-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez paula00-25
-
Dzień dobry:money: Ja dopiero teraz się witam bo taka ładna pogoda w Poznaniu że dużo spacerowałyśmy. Oliwka już nie śpi na spacerze - przecież krzaki i drzewa są takie interesujące MADA, JUSTYNA: Przesyłam moje duże zapasy cierpliwości dla was. Trzymajcie się. ANN: Śliczne obrazki - Uliska ma talent, pogratulować!
-
Ja też mówię dobranoc wszystkim moim Paniom. Zmykam lulu Do juterka dzielne kobietki. OLIMPIA: Witaj w made in Polska Ann: Zdrówka dla naszego Węgielka!
-
I to w XXI wieku. A gdzie towarzystwo ochrony zwierząt. Nie maja tam Animalsu do cholery
-
Kolesia za jaja i niech też na sznurku go oglądają! A ta wiarę która to oglądała i nie reagowała to bym po pyskach wystrzelała Ja też nie mogę takich rzeczy oglądać bo się za mocno nakręcam. A petycję oczywiście podpisałam.
-
Kuzwa, poryczałam się.... Ten pies taki biedny, widac że cierpi... Najgorsze że ktoś chce to oglądać i jeszcze wysłać gościa żeby reprezentował ich kraj. Jeżeli to jest sztuka to ja jestem kurwa gąsienica!
-
No co za kutas!!!! Sorka za słownictwo ale kocham psy z całego serca....
-
Oj Monika ach Monika, dziewczyna ratownika......:he:
-
No co się śmiejecie - poważnie mówię
-
ANN: Super wieści, oby jutro było lepiej!
-
No może ołtarze to nie ale jakąś czaderską ambonę dla naszego pastorka:wink2:
-
Przy Mady akcjach z synalkiem to na bank niekiedy wystarczy ogień pod tyłek podstawić i w kosmos odleci Ściskam cię mocno kochana!
-
ANN: Trzymam mocno kciukasy za zdrówko Uliski, oby skończyło się na strachu. VeAnn: Też dostałam ta wiadomość na gg i posłałam w eter K8i: Ja tam też nie mam nic przeciwko lumpeksom, baaa, nawet jestem maniaczką tego sportu od kiedy otwarli nam niedaleko lumpeks z ciuchami z Anglii i Irlandii, normalnie niektóre markowe ciuchy z metkami za grosze, trzeba tylko dobrze polować.
-
monikouettea powiedz, masz jakies uprzedzenie jak masz go karmic?? bo moze on to czuje ze sie obawiasz jak bedzie... to takie male cwaniaki sa.... wiesz, moj Noah ostatnio tez jakis dziwny przy karmieniu, wszystko go interesuje, kreci glowa we wszystkie strony, u mnie dziala ze go biore w jakies neutralne miejsce zeby malo rzeczy do ogladania bylo, czasem puszczam jakas lagodna muzyke albo po prostu cos nuce, bardzo monotonnie, tak zeby go nic nie wyrwalo z rytmu, czasem tez przykladam mu kawalek pieluchy na czolo, on ma wtedy jakies takie poczucie "zamkniecia" czy jakos tak bo sie uspokaja... nie wiem czy ci sie cos z tego przyda ale tak pisze zebys ewentualnie poprobowala, choc pewnie juz na glowie stajesz zeby cos wymyslic... no ale wiedz, glupia jestem, pewnie juz zauwazylas, ze jak ci sie maly za bardzo zdenerwuje to potem trzeba troche przeczekac zeby jadl bo primo nic nie zje, secundo tez sie bedziesz denerwowac tertio jak zacznie pic taki zdenerwowany to sie powietrza nalyka i go bedzie brzuszek bolal... a nie ma on juz czegos takiego, jakies grzechotki czy innej zabawkiktora go zawsze zainteresuje? moze tym staraj sie odwrocic jego uwage a jak sie zacznie uspokajac, daj butle... no nie wiem... trzymam kciuki Popieram. Moja Oliwka też rozkojarza sie czasami przy jedzonku i zaczyna się siłowanie z butelką. Robię to samo co Moniq - siadam w kąciku z plakatem Kubusia Puchatka i mala patrzy w niego jak w obraz, nawet nie wie kiedy butelka zleci.
-
Jeżeli chodzi o totalne zakręty to ja ostatnio zaczęłam kapać małą i nagle zonk - patrzę a ona ma skarpetki na nogach Upss, nie wiem jak ale je przy rozbieraniu ominęłam...:he:
-
..::VeAnN::..paula a pozwolilabys przespac cala nocke ?? bo moja przesypia mi codziennie nocki, bite siedem godzin bez przerwy-wcina-i dalej spi kolejne 3-4godzinki... ma to po mamusi chyba :P Pewnie że bym pozwoliła. Jeżeli dziecko same sie nie budzi na jedzenie to moim zdaniem dobrze mu się śpi i nie w głowie mu papu. Oczywiście jeżeli jest zdrowe, pogodne i przybiera na wadze.
-
VeAnn: Ale się cieszę kochana że tak się pozbierałaś i przestałaś zamartwiać tym naturalnym karmieniem. Tak jak widzisz - dziecko najedzone - dziecko szczęśliwe - obojętnie czy na piersi czy na sztucznym. Gratuluje przełamania kryzysu i oby twoja pociecha była już tylko radością. Kronkiś: Ja tak jak pisała Starletka - nie budzę małej na karmienie. Kiedyś tak chciałam zrobić i raz skończyło się totalnym rykiem i marudzeniem że jej sen przerwałam a drugi raz po prostu cięła takiego komara że nic ją nie obudziło. Mam zasadę - nigdy nie karmię wcześniej niż 3,5 - 4 h a jeżeli czas się przedłuży do 4-5 h to i lepiej bo więcej zje i znowu na dłużej spokój. Aniołek: Ale wysoko już główkę zadziera ANN: Zbieraj siły kochana.
-
starletkamy tez sie troszke przewietrzylismy...ale zeby mi nie bylo za wesolo to Dominik nie chce piersi ooo taki bunt od 10 rano... za cholerke nie jestem go w stanie nakarmic piersia nie chce i koniec i drze sie niemilosiernie wiec drugi raz dostal dzisiaj Bebiko bo niestety odciagniety pokarm zjadl caly na raz wczesniej... Czytałam że u dziecka może przyjśc taki okres kiedy przestanie się interesować piersią, może warto przeczekać i ściągać, a nóż mu za chwilę przejdzie i zatęskni za cycuchem? ( oczywiście jeżeli ci bardzo zależy na karmieniu piersią )
-
No i wróciłyśmy. Fajna pogoda, aż szkoda że już tak szybko robi się ciemno i trzeba wracać do domu. Teraz biorę się za obiad i muszę lekko ogarnąć chatę bo się syf zrobił. No i pewnie jakąs kawkę zaliczę bo coś mi się papa drze:kawka:
-
Cześć laski. Ja się tylko witam i spadam na spacerek bo u nas śliczna pogoda Zajrze po południu, papatki
-
To co? DOBREJ NOCY kochane i do jutra Ja spadam do :wanna:
-
kronkiśhej kobietki niestety nie nadrobilam jestem okropnie zdolowana, pyza daje czadu od 15, nie spi, nie chce jesc z butli, nie chce na raczki, nic nie chce.... w dodatku moj malz znowu siedzi nad projektem i nic mi nie moze pomoc... dodatkowo moja mama stwierdzila,ze ona MIALA 2 dzieci i dala rade, A ja mam jedno i narzekam (pomijajac fakt,ze my z bratem bylismy dobrymi dziecmi, tzn spokojnymi), tak wiec poczulam sie jak gowno zmieszane z blotem.... zupelnie nie daje rady, jestem beznadziejna matka... mam ochote uciec hen daleko w sina dal... jeszcze moj stary wrocil nawalony i robi awanture, zyc nie umierac :(:(:( Żadna z ciebie beznadziejna matka tylko zuch dziewczyna, nie poddawaj się i walcz. Kiedyś minie okres niemowlęcy i będzie lepiej. A takie opinie matki to z całym szacunkiem wsadz głęboko w d....
-
monikouetteo, paula, no prosze, prosze!!! swietnie!ale po cichu Ci sie przyznam ze strasznie Ci zazdroszcze ( i nie tylko tobie) ze mozesz zostac na wychowawczym.. a poza tym to mlasnie pomyslalam o Olimpii, to jutro do Polandii wylatuje?? pewnie spi jak na szpilkach w oczekiwaniu na lot!! i przerazona dluga rozlaka z m... dobra, ja koncze wieczorny obchod i zmykam, buziaki for all! No nie powiem - mile mnie ta propozycja połechtała ale jeżeli mogę sobie pozwolić na wychowawczy to nigdzie nie wracam. Nie chciałabym żeby moje dziecko widywało cały dzień nianię a rodzice byli tylko na weekendy i mówili dobranoc. Nic z tych rzeczy, wystarczy że mój M zapierdala. A o Olimpii właśnie też pomyślałam. Jutro będzie z nami w Polsce Ciekawe jak jej się spodoba?
-
MONIQ: No co z tym dołkiem, nie mija? Dawaj łopatę, zakopiemy go razem
-
MADA: Odpukać znosi te szczepienia wzorcowo. Twarda z niej sztuka - po mamusi Muszę się wam pochwalić. Dzisiaj dzwonił do mnie mój szef z prośbą żebym nie szła na wychowawczy tylko wróciła do pracy bo mu kompletnie dział nie funkcjonuje po moim odejściu. Nawet mi niezłą podwyżkę zaproponował:money: Ale jak sobie to wszystko przemyślałam z M to jednak zostaje w domu. Nie wyobrażam sobie zostawić małej z opiekunką. Ominęło by mnie tyle wydarzeń w życiu mojego dziecka: pierwsze zupki, siadanie, słowo, krok,itp. Bo niestety moje godziny pracy byłyby od 8:00 do minimum 16:00 ale wiadomo że częściej wracałabym pozniej.
-
K8i: Jak to się stało że Oliwka cięższa i dłuższa od Patyczaka? MADA: Podczytywałam was od czasu do czasu na N więc pamiętam o twoim koszmarze i nie dziwię się ze wolisz to ominąć. Ja tylko wam życzę żeby nigdy się już to nie przytrafiło.