kasioleqq

w nocy czulam sie zle, strasznie sie dusilam nie moglam oddychac no i skurcze, ale nie regularne, takze chyba nie ma co sie stresowac... torbe juz dzis sprawdzalam dwa razy czy mam wszystko..;/ no i juz jestem prawie gotowa, tyle ze jeszcze psychicznie to do mnie nie dociera;/ urodziny Kacpra prawdopodobnie zrobimy 11tego czyli w ta sobote ktora teraz bedzie, dlatego ze wtedy wszytskim bedzie pasowalo:) a do 16tego, nie wiadomo czy sie nie rozsypie... no a dzis poki jest R.to go wykorzystam zeby umyl okno i poscieral na gorze z szaf...

hej baby:) R.pojechal rano do warsztatu znajomego 300zł, za jaks czesc tym samym ma dzis wolne... masakramam tego auta juz dosc ciagle cos...

hejka;) melduje sie z brzucholem, ale okropnie zmeczona...dlatego nie odpisuje, bo spadam spac wpadlam tylko zeby sprawdzic co i jak z Wami, ale widze z eJusta i Paulina sie nie odzywaja wiec moze to juz... Promyczek pomyslnosci:!!! Malenstwo wszedzie dobrze w domu najlepiej... dobranoc... zajrze jutro

spadam zajrzec na wrzesniowki 2010, czy juz sie pojawil kolejny bobasek:) i spadam spac bo zaraz zasne przed kompem... do jutra kobietki:*** P.S Andzia jak tam impreza???

wczoraj nie moglam zajrzec bo wyskakiwalo mi ze strona jest ze zlosliwym oprogramowaniem... cafe Olek modniacha pierwsza klasa, nigdy bym nie powiedziala ze ma 2latka, super przystojniacha, no i ten styl:Brawo: Anielinka Amelka cudna damusia:) slicznie wyglada:) przeslodka ksieżniczka:) no i obys dala rade ogarnac remontowe porzadki bez bolu nog...;) Magda jak sie czujecie??? jestem juz tak zmeczona ze wiem ze ktoras sie ciebie juz pytala ale nie wiem czy pisalas... justynka odpoczywaj babo, a nie sie forsujesz:/ a rodzicom zazdroszcze:)

hej baby:) a ja melduje sie dopiero teraz bo rano wysprzatalam przedpokoj Kacprowe auta, jezdzik i rowerek pod prysznic i wymylalm, potem zrobilam dwa prania, i wypucowalam lazienke, ogolnie jestem okropnie zmeczona... p[oza tym bylismy u mojego brata na obiadku, bratowa robi najlepsze krokiety w sosie miesnym... wrocilismy dopiero jakas godzinke temu, Kacper nie spal calutenki dzien, wiec jak tylko weszlismy do domu zjadl kawalek buleczki z serkiem i zasnal w ciuchach, musialm go przebierac na spiocha... R.teraz dlubie cos w aucie bo cos na przeskoczylo jak jak jechalismy do domu, nie wiem co bo sie nie znam ale wiem, ze jak nie naprawi tego sam, to pewnie bedziemy musili slono zaplacic... bo R.pozarl sie ze szwagrem i pewnie mu tego nie zrobi...

dobra ja uciekam kapac mlodego bo R.zaraz wychodzi wiec mi pomoze;) zajrze pozniej:) cafe jak po zakupach??? Andzia jak impreza??? goska Ty chyba mialas gdzies wyjechac na ten weekend???

Ania h ja na 3 doby wzielam wszystkiego po 4pary, tzn.4spioszki, 4 kaftaniki, no skarpetki i niedrapki po 2 pary...a no i dwie czapeczki bawelniane.. justa daj znac czy Cie zostawia??? ale ja mam przeczucie ze tak bo przeciez te objawy musza cos oznaczac...:) trzymam za Ciebie kciuki...:*** my bylismy na spacerku i w Biedronce na zakupach, teraz zjedlismy kolacyjke, moj R.pojechal jeszcze do reala, po proszek, a potem idzie do kolegi popiwkowac, nie bronie mu bo ze mna nie dzieje sie nic zlego, a on biedny zapierdziela od rana do wieczora caly tydzien, wiec nalezy mu sie wyjsc...a gdyby cos sie dzialo to bedzie dwie bramy dalej, takze sie nie martwie;)

to super ze z Toba ok, oby Miskowi szybko przeszlo no i zdrowka dla Niego:***

Magda nie podczytuj tylko pisz jak sie czujecie??? jak Misiek??? a Twoje zdrowko??? mam nadzieje ze jest ok???

a co to sie tu dzieje??? znów ja mam sobotni dyzur??? my bylismy w biedronce, do reala R.pojechal sam nie chcialo mi sie juz jechac lazic po sklepach... poza tym Kacper ma kolejny dzien swini teraz popisal sie calusienki od stop do glow, dorwal dlugopis jak rozpakowywalam zakupy... masakra normalnie... teraz uszykuje jakas kolacyjke R.dzis chce wyskoczyc do kolegi popiwkowac, obiecal ze wroci o rozsadnej porze jakos w to watpie, ale sie nie czepiam bo wkoncu calutki tydzien zapierdziela, wiem ze jakbym chciala wyjsc do kolezanek to tez nie robilby mi zadnych wymowek...dlatego dzis sobie idzie a jutro spedzamy dzien tylko we troje;)

paulina0022Odkad jestem w dmu to prawie cały czas płacze. chyba w ten sposob uwalniam sie od tego stresu - nie wiem???Ale jest mi lzej:) Uciekam kochane powiesic pranie ze szpitala koszule itd bo co bedzie jak zaczne rodzic:?? A potem obiadzik drzemka, kawka z mezem jakis dobry film , pptasie mleczko , chwila relaksu, ciepla kąpiel i do swojego łozeczka:) Ciesze sie bardzo z tego ze w domu jestem , a Nikoś jak mu dobrze w brzuzku to niech posiedzi jeszcze kilka dni:) idz kochana idz... ja ide dac mlodemu zupke i idziemy z R.i z malym na zakupy i jakis maly spacerek:) milego dnia kobietki...

paulina0022kasioleqqjusta czekam na przebieg wydarzen, tez mysle ze dzis bedziesz miala dzidziusia przy sobie...;)Paulina okropnie Ci wspolczuje chyba najgorsze bylo to ze musialas zostawic Bartusia??? ja sie bronie rekami i nogami zeby tylko nie isc teraz do szpitala...zeby nie zostawiac Kacperka..;/całe szczescie jestes w domku i mozesz spokojnie poczekac jeszcze kilka dni:*** No raz sie poryczłaam przy ludziach jak nie wiem ... i jeszcze w tym momencie jak płakalam to mnie wzieli na pomiar cisnienia i oni mysleli ze ja placze z powodu tego ze nie urodzilam a ja z tesknoty plakałam...:( Mimo ze bartek mnie odwiedził raz dziennie z mezem to widzialam w jego oczach smutek a wiecie co było najgorsze??? jak zadzwoniła do mnie siostra i powiedziałą ze bartek sie do neij przytulał i pytał dlaczewgo nei pachnie jak mama:( Normalnie dla mnei to była tragedia!! biedne dziecko, ja sobie nie wyobrazam rozlaki z Kacprem, tyle ze u mnie bedzie tak ze tesciowie go zabiora do siebie na tydzien, jak bede w szpitalu a wiem ze on tam czuje sie jak ryba w wodzie...bardzo kocha dzidka wiec wiem ze nie bedzie za mna bardzo tesknil... ale ja chyba umre z tesknoty:(

Paulina odpocznij kobieto, wyluzuj sie jakos odprez... nie denerwuj sie i tak tyle nerwow zjadlas w tym szpitalu teraz odpoczywaj:) odezwij sie pozniej jak sie czujesz...

Anielinka nie ma za co:) polecam sie:) u nas tez ladniutko, bylismy juz na jednym spacerku i bylam w sandalkach i cieplutko mi bylo:) tez wysprzatalam chalupe, codzien sprzatam i codzien mam balagan...ehhh Kacperek sie budzi, pospal godzinke, ja zrobilam leczo czekam na R.i jedziemy do biedronki po lenora i do reala po bryze bo 9,8kg, jest za 30zl... co prawda ja przewaznie uzywam ariela lub vizyra, ale bryza nie jest najgorsza;) no i chce jeszcze pokupic pare pierdolek dla malej, Kacprowi skarpetki, aaa w realu sa tez chusteczki pampersa, 6paczek za 25zl:)

justa czekam na przebieg wydarzen, tez mysle ze dzis bedziesz miala dzidziusia przy sobie...;) Paulina okropnie Ci wspolczuje chyba najgorsze bylo to ze musialas zostawic Bartusia??? ja sie bronie rekami i nogami zeby tylko nie isc teraz do szpitala...zeby nie zostawiac Kacperka..;/całe szczescie jestes w domku i mozesz spokojnie poczekac jeszcze kilka dni:***

kobietki co to za wiesci... Paulina okropnie wspolczuje Ci horroru szpitalnego, ja mialam tak z Kacperkiem lezalam tydzien przed terminem, tyle ze bez zadnego powodu tak poprostu bo mloda itd. wiec chcieli mnie miec pod obserwacja, mialam termin na 13.09.08r, wypadl piatek, zbadala mnie jakas wybitna Pani profesor, stwierdzila ze jesli przez weekend nie urodze to w poniedzialek biora mnie na oxy, w poniedzialek podali oxy, nie podzialala, nikt o niczym mnie nie poinformowal, niczego nie moglam sie dowiedziec co dalej ani moj R.tez niczego nie mogl sie dowiedziec... bylam tak zla ze ryczalam z bezsilnosci to trwalo kilka dni bez echa wkoncu mowie do tej Pani profesor ze jesli nic nie zagraza zyciu ani zdrowiu mojemu ani dziecka to ja sie wypisuje na wlasne zadanie... na drugi dzien rano Pani prof.osobiscie podlaczyla mi kroplowe i poszlo... ale ile stresu sie najadlam to moje no i ja nie mialam widoku trupow... to jest kary godne ale to wszystko mozliwie w Polskiej sluzbie zdrowia...

wczoraj Wam pisalam o promocji lenora, 4litry za 19,99zl, w biedronce, oplaca sie bardzo:) spadam sie ubierc, i na spacerek:)

czesc wrzesnioweczki:) Aniu h jestem tego samego zdania co Ty i inne kobietki musisz rozmawiac z mezem, a jak to nie poskutkuje to wal do personelu szpitala, to sa chwile Twoje i Twojej rodzinki, najwazniejszy jest teraz dzidzius i Ty i Wasze samopoczucie... ja tez powiedzialam jasno i otwarcie ze pielgrzymek na sali poporodowej nie potrzebuje... i koniec... jestem ciekawa jak Paulina i Maleństwo... no i ciekawe czy pojawi sie nastepny bobasek, dzisiaj czy nie??? u mnie dzis skurczy brak, wczoraj sie zdarzyly chyba tylko dwa bol bardzo slaby, wiec mam nadzieje ze do 20.09 dotrwam, we wtorek ide do gin, mam nadzieje ze nie skiruje mnie do szpitala, bo chyba tam umre z tesknoty za Kacperkiem... mam nadzieje ze 20tego mnie zlapie urodze i po 3 dniach do domku:) -ehhh pomarzyc dobra rzecz

hej babolki:) widac ze weekend sie zaczyna nawet nie mialam co poczytac... Andzia tez sie tym pocieszam ze ja bede sie bawic a moje znajome beda siedziec w pieluchach...- udanej imprezy, zabieracie dziewczynki a Stasiu??? vercia ja nie pije kawy, i serce tez wali mi jak szalone... ale to tylko jak jestem w ciazy;/

spadam spac babeczki:) dobranoc:***

Moja:za udany rodzinny weekend, za udane imprezy weekendowe:)

vercia jak drugi dzien w pracy??? gosia, justynka co u Was???

Anielinka fajnie ze mama zaproponowala zajac sie Amelka:) no i super ze moglas pochodzic swobodnie;) Andzia fajnie ze kupilas sobie buty na jesien, ja tez musze cos poszukac... wierze Ci ze zakupy z dziewczynami i jazda samochodem to drmat, my po ostatnich zakupach z mlodym juz nie wybieramy sie tak chetnie, w aucie jest spokojny bo lubi jezdzic autem i zazwyczaj spokojnie siedzi i oglada samochody i autobusy najwieksza frajde sprawiaja mu tramwaje;) Magda to Ci Michal strzelil popisówe;) no coz cicha woda...

cafe82andziaCafe pewnie, że jedźcie, a co, sama mnie dzisiaj namawiałaś A ojciec może nas poczyta i zmieni zdanieMy na jesien mamy rzeczy, ale musze przy nastepnej okazji rozejrzec sie za kurtkami na zime, zeby miec w czym wybierac. a zołzy w aucie-dramat. Nad morze wyjezdzaliśmy o 3 w nocy i małpy zasnęły dopiero przed 6-tą i to na pół godziny. W ogóle jak gdzies wyjezdzamy to zazwyczaj Stasiu zasypia, a one nie ojciec tak sie zaparl ,ze za cholere zdania nie zmieni .. mowie do niego,ze nie wiem czy dam rade za tydz,bo odpukac nigdy nic nie wiadomo ale nie dotarlo do niego ee tammm...damy rade Cafe pewnie ze dacie rade:) zakupy z dzieckiem to nie koniec swiata...za pare miesiecy zakupy z jednym dzieckiem to bedzie dla Was rarytas...