-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez tinka_30
-
ja jestem - juz sama nie wiem, co szukac i co czytac, zeby zabic nude....nie mam pomyslu
-
Ja sie zdrzemnelam...najadlam...zasiadam a tu cisz...:((((((((((((
-
Wrocilam... Suzzy dziekujemy za zdanie relacji, ja osobiscie lubie czytac rzeczy przyjemne i te mniej.Czlowiek wtedy wie, ze nie zawsze jest kolorowo, bo w gazetach ci tak prawdy nie napisza. Bylam w szpitalu dowiedziec sie o porod rodzinny i tak...koszt porodu 300zl + 150zl jesli chce miec sale pojedyncza z lazienka lub 100zl sala pojedyncza bez lazienki. Tylko ja sie zastanawiam dlaczego tak duzo sie placi, za to, ze ktos jest z Toba?
-
Zmykam na miasto.....cos znow dziwnie boli brzuch...bede potem
-
Suzy no co Ty???Mi to sie smiac chce jak to pieknie ubarwiaja w gazetach, a zycie jest inne. A kazda porada jest wazna. Ja np. kolezanki pytalam jak to jest z depilacja miejsc intymnych, dla nas to krepujace, a dla poloznych normalka, tak samo jak lewatywa.
-
tylko Littlemum to tez co weekend przezywala koszmar jak sie mala nie ruszala. moze niedlugo sie dowiemy co i jak.
-
No wlasnie, zadna nie chce zdradzic szczegolow. Moja kolzeanka urodzila tydzien temu i dokladnie opisala jak bylo i napisala wprost, ze boli, ale da sie przezyc imy wszystkie o tym wiemy.
-
Aina jutro wracam pozegnac sie z dziecmi, mam raptem 3h to dam rade, chyba, ze po ktg lekarz zaleci cos innego - choc watpie...
-
masz racje, ze to moze zaczac sie nagle.Choc maczetka to sie bardzo meczyla, wszystko ja bolalo i dokuczalo a tak jak mi - nic, choc to nie ma reguly. Ty z jednej strony to masz dobrze bo termin na koniec miesiaca i mozesz urodzic w nowym roku, a ja sie boje, zeby na swieta nie wyladowac w szpitalu. Moja siostra rodzona jak poronila(25 grudnia)pierwsza ciaze to swieta spedzala w szpitalu nic przyjemnego- nawet podczas narodzin wlasnego dziecka.
-
Dzis jade z mezem do szpitala - zwiedzac, chce sie dowiedziec cos wiecej o porodzie rodzinnym. Jak to tu u nas wyglada. Jutro lekarz i do pracy na jeden dzien, a od srody znow czekanie...
-
Przeczucia brak.....juz rodze drugi dzien w snie:(((( W zeszlym tygodniu sie bardzo balam porodu i wolalabym, zeby to nigdy nie nastapilo, a teraz juz bym chciala miec to za soba
-
Aina witaj - wreszcie ktos tu zajrzal.... Nusia ma do mnie numer, wiec chyba by sie odezwala - chociaz kto wie? Moze jak urodzila, sama sie chce pochwalic?
-
WITAM w kolejnym dniu oczekiwania............ Ja na szczescie nie puchne, ale na twarzy to juz taka grubiutka jestes:(((( Dzisiejsza noc??????????W nocy az stanelam w lozku na bacznosc tak mnie brzuch zabolal ( tak jakby Hanka sie ukladala) za jakis czas znowu, az mnie maz z lozka sciagal - mysle juz - ale pospacerowalam i przeszlo -do rana spokoj. w dzien czuje sie super, a w nocy sa te ataki.....
-
Ja tez zmykam.....jutro rano bede....raczej powinnam byc.
-
Ano tak to juz jest z tymi naszymi dzieciaczkami, jeszcze nie sa na swiecie - a juz mamy zmartwienia....
-
Ewelinko juz poprawilam....
-
wiesz co Asik sama nie wiem, bo jak mi robil usg to zapytalam jakie czesci ciala ma Hanka z prawej strony, bo tam sie najbardziej rozpycha- raczki i kolanko i caly czas sie w tym samym miejscu wygina. ciekawe co bedzie jak sie juz nie ulozy, ale o tym nie mysle, bo czytalam, ze nawet w ostatniej chwili dzieci sie przekrecaja i ustawija do wyjscia prawidlowo.
-
Ja ktg mialam robione miesiac temu, a we wtorek mam znow. Ciekawe czy cos bedzie wiadomo??? No i moze mnie zbada od srdka o tez sie dowiem czy sie cos tam dzieje? Ja jak bylam u lekarza tydzien temu, to robil mi usg i mala sie jeszcze nie ulozyla?ciekawe kiedy to zrobi?
-
Asik podziwiam cie za spokoj i podejscie. Bo ja sama nie wiem jak bym sie zachowala, gdyby termin mi sie tak przesunął.
-
Teraz jak napisalyscie o Maczetce, to sobie przypomniałam:36_2_49::36_2_49::36_2_49:, ze z tego wszystkiego to jej smsa nie wyslaalm z gratulacjami - ale jestem niewychowana - wstyd. Nadrobilam to teraz.
-
Justynko ja lozeczko to moze za tydzien rozloze. Mialam takie marzenie, zeby urodzic 11 grudnia, bo wtedy moj maz ma urodziny i zrobilabym mu piekny przent, a on dzis twierdzi, ze ma wtedy zawody i lepiej, zebym nie rodzila....
-
a ja myslalam, ze jak torbę spakuje to moze sie zacznie - takie dzialanie podświadomości....
-
Mi to i tak do teminu zostalo 2 tygodnie, a co maja powiedziec te dziewczynki, ktore sa po terminie albo 1-2 przed:(((
-
Czyli jeszcze nie rodze .....szkoda, bo juz bym chciala, bo te dni juz sa takie same....
-
A ja po dzisiejszej rannej niesodziance mialam nadzieje, ze to juz. Mam do was pytanko odnosnie brzuszka - bo moj sie robi taki twardy, bol jest tępy. a co do skurczow to one sa - no wlasnie jakie, jak to napisac?