kasioleqq

magda_79kasioleqqMagda ale Wam się porobilo;/ wspolczuje, ale na pewno dacie jakos rade:) trzymam kciuki, mozesz go podrzucac do mnie, po drodze do pracy, tyle ze Misiek na pewno nie zostalby z nami;/...hehehehe! No, no! Michał, Kacper i Kornelia Calkiem dobry pomysl :) ja bym się Kacprem i Kornelia nie martwila, ale wiem ze Kacper mógłby nie źle zdemoralizować Michała

Magda ale Wam się porobilo;/ wspolczuje, ale na pewno dacie jakos rade:) trzymam kciuki, mozesz go podrzucac do mnie, po drodze do pracy, tyle ze Misiek na pewno nie zostalby z nami;/...

hej mamuski, pozalilam sie na boku...troche sie rozpisalam mam nadzieje ze zrozumiecie o co mi chodzi... magda moje dziecko tez mogloby ogladac caly dzien bajki sila go trzeba odrywac od TV, ale swoje za pazurkami ma jak wiecie... Andzia zakop dol i faktycznie moze popros W.zeby pomogla zakupy dobrze Ci zrobia;) nie pamietam co mialam napisac...

Andzia nie urazilas mnie kochana, ale nie poszlo, o to ze kupuje i pomaga...chodzi o urodziny... napisze jutro teraz dobranoc...

dziewczynki ja tylko wpadlam powiedziec dobranoc... ide ogladac "Ocean strachu" piękny film, jutro rano napisze na boczku...;/ dobranoc kobiety:***

tesciowie nas zaskoczyli nie zapowiedziana wizyta... mielismy jechac za wozkami, no ale po co... tesciowa kupila Korneli jakies ciuszki, ale mi ich nie da eraz tylko dopiero jak sie urodzi... jutro Wam napisze na boku, bo tutaj nie chce gderac...

Gosia super ze Kubulek robi postepy, nie obejrzysz sie a zacznie smigac jak nie wiem:) Cafe nic nie mow kochana, ja nie wiem jak to bedzie jak bedzie nas czworo, zycie ubranie oplaty szok normalnie nie mam pojecia... vercia fajnie ze Marcelek zostaje chetnie z Twoja mama:)

Gosia fajnie Cie widziec:) widze ze macie fajne plany na weekend, wiec udanego odpoczynku;) vercia ja bym nie wymyslila jakiegos drzewka do oceniania super pomysl:) widac z Ciebie dobry pedagog:) Anielinka biedna Amelka i Ty z nia;*** a rozmawialas z lekarzem o tych jej zaparciach??? moze warto to skonsultowac??? ide troszke giry do gory polozyc bo mam wrazenie ze mi pekna, troche spuchly...;/

ja tylko na chwilke;) bylismy na spacerku, poltorej godzinki jak dl mnie to juz stanowczo za duzo... Kacper oczywiscie nie chcial wracac z placu zabaw wiec oberwalo mi sie i to nie zle, tzn.odwalil histerie ze wstyd mi bylo... teraz gadzina spi, a ja zrobilam piers z kurczaka w bialym sosiku i mizerie wstawiam ziemniaki, bo R.zaraz wraca...dzis jedziemy poogladac jeszcze wozki, no musimy sie wreszcie na cos zdecydowac...no i chce koniecznie dokupic kilka rzeczy dla Niuni, chociaz tesciowa obiecala ze wyprawke do szpitala dla malej ona kupi... ale mimo wszystko musze kupic buteleczki z AVentu smoczek i takie pierdolki;/ ktore najwiecej kosztuja...;/

dziewczyny, przed chwila dowiedzialam sie ze moj bardzo dobry kolega z dziecinstwa, mial udar niedokrwienny mozgu, chłopak ma 26lat, jest prawie w ogole nie sprawny...masakra jakas ale lekarze twierdza ze to w ogole cud od Boga ze przezyl... bo przewanie po takim udarze ludzie umieraja... masakra normalnie;/ jestem w szoku jak nie wiem...

Andzia ta powiesc "Bez mojej zgody" to byl chyba tez taki film tak??? kobieta specjalnie urodzila drugie dziecko zeby ratowac zycie starszej corki??? wiem ze ogladalam cos w tym stylu ale nie pamietam tytulu, musze chyba wybrac sie do biblioteki bo juz nie pamietam kiedy czytalam jakas ksiazke... Magda my dla znajomych nie robimy Kacpra urodzin w tym roku z wiadomych przyczyn, nie chce mi sie szczerze mowiac pielgrzyek gosci itd.zreszta, kto pamieta to przyjdzie po urodzinach albo przed...robie dla rodizny i wystarczy, za rok zrobimy wielke urodziny bo Kacpra trzy latka i Korneli roczek wiec w tym roku nie bede swirowac pawiana... ja tez nie pamietam jak to jest jak dziecko jest chore, ale zauwazylam ze Kacper od wczoraj kaszle dosc mocno ale rzadko wiec nie wiem co to moze byc, ogolnie na nic innego sie nie uskarza wiec moze to jakis nie wirusowy kaszel... a Wy moze rzeczywiscie zrobcie jakies inhalacje jak radzi Andzia???

Andzia wiem kochana ze nie jestescie na polmetku, ale chodzi mi o to ze daliscie rade juz tyle wiec przemeczycie sie jeszcze te kilka tyg.i wszystko sie dobrze zakonczy i Stas bedzie mogl pojsc do przedszkola i wszystko pomalutko bedzie wracac do normy:)

Andzia współczuje i Tobie i Stasiowi na pewno bardzo przezywa ze nie moze pojsc do przedszkola, ale juz blizej niz dalej wiec dacie rade:) jeszcze sie przemeczyc:*** buziaki dla Was kochani cafe fajnie ze sie odezwalas:) no is uper ze odpoczniesz sobie troszke:) a z przygotowaniami jest tak ze poki co bede z mala u mamy bo nie poradze sobie sama po porodzie, pamietam jak bylo z Kacprem... a Młodego chyba zabiora tesciowei na tydzien, zebym mogla dojsc do siebie, a R.prawdopodobnie bedzie juz u babci, tam mamy juz wszystko uszykowane tylko lozka wstawic... co do prezentu dla Tomusia to ja takiemu maluszkowi chyba kupilabym ciuszki:) vercia na pewno swietnie sobie poradzisz:) zuch babka z Ciebie, tez pomyslalam o tym ze chcialabym zeby moje dzieci kiedys mialy takiego oddanego nauczyciela z pasja:) Magda ja bym dla Aurelci kupila jakas pamiatke, nie jestem za dawaniem ,kasy takim maluszkom bo tak jak mowi Andzia dzieci czesto nawet nie wiedza ze ktos im dal pieniazki, tak wiec ja bylabym za jakas pamiatka:) Zdróweczka dla Michasia:*** Gosia a Ty nadal sie nie pokazujesz co jest???

czesc mamuski:) witam wrzesniowo... u nas ok, dzis udalo nam sie pospac do 8:) a poszlismy spac wczoraj o 21:) wiec pospalismy sobie jak nie wiem:) ja bym spala dluzej , ale moje dziecko przyszlo do mojego lóżka i zaczelo mnie glaskac po buzi, slodko bylo:) az zal bylo oczy otworzyc, bo maly gad przestal;/ u nas pogoda zapowiada sie wakacyjnie;) jest piekne sloneczko, ale nie chce zapeszac...;/ zaplanowalismy male przyjecie urodzinowe na 16tego, ja nie lubie przekladania urodzin, a ulozylo nam sie akurat tak ze chyba kazdemu bedzie pasowalo:) a jak nie to trudno, R.jak nie mogl sie zwolnic z pracy zeby byc na uroddzinach chrzesnicy to nikt z tego powodu nie przekladal przyjecia...wiec i ja nie mam zamiaru, z mojej strony kazdy da rade;) no i nie szykuje zadnej imprezy tylko i wylacznie torcik kawa i to wszystko nie mam glowy na wyprawianie cudow nie widow...

kobitki ja tez sie martwie o Cafe i Goske, co z nimi??? Vercia termin mam na 20wrzesnia:) oby wrzesnien szybciutko zlecial i troszke na pewno odsapniesz:) Anielinka no wiesz Amelka to mala dama dba o swoj wyglada;) moj Kacper tez sie goli zawsze z R., ma taka zabawkowa maszynke i jedzie rowno z nim, do tego za kazdym razem R.,jak sie psika perfumami to jego tez musi:) i wtedy chodzi do kazdego zeby go wachac...

Andzia to własciwie wszytkie te ktore juz na pewno widzialyscie tu lub na nk., nie mam nic nowego...

Andzia ty i Twoje "sadło"

my po godzinnym spacerze, i wiecie co nie mam juz sily;/ jestem padnieta:( cale szczescie ze rano wysprzatalam chate na blysk bo teraz nie mam sily nawet palcem kiwnac... odebralismy zdjecia jestem bardzo zadowolona;) Kacper spi, i ja chyba tez zaraz sie poloze bo jestem okropnie zmeczona... mam ochote na rzodkiewke ale nigdzie nie ma;/ szok normalnie dla mnie rzodkiewka to podstawa;/

Andzia Hej, Kacper nie ucieka jak spacerujemy po dworze chyba ze widzi w poblizu plac zabaw, ale ogolnie nie moge narzekac na spacery bez wozka, nawet ladnie sie slucha, wczoraj w sklepie bylismy pierwszy raz bez wozka, wiec pewnie dlatego takie odstawial szopki...;/

Andzia biedny Stasinek, nie zle musi sie nudzic, sil dla Ciebie i dla Niego:*** Magda co to za bóle??? oby Ci szybciutko przeszlo:) zakupy chyba udane co??? my dzis tez z mama bylismy na Turzynie w Bacie i deichmanie co to byla za masakra, Kacper biegal miedzy regalami ze nie moglam go zlapac, do tego dwa razy pozrzucal z polek kartony z butami...masakra...na szczescie tam pracuja uczynne panie i nie musialysmy tego wszystkiego ukladac chociaz chcialysmy...wstyd mi bylo jak nie wiem a moja mama stweirdzila, Boze przeciez to dziecko gdzies sie musi wyszalec szkoda ze w sklepie...no ale coz.... Anielinka super ze lekarz byl sympatyczny szkoda tyko ze zeby trafic na takiego w Polsce trzeba zaplacic, bo Ci z NFZu to rzadko bywaja tacy w porzadku... no i trzymam kciuki zeby cwiczenia daly rezultat...;) veronica kochana, szczescie od Boga ze nic Wam sie nie stalo, nie zly nawal roboty masz kochana, ale ja mam wrazenie ze jakos bardzo Ci to nie przeszkadza??? na pewno ze wszystkim dasz swietnie rade:) Cafe, Gosia a Was dalej ani widu ani slychu??? co z Wami???

witam:) oj dziewczyny bol, minal i nie minal, tzn.to chyba faktycznie mala uciska mi na jakis nerw, bo nawet jak leze to lewa noga boli, tzn.dretwieje...ogolnie za duzo sie nachodzilam chyba bo jak polezalam to plecy i posladek przestal mnie bolec tylko noga zdretwiala...strasznie to wkurzajace...no a nastroje to na pewno jak mowicie hormony...cale szczescie ze jeszcze tylko 3 tyg.i koniec... dzis pogoda wydaje sie ze sie zapowiada fajnie tzn.o nieeeebo lepiej niz wczoraj bo wczoraj caly dzien padalo...a dzis jest slonko :Yipi: kolo 11 wybieramy sie na spacerek do rossmana po zdjecia;) zastanawiam sie czy wziasc wozek zeby sie nie nadwyrezac bieganiem za Kacprem, ale wiem ze musze go przyzwtyczajac do chodzenia bez wozka, bo jak sie mala urodzi to bede musiala dawac rade z dwojeczka...;/ poza tym jak gadziena troszke sie przejdzie to potem w domu troszke dluzej spi, a i ja wtedy moge sobie odpoczac czy cos zrobic:)

cafe,Goska co sie nie odzywacie??? dziewczyny dostalam potwierdzenie ze jutro mam do odebrania zdjecia:) super ciesze sie jak dziecko to jedyna rzecz ktora mnie nie doprowadzila do placzu:)

justynka ja tez zdecydowanie wole lato mimo ze Kacper w zimno woli dluzej pospac, ale w lato nie musze gnic w chalupie... a ten wynalazek to do mnie nie przemawia jakos mi sie ze starymi nocnikami skojarzyl, ja bym w cos takiego nie zaopatrzyla sie do mycia dziecka...no, ale kazdy ma wybor...;/ Anielinka jak tam u lekarza???

dziewczyny dzieje sie ze mna cos nie tak... nie chce panikowac, bo to pewnie przez to ze dzis troche pochodzilam wiecej niz zwykle, ale czuje jakbym miala bole krzyzowe, no i do tego boli mnie posladek i noga, poza tym przed chwila R., z Kacprem tak mnie wkurzyli ze pol godziny siedzialam i ryczalam w kiblu tylko dlatego ze bawili sie nie tak jak ja bym wolala...wiecie co czasem sama siebie nie rozumiem, normalnie zachowuje sie jak pieprznieta, co kto do mnie nie powie to beczec mi sie chce... fakt jest taki ze Kacper jest nie znosny do potegi odkad jest taka brzydka pogoda, ale to chyba jeszcze nie powod do tego zeby wciaz plakac

Anielinka do jakiego lekarza sie wybierasz??? ta pogoda tez mnie dobija od samego rana leje jak z cebra, na szczescie mamy blisko autobus pod samo centrum handlowe wiec nie zdazylismy zmoknac;) ale ogolnie to straszna jesien, nawet w domu mi zimno... chyba wole upaly po 35st:)