kasioleqq

a mz kisniemy w domu, bo mamy jeszcze nie ma... tata chyba dzis nie przjdzie bo pojechal troche pomoc R.wiec bede z malzm musiala zostawic mame i pojechac na pogotowie...cholera spac mi sie chce jak diabli jestem do dupy normalnie... a wy baby pewnie sie opalacie...mam nadzeije ze weekendowa pogoda wam dopisuje

Anielinka no wlasnie tez mi sie nie chce wierzyc musze dowiedziec sie z bardziej wiarygodnego zrodla...bo chyba ktos cos pokrecil...

Andzia na pewno wygladasz ok, a ze obcielas wlosy krocej niz zwykle to tylko tak ci sie wydaje przyzwyczaisz sie i bedzie ok:) Anielinka oby te zastrzyki Ci pomogly:) spadam troszeczke ogarnac..

dziewczyny musze wam cos powiedziec.. wczoraj moj kolega zostal tata... dziewczyna miala termin na koniec lipca poczatek sierpnia...robili remont a ona przesuwala jakas szafke, nagle odeszly jej wody skurcze pierdoly, urodzila maly wazyl 4010g i 59cm!!! wierzyce w to??? bo jajakos nie moge nie wiem czy kolezanka przekazal mi zle informacje,ale maluch dostal 8 pkt.w skali apgar i wyglada jak dziecko urodzone w terminie...

czesc kobietki:) widac ze weekend no i chyba dzis wszedzie pogoda dopisuje;) nawet u nas jest ciepelko i slonko pieknie swieci... a ja czuje sie kiepsko, palec boli ale nie ma tragedii, ale dzieje sioe cos z moja glowa, w nocy troszke mnie bolala, i co jakis czas jak sie przebudzilam, to strasznie mi sie w niej krecilo, teraz tez mam zawroty glowy i jestem bardzo senna...jak mam wroci ze sklepu to wsiadam w taksowke i jade do lekarza...R.chcial mnie zawiesc ale kazalam mu jechac do babci, potem moj tata moze zabierze malego do lasu na spacerek to ja sie poloze bo na prawde cos jest nie tak podejrzewam ze zrobia mi przeswietlenie i dadza jakies tabletki, mam nadzieje ze obejdzie sie bez szpitala...

Anielinka poki co remont w proszku...;/ na razie wyszlifowane sciany jutro R.bedzie jutro tam dzialac od samego rana tzn.od 9, no i ja stawiam ze remont nam sie przeciagnie gdzies do srody...;/ niestety R.w tygodniu nie ma czasu zeby tam solidnie popracowac, bo z pracy wraca ok 16-17 no i wiadomo ze tez mu sie nie chce po calym dniu tam robic... cafe nie przejmuj sie ja tez tak mialam w ciazy, czasem nawet myc mi sie nie chcialo...a to dopiero wstyd...:Lol:

no ruch tutaj dzis nie prawdopodobny;/ wiecie co??? o maly wlos a bym sie dzis zabila!!! maly zasnal, a ja poszlam sie kapac w dzien... mamy nie bylo i w ogole nikogo bylam z nim sama, pod prysznicem posliznelam sie i tak sie wywalilam, ze glowa rabnelam o sciane, palec chyba mam wybity, boli troszke teraz juz nie tak bardzo ale z bolu prawie sie posikalam na poczatku, no i caly dol plecow sobie obilam...masakra...gdybym tak 2cm dalej glowa udezryla, to moglabym sobie rozwalic lepetyne o baterie... strasznie sie wystraszylam, zadzwonilam do mamy zaplakana bo sie balam ze moze mi sie cos stac a Kacper sam by zostal...wiec mam wsiadla w taksowke i w ciagu 5min byla w domu... na sczzescie nic mi sie nie stalo, i teraz nawet ruszam palcem troszke boli ale nie az tak strasznie... bylam u babci i ogolnie wszystko moge robic, a to kciuk u prawej reki wiec gdyby bylo z nim cos nie tak to na pewno bym nie moga nim nic robic... ale sie napisalam nie wiem czy zrozumialyscie cokolwiek, ale nie mam weny zeby sklecic jakies porzadne zdania...;/

dziewczyny nie mam juz dzis sily na nic a jeszcze musze jechac do babci;( zrobilam porzadki w szafie wyrzucilam mase ubran tzn.odlozylam dla bratanicy, bo na mnie juz daaawno za male;( odwalilam 2 prania trzecie w pralce, Kacper nie spi troszke mnie denerwuje bo kreci mi sie pod nogami...no ale jeszcze nie rozumie ze mi przeszkadza;/ a tutaj co takie pustki???

anusiaelblagkasioleqqNo to faktycznie male mieszkanko, ale zawsze sami, wiem jak to jest- no i nie drogo, bo w Szczecinie za takie mieszkanie trzeba bybylo zaplacic ok.1200zl... takze u nas to sie wcale nie oplaca, bo wolalabym sobie wziac kredyt na mieszkanie i go spalacac ale za swoje...gdybym miala taka mozliwosc wynajecia za 600zl mieszkania to pewnie bym sie skusila:)Ale my po znajomości Bo u nas to samo z cenami... Tragedia.. aaa ano chybaze tak:)

pbmarys kochana powiedz pani ze przeciez na zdjeciu ktore jest na allegro widz\ac ta kreske na spodniach i nie wiem dlaczeg sie czepia...

polecam wszystkim rodzicom porod rodzinny:)

czesc kobiety:) ja uwazam ze kazdy czlowiek zasluguje na to by byc przy narodzinach swojego dziecka;) my rodzilismy razem:) R.najpierw nie chcial namawialam go do ostatnich dni mojej ciazy, na poczatku wcale nie chcial byc przy porodzie poniewaz on sie boi nawet jak pobieraja mu krew...wiec na poczatku byl zupelnie na nie...ale powiedzialam mu ze to bedzie najbardziej bolesny dzien w moim zyciu (pod wzgledem fizycznym), ze bede potrzebowala jego wsparcia...doszlismy do wniosku ze R.bedzie przy mnie ale tylko do momentu boli partych...potem sobie wyjdzie i wejdzie jak tylko maly sie urodzi... dzien przed porodem kiedy wiedzialam ze jutro urodze bo mialam zaplanowana indukcje i bylam przerazona, postanowil ze zostanie do konca jesli nie zmedleje i nie zmedlal, wspierall mnie, gdy chodzilam podpieral, podawal picie, oddychal razem ze mna, przytulal, i mowil motywujace do dalszego rodzenia slowa... potem przez moment zrobilo mu sie slabo, widzialam tylko ze jest strasznie blady, ale za chwile Kacperek byl juz na swiecie i R. zapomnial o tym ze zle sie poczul, razem przytulalismy Kacperka i plakalismy ze szczescia:) dzis i on i ja uwazamy ten dzien za najpiekniejszy jaki mogl nas w zyciu spotkac:) a on postrzega mnie jako wlasnie 100%towa kobiete;)

No to faktycznie male mieszkanko, ale zawsze sami, wiem jak to jest- no i nie drogo, bo w Szczecinie za takie mieszkanie trzeba bybylo zaplacic ok.1200zl... takze u nas to sie wcale nie oplaca, bo wolalabym sobie wziac kredyt na mieszkanie i go spalacac ale za swoje...gdybym miala taka mozliwosc wynajecia za 600zl mieszkania to pewnie bym sie skusila:)

wynajmujecie mieszkanie??? a tak z ciekawosci duze i ile placice??? ja ogolnie nie jestem zwolenniczka wynajmowania mieszkan, ale wiem ze czase jest koniecznosc...

no roboty mam co nie miara... a do tego sie rozpadalo, dalam malemu zupe i chcialam wyjsc z nim na godzinke, i dupa

i sie kuzwa rozpadalo dalam malemu zupke i mielismy sie ubierac na dwor i dupa...

Anusia ja tez troszke sie wzielam za porzadki musze pomalu popakowac troszke rzeczy bo w poniedzialek wieczorkiem mamy zamiar juz sie przeprowadzic z gratami:) wiec popakowalam juz lekarstwa i musze poprac pluszkai Kacpra i spakowac w worek zeby sie nie kurzyly, no i chce wyczyscic meble...;)

Anielinka no to nie zle z tymi zastrzykami:/ a z weekendem tym bardziej no ale coz takie zycie cholera w dzisiejszych czasach nic czlowiek nie moze sobie zaplanowac, naawet na kilka dni na przod... u nas pogoda nawet w miare jeszcze nie bylam na dworze, ale moja mam mowi ze jest nawet przyjemnie choc slonce raz wychodzi raz sie chowa...ale oby przynajmniej nie padalo to wyjdziemy na spacerek, a ja juz ogarnelam w chacie, wstawilam pranko, popakowalam leki (mam nadzieje ze mi nie beda potrzebne do poniedzialku:)) jeszcze chce poczyscic meble, poprac wszystkie pluszkai malego i spakowac w worki zeby sie juz nie kurzyly:)

anusia gdzie jestes???wpadnij pogadac;) bo znow nam watek zanika;/

moja;za pogode za zdrowko za nas:)

magda babcia czuje sie o niebo lepiej:) jest duzo silniejsza wczoraj nawet ugotowala nam zupe zacierkowa, bardzo lubilam jak bylam mala jak gotowala taka zupe, no i wczoraj czula sie na silach i ugotowala:) sama sie myje itd.ale musze ja pilnowac z lekami, bo nierze za duzo..;/ musze je chowac i czasem ma jakies odpaly, ze nie wie o co chodzi, ale ogolnie jest duzo duzo lepiej:)

poczytalam was ale chyba nie wszystko pamietam;/ Andzia zdrowka dla Stasia i sil dla ciebie kochana;) vercia zdrowka dla was, no i szybkiego ogarniecia po remoncie;) i czekm na fotki:) cafe bidulo co Ty z kurami wstajesz skoro swit??? nie przemeczaj sie w tym sklepie:) magda czas szybko zleci takze nie martw sie masz juz blizej jak dalej;) bierzecie slub w urodziny mojego brata:) Gosia super ze dajesz rade z tesciowka, ja jakbym musiala swoja goscic przez tydzien to bym sie wlasna piescia zabila...

czesc kobitki:) a my z plackami magdy od samego rana usmarzylam na sniadanko bo nie bardzo wiedzialam co dac malemu, a placki bynajmniej z checia wcina:) i mowi ze w srodku jest "bajam" na codzien to znaczy baran, a dzis chyba banan:) nocka minela spokojnie maly spac jak suselek, spalismy do 7:30:) R.noga nie boli wiec dzis mial lepszy humor no i do tego pogoda ladniejsza swieci slonko, ale widze ze od strony Polic ida chmury...;/ ide nastawic na kawke i wpadam do was;)

gosia R. stanal na gwozdz i wbil mu sie w stope, wczoraj pojechalismy na pogotowie dostal zastrzyk przeciwtezcowy i tableti jakies tam no i jest poprawa:) to w takim skrocie... musze uciekac bo moje dziecko robi mi rozne herbatki w foremkach i musze je z nim pic troche jeszcze go pomecze i idziemy aaa...;) dobrej nocki kochane mamuski:)

Anielinka dziekuje kochana, duzo lepiej moze normalnie chodzic i mowi ze nie ma zdretwialego palca...tylko wiesz moze byc tak ze go rozchodzil w dzien, i rano znow nie bedzie mogl chodzic, mam nadzieje ze przeszlo przez te leki, ale zobaczymy rano:)