Skocz do zawartości
Forum

SuzyMummy

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SuzyMummy

  1. co jest z wami do jasnej cholery ??????????????
  2. jesteśmy razem... wynajeliśmy mieszkanie... ale ja w nim tylko mieszkam... :/ jak to on mówi za tydzień sie wprowadzi... eh... no ale takie życie z fajerami... :duren:
  3. wiecie kobitki samolotu nie zatrzymam... a konsekwencji takiego lotu nie cofne... także ja założyłam że za rok możemy lecieć... nic nam nie ucieknie... szkoda że on tego nie rozumie w ten sposób.
  4. mój lekarz na wszystko odpowiada VERY GOOD ... także nie ma problemu very good, you can go :/ a ja czytałam że ciśnienie różnie może wpłynąć na płód
  5. roniaMnie osobiście bardzo podobał się film z 2003 roku pt "Życie za życie" nie wiem czy któraś z Was oglądała może, na mnie zrobił duże wrażenie i jeszcze film pt. "Pan od muzyki" przed wczoraj bodajze leciał na TVP1 troche archaiczny ale wartości wciąż te same oj kochana dobrze że napisałaś bo żadnego z filmów nie widziałam ,skoro polecasz zabieram się za szukanie i pobieranie... do swojej kolekcji.
  6. nie wiem czemu ale mam jakieś obawy co do latania... mój facet chciał wybrać się na wakacje jak co roku do Tajlandi... ale to 9 godzin lotu. Oczywiście się nie zgodziłam... i teraz siedzi smutny . Ale naprawde nie czuję że wyjdzie z tego cos dobrego.
  7. KATA różowa noc?? co to za wynalazek?? brzmi jak noc.. teges.. no wiecie... po porodzie to już ustalone na 100% że ja siedze w domu, moja decyzja... a on się zgodził zresztą on jest facet ustawiony kasowo... więc nie ma innej opcji... !
  8. Drogie mamusie . Chciałam zapytać czy któraś z mam podczas ciąży podróżowała samolotem, bardziej interesuje mnie czy podóż była na dłuższy dystans, czy wszystko było okay z ciążą... piszcie o przeżyciach samolotowych w ciąży ! z góry dziękuje
  9. oj kochana jak ja Ci zazdroszczę tych zakupów. Też już nie mogę sie doczeklać aż pójdziemy po "wyprawkkę" dla małej księżniczki :) :duren:to nie sprawiedliwe że Ty już ... możesz sobie kupowac a mnie się jeszcze należy czekać :( buuu... nie lUbie Cię już ;( a co do smutków to wiesz... różnie bywa... ale ja już wiem że nigdy się nic między nami tak dobrze jak powinno nie ułoży... zbyt wiele się wydarzyło... zbyt wiele słów się powiedziałao... a pamięci nie można poprostu wymazać. Cieszę się że Ty i Twój Kacperek macie poczucie bezpieczeństwa bo to właśnie się liczy.. i miłość od drugiej osoby i życze wam tego na całe życie. I naprawdę doceniaj to. Bo bez tego... życie puste.
  10. co do wagi Kata... ja przybrałam jak narazie... sporo..z 46 kg... waże 51 kg.... aż 5 kilo :P Buzia mi się bardzo za okrągliła... i szczerze powiedziawszy to mam wielki apetyt na większość rzeczy. I moją obawą stał się... żeby tylko nie być głodną... żeby tylko nie czuć głodu... jakoś teraz jak co... i jestem głodna ... to jest toraczej nie miłe uczucie... dzisiaj z dziewczynami, z dwoma takimi jedna z pracy druga taka Polka też w ciązy ale z tego co kojarze w 15 tygodniu... siedziałyśmy w Burger Kingu i jak już się najadłam mój brzuch zaczął falować i jedna zobaczyła a ta druga , ta w ciązy powiedziała że jest zazdrosna aż ... bo jej brzuch sie nie rusza naprawdę śmieszne... i wyglądałao jeszcze na to że sie obraziła no nic to tak dla śmiechu. z pracą to Moniq jest tak że ja już nie wróce, kończe na dobre jak już , nie idę na żąden urlop macierzyński. A kase tak czy siak dostanę od państwa, z social insurance. Tylko muszę złożyć papiery w 7 miesiącu... a potem jak urodze to p=będą mi płacili przez 4 miesiące 400euro, a i coś jak becikowe 200 euro. Wiesz moniq to juz nie chodzi tylko o kase ale tez o to że będe miała jakis kontakt z ludźmi... ale z drugiej strony nie chce mi się już pracować OOOoOOOoOOO zwarjuje dziewczyny.... już sama nie wiem co chce a co nie.... :duren:
  11. oscypek blee..... tu sie je Hallumi jak by ktoś nie słyszał :) a tak wogóle to koniec smutków... Michelle nie pozwala się smucić ... :) jak mi kopa wysadzi za plakanie to juz koniec... nie ma opcji . Trzeba się usmiechnąć co nie?! :) wczoraj wieczorem brzuch się ruszał tak superancko... aż zawołałam palanta mówię... niech zobaczy ... no to było kino domowe :) a wogóle to teraz piszę z kibelka... bo mnie .... pogoniło od rana hehehe a że nie mogłam się rozstać z klawiaturą... to zabrałam was ze sobą ;) SORKI... nie pachnie aż tak bardzo :P WY WSZYSTKIE MACIE PRZESTAĆ CHOROWAĆ... juz nie mogę słuchać... jak sobie transferujecie te choróbska i inne dolegliwości... już wystarczy Ty się Asik skup na odpoczynku.... ;) za nas wszystkie... A Ty Moniq lepiej weż się za scrapbooking a nie za katary i inne tam :[ A wogóle jak tam wasze dzieciorki?? ja zaraz do pracy uciekam... a wogóle to mam dylemat. I może wy mi pomożecie go rozwiązać. Postanowiłam już kilka tygodni temu że kończe prace z końcem lipca ... Ale teraz się tak zastanawiam... czy nie popracować jeszcze przez sierpień? w sumie nie będzie dużo pracy bo upał i wszyscy wyjeżdzaja z tego piekła... w miała bym jeszcze jedną wypłatę.. i jakis kontakt z ludźmi.... nie wiem już sama... jak narazie czuję zmęcznie.. fakt.. ale nie aż tak bardzo... nie wiadomo jak to ze mną będzie w sierpniu... :/ już sama nie wiem co robić dobra uciekam do roboty... buziaki :*:*
  12. MlodaMamusiaSuzy a jak sie czujesz wogole? jak tam malenstwo?:Uśmiech::Uśmiech::Uśmiech: Ja czuję się dobrze... czasem tylko jestem bardzo wykończona... nawet po całym dniu w pracy gdzie w zasadzie większośc czasu siedze. Maleństwo dobrze waży 338g :) jak byliśmy ostatnio wczoraj wieczorem urządziła sobie tam chuczną dyskotekę... :) psychicznie jest gorzej bo nic się nie układa... i jak sobie wczoraj leżałam i popłakiwałam to Michelle mnie mocno kopła i wtedy ja przestałam płakać... ale potem znowu naszło mnie myslenie przekręciłam się na bok i znowu mi łzy poleciałay a Michele jeszcze raz dała znać o sobie... także rozczuliła mnie bardzo... powiedziałam jej że pewnego dnia obie będziemy bardzo szczęśliwe. a co u Ciebie moja droga, jak Kacperek? Pcha sie do wyjścia? Mamusia pewnie ciekawa jak wygląda synuś, miałaś może robione usg 4D ??
  13. MoniQ TYLKO MI TU NIE CHORUJ !!!!! Bo jak to udusze!!!!! ten debil przyszedł rozumiecie o godzinie 18 .... i myśli że wszystko będzie wporządku jak mnie przytuli da buzi itp.... brzydzi mnie on troche juz... a zreszta oczywiscie po pracy zdrzemnal sie u mamusi... .. a potem ma czelność... powiedziec że nie jestesmy dobrymi rodzicami... ale to ja się staram stworzyc nam dom... i nie spie u mamy... eh... powiedziałam mu że to nie hotel. obiecuje sobie że kiedy stane bardziej na własne nogi, a kiedys napewno... i kiedy będe silniejsza... to odejdę... i będe się starać o szczęście dla mojej córki... a nie szczęście dla palanta . Juz nie.
  14. katano taaaa po grecku to meczarnia nawet sobie nie wyobrażasz jaka...
  15. tez bym poczytała... ale tu nie ma angielskich książek niestety, są ale żeby je znależć muszę kawałek pojechać
  16. nie wiem jeszcze co będe oglądać trochę tych filmów mam... 221... hm.. ostatnio ściągnęłam film... Harold & Kumar escape from Guantanamo bay... i chyba jest śmieszny więc może jakąś komedie...
  17. zazdroszczę wam dziewczyny że wy macie tak dobrze... że jesteście pewne tego co macie obok siebie... :Smutny: a tak wogóle to mam dzisiaj wolne i nie zameirzam robic wiele... jak narazie włączyłam klimatyzacje.. pff... ja napewno za rachunki nie będe płaciła Wzięłam pół arbuza ze soba i jem go w łóżku.... :) zaraz sobie jakiś film włącze :)
  18. monikouetteoj, suzy, az mi glupio bo mnie tu nie bylo jak pisalas :( ale wiesz ze ja myslami zawsze z Toba...tak mi strasznie przykro, wiesz, nawet nie chcialam pytac dokladnie jak tam Wasza sytucja, tak bardzo bym chciala Ci jakos pomoc ale nie bardzo mam jak, niestety... justynko, co do pytania "jak mozesz z niml byc skoro klamie" suzy juz pisala, ze jej sytuazcja jest duzo bardziej skomplikowana niz sie wydaje i to nie jest niestety takie proste. wiesz powiem Ci ze jak przez kilka lat bylam z kims kto klamal, oszukiwal a na koncu sie nade mna znecal i nawet mnie chcial zabic. ale udalo mi sie odejsc dopiero po dlugich miesiacach, jak nadarzyla sie okazja, bo tak jak suzy, bylam tutaj sama, nie mogac liczyc na pomoc, sama sobie musialam poradzic... a w ciazy nie bylam, wiec tutaj dochodzi jeszcze i odpowiedzialnosc za malenstwo... nie chce sie wymadrzac ale to nie jest takie latwe jak sie czasem ludziom wydaje. czasem sie nie da tak z miejsca wziasc i wszystko rzucic... suzy, tule cie mocno i wierze ze jakos sobie z tym poradzisz, nikt nie wymaga od Ciebie wys byla mocna ponad norme, masz prawo plakac, masz prawo sie potykac, grunt zebys sie zawsze podniosla i nie dala innym po sobie deptac. ja wierze ze dasz malej to co najlepsze. o jednym tylko zawsze pamietaj, dla swojej niuni znajdziesz tyle sil ile bedzie trzeba. i dla niej mozesz gory przenoscic. musisz tylko sama w to uwierzyc. a jak juz uwierzysz to zaden dupek cie nie ponizy klamstwami bo olejesz go i zbudujesz sama wlasne szczescie. dobrej nocy dziękuje Moniq za zrozumienie :*:*:*:*:*:*:*
  19. eh... my oboje wiemy... że kłamie... tylko on sie nie przyzna.
  20. gagawaoglądałyście "Zróbmy sobie wnuka"? Niedawno przez przypadek widziałam ten film- niesamowita komedia . Polecam ja widziałam ... bardzo fajna komedia. A widziałyście JUNO ??? bardzo bardzo polecam... troszkę może smutne zakończenie... az płakałam... ale warto oglądnąc dla nie wtajemniczonych ciązowy film ;)
  21. kata mozesz tez zawsze do mnie wpasc ale mysle ze z tej twojej wyspy to bilet troche by wynoisl co?? dziękuje za zaproszenie a ile by taki bilet kosztował to nie wiem... I takie miejsca o jakich piszesz Kata... to tu wiesz.. trudno o takie... raczej nie ma... bo przecież to zacofany naród.
  22. może ucieczka to nie najlepszy pomysł... ale tez nie najgorszy. ten człowiek mnie kiedys wykończy teraz mi będzie pisał sms... typu ...że ja niue rozumiem że on chce byc ze mną do końca jego życia i że zrobił by wszystko dla mnie... i że mnie oczywiście kocha i Michelle także. wiecie co mu napisałam... że Tak Michelle to on Kocha... bo ciężko nie kochać. Ale tak naprawdę to nie ma pojęcia co to znaczy kochać. A on dalej że to mnie wybrał na całe życie... że to wybór którego on chce.. i że nie kłamie oczywiście... dzowni... nie odbieram, po co mam się stresować. Już mnie nie wzruszają... "kocham Cię" ... ;( juz nie.. Pewnego dnia jak mi tylko życie pozowli ja się tak zabawię jak on. zaraz mama przyjedzie... to sobie sie odstresuje. Oczywiście jej nie powiem, bo po co ją dodatkowo stresować... zreszta nie chce żeby gadał że to że tam to... akurat mamie tego powiedzieć nie chce... bo ona tam nic nie rozumie.
  23. niby mogę... ale wtedy wydam pewnie całą swoja wypłate... a niechce zostać bez kasy kompletnie znowu.
  24. przydałyby się wakacje... sama. naprawdę jestem zmęczona.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...