Skocz do zawartości
Forum

misimip

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez misimip

  1. Agnieszka31Starletka- teraz sama wiem ze przy dwojeczce trudniej o wiecej dni bez chorob, w kolko kazde od kazdego lapie, w kazdym razie zycze zdrowia!!!!!!!!!!!!! Na pocieszenie powiem Wam tyle, że przy trójce jest jeszcze ciekawiej.
  2. jagienka33ARwpadłam kawkę wypić w Waszym towarzystwie :) fotki piękne :) a to wyżej konkursowe jedyne - jak się głosuje - wstyd ale nie wiem wciąz się uczę poruszania po tym forum głosowanie zaczyna się za kilka dni.
  3. jagienka33ARradość sercamartusiadziewczyny, mam pytanie, czy szczepiliscie sie przed zajsciem w ciaze przeciwko grypie sezonowej?Nie też się nie szczepiłam ja też się nie szczepiłam
  4. Święta prawda. Ale są ludzie dla których to jest przyzwyczajanie do kościoła. I nie wiedzą, że właśnie wtedy uczą dziecka jak powinno się zachowywać w kościele. Później się dziwnią czemu starsze już dziecko nie wytrzymuje..... bo chce biegać, jak zostało wcześniej nauczone.... tak to już jest.
  5. Witajcie! U nas nocka przebiegła bez większych problemów, antybiotyki działają, izolacja najmłodszej udała się....wszystko idzie ku lepszemu!! Miłego dnia, więc Wam życzę, mimo, że za oknem siąpi deszczysko!!!
  6. Rzeczywiście.... to wielkie szczęście i ułatwienie dla rodziców. Pamiętam kiedyś jak rodzice biegali wkoło kościoła za dzieckiem. U nas tego nie ma ... i całe szczęście.
  7. DziubalaMisimip – miło Cię i tu witać . To mamy tutaj już 2 Majeczki :) Też chciałabym mieć 3 dzieci :) Polecam. Trzecia ciąża jest najwspanialsza a i poród najlżejszy. Dziecko trzecie najgrzeczniejsze.... nie ma co się zastanawiać
  8. Dziękuję Wam wszystkim za tak miłe powitanie. Już pisałam w innym miejscu i powtórzę się. Cieszę się, że tu trafiłam, bo u Was tak rodzinnie.... bez rywalizacji i zawiści....super
  9. Dzięki Dziewczyny!!! właśnie zasnęły. Najważniejsze, że trzecią udało się odizolować. Tęskniła, ale dzielnie wytrzymała w drugim pokoju. I kolejne "małe nasze zwycięstwo" a jkak wiele znaczy. Pozdrawiam serdecznie!!! p.s. fanie tu u Was...tak rodzinnie.
  10. u nas na mleko i to bardzo.... na wszystkie rośliny czerwone (w tym marchew), wszystkie uczuleniowe orzechy, miody, cytrusy itp., itd., poza tym żadnego mięsa wołowego i jego pochodnych, żadnego drobiu i pochodnych i żadnych wywarów...... to dopiero alergia...co???? ale nie krzywdzimy sobie...
  11. misimip

    Żłobek

    Często ludzie narzekają, ze dzieci w żłobku często chorują!!! U mnie rzadko dzieci chorują, ale tak się stało. Szkolniak....chory.......przedszkolak....chory..... a najmłodsza żłobkowiczka.....dzięki Bogu zdrowa i oby tak dalej!!! Tak więc widać, co komu pisane....nie zależne gdzie dziecko przebywa.
  12. Monia38Misimp witaj wśród mamutków. Pisz z nami dużo i napisz coś więcej o sobie Tak naprawdę to nie wiem czy po trzydziestce czy przed czterdziestką, bo w połowie jestem... Poza tym uczę w podstawówce drugoklasistów a starsze klasy muzyki i plastyki. W porywach również i przyrody. Wstajemy codziennie o 6.00 by zdążyć wszędzie na czas i bym o 8.00 rozpocząć pracę mogła. Wracam jest już ciemno i bawimy się do upadłego (po odrobieniu lekcji przez PAtryka i obiedzie) Dzień krótki, ale życie jest piękne i mam za co Bogu dziękować.... miłego wieczoru wam życzę
  13. Weszłam trochę w nieodpowiednim momencie, bo czasu mało.... zapalenie spojówek jedno, zapalenie oskrzeli drugie a trzecie trzeba izolować....wpadam, więc na chwilę i zmykam
  14. Dzięki bardzo..... ale powiedz, które dzieci nie są piękne...... dobrze, że możemy się światu nimi pochwalić...
  15. Na początek super temat....wszystkie porządnie o linię dbają, tylko mi się chyba nie chce...... a przytyłam w 3 ciażach sporo....oj sporo...szczególnie w pierwszej 30kg....
  16. no my próbujemy szczęścia. Co prawda lampa odmówiła nam posłuszeństwa, ale liczy się urok....prawda????
  17. Witajcie. Przyłączam do grona Juleczkę z sierpnia 2007 ...pozdrawiamy
  18. Ja nie proponowałam, nie nalegałam, nie narzucałam decyzji dziecku. Maja(prawie 4-ro letnia) powiedziała, ze bardzo chce mieć kolczyki. Chce mieć takie jak (i tu przytoczyła postacie bajkowe i realistyczne). Wytłumaczyłam, ze wygląda się pięknie ale przy zakładaniu czuć lekkie coś, niby ukąszenie komara. Zapytałam czy nadal chce.... Po 15 minutach wyszłyśmy do bloku obok. Po pewnym czasie wróciłyśmy z pięknymi kolczykami na uszkach..... że tak powiem....chciała to ma!!!
  19. Majka miała łatwy start. Po pierwsze wcześniej uczęszczała do żłobka, po drugie znała przedszkole, gdyż starszy syn do niego uczęszczał. Nawet Pani trafiła sie ta sama. Z zaklimatyzowaniem się nie było problemu, gorzej z dostaniem się do niego. Mimo, ze mamy trójkę dzieci, pracujemy w budżetówce i rodzeństwo chodziło do tego samego przedszkola, nie dostaliśmy się za pierwszym razem. Dopiero z odwołania udało się.
  20. Jak pisałam na wstępie, posłałam Patryka do pierwszej klasy. Miałam mnóstwo niepewności, ale wiem, że to była słuszna decyzja. Syn mój jest przeszczęśliwy a przy okazji i my też.
  21. U nas są specjalne Msze dla dzieci i to nie tylko z nazwy. Msza taka nie jest w głównym kościele, tylko w dolnym, małym i przytulnym. Czas trwania to ok.20 minut. Z maluchami chodziliśmy na tę Mszę. Z racji, że Patryk ma już 6 lat, to zaczął z jednym z nas chodzić już na dziecięcą Mszą, ale już taką pełną i godzinną.
  22. dopisuję Majeczkę grudzień 2005
  23. Ja dołączam mojego Patrysia- dzielnego pierwszaka!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...