Skocz do zawartości
Forum

SuzyMummy

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SuzyMummy

  1. u nas wszystko okay, gdyby nie to ze caly tydzien mialam goraczke dosyc wysoka czasami i dzisj wreszcie sie okazalo u gina ze jeszcze krew tam wsrodku zalega. dali mi zastrzyk na skurcze i antybiotyk... tylko ze nie krew ze mnie wyplywa tylko wody cuchnace rybaaaa, pewno plodowe :/ a michelle dzisiaj pierwszy raz u pediatry :) przytyla 400 g... klocek, urosla 1cm i ogolnie wszystko dobrze. . . . . . . tez karmie piersia jem co popadnie, ale w zasadzie to nie mam apetytu....
  2. dziewczyny strasznie was przepraszam ze nie zagladalam... ale ciagle ta goraczka... ponad 38 stopni mnie wykancza... poszlam dzisiaj do lekarza i mam tam w sordku jeszcze krew... ale wydaje mi sie ze tojednak wody plodowe jeszcze... bylam dzisiaj u gina i dali mi zastrzy na skurcze i wyleciala woda .... o takim zapachu jak te plodowe... przepisal mi tez antybiotyk, jutro tez na zastrzyk... a goraczka mnie wykonczy.... ide spac trzymajcie sie kochane jak bede sie lepiej czula to napisze , a teraz nie mam glowy
  3. wiecie facet to facet.... nie wiele po nim mozna sie spodziewac :36_1_13: co do tego slubu nie umiem sie wypowiedziec bo kurde niejestem po slubie chyba tak owego nie chce... zbyt wiele juz widzialam... w naszym zwiazku i chyba gdybym zobaczyla jeszcze raz to samo... to slubu bym sobie nigdy nie darowala...a tak mam wolna reke jak mnie kiedys wkurzyyyy... to se pojde mnie jeszcze nikt nie uderzylll ale jakbylam mala to widzialam jak tata bil mame
  4. tinka 400 zł :36_1_13::36_1_13: ja tu za swoją klinike placilam 2940 EURO !:36_1_13:
  5. SuzyMummy

    Bikini ;-)

    nooo ja tez brazylisjkie ale w ciazy mi sie odechcialo i jest tradycja ze tradycja tak sie tylko zastanawiam... czy po porodzie cos majstrowac czy nie... bo glupio chyba tak do lekarza z buszem?
  6. SuzyMummy

    Witam serdecznie :)

    witamy u nas :) :36_3_9::36_3_9: i trzymamy kciuki, oby plany się szybko spełniły
  7. Upsss... ale obciach żeby narzeczona była cięższa .... hehehe... dobrze że u was dobrze Madziu mam pytanko karmisz piersia?! Flor teraz dopiero zauważyłam że Ty też rocznik 88 :36_1_13: witaj w gornie
  8. kobitki miała któraś z was gorączke po porodzie???
  9. witam od rana... Kata ja nie urodziłam dziecka.... tylko mlecznego potwora i mała srake :36_1_13: potrafi byc tak.... obudzila sie. patrze jest duzaaa naprawde duzaa kupa... dobra przewinieta... idziemy jesc.... koniec zarcia i slysze prrrrrrrrrrrrrrr.... no i znowu kupa... no to przewijam.... i znowu chce jesc... no to karmie.... i znowu prrrr.... o matko ile mozna a czujemy sie chyba dobrze... Michelle napewno dobrze :) np. idziemy spac 23... pobudka kolo 2... przewijamy , jemy... przewijamy... czasem spimy? jak dobrze podzie to kolo 3 w nocy zasypia albo kolo 4...to moge isc spac przespi do 6-7 i od nowa :) w dzien jst mi latwiej bo dluzej spi... moze dlatego ze u nas na lozku... WOGOLE ZASNELAM Z NIA W NOCY NA JEDNYM CYCKU... I TERAZ JEDEN JEST TAKI MALY A DRUGIII WIELKI HAHAHAHHA... I MOZECIE JUZ O TYM IMIENIU ANASTAZJA ZAPOMNIEC BO NIE BEDZIE GO W UZYTKU TAKZE PROSZE NIE WSPOMINAC ZEBYM MNIE NIE DRAZNIC....:36_1_13: kATA JUZ SIE NIE MOGE DOCZEKAC AZ URODZISZ I ZDASZ SWOJE RELACJE PORODOWE :36_1_13::36_1_13: NO NIE WIEM aGHA CZY JESTEM AZ TAKA DOBRA GOSPODYNIA DOMOWA... ZAWSZE CHCIALAM BYC... lubie porzadek ale wkurzam sie jak nie moge nic zrobic!!!
  10. MAGDALOZA tak to juz jest w tym zyciu... jednym uchem wpuszczaj a drugim wypuszczaj i tylko przytakuj... niech mu ulzy a tobie nerwy akurat najmniej potrzebne:36_3_9::36_3_9:
  11. Jestem jestem. Jakie wieści?!?! hm... w sumie można je zaliczyć do dobrych. Kochane nie wincie biednego heheh Andreasa... tak to juz na tym zadupiu jest. Tak wiec. Wczoraj Andreas przyszedł i przytulił , powiedział że wszystko będzie dobrze... że przejdziemy przez problemy. Wczoraj byłam tak podbita że nie chciało mi się już naweet gadać. Myślałam wiele... i dziś kiedy A wrócił z pracy usiadł i zapytał czy pogadamy... no i pogadaliśmy doszliśmy do porozumienia. Andreas stwierdził że nie mamy innego wyjścia jak dać dwa imiona... -zgadzam się... jedyne rozsądne wyjście. A i tak zawsze będziemy wołać Michelle :) wkońcu to on wybrał to imię :) potem poszłooo co do tego pierwszego imienia... patrzyłam w kalendarz prawosławny i wiem że nie ma wielkiegoi wyboru co do imiona. a tu co druga dziewczynka jest ELENA hehehe... albo Maria.... no i oczywiscie ... stanelo na Anastazja.. czyli imię jego matki... po czym dodał... że to dla niego ważne bo jego mama nie ma już wiele do końca swoich dni hehehe... czy coś takiego... no stara to ona jest fakt..... !! dobra zgodziłam się ..... niech będzie !! Dla nas to zawsze bedzie michelle :) I KROPKA. powiedzialam mu tez ze mysle iz jego mama wywoluje jakas presje na nim... stwierdzil ze nie, w zadnym wypadku ! ASIK ja tez mam tyle do zrobienia i chce ale nie moge to jest problem.... tu na cyprze to jest na kazdym kroku pomoc domowa,bo pełno tu biednych sri lanków,bangladeszy, filipinek itp...takze jutro musze poprosic jedna filipine... nie lubie ale co mam zrobic... Kata ........no bomba........ sex bomba........ AGHA hehe dobra ta fotka burzy sie boje i wszystko zamykam na 4 spusty MONIQ takie już te polki a ogolnie to DZIEKUJE ZA WSPARCIE
  12. Dzięki kochana poród... chyba jeszcze dla mnie za wczesnie bo jak wspominam to placze z radosci i smutku naprawde bylo ciezko ale dalam rade... porod naturalny :) Michelle3.835 51 cm... rodziłam 5-6 godzin w tych silnych bólach... hehehe ... bez znieczulenia.... straciłam bardzo dużo krwii przez te godziny... i po porodzie było nie ciekawie... bo odfrunełam na troszkę ale mnie dobudzili :) takze jestesmy.... nacieli mnie dosyc sporo, 8 szwów na zewnatrz... krocze dalej boli jak cholera... ale pierwsza szwa juz poszla ... i cale szczescie...oby jak najszybciej... darłam sie w nieboglosy ale nie moglam tego kontrolowac.. a przy parciu myslalam ze oczy i mozg mi z orbity wyjda... na oddziale bylismy naprawde slawne z michelle bo byla najwieksza kazde inne dzieciatko bylo mniej niz 3 kg... hehe tak to juz tu jest :) no i butle oprozniala w chwile jako jedyna... teraz karmie piersia... aa co u was?:36_3_9:
  13. wiem Agha MASZ RACJE ale juz sobie sama rady nie daje...
  14. nic tylko płakać... ja się już poddaje dziewczyny.... najchętniej to bym gdzieś uciekła razem z..... moja córcią. Bo nie Michelle. Słuchajcie tego... przychodzi Andreas dzisiaj... od mamy bo był na chwile po kase. Znaczy po wyplate. I mowie ze musimy pogadac... i zaczyna od slow "Nie możemy jej dac na imie Michelle" coooooooooooo?????????? Nie bedzie to mozliwe ochrzcić ja takim imieniem w ich kosciele... rozumiecie??? od tylu miesiecy i teraz kiedy juz wreszcie ze mna jest to zawsze byla Michelle... a powiedział im to ksiądz wczoraj jak byli ją pobłogosławić!!! Jestem tak wkurzona i przybita że nie wiem co mam ze soba zrobic nie chce nikogo winic ale jedno powiem NIENAWIDZE JEGO MATKI OD DZISIAJ... taka religijna... jej najlepsza przyjaciolka jest żoną popa !!!!!!!!!!!!!!! i dopiero teraz dowiadujemy sie że nie????????? nie mam sił już dziewczyny.... i domyslam sie ze andreasem bardzo matka manipuluje... bardzooo.... bo potym powiedzial ze o jeszcze jednej sprawie musimy pogadac... i mowi.... kiedys ci obiecalem ze zostaniesz moja zona... i chyba powinnismy o tym pogadac... bo wkoncu jestesmy rodzicami.... a jeszcze tak nie dawno.... mowil... to ze mamy dziecko nie znaczy ze musimy biec do oltarza.... zgadzalismy sie z tym kropa w kropke.... a teraz!!!! moja Michelle.... zawsze bedzie dla mnie Michelle.
  15. LENA TAK RODZIŁAM NATURALNIE.... i nie żałuje tej decyzji... ale kiedy wspominam... to ze łzami w oczach i radości smutku.. ile kobieta musi przejść co?? teraz wiem że nie da się tego opowiedzieć innej kobiecie czekającą na tę chwilę... to trzeba przeżyć... bo tego bólu nie porównasz do innego i tego co czujesz i tych emocji tego nikomu nie przekażesz ... silne bóle trwały około 5 h.... i wtedy pozwolili mi wreszcie przeć.... około 6 godzin rodziłam... i naciecie bylo duze.... a aaaaaaaaaaa mam nowe pytanko :) mojej niuniu zaczely ropiec oczka co uzywacie?? mialyscie taki problem ??
  16. od razu lepiej jak sie doswiadczonych kolezanek poslucha :)
  17. taki los kobiety... CIERPIENIE postanowilam ze zostane w domu ... skoro to tylko pol godziny bynajmniej prysznic normalny wezme Agha tu nie chodzi ze ja nie akceptuje, bo jestem bardzo tolerancyjna i nie oczekuje od niego zmiany religi czy nie wiadomo czego! Tak tez nie mozna... ale bylo to dla mnie szokiem kiedy mi to oznajmil bo nigdy wczesniej o takich obrzadkach nie slyszalam... I jedyne czego oczekiwalam to zrozumienia na moje lzy i zaskoczenie !!! a nie nerwów... bo to niestety jedyne co andreas umie... brak zrozumienia... ale jego to zawsze trzeba rozumiec. czasem dziewczyny mysle sobie czemu mnie to zycie to jakiegos cyprusa ponioslo... a nie do naszego zwyklego polaczka.... Mamo sloneczka dziekuje za wsparcie . MAM NADZIEJĘ ZE SZPITAL DOMOWY JUZ SIE KONCZY :):) I ZE BEDZIE WSZYSTKO DOBRZE... KURDE teraz wogole nie mam ochoty do andreasa sie odzywac prze tych jego rodzicow... i przez to ze sam jest tak samo prymitywny jak oni... a on mi tylko przykrosci teraz robi na kazdym kroku... bo jestem rodrazniona i mu to nie pasuje a ja nie chce sie za bardzo odzywac... bo nie chce kolejnych awantur problemow placzu i wogole... teraz mi to nie potrzebne...
  18. dobra a skad ja tak naprawde wiem czy mam za duzo czy za malo? niby robi kupy normalne czesto i duzo.... i no i czesto wisi na cycu.... pediatra powiedziala ze 10 minut na jednej i 10 na drugiej co 3 -4 h ... ale tak sie nie da !!!!!!!!!!!!!!!! a wogole mam jeszcze jedno pytanie... co robic pierwsze po 3 godzinach przespanych tego malego szkraba karmic? czy najpierw przewinac? bo wiecie ja ja przewijam potem karmie a ona znowu kupa... no to przewijam... a ona chce znowu jesc wyjde z siebie... i codziennie tesciowie
  19. SuzyMummy

    Listopad 2008

    aneta1808DZIEKUJE ZA WSPARCIE! no wiem ze musze dac rade ale strasznie sie boje tymbardzieje ze zmienila mi sie data porodu na 15-stycznia wiec coraz bardziej o tym mysle....moja gin nie kazala mi w grudniu daleko wyjezdzac bo mam miec czestrze wizyty i ktg...sama bylas na porodowce?? czy z byl tez i TWOJ?? moj byl caly czas!!!! od razu mowie ze bez niego bym nie urodzila :) i byla mama do czasu parcia potem ja wyprosili... biedna tak sie moim widokiem splakala... wiec nie bierz jej ze soba :)
  20. SuzyMummy

    Listopad 2008

    aneta1808SuzyMummyhej mleczne krówki .... :36_1_13: w zasadzie to nie wiem z czego się ciesze... powinnam raczej płakać ale chyba już mi sił brakuje... hehehe...moja też długo wisi na cycku... ztym że jak karmie ja w łozku na lezaco to zasnie i spi z 3 godziny... ALBO zesra sie i trzeba bedzie od nowa karmic.... a jak karmie ja na fotelu przy jej lozeczku to udaje ze juz zasnela... a jak ja poloze do lozeczka to auauauauauaua.............. cycki mi urosly do rozmiarow olbrzymich dzisiaj musialam rozmasowac bo zrobily sie za twarde ale juz jest dobrze... a wy jak tam po nocy? i wogole w jakich pozycjach karmicie? SUZZYMMUM zazdroszcze ci ze juz masz przy sobie swojego aniolka,ja tez bym juz chciala ale jeszcze musze czekac,bylam u gin i moj porod podobno bedzie wczesniej okolo 15-stycznia a nie ostatniego moja gin jest przekonana ze urodze wczesniej,ciesze sie i jednoczesnie boje czy dam rade??? przeciez ja tego bolu nie wytrzymam głupek dasz rade !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a wiesz czemu bo jestes kobieta :) i przyszla mama :) sama zobaczysz... nie poddawaj sie i nie watpij w siebie :36_3_9:
  21. hej wam, tak poczytałam że odciągacie pokarm... i chciałam sie was doświadczonych koleżanek wypytac... od kiedy odciągacie?? czy regularnie, czy tylko czasem? czy macie problemy z piersiami ?? sorki ze wam sie tu wtracam ale wy wiecie wiele na bierzaco...
  22. wiem że macie racje, bo tylko rozmowa wyjasnia wszystko! tylko ze to nie takie proste. po pierwsze znajac Andreasa wybuchnie zloscia bo od poczatku bede ta zla... od pierwszego slowa.... po drugiei tak nic by z tym nie zrobil... bo rodzice sie bardzo z pieniedzmi narzucaja, kupuja ile wlezie... i pewnie on czuje sie w jakis sposob zalezy ... i byloby mu glupio... a wogole to powiedzialam wam juz cos tak wkur**** ze szok ?!!?!?!?! u nich w religii jest jakas zasrana tradycja że musi isc poblogoslawic dziecko w kosciele i to ma byc dzisiaj ale ja nie moge wejsc do kosiciola bo jeszcze krwawie wiec moge poczekac w aucie bo to tylko 5 minut!!!!! tak sie rozplakalam w szpitalu jak mi to powiedzial ...nie bo nie szanuje jego religii... ale dlatego ze uwazam iz przy waznych momentach matka powinna byc... ale Andreasa nie stac na zrozumienie... jak widzicie my bedziemy mieli wiele problemow kulturowych
  23. SuzyMummy

    Listopad 2008

    hej mleczne krówki .... :36_1_13: w zasadzie to nie wiem z czego się ciesze... powinnam raczej płakać ale chyba już mi sił brakuje... hehehe... moja też długo wisi na cycku... ztym że jak karmie ja w łozku na lezaco to zasnie i spi z 3 godziny... ALBO zesra sie i trzeba bedzie od nowa karmic.... a jak karmie ja na fotelu przy jej lozeczku to udaje ze juz zasnela... a jak ja poloze do lozeczka to auauauauauaua.............. cycki mi urosly do rozmiarow olbrzymich dzisiaj musialam rozmasowac bo zrobily sie za twarde ale juz jest dobrze... a wy jak tam po nocy? i wogole w jakich pozycjach karmicie?
  24. hej wam nie mam humoru ale staram się zachowac pozory zeby problemow nie robic. Zara wam napisze o co chodzi. Agha super fotka.... tylko mnie sie wyswietla nieco nie wyraznie?!?! Majeczko super że masz humor z powodu pracy. Gratuluje :) Mamo słoneczka z całego serca życze powrotu do zdrówka :36_3_9: Kata... hmmm... ja mysle ze to teorii nie ma tylko instynkt matki ;) zobaczysz i nie planuj zbyt wiele :36_1_13: jak i co :) teraz wam powiem jaki mam problem który mnie do szału i do płaczu doprowadza.... otóż dwa dni temu kiedy to wróciliśmy do domu ... wreszcie ! pierwszy raz o 19:30 przyszli do nas rodzice Andreasa... mysle sobie no spoko... jeszcze tu nie byli a teraz jest wnuczka troche to smutne ... bo wiecie wczesniej jej nie bylo to ani razu nie raczyli przyjsc posiedzieli do 21... juz nie powiem ze sie madrzy jego mama i wyczynia jakies glupawe odglosy do Michelle.... mysle sobie ah.. juz tam wkoncu babcie tez. wczoraj... pora kąpania... wymylam Michelle , susze ja juz na przewijaku.. a tu dzwone do drzwi... co 20 moze byla??? i juz slysze zeby nie za dlugo bo zmarznie.... ale Andreas nic mi nie powiedzial ze znowu przyjda dzisiaj juz od rana sie zastanawialam przyjda nie przyjda? No i 19:30 dzwonek do drzwi... jego mama z przyszla chrzestna Michelle... jutro tez myslicie przyjda ???????????? co ja mam zrobic???????
  25. tinka_20Kurcze, wszystkim latwo mowic jak juz to maja za soba. Ale tlumacze sobie tak jak wiekszosc, nie ja pierwsza nie ostatnia:))) a nłatwo mówić za to ciężko słuchać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...