dla jego wygody ma już „3” (u nas to pampki z Pampersa) :) MagW, probiotyk na razie nie pomógł na zielone qpy, choć kilka razy wydawało się, że zaczęły się troszkę zażółcać, ale to były jednorazowe przypadki, zobaczymy czy jak od soboty na nowo będę go podawać czy coś to pomoże. Wiem, że innym pomaga więc nic nie zaszkodzi jak spróbujesz podawać Stasiowi. Jaś jeszcze się nie obraca z brzuszka na plecy, tzn. ze 2 x się obrócił, ale raczej przypadkowo ;), tak regularnie jeszcze takich świadomych obrotów nie robi, ale na to dzieci mają jeszcze dużo czasu. U nas też działa śpiewanie :). Śpiewam, gdy Jaś popłakuje i same ręce nie wystarczają by się wyciszył. K. kiedyś nie mógł się nadziwić, że dziecko się wtedy uspakaja (ja strasznie fałszuję, ale jak miał okazję zobaczyć, że to pomaga, to przestał mi dokuczać ;) W nosku faktycznie nie musi być od razu katarek, jak furczy to najczęściej resztki mleczka albo zwyczajnie kozy, jak u dorosłych ;). Możesz Małego położyć na brzuchu, jest szansa, że się przesuną na tyle, że będzie można to wyjąć. Ew. psiknąć wodę morską i aspiratorem wyciągnąć. Aaa, zrób sobie suwaczek :) Ania, a te leki, nawet jeśli rzadziej, to trzeba będzie wkłuwać do końca życia? Dzielni jesteście! Pati, dobrze że wyniki badań polepszyły się :) A Robercik biedny z tym płaczem :(. Jaś jeszcze chyba tak nie miał, by tak płakać jakby go ze skóry obdzierali. Bia, też zauważyłam, że kolor tęczówki zmienia się u Małego, tak już od kilku tygodni barwa wokół źrenicy zmienia się na jaśniejszą. I teraz Jasiek otoczkę ma granatową, a wokół źrenic ma niebiesko-szare, ale jeszcze takie bardziej ciemne niż jasne. Do końca pierwszego półrocza kolor oczu powinien się ustabilizować, ale pewnie będzie miał niebieskie, ew. niebiesko-szare :) Co do usypiania, to ciężka sprawa i wymagająca konsekwencji, ale na tym etapie to jeszcze normalne, że może się domagać rączek, bo czuję się bezpieczniej w ramionach mamusi :). Ja Jaśka od samego początku po każdym jedzonku kładłam w łóżeczku, żeby kojarzył, że jak jest po jedzonku to się potem śpi/odpoczywa. Nie zawsze usypiał, wiadomo ;). Ale z leżeniem w łóżeczku nie miał problemów ;). W okolicy 2mż. (7-9t) jest kolejny skok rozwojowy i Jaś częściej domagał się rączek, więcej marudkował, jojczył i mniej spał. Rączek nie odmawiałam, bo wiem, że potrzebował, widziałam, że noszenie przynosi mu takie ukojenie i jest mu tak dobrze i słodko :). Ale starałam się by nie było tak przez cały dzień, bo kręgosłup by mi wysiadł ;). Jak widziałam/czułam, że rączki nie są potrzebne, to kładłam go w łóżeczku, dawałam smoczek i przykrywałam pieluszkę na szyję, bo to go tak uspakaja. Tak więc chyba trzeba samemu wyczuć kiedy te rączki są niezbędne, ale łóżeczka nie unikać, by dalej maluch kojarzył, że to w łóżeczku się śpi. Taki stan przejściowy (mocno rączkowy) trwał u Jaśka chyba ok. 3 tygodni, potem rączki już w takiej ilości nie były potrzebne ;) W każdym razie, to co mogę powiedzieć z doświadczenia innych mam - nie uczmy dzieci zasypiać bujając każdorazowo na rękach czy w wózku, bo nawet jak teraz wydaje się, że to ok, to za parę miesięcy będzie się miało tego dość. Ja Jasia (jak i starszych synów) po każdym mleczku odkładam na drzemkę/odpoczynek do łóżeczka, a po południu na matę, lub na kanapę. Po kąpaniu i karmieniu to już wiadomo zawsze łóżeczko. A program do pomniejszania zdjęć to chciałam na komórkę, na kompie mam, ale dzięki za pamięć :) Dianeczka, zdrówka dla Zuzi!!! Trzymajcie się dzielnie w szpitalu!!! Mela, biedna Liwia z tymi oczkami :(. Mówili kiedy z nich przestanie się ropa i ta krew sączyć?
  24. Monika-krkwiaciarkaasia78Ja jeszcze karmie i pewnie trudno mi sie bedzie zdecydowac na odstawienie. Stefan je 3 x w nocy a teraz przez te zeby to ciagle z nim latam,nawt 7-8x,bo on nie chce spac z nami,wiec Go wynosze a za pol godziny przynoszeteraz mu dalam troszke panadolu moze bedzie lepiej. Myslalam ze pojde to alergolozki,ale ona bedzie dopiero po dlugim weekndzie:(kwiaciarko ja kupilam Funiowi czapke z daszkiem bez zadnych nausznikow:)wiele mam mysli ze uszy musza byc zakryte zeby dzieci na nie chotowaly,ale nie ma to zadnego znaczenia Ide juz spac,no moze jeszcze sie herbatki napije:) Ja Eli tez na lato kupie bez uszek kapelusz, ale teraz bez zakrytych uszek to jeszcze nie pora na taka czapke, jednak jeszcze wieje. Ja jak bylam mala chorowalam mocno na uszy ( jak mnie to pneumo zlapalo to wszystko lecialo) - do dzis pamietam ten bol. I raczej ma znaczenie zakrywanie uszek gdy wieje u niemowlaka. Tak wogole to heloł :) ja pamiętam że Oli zawsze zakrywałam uszka nawet jak lekko wiało a i tak miała 3 razy zapalenie uszów. Lekarka powiedziała że to przez katar a nie wiatr. Pieron wie nie znam sie;) Ale Filip nosi czapki na uszkach no jak już będzie super ciepło to pewnie się to zmieni. Heloł Kwiaciarka A od kataru mocnego to pewnie ,ze szybko do zapalenia uszu. Ale jakby nie bylo, gdy wieje na dworze zakrywam Eli uszy, jak maly wiaterek letni bedzie albo wcale to napewno bedzie chodzila bez zakrytych uszek. A wiatr gra role dla malych uszek. Ja juz stara jestem, a gdy przy wietrze wyjde bez czapki to pozniej caly dzien uszy mnie niemilosiernie bola. Narazie, tak jak powiedzialam wczesniej, jeszcze nie pora zeby chodzila z odkrytymi uszkami. Kupilam fajny kapelusik akurat na taka pogode. Widzialam tez juz super kapelusik na lato :) bedzie zaslanial karczek od slonca i oczka tez :) i ten juz jest bez uszu :) ale jeszcze nie kupilam, kupie jak juz przyjdzie pora,bo nie wiem jaki duzy kupic. A jaki stroj kapielowy widzialam :)
  25. kwiaciarkaKuba 4 czerwca jedzie na wycieczke do nadlesnictwa. Beda ogladac drzewa, ptaki itp. Smieszne jest to ,ze oni chca tam ognisko robic dzieciom w poludnie heheh, jak bedzie taki upal to to ognisko to "super" pomysl! Jutro mamy gosci , bo P. w poniedzialek ma urodziny i to okragle 35 :) Mój Michał też dziś na grillu od samego rana na wyspie, szkoła strajkuje i musieli czas dzieciom zorganizować, pojechał taki zaspany, bo wróciliśmy po 1.00 z gór. 1200 km w 2 dni, ale warto było, później wstawię fotki ;) Kwiaciarko wszystkiego tego co najlepsze dla Męża z okazji urodzinek!! jest tylko kilkanaście dni ode mnie starszy ;) asia78czesc!! No rozlozona jestem na calego :( mam zawalone gardlo i nos. Chyab wieczorem mi mama rabnie antybiotyk. A to wszystko od slonca :x wlasnie,bo czlowiek tak siedzi napieka sie tym UV a zaraz odpornosc spada :x zdróweczka, bo niedługo wyjazd na urlop! Monika-krFilip już nie kaszle ale jeszcze jutro musi wziąśc antybiotyk i we wtorek do kontroli. super, że się poprawiło! czekamy na fotki Sinka całą noc prawie nie spałam bo boli mnie ząbek :-( Idędziś na sklepy bo na leto zadnych ciuszków nie mam i trza jakes zaopatrzenie zrobić. Sinka do dentysty i udanych zakupów!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...