monikouette

witam wieczorem i zmykam niestety nie wiem wiele o operacji, zamiast o 8ej to operowali go o 12ej, wiem ze czul kciuka wiec moze jednak go ocalili, tel przyjaciolki non stop zajety wiec jutro sporbuje.....pozdrawiam

kaska, super fotki!! a mnie dzis udalo sie upolowac ..... bloomoo i dominike czatowalam czatowalam i je ustrzelilam nie wiem czy i kiedy zajrza ale wszystko u nich ok (chyba sie nie pogniewaja jak podam kilka info) dominika zabiegana jak zwykle, zaczela pracowac razem z Dawidem, Kuba do szkoly, Kacper na liscie oczekujacych do przedszkola, tzn do 6ciu przedszkoli a Kajtus sie maswietnie, duzy z niego chlopak co do bloomoo, mdlosci jej nie opuszczaja od samego poczatku ciazy, ale fasolka ma sie dobrze co do Kajtusia tez fajnie, jeszcze nie chodzi ale to zaden problem bo moj robak tez jeszcze czlapie na czworaka to tak w skrocie

patusia, a dlaczego smutna??

oli, super plaszczyk, kawe podaje, komu??? z cynamonem jest

anulka, dzieki za wyjasnienia no tak, wlasnie o to chodzi, dzis rano mial operacje ale nie wiem na razie nic wiecej a nie chce dzwonic zeby jej nie przeszkadzac...

a ja mam marude co ma cztery lata... wrrrrrrrrrrrrrr, do tego sie buntuje bo nie chce sie ubrac tylko chodzi w pizamie (ciezko mi tak bedzie isc z nim na poczte ) no i w ogole to sie witam dizekuje ze deske, u nas sie przyda moze w tym tygodniu, bede dzwonic zeby sie dowiedziec co z moim aparatem bo dalej nic nie wiem... milego dnia, u mnie pada... i czekam na wiesci od przyjaciolki...

monika, to zamiast meliski, strzel sobie setke w ogole to sie witam, w oczekiwaniu na tel o przyjaciolki.... strasznie jestem zmartwiona...

witam u nas nocka spoko, na szczescie zeby Noasia nie daja sie zbyt we znaki... a za oknem pada....

mada, a my czasem nie siedzimy w tym samym wagonie?? bo cos mi sie tak zdaje ostatnio ze wsiadlysmy do tego samego pociagu... nosek do gory!!! dobrej nocy

z tego wszystkiego nawet nie widzialam ze to moja stronka!!! za zdrowko dla MIkiego i MAjeczki, za zdrowa noge i niepoparzone cyce k8i za zdrowko chorowitkow wszelkich w tym i mojego pozszywanego za spokojny sen naszych dzieci i za regenerujacy sen ich mam za zeby naszych maluchow zeby juz powychodzily i przestaly dawac w kosc za wszelkie problemy wewnetrzne (Aniolek, szczegolnie Twoje...) za nieobecne, dominika, emma, veann, nefretete, bebak, ala, cogito, bloomoo i kto sie jeszcze zechce zglosic!!! do jutra

ja ide poscrapowac troszke przyjaciolka madzwonic jutro, po operacji.... mada, usmialam sie do lez bo powiedzenia "JAK BABCIE KOCHAM" to nie slyszalam chyba odkad z Polski wyjechalam czyli 10 lat, myslalam ze sie tego juz nie mowi a tu prosze!! no i sie dolaczam do tanca przeciw fatum!!!!!

jestem ale nastukalyscie szalone doczytalam ale brak czasu na streszczanie wiec zdrowka dla wszystkich, spokojnej nocy by naladowac baterie do naszych czasochlonnych koczkodanow, czekam na rozszyfrowanie wynikow anulki, oli, mamnadzieje ze u Ciebie wszystko ok... dzieki za linka do zdjec, a plaszczyk sliczny.... a ja przed chwila sie dowiedzialam ze dwie godz temu przyjaciel nasz mial wypadek w pracy, przejechal po rece pila motorowa, nic wiecej nie wiem czy powazne czy grozne, wiem tylko ze to kciuk uszkodzony ale nic wiecej... jest teraz w szpitalu i jutro rano operacja....

lehrerin, dobrze ze wszystko ok i ze udaje Ci sie odpoczywac, skad ja to znam.. slonko, wyszlo faktycznie zagmatwanie i na poczatku nic nie zrozumialam, tym bardziej ze ostatnio czytalam watek troche po lebkach... ale juz do mnie dotarla wiadomosc :) a ja wlasnie sie dowiedzialam ze dwie godz temu nasz przyjaciel mial wypadek w pracy, przejechal po lewej rece pila motorowa, nie wiemy jeszcze czy i jak powazne ale jest w szpitalu... :(

Zubelek,kochana moc buziakow dla Twojej dwulatki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

witam i zmykam martusia, witaj znowu, sliczne fotki! piekna tez i Zuza i Gajka i Oliwka!! z depilatorem oli,na Twoje foty sie nie zalapalam, poprosze o linka na gg plizzzzzzzzzzzzzzzzzzzz starletka, znowu do lekarza?? to do kontroli?? buziaki dla maluchow!! aniolek, jak tam M?? dostal prace?? ann, to Marianek jeszcze u Agnieszki? wow! co do mniejszego zainteresowania druga ciaza, tez potwierdzam, niestety mamy duzo innych rzeczy na glowie i nie mozemy zyc tylko ta fasolka, bo jedna -juz wykluta- jest przyczepiona do spodnicy i wola MAAAAAAMMMMMMMMMMMMMMMAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!! dobra, zmykam juz nawet nie wiemgdzie co pisalam, szwy Natankowi sciagamy w poniedzialek za tydzien, w domu na dodatek, zeby dziecka nie stresowac nowa wizyta w szpitalu lub u lekarza... no i Pan leniwiec Noah zaczyna sie puszczac stolu i innych podporek i chyba juz niedlugo zacznie czlapac sam. a ja wezme i wywale ten nasz salonowy stolik bo to nie na moje nerwy taki stres..... buziaki!

witam wieczorkiem u nas wszystko ok, rana zaczyna sie goic bo ciarnie i swedzi ale DR w poniedzialek sciagamy szwy

uff,lehrerin, dobrze ze wrocilas, prosimy o pw z nr telefonu!!!!

ja tez czekam... tym bardziej ze od listopada prawdopodobnie dolacze do chodzacych na kurs...

atena, kurde, co za swiat.. sciskam!!!!!

jestem, doczytalam Natanek spoko, pilnuje rany zeby sie dobrze goila, za tydzien sciagamy szwy.... suzy, super ze malenstwo sie ma dobrze!! kata, jak tam po wizycie??

monia, moj mlodszy pije jakies 200ml dziennie a Natanek wypije tyle ile mu dasz, tzn dasz litr wypije litr a jak dwa to dwa ale numer z tymi myszami, czekolada??? :d a co do lehrerin, szukam wlasnie czy nie mam gdzies tel do niej ale nic nie moge znalezc... ona tylko na mamutkach pisze, 28/09 ostatni raz, nastepnego dnia szla do lekarza bo cisnienie bylo niefajne

dokladnie, mam nadzieje ze optymizm wroci...

i znowu mam stronke, wiec niezmiennie za zdrowie u wszystkich, z wyszczegolnieniem: ANN,MADA i jej tata, k8i, dzieciaki ANULKI, DOMINIK i siostrzyczka, OLIMPIA, NATALKA, i cala reszta za fasolki za mamusie i za mojego rozbijake

witajcie wieczorkiem jutro do pracy,Natanek do przedszkola z tym rozwalonym czolem ale nawet lekarz byl zdania ze nie ma co w domu go trzymac... ineczko, kochana, jak pieknie wygladasz!!! co do akcji Majeczki, pilnuj, bo zeby raczej nie powoduja wymiotow... anulka, fajnie ze zloa jesien, u nas dzis typowo jesienna pogoda... my po wizycie u tesciow, jak zwykle mily dzien, bardzo lubie te moja tesciowa :) rozmawialam z mama dzis, ona nie rozumie ze moge nie miec ochoty ochrzcic Noasia w takich okolicznosciach... nie wiem jak sie ta historia skonczy.... poki co, ide spac, cos czuje ze ten tydzien bedzie meczacy.... milego poniedzialku!!!

witaj znowu wsrod nas! a co to za smutny cytat......