kasioleqq

dziewczynki ja już padam... poszłąm tylko do samu koło domu a wylądowaliśmy z Kacprem w carrefourze

cafe widzę że poważnie gdzieś sobie poszłąś więc kawę wypiłąm sama...a teraz idę do sklepu;)

oj kobity muszę się wziąć za sprzątnie i gotowanie choc tak mi sie nie chce..;( idę przebrać młodego i na nocnik posadzic...i zaraz do Was zajrze;) cafe ja tu do Ciebie z kawą a Ty mnie opuściłąś...

u nas nocka w miarę chociaż mały dwa razy sie budził, ale ogólnie to wstał dopiero 15min temu:) ja juz na nogach od 6, jak nie muszę iść do roboty to wstaje jak ranny ptaszek, a jak muszę iść to bym pospała dłużej..;/

Moja:więc za Cudowne Święta w rodzinnym gronie;)

cafe hej hej ja jestem:) kawę stawiam

cafe ja byłam pewna, że to Baśka stoi za brakiem @, a tu niespodzianka...;/w przyszłym miesiącu się uda;) madzia kijowo z autami no ale cóż, jak nie urok to sraczka;( no ale kochana gratuluję pół-mężatko;) Andzia sił do zołzuniek;) Gosia to Wesolych Świąt;) Anielinka ale Ci zazdroszczę tych zakupów i fryzjera;) mei ja myślę że Filipkowi przejdzie to bicie. choć myślę, że to taki okres mój Kacper też nas bije jak go coś napadnie..;/

hej mamusie;) wczoraj tak mi dzień zleciał, że nie miałam kiedy zajrzeć...;( aż wstyd...;( dziś ostatni dzień pracy, więc od jutra w przerwach między sprzątaniem i garami będę regularnie zaglądać:) obiecuję...;) a teraz muszęWas troszkę poczytać...;)

Andzia no dziewczynki to Ty masz faktycznie wyszkolone;) cafe trzymam kciuki, za szybkie działąnia UP...;) Mei trzymam kciuki za wizytę u okulisty;) Madzia zdrówka oby ten ból przeszedł i mijał Cię szerokim łukiem;) buziaki;** Gosia jak nie urok to sraczka i tak Ci zazdroszczę że masz bynajmniej teściówkę wporządku bo u mnie cala rodzinka R. o kant tyłka rozbić..;) vercia Ty jak zawsze na pełnych obrotach:) fajnie że mały lepiej:) justynka bardzo Ci współczuję pracy w Swięta..;/ to chyba wszystko jak kogoś ominęłam to przepraszam ale jestem od 4:50 na nogach już nie bardzo myślę..;/

dziś poszłąm z małym na spacer i przy okazji poszliśmy do R. do pracy bo był akurat nie daleko nas byliśmy bez wózka idziemy nad takim jeziorkiem koło naszego domu i Kacper oczywiście "mama ja siam" no ale dochodzimy do przejścia przez jezdnię i biorę go na ręce a on w krzyk "ałaaaaa ałaaaaa mama siam, ałaaaaa" ludzie patrzyli jakbym go biła myślałam że padnę z nim ile ja sie nalatałam za nim masakra...;/

witam z wieczorka;) wczoraj jak malęgo wykąpaliśmy to padlam jak nie wiem... dziewczyny jk mi te dni po zmianie czasu szybko lecą przed chwilą wstawaląm do pracy, a zaraz muszę się kłaść i znó wstać do roboty;/ ale jeszcze tylko jutro i pojutrze i biorę wolne:)

idę go wykąpać i wpadnę do was;)

ale mam histerie na chacie coś czuje ze sasiedzi zadzwonią po policję on staje pod drzwiami i tak strasznie piszczy że na prawdę tracę nerwy ostatnio aż się poryczałam i zapaliłam dwa papierosy jeden po drugim to były moje pierwssze papierosy odkąd zaszłam z Kacprem w ciąże...masakra...

hej kobitki;) my dopiero zjedliśmy pyszny obiadek tj.ziemniaczki, z sadzonym jajkiem i szpinak...a obiad robiła moja mama ale był pyyyyszny trochę mam wyrzuty sumienia, że to ona robiłą obiad ale wiem że siedząc bezczynnie czuje się duzo gorzej niż jak wariuje w kuchni:) u nas trochę lepiej, oboje doszliśmy do wniosku z R.wczoraj wieczorem, ze ostatnio trochę się zaniedbaliśmy i obiecaliśmy sobie ze pomyślimy też o sobie nie tylko o pracy i o tym, ze Kacper jest najważniejszy...choć jest:)

a to my dwa grubasy na spacerku:)

link jest dobry, tylko nasze mają granatowe wstawki, bo te na zdjęciu chyba czarne...no i do tego wcisnęła nam jakiś spray do czyszczenia tych butków, ale muszą być bardzo wygodne, bo mały nie narzeka zawsze jak mu kupujemy buty to pokazuje że coś nie tak a w tych smiga jak stary:)

Deichmann | sportowe | Nike | 1710776 Madzia te kupiliśmy, nie wiem czy dobry link, zaraz sprawdzę;)

madzia oby z autem to tylko chwilowy bunt, no i zdrówka dla Ciebie:) cafe mama jeszcze w gipsie 2,5 tyg.także dla niej to wieczność...nie dziwie się bo na prawdę korby idzie dostać... no z R. to na prawdę kijowo bo jak chociaż parę min.jest ok to za chwilę znów któreś powie coś nie tak i od słowa do słowa awantura gotowa...nie no nie awantura, ale sprzeczka... z tego wszystkiego kupiliśmy sobie po dwa piwka na wieczór, ale tak strasznie mi się chciało, że już "wyduldałam;)" z soczkiem aż wstyd, w niedzielę popołudniu matka Polka a piwsko pije, ale cóż...czasem trzeba...;) wciągnęliśmy obiad R.poszedł z małym na jeszcze jeden spacer, bo słonko troszkę wyszło, a ja wpadłam do Was:)

ogólnie u nas wszystko ok, mama śmiga w gipsie chociaż nie powinna, bo jeszcze w środę mają dorobić jej ten obcas żeby mogłą swobodnie chodzić , ale ona juz nie wyrabia i gania jak szalona... w pracy nadal mnie wkurzają, ale da się przeżyć..;) no i tylko z R.nam się troszkę nie układa, a to wszytsko przez brak kasy...ciągle jakieś wydatki a kasy nie przybywa...;/

musieliśmy dziś kupić małemu butki i kupiliśmy najeczki za 99,00zl, w daichmanie, a w planet sport są takie same za 120,00zl makabra z cenami butów trochę się nałaźiliśmy bo mały ma wysokie podbicie...a ceney zwykłych butkó są prawie takie same jak tych oryginalnych, więc wzięliśmy troszkę większe tak żeby jeszcze jesienią mógł polatać..w nich..

hej drogie kobitki;) kilka dni mnie nie było bo net nam się skończył i dopiero dzis kupiliśmy kartę;) i wreszcie jestem;)

do tego wszystkiego ostatnio chce mi się ciagle jeść nie potrafię się opanować, jestem juz większa od mamuta...;(( masakra jakaś... ohhh bynajmniej się trochę wyzaliłąm:)

magda głowa do góry u mnie od kilku dni to samo histeria bicie szarpanie za włosy, nie dajemy rady...masakra jakaś nie wiem co się z nim dzieje, wczoraj R.leżał na łóżku, młody stał nad nim i R.pocałował go w stópkę, a ten go nogą z góry z calej sily w twarz...nie wiem skąd on bierze takie pomysły filmy raczej go nie interesują, bajki tylko i wyłacznie ta na mini mini...więc nie wiem co mam robić i to mnie najbardziej dobija... byliśmy włąśnie na spacerku, i 30min dla Małego to dobr metoda na rozłądowanie energii tylko weszlismy do domu, a on picie i do łóżeczka padł jak kawka:) a ja z takim świetnym humorem wróciłam ze spaceru bo pogoda rzeczywiście super od kilku dni wreszcie nie pada...no ale pojutrze mam wypłatę i podliczyłąm nasze wydatki i....płakać mi się chce...idą Święta a my spłukani jak nie wiem...aż żyć sie odechciewa...

hej, ja dziś jako pierwsza;) tylko wpadłam na chwilę ostatnio nie mam siły ani czasu zeby z Wami pogadać...jestem, przemęczona;( wpadne może na wieczór poczytać Was teraz sie biorę za sprzątanie i obiad;*** miłej niedzieli:**

Gosia butki super;) Andzia ja też się skuszę na te placuszki chyba nawet jutro:)lubię takie wynalazki:) dziewczyny ja też Wam zazdroszczę tego spotkania...do dziś żałuję ze nie moglam się z Wami wszystkimi spotkać;(((