Skocz do zawartości
Forum

lehrerin

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lehrerin

  1. Witam Weekend na uczelni, maż spisał się w roli niani A dziś rano zawiozłam Niśkę na kilka dni do babci, niech troszkę "poferiuje" u babci. Justyśką rano zajęła się moja mama, a ja pojechałam do przedszkola i dziś w 3-latkach się produkowałam Już jestem w domku, Pyśka buszuje po zabawkach i myślę tak sobie, że dziś dzień lenia sobie zafunduję, bo mi się należy . Na zewnątrz ładnie, słoneczko na wschód dotarło i śnieg się topi. Trochę mokro. Nie wiem, czy pójdę z nią na spacer, bo mam dylemat - Pyśka w nocy i rano trochę kaszlała i teraz niby cisza, nie kaszle, ale nie wiem....boję się, żeby później nie przerodziło się w jakieś zapalenie. Sama już nie wiem.
  2. Witam Dziś edukowałam się na podyplomówce. Dzisiejsze zajęcia były ciekawe i mimo, że długo na uczelnie byłam, to tego w ogóle nie odczułam. Na edukacji plastycznej mieliśmy zajęcia z origami - zabawa była przednia. A na edukacjie matematycznej poznałam sporo ciekawych zabaw matematycznych. Jutro znów zjazd. Anula mnie uczelnia nie zamęcza. Zajęcia w większości ciekawie są prowadzone, spotykam się z dziewuchami, a wiadomo, jak się kobity zbiorą, to człowiek się rozerwie, pogada, ponarzeka, pośmieje się, podładuje akumulatory. Poza tym serwują za free (bo to unijny projekt) kawę, ciasteczka i dwudaniowy obiad. na samym poczatku dostałysmy gaźdżety reklamowe, ostatnio książki i ponoć mamy dostać jeszcze jakieś materiały. Kserówki dostajemy za darmo, itd...mogłabym sporo plusów wymieniać. Prawdę mówiąc, oprócz mojego czasu to te studia nic mnie nie kosztują. Slonko pierwszy raz słyszę o imprzce zwanej wodowaniem. Muszę koniecznie zapamiętać. Viola zdrówka, sił, optymizmu. Deva tiramisu - kobieto ślinotok murowany...ja dzisiaj z racji niedoczasu ugotowałam tylko budyń Agatron miłego pobytu u taty. bozenna sorki, za ciekawość..a za taką pomoc wpadnie ci jakaś kaska? Miłej nocki.
  3. Agatron spokojnej nocki bez temperatury u Boryska. TrzySerca ciekawy pomysł, ale jaki pracochłonny, ja jestem bardziej z tych osób szybkich i niecierpliwych. A powiedz mi - styropianowe jajka - gdzie kupujesz? monika i u mnie też funkcjonuje komunikacja karteczkowa - zdaje egzamin!!!
  4. Ann zajęcia w 3-latkach udały się i to bardzo. Trafiłam na grupkę rezolutnych dziewczynek. A miałam temat Dnia i Nocy...byłam nocą...dziewczynki były zadowolone i nie chciały puścić mnie do domu. Jeszcze w poniedziałek będę produkowała się w 3-latkach, a we wtorek w grupie Niśki...tylko szkoda, że jej nie będzie... Agatron udanego wypadu w rodzinne strony i udanej imprezki Boryskowej. TrzySerca piękne jajeczka, a z czego je robiłaś. Ja mam inhalator pożyczony, od grudnia zamierzam kupić, ale jakoś nie mogę się zdecydować. Inhaluję solą fizjologiczną - można kupić w aptece bez recepty. Do soli dolewam odrobinę przegotowanej wody. Zdrówka. Dziubala oby tak dalej z Twoim kolanem. Monika ale kolację sobie zafundowałaś. Niśka ma nieżyt gardła - zaczerwienione ma, osłuchowo czysto. Syropki, inhalacje - oby nic się dalej jej nie rozwinęło. Jutro mam zjazd. Dopiero zauważyłam na planie, że jutro mam zajęcia od 8 do 17 :lupobrze, że dwie przerwy są dłuższe, bo inaczej bym ducha wyzionęła na zajęciach. Spokojnej nocki.
  5. gabi oj, pozazdrościć spania Niki. To mi ostatnio Pyśka się rozregulowała, wcześniej przesypiała całe nocki, a teraz minimum dwie pobudki nocne mi urządza. A tak było świetnie, a tu masz babo palcek. Ciekawe, która mi dziecko podmieniła??? bodzena udanego jutrzejszego wypadu do bawialni. deva myślami jestem z Tobą, mam nadzieję, że wszystko po Twojej myśli poszło i pójdzie. Kciuki zaciśnięte. agatron usmiałam się do łez...ale mężczyźni tacy są, im trzeba wszystko dokładnie tłumaczyć co i jak, bo sami się nie domyślą. Ten tyo tak ma. Nie wymagjamy od nich rzeczy niestworzonych trzyserca ja mam w mojej przyszłej łazience jasne płytki (nad wanną) i ciemne na jednej ścianie. I wiesz, wszyscy mi też mówią, po co mi te ciemne płytki..bo brud będzie bardziej widać...Ale wiesz, niech gadają, mi się tak podoba i już. To Ty robisz dla siebie a nie dla innych. monika wielkiego smaka mi narobiłaś na placki ziemniaczane. Oj, chyba i ja jutro zrobię, bo dziś to nawet nie mam komu...a samej sobie to mi się nie chce. Idę szykować się do przedszkola na zajęcia, jak wstanie Pyśka to oddeleguję ją do mojej mamy na dół. Boszzz, jak ja mam dobrze, że moje dziewczyny mają babcie, które mogą się nimi zająć. I widzę, że w końcu i mi się poszczęściło i stronkę zgarnęłam Za to, by każdego dnia czekała na nas jakaś miła niespodzianka
  6. Witam i tu Zapraszam na popołudniową kawusię ew. herbatkę (emotikonki brak ) Już piątek - ale ten tydzień szybko leci. Wczoraj nie miałam egzaminu na kursie, bo nie dotarły nasze EKUKI - (hasła do testów na platformie internetowej). Egzamin przeniesiony na następną środę - nie lubię takich przesuwanych terminów i niedotrzymywania wcześniej ustalonych I dziś z samego rańca wkurzyłam się na maksa - znów Niśka zaczęła kaszleć. Kurcze - kiedy tak będzie, że obie będą zdrowe? Na razie inhalator - mucosolvan - elofen poszedł w ruchy. A późnym popołudniem zapewne małża wyślę do przychodni (a dziś wyjatkowo Niśki pediatra przyjmuje po 15), bo cusik ten kaszel podejrzanie mi wygląda...dziwny jest...oby to nie było zapalenie krtani Na razie Niśka siedzi u teściowej, bo ja po 13 zmykam na zajęcia do przedszkola (prowadzę dziś zajęcia w grupie maluszków - ale mam pietra), a później na kurs.
  7. Dziubala wielkie brawa dla utalentowanego Adasia Na Twoim mmiejscu też zapewne chodziłabym dumna jak PAW Agatron obejrzałam krzesła i wiesz, nawet są ok. Ja bym tylko kupiła bez łokietników, bo z łokietnikami - cusik mi się wydaje, że nie wszyscy z mojej rodziny by się w nim zmieścili Monika co do HD 0 to Anulka ma racje - duże koszty, a i w domu z dzieckiem trzeba popracować. Moja chodzi na angielski, ma w przedszkolu 2x w tygodniu. Jest przeszczęśliwa i na razie nie mam zamiaru jej wypisywać z angielskiego. Non stop jakieś słówka powtarza w j. angielskim Gavi zimowe foteczki świetne.
  8. Witam A ja się wyspałam, mimo, że w nocy obudziłam się i buszowałam po necie. No cóż, widzę, że mój organizm coraz mniej potrzebuje snu. Deva oby Vickuś wrócił do normalnego trybu. Współczuję tak wczesnej pobudki. Powodzenia u lekarzy.
  9. Witam Zdążyłam, wielkie buziaki walentynkowe dla wszystkich ślę. Deva powodzenia z lokalem. TrzySerca sił na ten czas. Slonko to faktycznie musi być naprawdę miło, jak się słyszy takie słowa od bliskiej osoby. Agatron masz rację, nie trzeba, nie wolno rezygnować z życia towarzyskiego, zwłaszca wtedy, gdy ma się dzieci. Tak trzymać. Mówię dobranoc...bo jestem zmęczona dzisiejszym odśnieżaniem podwórka. Mam dość tej zimy pa.
  10. Witam Dziś zaprzyjaźniłam się z Panem Leniem i wiecie co, wcale nie mam zamiaru z nim dzisiaj się żegnać. Niech do końca tak będzie, bo muszę podładować swoje wyczerpane akumulatory. A ferii to ja nawet chyba nie odczuję, bo fakt do pracy nie będę musiała śmigać, ale muszę podgonić trochę praktyki w przedszkolu (mam w sumie 150 godzin praktyk ) a i w czwartek mam pierwszy egzamin z I modułu kursu ECDL na platformie internetowej i też wypadałoby go zdać, a zatem troszkę trzeba posiedzieć z notatkami i w przyszły weekend zaczynają mi się studia....i chyba tak wyjdzie, że w ferie znów nie odpocznę slonko śliczny avatarek, do twarzy Ci w żabce agatron dobrze, że nic WAM się nie stało i ze facet okazał się ludzki. Udanego wypadu poza domem. monika udanej imprezki walentynkowej.
  11. agatron mój pierwszy własny samochodzik to maluszek koloru zielonego Oj wielki mam do niego sentyment...szkoda tylko, że obecny właściciel nie dba o niego... dziubala zdrówka. manenka moja mam wczoraj też oponki smażyła. Nażarłam się ich jak głupia deva już 16-go...jak ten czas szybko leci Powodzenia w NO. zubelek witaj zabłąkany mamucie. W końcu do nas trafiłaś po dłuuuuuugiej przerwie. Przykro mi z powodu nieotrzymania dotacji. Może następnym razem się już uda, bo ile można mieć pod górkę? monika i ja też mam dość palenia
  12. Witam WIADOMOŚCI DNIA MAM JUŻ FERIE Pyśka zdrowa Wczoraj i dziś miałam niezły maraton - praca+kurs...a jeszcze dzisiaj dodatkowo miałam praktyki w przedszkolu. Rano w drodze do pracy na moich oczach na przecwiległym pasie kobiecina wylądowała w rowie dachując Automatycznie noga z gazu, na szczęście kobiecina sama wyszła. A potem miałam niezłą jazdę, gdy jechałam gminną drogą do pracy. Tyle śniegu napadało, że droga wyglądała jak tunel, z jednej strony zaspa do nieba, z drugiej strony wał śniegu i świata nie widać. A jak tu wyminąć się z na przeciwka, gdy tylko jeden pas ruchu i na dodatek zdradliwe pobocze, błoto pośniegowe, pod spodem lód. Jazda bez trzymanki ALe ufff, niezła ze mnie kierownica - udało mi się dojechać szczęśliwie do pracy i z pracy
  13. Witam Męczący za mną dzień. Dziś był w szkole bal karnawałowy dla klas starszych, było ok. Szaleństwo co nie miara...głośna muzyka...ale dało sie wszystko przeżyć. Ale wyczarpąły mi się pokłady sił i energii na tym balu... Wyczerpana wróciłam do domu i jestem strasznie śpiąca. A jutro kolejny maraton - 7 godzin w pracy + 4 godziny na kursie ECDL Co do Pyśki - niby poprawa jest, ale osłuchowo jeszcze do ideału brakuje i dostała dodatkową serię 4 zastrzyków. Tak mi jej szkoda, płaczę razem z nią, nie mam sił..... Wybaczcie, że nie odpiszę, ale padam na pysk dosłownie. Spokojnej nocki.
  14. monika to co startujemy w zawodach pożeraczy...ja ostatnio też wszystko pochłaniam. Gdy się stresuję, to tylko jem, jem i jem. Wstyd bozena Dominisia śliczna. agatron oby stres minął..oj jak łatwo mi mówić. Powodzenia. Padam na paszczę, spadam do wyrka. Dobranoc.
  15. Witam Mega zmęczona jestem, cały dzień poza domem - praca, praktyki, później z powrotem do pracy na zebranie z rodzicami. A na zebraniu - koszmar, jako wychowawca mam niezły dylemat.....wszyscy rodzice atakowali jednego nauczyciela - kolegę z pracy...jutro czeka mnie niezła przeprawa. I jutro baluję z moimi uczniami na balu karnawałowym, a jeszcze trzeba z Pyśką na kontrolę do przychodni pojechać. Ciekawe, co powie pediatra. Ja widzę poprawę, ale wiecie, różnie to bywa....jeszcze jeden zastrzyk i koniec (oby!!!!!)
  16. Witam nocna porą Ciężki dzień za mna, bo bez autka. Dziś mój ukochany fordzik odmówił posłuszeństwa i zbuntował się przed skrzżyowaniem w drodze do pracy. Dobrze, ze mam kochającego teścia, który zajął się moim autkiem i kochjącego małża, który szybko skombinował dla przewóz do pracy...a mam do pokonannia bagatela 20 km...więc "autonoga" nie whcodziła w grę. Dobrze, ze moje znajome podwiozły mnie do BP. A później wszystkie sprawy które dzisiaj miałam załatwić.....musiałam przełożyć na pojutrze, bo bez autko ciężko byłoby. Kurcze, jestem padnięta, bo dawno nie chodziłam pieszo, tylko swoje szanowne cztery litery woziłam...a tu dziś musiałam przypmnieć jak się chodzi zima, bo zaśnieżonych chodnikach...ciężko było, raz o mało orła nie wywinęłam Jestem padnięta tym marszem....czuję, ze jutro czekają mni zakwasy Pozdrawiam.
  17. Wtam Zaraz zmykam do pracki, Niśka w przedszkolu, M. w pracy, Pyśka u mojej mamy a ja zaraz szybki make up, bo cusik jak wampir wyglądam. Nocka - dziecko mi się rozregulowało przez te zastrzyki. Jeszcze tylko 4 i mam nadzieję, że w końcu Pyśka wyjdzie z tych choróbsk. BARTUSIU - samych radosnych chwil i beztroskiego dzieciństwa Pozdrawiam.
  18. Ja tylko na chwilunię, daję znak, że żyję. Jeszcze tylko tydzień do pracy i FERIE Już się doczekac nie mogę Buziaki wielkie dla wszystkich i dobrej nocki kobitki zyczę
  19. Martek wiem, że masz "stresa",ale jak boli, to nie ma co zwlekać. Trzeba iść, bo bedzie coraz gorzej. Trzymam kciuki za bezbolesne leczenie i co najważniejsze bezproblemowe. Slonko gratuluję wygranej. Ty farciaro Monia zdrówko Emilkowi. Fajnie, że Amelka zaczęła kontrolować potrzeby. Oby tak dalej. Powodzenia. Monika współczuję nocek, kurcze niech Kubuś już da mamusi spać w nocy. Deva realizacji marzeń. A jeśli chodzi o kwestie działalności gospodarczej - nie pomogę, czarna magia jak dla mnie. Agatron widzę, że nie tylko ja miałam zwariowany dzionek. Pozdrawiam i zaraz mykam do wyrka, bo nie daję rady na nic.
  20. Witam Mega zmęczona - w pracy siedem godzin ciurkiem, potem szybko po Niśkę do przedszkola, odwiozłam ją do teściowej, dziś u niej nocuje. A od 16 do 19:30 byłam na kursie. Dziś zaczął się ECDL - w sumie 7 modułów i po każdym module egzamin na platformie. Oj, 1 moduł - sama teoria - i pojęcia typowo komputerowe. Dużo teorii i teraz łeb mi pęka od tego wszystkiego. Jutro mam na 7:20 i muszę z domu wyjechać o 6:50 by zdążyć na dyżur. Jutro mam tylko dwie lekcje i pojadę później na praktyki do przedszkola. Jutro jestem w 6-latkach. Mimo, że zmęczona jestem, to mam dobry humor, bo dzisiaj mam z M. nieformalną rocznicę naszej znajomości Teraz poczytam co u WAs.
  21. W końcu mi się stronka trafiła Zatem...dla mobilnych - oby wszystkie Polskie drogi były odśnieżone i przejezdne
  22. Witam Na wschodzie tak sypało dzisiaj, że znów są problemy z dojazdem. Dziś lekcje skrócone były, bo tak śnieg sypał i gdzieniegdzie droga była ciężko przejezdna. A wiadomo, że trzeba było dzieci odwieźć...rano droga przejezdna a popołudniu już nie... i autobus zagrzął...wrr....Ciekawe, jak jutro będzie dojazd, na smą myśl dostaję szamotania pępka I ja mam dość zimy, a zwłaszcza tej jazdy zaśnieżonymi drogami, zasp, mrozów, zniszczonych butów od soli. Jutro rozpoczynam II moduł kursu na profesjonalny sekretariat. Cieszę się, że znów spotkam się z fajną grupą ludzi. Zawsze to jakaś odmiana i możliwość podładowania akumulatorów
  23. Witam Stawiam Rano zmykam na praktyki na 4 godzinki, a później pojadę do pracy. Na dziś się umówiłam ponownie z moją trójcą i się okaże, czy się zjawią, czy im zalezy, czy też nie. Jak wczoraj do nich dzwoniałam, to przepraszali, że nie przyszli, że jakieś inne sprawy ich zatrzymały. Myślę ok, bo to róznie bywa i zaprosiłam ich na popołudnie. Oby przyszli, bo mam w nosie sama wszystko organizować. deva widzę, że ciągle masz pod górkę. Kobiety, w koncu Ci jazdy z górki życzę, bysś już nie musiała wspinać się non stop pod górę z tymi ciągłymi problemami. Współczuję i powodzenia. agatron niech Panowie foki pstrykają, bo jestem bardzo ciekawa Boryska w roli Psiaka. monika ja już nic nie wspomnę o finansach....ciągle nam na coś brakuje kasy...a tak już bysmy chcieli w końcu zamieszkać w swoim domku. Ech...może juz niedługo... Miłego dzionka.
  24. Hejka Miałam być, ale nie byłam na praktykach w przedszkolu, musiałam dłużej posiedzieć w pracy i się trochę wkurzyłam, bo mieli dziś przyjść z mojej klasy trójka klasowa rodziców i żaden się nie zjawił. A miał być poruszany temat balu karnawałowego. Zatem jak rodzicom nie zależy, żeby dzieci miały bal, to mi ma zależeć. Wrr... Po pracy, by odetchnąć i się odstresować poszłam z Niśką na sanki, a Pyśka została w domu z moją mamą. Akurat wtedy smacznie drzemała. Wróciłam spcona jak mops, ale szczęśliwa, stres i zdenerwowanie na rodziców mi minęło. agatron czli tajna akcja pod kryptonimem - pranie kota - powiodła się. To super. deva to ładnie, może już niedługo pieluszka pójdzie w zapomnienie...kto wie..powoli małymi kroczkami, byle do przodu. Powodzenia. gabi super, że już jesteście na swoim anula jak to do Berlina? Z mężem się wybierasz? Czyżby miesiąc miodowy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...