No kochane moje ma 7, 85 cm i to już 14 tydzień a może dopiero, bo już się doczekać nie mogę aż je ukocham:) w między czasie wylądowałam 2 razy w szpitalu, ostatnio męczyła mnie straszna biegunka:(jak do tej pory to od początku ciąży wylałam więcej łez, niż w całym moim życiu - tak mi się przynajmniej wydaje...nie myślałam, że ten stan jest taki ciężki i że będę się tak martwić. Ostatnie usg pokazało zdrowe, żywe dziecko więc na razie wielka ulga, czekam na czas jak zacznę się radować z każdej chwili...pozdrawiam, buziaki:*