kasioleqq

a znajomi tak to juz jest...kazdy wybiera mlodosc i zabawe dopiero jak sie ze tak powiem wpadnie to trzeba zrezygnowac z zabawy i luzu i trzeba sie zajac nowo istotka zupelnie bezbronna...;) ale to zrozumiec mozemy tylko my rodzice:)

anusiaelblag fajnie ze zajrzałas, może uda nam sie rozkrecic ten watek:) weekend spokojny i leniwy, mały jest u dzidzkow od czwartku jutro wraca wiec my sie nudzimy ale mamy czas dla siebie:) strasznie nam brakuje Kacperka, w domu atmosfera jakby ktos umarł cholera taka cisza...;/ poza tym mam chora babcie w szpitalu i musze sie nia opiekowac, jutro musze do niej jechac zanim maly wroci i ogolnie tak leci czas...;/

Andzia, Anielinka co u was jak sobota minela??? nic sie nie chwalicie??? Andzia chyba dzis wyprawia Stasia urodzinki???dziewczyny meldowac sie!!

a my dzis dzien leniwca na kanapie;) strasznie tesknimy z malym, jutro przyjezdza na 17:) nie moge sie doczekac musze mu kupic arbuza bo przez tel, mowil ze "am abuś" jadl u babci ale on tak uwilbia ze jutro tez musi byc:) rano musze leciec do szpitala, bo babcia nie chce nic jesc tylko jak ktos z nas jest to wtedy zje, a tak to nie... dzis moj tata u niej był akurat w porze poobiedniej to powiedziala mu ze jest taka glodna ze zjadlaby mu palca... a pielęgniarkom powiedziala ze moj tata to jej brat makabra...

witam z wieczorka;) gosia Kubulek cuuudny:) no i brawo za postępy:) no i oby ta czwórka nie dala sie we znaki:) cafe Ty jutro kobitko odpoczywaj a nie odgruzowywac chate chcesz...;) a co do checi to jakos mam wrazenie ze taki moj obowiazek, tata nie bardzo chce sie nia opiekowac bo nie ma cierpliwosci itd. wiec ja musze to przyjac na swoje barki, chociaz rodzice podsuneli mi pomysl, zeby porozmawiac z lekarzem zapytac jakie sa szanse zeby byla choc troche normalniejsza i czy nie jest w stanie zrobic nam lub malemu krzywdy, i jesli nie ma szans to zeby umiescic ja w hospicjum ale nie wiem czy mialabym serce zrobic jej cos takiego...;/ magda zamow na jutro lepsza pogode bo mnie szlag trafi...:( Anielinka brawa dla Amelci mój Kacper też ładnie mówi Kasia bardzo wyraznie, ale nie mowi wujek tylko dziadzius na mojego brata, na ciocie mowi ciuciu, poza tym mowi Ela, Ula,Ola wyraznie:) no i jeszcze kilka innych słow potrafi ladnie powiedziec:) ale super tak widziec jak dzieciatko robi takie postepy z dnia na dzien..

jessssu jak mi sie nudzi...pogoda do dupy za przeproszeniem, malego nie ma wczoraj R. powiedzial ze jak nie ma Kacpra to w domu atmosfera jakby ktos umarl...zyc sie nie da, ale czasem odpoczac trzeba:) a ja dzis nawet nosa za drzwi nie wynurzylam;) do babci pojechal tata, R.był po chleb i jakies tam drobne zachcianki:) a ja caluski dzien leze...;) i oglądam obiecalam, sobie wysprzatac kazdy zakamarek, kiedy maly bedzie u starych, ale doszlam do wniosku ze skoro w przyszlym tyg.mamy sie przeprowadzac to chyba nie ma sensu, z wierzchu jest ok to jakos przetrzymamy:) musze tylko pranie zrobic ale jak mi sie nie chce to nie bede wam mowic... a Wy kobitki co??? widze ze u Was chyba pogoda lepsza niz u nas bo taka tu cisza...???

hej:) fajnie ze sie odezwalas:) no przyajciele to tak jak z rodzina najlepiej sie wychodzi na zdjeciach tylko z boku zeby sie odciac:) dziewczyny zagladajcie tutaj czesciej i piszcie co u was i jak malenstwa sie chowaja:) pozdrawiam:***

Andzia ale te Twoje dziewuchy sa slodkie:) ale jak Ty je rozrozniasz to nie wiem...moj Kacper tez sie slini, ale nie az tak jak Marysia;/ cafe super ze dobrze sie czujesz:) no i szybciusko do lekarza:) fajnie ze u tesciow nie musialas zbyt dlugo spedzic czasu..:) gosia gratuluje kochana tyle zabkow juz macie no i postepy w gadaniu:) brawo..no a wozeczek fajny..no i oby jak najszybciej znalazla sie jakas fajna praca:)

hej mamusie;) wczoraj nie mialam czasu zeby do was zajrzec jak wrocilam bo najpierw poszlam na zabieg, potem do babci...nie bede opowiadac jak bylo, bo bylo nie milo..;/ babcia calkiem dostala na glowe..;(nie wiem jak ja zabierzemy do domu to jak ja dam rade, boje sie jak cholera... po wizycie u babci (siedzialam chyba ze 3 godziny u niej) pojechalam po R. do pracy, i pojechalismy na zakupy...a po zakupach musialam sie zajac moim mistrzem;) zjedlismy kolacyjke i wypilismy po drinku:) no trzeba bylo wykorzystac ze nie ma dziecka;)

w chacie troche ogarnelam, teraz musze ogarnąc siebie i lece na jurine:) a potem mniej przyjemne sprawy, odwiedziny u babci...mam nadzieje ze dzis bedzie bez rozrabiania...;/

gosia daj znac jak wrócisz:) cafe jak sie dzis czujesz babo?? nie przemeczaj sie kochana:) anielinka ale macie widze z tym netem jak my...nam tez czesto szwankuje, mimo ze mamy bezprzewodowy i mieszkamy w srodku miasta..;/ magda fajnie ze suknia mierzona, super ze nauki zakonczone;) z autem kijowo, ale bedzie dobrze:) andzia Staiu jest jedyny w swoim rodzaju:)

gOSIA powodzenia:) trzymam kciuki:)

dzwonilam do tesciowej i chyba oduczyla Kacpra od smoczka... wczoraj caly dzien nie mial smoka, i cala noc...jak pyta o diś to mowi, że tata nie dal a Kacper na to "tata kapa" tata dostanie kopa;)

hej Andzia no niestety starosc nie wyszla...;/ ale takie zycie...;/ milego sprzatania:)

moja kuracja odchudzajaca??? to juz Wam kiedy babki pisalam, zanim zaczelam pracowac chodzilam na takie zabiegi bezplatne rozbijanie tkanki tluszczowej ultradzwiekami i elektrostymulacja...bardzo pomaga, wiem bo moja mama zanim zlamala noge chodizla regularnie i schudla 12kg, a w obwodach lacznie zrzuciala prawie 50cm...zaczely jej zanikac rozstepy i pajaczki i cialo jest o wiele wiele jedrniejsze:) takie salony z tymi maszynami jurine 8000 tak sie nazywa...sa w wielu miastach w Polsce, a na prawde dziala...kazdego dnia masuje sie inna czesc ciala tzn.burzuch jest codziennie ale mozna masoawac dlonie, stopy, ramiona uda, posladki...mowie wam chodze od srody i wielki pajak jakiego mialam przy kostce robi sie blady...poprzednim razem jak chodzilam w ogole go nie mialam ale przestalam chodzic przytylo mi sie i znow sie pojawil...;/ polecam wam sprawdzcie w ktorych miastach to jest i niezastanawiajcie sie to 30 min dziennie a na prawde dzial... ale reklama;)

za piekna pogode bo takiej jak teraz ja mam po dziurki w nosie;)

a ja jak zwykle bez przywitania, jak do obory witam wszystkie mamuski:) wczoraj wrocilam o 23 i nie mialam sily zajrzec do was...dzis mam troszke kaca...a wypilam tylko 3 drinki z babcia, fizycznie jest ok, ale z glowa nie bardzo...;/ wczoraj jak do niej pojechalam byla przypiet apasami, bo wyciagala wszystko z szafek caly medyczny sprzet chciala zaniec do piwnicy, bo jej za duzo miejsca w szafkach zajmuje...wydaje jej sie ze jest w domu...niestety schizofrenia...dzis ma przyjsc do niej psychiatra, i mamy sie zastanowic co dalej z babcia robic czy sa jakies leki, czy poprostu zabarac ja do domu... no i bedziemy musieli sie do niej przeniesc... to mieszkanie i tak jest wykupione na mnie wiec nic nie stoi na przeszkodzie, tyle ze musimy odmalowac chociaz pokoj...no a to sie wiaze z kosztami...;/

ariadnaaWitajcie drogie mamusie!Zapraszamy do obejrzenia Olinkowego uśmieszku Parenting.pl - konkursy fotograficzne i jeśli Wam się spodoba do oddania głosu :) Pozdrawiamy Ola i mama andzia widze ze Ciebie tez to wkurza...ja dostaje bialej goraczki jak widze te posty z prosba o glos...

widzę ze nikt tutaj nie zagladal:( szkoda, ale mam nadzieje ze to sie zmienii:) czekam na was mamuski::**

cafe widze ze pobyt u tesciow napawa cie optymizmem:) oby szybko zlecialo:) no i zeby oko wyzdrowialo:) Andzia u mnie tez czesto jedzenie laduje na podlodze lub na scianie...tez mam z nim przeboje...przedwczoraj tak mnie ugryzl ze mam strasznie bolacego siniola na rece...takze nie jest tak kolorowo jak sie wydaje...:)to tak na ppocieszenie:) gosia ja tez musze pokupowac malemu skarpetki wszystkie spadaja mu znog bo za male...placki tez bym zjadla chyba wpadne do Ciebie na obiad, bo mi sie nie chce nic robic;)

czesc dziewczynki:) a ja juz wolna:) Kacperek pojechal przed 30min, do dziadków:) dziewczyny ale mam sp[okoj w domu:) chociaz wiem, ze za 2godziny bede juz za nim tesknic, ale odpoczynek mi potrzebny:) tata pojechal rano do szpitala i do tej pory nie wrocil, i nie odbiera tel...;/ mam nadzieje ze wszystko ok z babcia...troche mnie nosi, ale pewnie zaraz sie odezwie... a moje plany na dzis to ogarnianie chaty juz za mna...teraz tylko przygotuje obiadek, potem lece na zabieg odchudzający, potem do babci, a na 16 umówilam sie z przyjaciolkami na piwko:) mam nadzieje ze nic mi planow i humoru nie popsuje...

Stasiu sto lat z okazji 5tych urodzin:)

Natusia i LiliaDziewczyny jak sobie radzicie jako młode mamay? Pracuje , uczycie się? Mieszkacie same , z chłopakami,mężami a może z rodzicami? A jak najbliżsi, znajomi, przyjaciele, najbliższe przyjaciółki są przy was czy może oddalili się? to ja napisze cosik o sobie:) moj synus ma 1 rok i prawie 8mies.co widzac na suwaczku:) mieszkamy z tatusiem Kacperka i moimi rodzicami:) pracowalam ale musialam sie zwolnic bo zaczeli ciac pensje i nie oplacalo mi sie poswiecac dziecka za pare groszy..;/ poza tym studiuje zaocznie i jakos sobie radzimy:) rodzina bardzo nam pomaga i fizycznnie i wsparciem psychicznym...ze znajomymi jak u wiekszosci raczej nie maja dla mnie czasu no chyba ze kolezanki ktore maja dzieci:) ale nie ubolewam nad tym bo moje dziecko jest dla mnie calym swiatem:) teraz ide kąpać moj swiat potem zajrze:**

czesc mlode mamusie:) widze ze probowalyscie rozkrecic watek ale jakos nie dalysmy rady, dawno tu nie zagladalam...i dzis sie troche zdziwialam, bo cos sie tu dzialo i znow ucichlo..;/ fajnie ze pisalysie ale moze postaracie sie jeszcze cos napisac, j obiecuje ze bede zagladac codziennie:)

cafe ja tez Cie podziwiam ja bym chyba raczej lezala plackiem a nie piekla placki...;) fajnie ze sie dobrze czujesz oby tak bylo do konca:) gosia ja w ciazy przez 4 mies czulam sie obrzydliwie...;/ a z moim Kacprem spacery wygladaja tak jak u dziewczyn, patyczki, kamyczki, papierki, kapselki i pety...nie ma zadnego zeby przeoczyl...na murki juz chce wchodzic schody itd....takze masakra:) Andzia Kacper jak mu pozwolisz to bedzie ogladal caluski dzien ostatnio nie zwracalam uwagie to 3 godziny ogladal bez przerwy nawet nie chcial pic gdzie zawsze wypija hektolitry w ciagu 3 godzin...;/ teraz pozwalam mu ogladac godzine dziennie i wieczorynke:) chyba wszystko a bynajmniej wiecej nie pamietam;//