Skocz do zawartości
Forum

gosiammm

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosiammm

  1. Witaj Andzia:) Ja zaraz idę spać, bo padam na ryjek.... Co do ryjka to dzisiaj praktycznie w centrum Poznania jak staliśmy w korku...(chyba na lechickiej) po chodniku i w krzakach latały dzikie świnie locha i 3 małe... Normalnie szok tak sobie myslę, że z odpieluchowywaniem zaczekam aż sie zaczną cieplejsze dni... no i ja teraz bedę pracowała dzień w dzień po 10-12 godzin, a więc czasu brak... wolny dzień dopiero w czwartek za tydzień będę miała, no chyba, że P. z teściową się weźmie za tłumaczenie małemu co to siii i tak dalej
  2. Magda śliiiiiiiiicznie!!!!!! Napatrzeć się nie mogę!!!! A co do pomyłki P. to ja miałam podobnie :lub: Wszystko ładnie powiedziałam: W imie Ojca, Syna... a jak ksiądz powiedział: I Ducha - to ja zamiast powtórzyć powiedziałam "Amen" A co do maszynki na chleb to my też nie mamy miejsca:/ chyba będę musiała jakąś szafkę do kuchni domowić i wkąponowac w meble bo jak mam jakieś np pierogi robić to tragedia - mam tak mało blatu... teraz jeszcze ekspres stoi i kompletnie nie mam blatu wolnego, a juz nie wspomnę o miejscu w szafkach:/
  3. Witajcie kobietki:) Co do chleba to ja na razie robię z mieszanek dostępnych w sklepie:) Magda pytałaś się czy to proste... A więc wsypujesz mieszankę, drożdże, wlewasz wodę i chlebek robi się sam Jak będę miała trochę czasu to spróbuję upiec coś z normalnych przepisów. Veronica w moim też można wyrabiać różne ciacha i zrobić dżem:) Andzia ja dzisiaj zakupiłam małemu majtki i tez będę odpieluszkowywać:) Magda zdjęcia super! Wyglądałaś pięknie! Misiek przystojny jak zawsze, no i mąż też niczego sobie;) Anielinka fajne fotki z weekendu:)
  4. Kasioleqq my kupiliśmy taki: Morphy Richards: 48248 Compact Breadmaker - Free Delivery on Product Orders daliśmy za niego 80 zł na allegro:)
  5. Magda bardzo się cieszę, że wszystko się udalo! Cały dzień wczoraj o was myślałam! Kasioleqq to dobrze, że Kacperek nie chce w taką pogode wychodzić, bo Kuba rano ledwo mleko wypije to albo przynosi buty, albo klucze bierze i idzie do drzwi i mu czlowiek nie przetłumaczy, że brzydko
  6. Witajcie:) Ja zabiegana:) Wczoraj byłam w Lesznie z P. i Kubą. Chciałam odebrać dokumenty swoje ze szkoły, a tam się okazało, że wyjątkowo dziekanat nieczynny bo było absolutorium:/ Połaziliśmy po Lesznie zaliczylimy pizza hut, Kuba w jedną stronę strasznie się cieszył na jazdę pociągiem był mega grzeczny, za to w Lesznie i w drodze powrotnej dał nam strasznie w kośc:/ ale to za długo już dla niego było.... Dzisiaj P. ma urodzinki:) pogoda u nas całkiem całkiem. Byliśmy zagłosować, a potem rodzice przyjechali i poszliśmy na działkę:) Najlepsze było jak tata nas odwiózł samochodem, my z P. wychodzimy samochodu, a Kuba nam macha ręką i mówi "paaaa" Myślał, że on nie wysiada, ale był na nas zły jak go wzięliśmy z samochodu Jutro jedziemy do Poznania, już rano wyruszamy, musimy pozałatwiać parę spraw i mam nadzieje, że zrobimy jakieś zakupy:) Muszę kupić sobie jakieś mieszanki do chleba, bo kupiliśmy sobie ostatnio na allegro automat do chleba i zakochaliśmy się w domowym chlebku:) Wkładamy wieczorem składniki do automatu i tak go ustawiamy, żeby rano mieć cieplutki chlebek mmmmm pycha!!!
  7. Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. św Paweł z Tarsu Magdo, Przemku w tym szczególnym dla was dniu - wszystkiego co najlepsze, życzą: Gosia, Piotr i Kuba
  8. Cześć dziewczyny:) Ja na minutkę, bo jutro do pracy i pewnie nie zajrzę:( a jak zajrzę to tylko na chwilę:( Anouk straszne to co napisałaś:( Wyrazy współczucia z powodu śmierci tescia trzymam kciuki, żeby wam się wszystko ułożyło Beata współczuje buntu, ale bądź optymistką i pomyśl sobie, że im wcześniej przyszedł tym wcześniej pójdzie Andzia fotki super:) Ja mam zamiar za jakiś czas wziąć Kubę na prawdziwy basen u nas, w tamtym roku w jakuzzi mu sie podobało jak chodziliśmy na rehabilitację... zobaczymy teraz na prawdziwym basenie, ale znając życie będzie przestraszony... Magda nie stresuj się kochana nie ma czym! Już niedługo wszystko będzie za wami
  9. Kurcze, napialam posta do psychologa już jakis tydzień temu i ani postu nie ma ani odpowiedzi:/
  10. My cały czas w biegu! P. złożył wczoraj wypowiedzenie, w poniedziałek jedziemy do Poznania on podpisać nową umowę i na studia się zapisać, a ja do poniedziałku mam czas żeby zdecydować się co dalej... Czy iść na studia czy nie:/ Mój zdalny etat wzrósł do całego etatu! A co za tym idzie podwyżki oczywiście:))) A w mojej pracy w realu strasznie nudno, a ja miałabym szansę zmienić ją na inną, ale kurcze nie wiem co robić, bo takie trochę świństwo bym zrobiła mojej koleżance:/ No bo dopiero co mnie znalazła, a ja bym odeszła:/ ehhh
  11. Witam z kawką:) Anouk jak dobrze Cię czytać tylko tymi problemami mnie zmartwiłaś:( Sił kochana na wszystko! Andzia współczuje wczorajszego dnia! Mam nadzieję, że zołzy dadzą się jakoś ujarzmić w końcu! Cafe cieszę się, że lepiej się czujesz! Tylko kobitko pamiętaj nie szalej!!! Co dwie fasoliny to nie jedna! Beata cieszę się, że interesik się rozkręca! Oby tak dalej!
  12. Byłam godzinkę z Kubą na placu zabaw... to co on robił to się w głowie nie mieściło:/ Sypał piachem wszędzie... dzieci na niego spod byka patrzyły i pouciekały z piaskownicy Co do teściowej to na pewno się zgodzi, bo już ostatnio nas z domu wyganiała wieczorem... Byle P. nie stawiał oporu:/
  13. Veronica cieszę się, że wszystko dobrze:) Co do pracy, to dzisiaj mam wolne, jutro idę na cały dzień, potem jeszcze w piątek i trzy dni wolnego:) W czwartek przyjeżdża do nas teściówka na 2 tygodnie, a mi się marzy wyciągnąć gdzieś P. wieczorem w niedzielę bo ma urodziny:) i nie pamiętam kiedy ostatnio byliśmy gdzieś we dwójkę sami:)
  14. Witajcie ja na minutkę:) Właśnie moje chlopaki wyslalam na spacer:) U nas dzisiaj było bardzo cieplutko, ale teraz słoneczko zaszło i zachmurzyło się. Ja mam dzisiaj takiego nerwa... wrrrr.... chyba napięcie przedmiesiączkowe do mnie przyszło... Vercia kiedy idziesz do gina? Bo jestem ciekawa co z tego wszystkiego wyniknie... Trzymam kciuki oczywiście żeby wszystko skończyło się dobrze! Andzia oby zołzy były zoraz grzeczniejsze:) Cafe jak się czujesz? Mam nadzieje, że nie przemęczasz się i odpoczywasz!
  15. o cześć dziewczyny:) Ja zaraz uciekam! Wiecie wczoraj P. do mnie dał sygnał jak byłam w pracy, ja do niego dzwonie, a on do mnie: "Dobrze, że dzwonisz!" Ja juz myslałam, że coś sie stało, pytam mu się o co chodzi... a ten do mnie, że jest na spacerze z Kuba i stwierdził właśnie, że musimy jak najszybciej brać się za drugie dziecko i mi od wczoraj marudzi
  16. Cześć dziewczyny:) Ja tak na szybciutko z kawką. Veronica gratuluje zdanych egzaminów:) Magda współczuje awantury z P. mam nadzieją, że wszystko już dobrze między wami Michałek jak zawsze rozbrajający Anielinka hehehe dobrze wiedzieć, że Amelka potrafi być niegrzeczna;) Kasioleqq super, że Kacperek odpieluszkowany! Gratulacje dla was! Cafe korzystaj z lenia dopóki możesz Co do bicia to mały u nas niestety też bije... Jak zaczelam chodzić do pracy to było podobnie jak z Zosią u Andzi... Najpierw jak przychodziłam do domu to się cieszył przytulał, a potem mnie bił, rano przed pracą też potrafił się przytulić, a potem mnie uderzyć, ale wtedy to było widać, że on nie robi tego w przypływie złości, ale smutku, nie mógł poradzić sobie ze swoimi emocjami... Mimo wszysto zawsze mu powtarzam, że nie wolno i że mama będzie smutna... a jak siedzi u mnie na kolanach to mówię, że tak nie wolno robic i zsadzam z kolan na podłogę.
  17. A ja jestem między młotem, a kowadłem:/ Chciałam iść na magisterkę, ale teraz to nie wiem czy w wolny weekend akurat będzie mi się chciało jechać do szkoły, a po drugie kompletnie nie wiem czy chce dalej studiować pedagogikę.... jak zobaczyłam realia na rynku pracy to najchętniej bym się na coś przekwalifikowała... tylko na co??
  18. Do nas o 19 przyjechał tata:) podwiózł mnie do sklepu bo musiałam zrobić większe zakupy... Wszystkie środki czystości itd. nam sie pokończyły... Potem jeszcze pojechaliśmy na działkę, podlaliśmy wszystko, a komary tak gryzły... masakra... Tata nam mówił, że Kuba ich zaskoczyl bardzo pozytywnie zachowaniem:) Mowi, że jest bardzo u nich grzeczny:) Ślicznie się bawi i w ogóle nie płacze:) Miło słyszeć o swoim dziecku tyle pozytywnych rzeczy:)
  19. Witajcie wieczorkiem:) O matko polko! Jutro zaczynam maraton 3 dniowy w pracy... od rana do wieczora. Najbardziej boję się niedzieli, że będzie mały ruch i padnę z nudów, ale ogólnie cieszę się, że idę do pracy:) Zawsze jakiś kontakt z ludźmi:) Dzisiaj cały dzień w biegu, a jak nie w biegu to musiałam zasiąść do drugiej pracy... Chyba będziemy musieli do mnie kupić jakiegoś małego laptopa, bo na jednym powoli nie dajemy rady:/ Cafe ty coś pisałaś, że masz malego laptopa. Jakiego masz? i jak się spisuje? Veronica z tymi saszetkami to jest tak, że niektóre firmy produkują kawę w saszetkach, w których są już dokładnie odmierzone proporcję na kawę itd. my na razie używamy zwykłej kawy mielonej... Mój P. napisałby ci pewnie o tym więcej bo to on ostatnio u nas kawę parzy Magda co tam teściowa wymyśliła hmmmm???
  20. Veronica my mamy taki ekspres: Sklep MANIA24: DeLonghi EC 330 S - ekspres wysokociśnieniowy- NATYCHMIAST!!! Bardzo przykro mi z powodu tego malucha nawet nie mogę sobie wyobrazic takiej tragedii:(Magda dobrze, że chociaż ty mnie rozumiesz w sprawie kawy Bo P. nie może zrozumieć jak moge gardzić taką dobrą kawą;) Anielinka jak my braliśmy ślub też było gorąco, ale ogólnie nie żałuję, że była taka pogoda, nie miałam czasu pomysleć o tym, że mi gorąco;) A w restauracji była klima, a więc było całkiem przyjemnie:) Za to noc była bardzo cieplutka:) U nas jest coraz mocniejszy wiatr... mam nadzieję, że burza się wstrzyma do wieczora bo ja musze iść na zakupy....
  21. My mamy w domu 27,5 stopnia w porywach do 28... Kuba biega w samej pieluszce;) A sąsiedzi którzy maja okna z drugiej strony niż my, mają jeszcze cieplej w domu... Masakra, a na balkonie w cieniu mamy 34 stopnie, a więc nawet nie chce myśleć ile jest w słońcu...
  22. Do nas wczoraj przyszedł ekspres i P. mnie poi kawami z ekspresu.. a ja mam ochotę na moją kawę rozpuszczalną pół na pół z mlekiem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  23. Witam i ja:) Vercia domek przepiekny!!! Magda współczuje przygotowań... chociaż ja lubiłam ten czas:) ale my byliśmy w innej sytuacji, ja wtedy nie pracowałam i mieliśmy dużo czasu na przygotowania... no i przygotowywaliśmy niektóre rzeczy z dużym wyprzedzeniem... jeszcze jak byłam w ciąży także w sumie ja żadnej lataniny nie pamiętam Beata fajnie, że się odezwałaś Trzymam kciuki za Janka żeby dał radę na obozie:) Matko jedyna ja byłam na koloni jakoś w wieku 8 lat, a teraz to jakoś nie wyobrażam sobie wysłać Kubę w wieku 8 lat na kolonie ale i z tym trzeba się będzie zmierzyć Justynka fajnie, że wyjazd się udał:)
  24. Witam, jestem mamą prawie dwuletniego Kubusia (dokładnie we wrześniu będzie miał dwa lata). Jak wiadomo dziecko w tym wieku powinno już samo chodzić, biegać i tutaj jest nasz problem. Kuba bardzo ładnie chodzi ale za rączkę. Ja wiem, że on umie sam chodzić, ale... Jakiś miesiąc temu wzięłam się na sposób i dałam mu szalik pod pachy, ja trzymałam końce i sam biegał, ja praktycznie nie trzymałam tego szalika, myślałam, że się rozkręci, przełamie i zacznie chodzić sam. Niestety myliłam się zauważył, że coś kombinujemy i jak tylko widział, że chcemy go tak poprowadzać klękał na kolana. Zauważyłam, że im więcej zwracam mu uwagę żeby chodził po nóżkach tym on chętniej chodzi po kolanach. Dlatego odpuściłam sobie... ale Kuba za bardzo niestety nie robi postępów... czasami owszem zrobi parę kroków, ale panicznie się boi samodzielnego chodzenia. Ostatnio u rodziców przeszedł dość duży dystans sam, bo miał cel - coś go zainteresowało, a w domu cokolwiek bym robiła, nie potrafię zachęcić go do samoodzielnego chodzenia. Co w takim przypadku robić? Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź:)
  25. kasioleqqgosia gratulacje dla Kubusia, pewnie lada dzien sie rozbryka i zacznie juz normalnie chodzic:)veronica wspolczuje rwania zebow...masakra ale czasem trzeba;) dziewczyny strasznie net mi muli wieczorem ale tylko na forum, chyba jest jakies przesilenie... spadam bo mnie nerwy biora jak mi tak wolno chodzi... do jutra dobranoc:) Kasioleqq, ja już na to rozkręcenie to pół roku czekam:/ i juz przestałam wierzyć w to, że moje dziecko normalnie zacznie biegać:/ Muszę zajrzeć do parentingowego psychologa, bo jak kiedyś chciałam napisać to okazało się, że ma urlop do odwołania...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...