Skocz do zawartości
Forum

tinka_30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tinka_30

  1. Witam Mam do Pani pytanie tylko najpierw dokladnie opisze swoja sytuacje. W szpitalu po urodzeniu lekarz stwierdził przykurcz z lewej strony i dostaliśmy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej ( wizyta byla miesiąc po urodzeniu) w miedzy czasie córkę obejrzał ortopeda, ktory stwierdził, ze przykurcz jest i trzeba zaczac jak najszybciej rehabilitacje, nie czekając na wizytę w poradni, bo czas w tej sytuacji jest cenny. tak wiec polecono nam super masażystkę i zaczęliśmy z córka chodzić na masaże. Juz po tygodniu zobaczyliśmy znaczna poprawe w poruszaniu główką. Masaży było 10(dzis ostatni) około 2 miesiące przerwy i znów kolejna seria. Natomiast wczoraj doczekaliśmy sie wizyty w poradni i po obejrzeniu dziecka, lekarka przepisała rehabilitacje 3 razy w tygodniu. Zabiegi polegają na prawidłowym chwycie dziecka(bez dotykania karku), kładzenie na brzuszku na zwiniętym ręczniku, pozycja do spania na boku(prawym lub lewym) oraz rozgrzewanie przykurczu gorącym żelem w torebce i przekręcanie główki w powietrzu(najgorsza rzecz dla matki). Po czym rehabilitant stwierdził, ze masaże to są stare metody znachorek, które i tak nie pomagają. I tu moje pytanie brzmi, czy faktycznie masaże nie pomagają i czy zastosowane metody w poradni mogą pomoc. P.S. w poradni podpisaliśmy zgodę na rehabilitacje i na to, ze to my ponosimy odpowiedzialność jak by się coś stało podczas zabiegów. czy to jest zgodne z prawem? Z gory dziekuje za odp.
  2. nie pochwalilam sie, ze Hania w ciagu tygodnie przytyla o,5kg i teraz wazy juz 4700g.
  3. My juz po....dzis obylo sie bez mojego placzu. Sadze, ze sie w miare przywyczaje......jak mozna sie przyzwyczajc do czegos takiego
  4. Spac nie moge, bo zaraz znow na rehabilitacje............wiec zajrzalam
  5. A ja poszlam na łatwizne i kupilam prezenty..... W szpitalu na rehabilitacji strasznie, jestem załamana i rycze od powrotu. To jak godzine meczyli moje dziecko i powiedzieli co mamy robic w domu to nie wiem jak ja to przejde.Zaczelo sie jak mamy ja nosic, specjalnym sposobem, klasc na brzuszku i najgorsza rzecz przykladac rozgrzanym zelem i trzymac 30 minut. Dzis jej to zrobili - poryczalam sie i wyszlam, nie wytrzymalam. Jutro na 8 rano, jade z tesciowa bo maz do pracy. Dobrze, ze ktos z nam bedzie... Juz czasem to boje sie ze nie dam rady, ze to wszystko mnie przerasta
  6. Ewelinko dziekuje za slowa otuchy, ale powiem wam szczerze , ze juz po prywatnej rehabilitacji jest super. Hania super przekreca główke, podnosi i slicznie lezy na brzuszku. Jest gigantyczna poprawa. A do szpitala do poradni idziemy, zeby "za darmo" obejrzal ja lekar, bo i tak jak dostaniemy rehabilitacje to 1 raz w tygodniu - to co to by dalo, jak teraz chodzimy codziennie....i musimy wziąć 10 masaży
  7. Witam w tym radosnym dniu.....radosny bo jestem wyspana. Wczoraj sciagnelam troszke mleka i na noc dokarmilam Hanie i spala jak aniolek. Obudzilam ja o 3 zjadla i potem wstala o 7. Kochana coreczka.......jestem wyspana i tatus tez. Dzis pierwszy raz sama wszystko zrobilam i dalam sie mezowi wyspac.... Dzis jedziemy do szpitala do poradni rehabilitacyjnej. Ciekawe co powiedza?
  8. Justynko mleko u nas kosztuje od 20zl do 30zl,
  9. tak to jest jednemu sluzy drugiemu nie............
  10. Mnie tez nie boli odciaganie i mam tez zwykly z apteki:))) Chyba zaraz zrobie troche sztucznego, bo jedziemy na masaz i musze ja nakarmic, a mleczarnia pusta...
  11. hej ja na chwile Noc dzis tragiczna - Hania sie bawi brodawka zamiast jesc, wiec odciagnelam troszke mleka 50ml i podalam Wintergripe i wszystko zwymiotowala.Nie wiem co jest grane. znow mam malo pokarmu, jem i pije duzo i nic. Piersi nabrzmiale, Hania pociagnie 5 minut i sa puste. Jutro jedziemy do szpitala na spawdzenie szyi to zajrze do poradni laktacyjnej...moze cos poradza
  12. Agulaj WITAJ!!!!!!!!!!!Juz dopisalam Cie na pierwszej stronie. Witamy w gronie grudniowek..........
  13. Rozmowa o mleku na calego.... U mnie dzis znow byla polozna, juz 3 raz.fajnie ze zajrzala, zapytala czy wszystko ok i odp na moje pytania.
  14. Renko no faktycznie nie zazdroszcze. Ja narzekam ze sama jestem przez pare godzin, ale Ty kochana to juz wogole. Niewiem jak bym to zniosla, ale o tyle dobrze, ze jeszcze jest corka z Toba.
  15. hej z rana Dzis ciezko mi sie w nocy wstawalo. zaraz przychodzi tesciowa nacieszyc sie wnuczka, a ja posprzatam i odpoczne. Wczoraj jak wrocilismy od tesciow musialam zrobic ekspresowe pranie, poniewaz wszystko wlacznie z fotelikiem smierdzialo papierosami.no powiem wam tragedia....Oni i tak pala w oknie w zamknietym pokoju, u nich nie czuc, ale jak wrocilismy to wszystko smierdzialo...... Zaczely sie ferie, a maz ma tydzien zimowiska, wiec tesciowa chce mi pomagac...ja sie ciesze, zawsze to razniej byc z kims.... Wczoraj kupilismy kolejny -3 kombinezon, poniewaz ten, w ktorym chodzila do tej pory jest trgiczny. Nie rozpina sie na calej dlugsci i wsadzac w niego dziecko to byla meczarnia.Drugi mam na 3-6m, wiec jeszcze za duzy.to wczoraj na zakupach kupilismy czerwony(ujdzie)za 10zl.Nie jest piekny, ale najwazniejsze ze bedzie sie wygodnie zakladalo. znalazlam sposob, zeby rano zrobic przeglad w internecie, wsadzam Hanie do wozka, jedna reka woze druga wlasnie pisze..............
  16. hej i mamy miesiac Nusiu ja Ci bardzo dziekuje za rady, napewno z nich skorzystam...tylko czasem mnie to denerwuje, ze informacje sa rozbiezne Juz jest lepiej jesli chodzi o jedzenie, ladnie przespana noc, cyca pojadla i kupek troszke mniej. dzis jedziemy do tesciow na obiad....
  17. Renko karmi pije jedno dziennie. no to juz sama nie wiem co myslec na temat jablek, ale pare dni poczekam i poobserwuje. Znow dalam sztuczny (kupilam dzis nowe mleko Bebilon)ale nie chciala jesc. Cycki byly puste.....ale teraz dostawialm i wkoncu zaczela ciagnac.Hura mam pokarm.......kupek narazie brak, wiec jest lepiej.... u nas w nocy to jest tak, ze mala zje i idzie spac. Kochane malenstwo
  18. Co jadam???bulki z szynka lub chuda wedlina, na obiad rosol, krupnik, ryzanka, gotowane mieso i kolacja znow kanapki z wedlina:((((((((((Ale juz mam dosyc i chyba jutro zaczne wprowadzac inne rzeczy
  19. Ja pije Karmi i biore witaminy. Dopajam woda z glukoza, bo tak kazali w szpitalu jak bylo odwodniona. Ja Wam powiem, ze praktycznie nic nie jem tzn. jem ale ciagle to samo...
  20. Czyli sprawa wyjasniona....to jakie owoce moge jesc????
  21. Wczoraj wypilam herbatke jablko z melisa Hippa od 4 miesiaca, zjadlam pol ciasta z jablkami, a na obiad ryz z musem jablkowym......myslisz, ze to moj dieta?????
  22. Nusiu wodniste kupki sa od wczoraj. Zmieniajac pieluszke Hania zrobila nastepna i to wystrzelila jak woda z kranu pod cisnieniem. Dotychczas bylo tak, ze na pampersie bylo cos w tej kupce a teraz wszystko wsiaka i jest tyko pomaranczowy slad. Je malo, cycem jest tylko zainteresowana przez 10-15 minut, wczesniej potrafila o wiele dluzej. Jest spokojna, spi caly czas, ale nie ma temperatury.Mysle, ze to biegunka. Jak bedzie sie cos dzialo to zadzwonie do lekarza albo pojade na pogotowie. Wiem tylko, ze musze ja przepajac, zeby sie nie odwodnila.
  23. Hej Ja ledwo zyje, choroba mnie wykancza. W nocy myslalam, ze juz nie wstane z lozka i brakowalo mi powietrza. Dzis jedzac obiad zauwazylam- poczulam, ze juz nie mam smaku:((((((Tragedia. Narazie bralam apap, ale Hania ma bardzo wodniste kupki - woda i nie wiem czy nie od mojej choroby........moze od apapu.Sama juz nie wiem. Przynajmniej jak bralam to jakos funkcjonowalam, a dzis odpuscilam i tragedia. Ide sie przespac......moze to cos pomoze
  24. Grazio ja tez mysalalm, ze to przeze mnie, ale maz mnie pocieszyl, ze grzyby i bakterie sa wszedzie. Bo ja to czytalam, ze na brodawkach sa........... Zaraz przychodza do nas kolejni znajomi..... Mam zapas pampersow 1 i musze je sprzedac, bo juz sa za male i spadaja
  25. Martusia pupcie wycieram chusteczkami, a teraz to juz woda przemywam przy kazdej zmianie pieluszki i czesciej wietrzymy. Jest juz niezle, tylko teraz bede walczyla z plesniawkami..... wstyd sie przyzanc, ale jeszcze nie bylam z dzieckiem na spacerze. Raz ja werandowalam, potem zachorowalam i na razie odpuscilam. ale codziennie jezdzimy na rehabilitacje, ale czy to mam liczyc jako wietrzenie???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...