Nusiu co do urlopu to dzis mi moja sekretarka powiedziala, ze jak urodzis to obowiazkowo musisz wziasc od lekarza zaswiadeczenie, kiedy sie zaczal urlop(ja bede iala od daty urodzenia) i ile ma trwac (wiadomo,zalezy to od tego, ktore dziecko itp.) i tego trzeba samemu pilnowac. Potem jak najszybciej dostarczyc do pracy, zeby oni dalej przekazali do zusu.
wiem, ze powinnam sie cieszyc, ze jest dobrze, ale mialam skryta nadzieje, ze cos sie zaczyna dziac i lada dzien urodze, a tu cisza. Choc w pracy pocieszali, ze z tym to roznie bywa, rano cisza, a wieczorem porod...
Renko WIELKIE GRATULACJE I dla NIESPOKOJNEJNEW Jestem ja, po wizycie i po pracy....
na ktg lezalam godzine i co?????? i nic...............zero skurczy.......zapis idealny....nic nie wskazuje, zebym urodzila na dniach:(((((((((((kolejna wizyta za tydzien i znow ktg..... Chyba marne szanse, zebym sie na swieta wyrobila...
Otworzyłam ten watek, ponieważ ciężko znaleźć informacje na temat tych szpitali w internecie, ale może wspólnymi silami uda nam się stworzyć choc kilka zdan.
Ja osobiście chce rodzic na Józefowie, ale jak to bedzie bede mogla opisac za pare dni. A tymczasem zapraszam wszystkich do wypowiedzi na temat radomskich szpitali - oczywicie, ktore rodzily na Józefowie lub Tochtermana
Ja jeszcze nie mam maluszka, ale siostra ma blizniaczki i spiworek sprawdzil sie w 100%.Spaly w nim tak do okolo 10miesiaca. Uwazam, ze teraz mozesz sprobowac(zima), nawet kupic uzywany na allegro.
No tylko tam na gorze wiedza, co mi jest pisane i na kiedy.????
Z drugiej strony to mama mi tlumaczy ciesz sie jeszcze wolnosci poki mozesz, ale co tam i tak na dniach ta wolnosc sie skonczy.
Suzy tak na dobra sprawe to mi nic nie dolega tzn. nic nie boli, apetyt mam, chodze ciagle cos robie, a to posprzatam, a to mezowi jesc zrobie i tak ciagle cos.....mam nadzieje, ze jutro lekarz mi powie, czy juz cos widac......tzn czy cos sie zaczelo dziac
wiem, wiem bo tak jak pisalyscie, czesc pewnie sie rozpakowuje a dryga czesc jest tak obolala, ze nie ma sily na nic....a ja to jak ten robokop, poleze troche i juz mi sie nudzi, plecy bola
Chce cos robic.............
Ja to nie mam jeszcze rozlozonego łóżeczka, wozek mamy odebrac po 15 grudnia, a ubranka jeszcze nie poprane - wszystko czeka jak sie "ten ktos" wyprowadzi - moze w srode.:(((wiec tak czeakm, zeby posprzatac i wszystko zrobic...
Mojego to przeraza (chyba), ze tyle na poczatku na niego spadnie obowiazku. w pracy caly czas sie cos dzieje ( prosil wczoraj, zebym zaczela rodzic w piatek najwczesniej) dom, szpital, rzeczy przywieść dla malej....oj beda mieli troche na glowie.
Sama siedze, maz ostatnio ma troche zajec, ostatnio go pochwalilam, ze jest czuly itp. ale dzis mnie zaskakuje, jest jakis dziwny, nawet nie wiem jak to napisać- taki nieswój - tak sobie tlumacze, ze moze on tez jest zestresowany i sie boi.