justynka1984

nie mogklam sie napatrzec na zdjecia michalka z andziowymi, jak ja bym sie chciala z wami spotkac, nawet myslalam o wrzesniu bo mielismy jechac na ten zlot gdzies niedaleko poznania ale nie mamy kasy wiec nie jedziemy....jezeli chcemy jakies spotkanko to trzeba byloby sie zmobilizowac...jak uda mi sie jakos z kasa i byloby to nie daleko od nas to bysmy spadli....najdalej pasowaloby nam wroclaw bo dalej to musielibysmy gdzies nocowac a to koszty dodatkowe....

cześc dziewczyny my slasnie wstalismy z drzemki....od kilku dni chodze razem z oleczkiem spac bo mnie tak lamie ze szok.... W niedziele byliśmy odwiezc moich tesciów na autobus do Paryza tak wiec teraz siedzimy sobie sami....i caly dzien jestem z Olkiem dzisiaj to juz mialam dosc i zaczelam lakac jutro powiedzialam mojemu S ze zabieram sie rano i wróce przed 13 jak on bedzie musial jechac do pracy.....mam juz dosc codziennie to samo wstaje rano, sniadanie, ubrac sie trzeba posprzatac, obiad, potem z olkiem zabawa wieczorem kapiel i spac no dzien swira ja tak nie potrafie i mi nerwy puscily.... kupilismy w niedziele olkowi dorosle lozko w ikea myslelismy ze nie bedzie chcial w nim spac a ten sie wpakowal wieczorem do niego i spal jakby nic sie nie zmienilo....wczoraj wypralam lozeczko juz dla drugiego dzieciaczka, tylko sie zastanawiam czy mozna prac materaz ja mam ten gryczano-painkowo jakis tam niby jest otwierany ale czy mozna prac to nie wiem czy sie nie orientujecie????ewentualnie jak mi sie pozniej popsuje to mozna kupic nowy bo taki kosztuje 45 zł na allegro....

dzisiaj bylo mi niedobrze, a wczoraj przywiozlam sobie kule wiec wieczorem juz o nich chodzilam....i powiem ci ze lepiej sie czulam....a pani doktor wyslala mnie do neurologa rzucila jakas nazwa lacinska i nawet nie wiem co mi jest ale powiedziala ze na 100% to nie zyly

czesc cafe masz juz pokazny ten brzuszek fajnie, ale sie zmienilas albo mi sie wydaje....

my mamy badanie za tydzien i juz nie moge sie doczekac....moze mi powiedza co mam, olek nam dokladnie nie pokazal co ma miedzy nozkami ale ja i tak wiedzialam ze to chlopak, ale wozek czy lozeczko kupywalismy w kolorach uniwersalnych, ze wzgledu ze chcemy miec dwoje dzieci. a ciuszki tez raczej uniwersalne kupywalam mam czerwone, zielone, zolte, pomaranczowe, oczywiscie tez niebieskie sie trafily ale rozowych nie mialam :)

czesc dziewczyny, ja jak narazie to nie szaleje z zakupami, czekam na badanie az doiwem sie ze jest wszystko w porzadku i oczywiscie na to co tam siedzi we mnie czy dziewczynka czy chlopczyk, zreszta mam sporo ciuszków po oleczku wiec nic chyba nie bede kupywala, pewnie jak bedzie dziewczynka to moja mama bedzie szalala z zakupami wiec tym sie nie martwie....jak narazie to szukam lozka pietrowego dla olka bo musze go juz przeprowadzic z lozeczka zebym jeszcze zdarzyla go wyprac....

KarimDziewczyny masakra jakaś, przyjechałam dosłownie 15 min temu, a na usg już byłam przed 9 rano. Chyba z 10 razy miałam dzisiaj robione usg. Za ostatnim razem udało się zrobić tę przezierność, ale kości nosowej nadal niet. Tz lekarka powiedziała że raz ją widziała, no ale musi mieć to na papierze. Przy okazji zrobiła mi jeszcze dwa badania których się nie wykonuje standardowo, jakieś przepływy krwi i jeszcze inne przepływy, ale nie pamiętam jakie, to są badania które się robi jak z przeziernością jest coś nie tak. Ale powiedziała że skoro i tak jestem to co jej szkodzi. Ta mała gadzina albo się non stop ruszała, albo wystawiła tyłek i dziękuję. Znów powiedziała że na jej oko to chłopak :) We wtorek mam znów przyjechać, mam nadzieję że już w końcu się uda...No a wczoraj sprawdziła małemu: czaszkę, mózg, kończyny, powłoki brzuszne, pępowinę, serce, żołądek, nerki i pęcherz moczowy. I jest wszystko ok a gdzie robiłas to badanie???na jakiej ulicy??

solange63mafinka Witaj Solange, pisz jak było na wakacjach i co widziałaś? na wakacjach było fajnie, ale przyznam szczerze, że drugi raz bym się w taką podróż w ciąży nie wybrała. ten urlop mięliśmy zaplanowany od dawna i postanowiliśmy nie zmieniać nic ze względu na ciążę (tym bardziej, że nie odczuwałam dolegliwości). teraz wiem, że jak na ciężarówkę to było trochę za dużo. no więc tak; wyruszyliśmy w sobotę rano do Holandii (byliśmy na finałach MŚ), trochę pochodziliśmy po mieście, ale niestety wrażenia średnie, bo cały Amsterdam rozkopany, remontują ile wlezie. Najfajniej było w dniu finału; całe ulice tonęły w kolorze pomarańczowym. No i w Holandii moje pierwsze poranne wymioty W poniedziałek pod wieczór wyruszyliśmy dalej; przez Niemcy, Austrię, Słowenię do Chorwacji (najpiękniejsza jest Austria, zatrzymaliśmy się w parku krajobrazowym i zakochałam się w tym miejscu). W środę byliśmy w Chorwacji i tam spędziliśmy tydzień. Było strasznie gorąco, ale mięliśmy klimatyzację w domku więc dawałam radę. Ja się jakoś specjalnie w Chorwacji nie zakochałam (ach, zgadnijcie kogo z całej plaży mogła oparzyć meduza?) i parę razy prawie wyzionęłam ducha gdy miałam po raz setny pokonywać różnego rodzaju schody. Także na przyszłość do Chorwacji nie w ciąży i pod koniec sierpnia lub na początku września, żeby można było pozwiedzać. Gdy wychodziłam na dwór jedynym przyjaznym miejscem był ponton, którym wypływałam jakieś 30 metrów od brzegu. Teraz już wiem, że w przyszłym roku musimy pojechać do Austrii- tam było przepięknie; góry, strumyki, dzika przyroda, wodospady... po prostu moje klimaty. ale mialas super wakacje, ja bylam w chorwacjo na poczatku lipca kilka lat temu i to jeszcze z rodzicami, pojechalismy do parku narodowego tam bylo przepieknie, jeziora wodospady, chodzilo sie przez srodek jezior, wedrowka na caly dzien, ale polecam to sie chyba nazywalo plitwickie jeziora jak dobrze pamietam

juz wyciagnelam sobie karte, czekam teraz az siostra da mi cynk ze jest juz w domu i spadamy do będzina. ja dzisiaj strasznie slabo sie czuje az sobie kawe zrobilam i zjadlam ciacha (wafelki ) i az mi lepiej chyba mialam spadek cukru czy cos....az sie zastanawialam czy dam rade jechac autem, ale teraz mi o niebo lepiej.... cafe to ty w pracy siedzisz kobietko zamiast odpoczywac.... wiem co to znaczy nadprogramowe wydatki my jakos nie mozemy sobie poradzic ostatnio....mielismy jechac we wrzesniu na zlot ale nie damy rady, chcialam olkowi kupic juz dorosle lozko bo to lozeczko dopuki jest cieplo chcialam wyprac...i to mnie bedzie kosztowac 700 zl plus koszty przesyłki, jeszcze caly czas S robi auto to co kupilismy bo gdzies tam olej ciekl i nie mogl znalezc przecieku tak wiec powymienial przy okazji wsyztskie mozliwe czesci skoro juz rozebral chyba z 2 tyś wydalismy na to ale chociaz tyle dobrze ze sam to robil wiec robocizna sie nie liczy. nic tylko sie zalamac a tutaj jeszcze tak wsytsko drozeje.....musze zaraz jak przyjda wyplaty zrobic jakis biznes plan na kilka miesiecy,bo daleko tak nie pociagniemy.....

to ja sie wczoraj pochwalilam moim dzieckiem a ten mi od czoraj wali kupy w majty i raz sie zesikal pod siebie nawet nic nie powiedzial ze chce siku, ciotki juz prosze tak nie chwalić i nie gratulować

czesc dziewczyny, mnie wczoraj tak noga bolala ze idzie do lekarza, wieczorem nawet do lazienki nie moglam dojsc, jade do siostry wziac kule bo sama nie jestem w stanie chodzic a moze jak nie bede jej tak bardzo obciazala to wieczorem bedzie mniej bolalo....mowie wam tragedia.....a moje dziecko przez to ze jestem caly czas w domu to tylko mama i mama ani chwili oddechu nie mam....nawet musze go do lekarza ze soba zabrac ale podrzuce go siostrze i wyskocze sobie do fryzjera..... mei ale was czeka podróż wspólczuje ale moze wszytsko przebiegnie dobrze i filip bedzie grzeczny....moze bedzie sie wstydzil ze jest w nowych miejscach i nie bedzie tak bardzo rozrabial magda tak to jest z zakupami, jak na czyms zalezy to nic nie ma w sklepach cafe odpoczywaj dziewczyno, nie przemeczaj sie tak bardzo.... andzia to dobrze ze stas spasowal troszke wczoraj ciekawe jaki bedzie mial dzisiaj humor....no to mowisz ze rozpoznawalni jestescie przez zolzinki

u nas pogoda wyglada na superowa wiec zjemy sniadanie i zmykamy na dwor, pewnie wyladujemy w piaskownicy bo tylko tam lubi sie bawic.....i ja musze razem z nim w niej siedziec....jakie macie pomysly na obiad bo ja juz nie wiem co gotowac wogole na nic nie mam ochoty, a pomysłow brak.... andzia jak tam zolzinki bardzo daly popalic babci?? cafe czekamy na brzuszek magda ale ci zazdroszcze panienskiego tez bym sie wyprala, ale i tak przy soczku musialabym siedziec....

czesc dziewczyny, az musialam do was zajrzec bo to jest az nienormalne moje dziecko dao mi pospac do 7,41 no normalnie az jestem zszokowana tak to zawsze okolo 6 pobudka....ciekawe dlaczego tak dlugo spac, a wstal tak mokry bo mu pampers przepuscil....i nawet to mu nie przeszkadzalo spac dluzej, az musze to gdzies zapisac.... ale teraz juz rozrabia chodzi i rozlewa soczek po calym ieszkaniu wlacznie z kanapa....

pina85Dziewczyny czy któraż z was narzeka także na ból pleców albo ból tak jakby mięśni w pośladkach,czasem jak dłużej posiedzę,to wstać nie umie tak boli:((( czy to jest normalne? mnie boli pośladek ale do tego jeszcze cała noga, ja za to chodzic nie moge za duzo i stac w jednym miejscu z siedzeniem tez mam problemy najlepiej to bym lezala, ja juz na to bore leki bo u mnie to zyly wysiadaja....ale u ciebie moze to jakis ucisk maluszek sie tak ulozyl i dlatego cie boli jak brzuch sie podniesie to powinno ci przejsc, a jak sie martwisz to idz do lekarza i sie zapytaj co to moze byc....

a co do fasolki to jednak bedzie chyba jedna zreszta zobaczymy 13 sierpnia, ale brzuch juz mi tak szybko nie rosnie czasami mam tylko taki duzy ze az mama moja mowi ze tam to chyba ze trzy sa miejmy nadzieje ze sie myli

olek siusia na nocnik czasami tylko nie zdarzy z kupka ale to jest rzadkosc a poza tym jak sie dzien wczesniej zje cos co powoduje u niego czeste oddawanie kupy to zdarza sie 4 razy dzienie z czego raz w majty a czasami budzi sie w nocy i kaze sie wysadzic i koniec trzeba wstac i go rozebrac bo on tak chce....

andzia ja tez bylam na zakupach wzielam siostre zeby mi pomogla dziegac nakupowalam chemi i troszke do jedzenia i kasy poszlo multum, ale bylam mile zaskoczona bo sie nastawilam ze pojdzie wiecej i powiem ci ze tak jest lepiej jak sie czlowiek nastawi na wyzsza sume to wtedy jest zaskoczony....

andzia ja bralam detralex w poprzedniej ciazy i mi pomógł, a cyklo3fort jak narazie nie pomaga cos czuje ze przejdziemy na detralex....

anielinkaWitam, u nas dzis juz lepsza pogoda, ale nadal ciemne chmury na niebie, mam jednak nadzieje że nie będzie padać... Magda strasznie ci zazdroszcze tego panieńskiego, ja to już całe wieki nigdzie nie wychodziłam, też ze mnie dzikus...a wesela to jeszcze bardziej zazdroszcze, ehh coś u nas w rodzinie młodziez nie chce sie wiązać w małżeństwo:)) Justynka a bierzesz coś na tą noge? czy nie możesz? anielinka biore fraxiparyne w zastrzykach, cyklo3fort i lioton1000

dziewczyny usg mam 13 sierpnia to prenatalne a do lekarza 16 bo do wtedy mam zwolnienie

czesc dziewczyny, jak mnie tutaj dawno nie bylo....kurcze jestem na l4 a wogole nie moge sobie czasu zorganizowac, strasznie duzo czasu zabiera mi moj synek, strasznie niegrzeczny sie zrobil wogole nie slucha chyba jakis bunt dwulatka zaczyna przechodzic....juz nie mam na niego pomyslow....mamy teraz dwa male kocieta w domu tak wiec moje dziecko chodzi i im caly czas dokucza nosi rzuca dusi no dom wariatów.... a mnie chyba juz przeszly mdlosci czasami przeszkadzaja mi zapachy a tak poza tym to juz jest dobrze..... a na zwolnieniu jestem ze wzgledu na ból nogi chyba mam zapalenie zyl wewnetrzych jak narazie biore fraxiparyne i cyklo3fort....16 do lekarza, a 13 mamy badania prenatalne juz nie moge sie doczekac bo jeszcze nie mielismy usg i nie wiemy nic na temat dzidziusia....

czesc dziewczyny w koncu do was dotarlam. andzia ale dziewczyny super wygladaja w tych kitkach nie moglam sie napatrzec, a stasiu juz taki dorosly chlopak :) cafe olek naprawde wyglada na owiele starszego od naszych dzieci....super ma wloski, a anioleczek z niego :) dobrze ze z kasiolegg dobrze, tak myslalam ze nie ma dostepu do neta anielinka jak bede miala chwilke to doczytam co z ta twoja tesciowa.... gosia myslalam ze jak idziesz prywatnie to pani doktor bardziej sie wysili na temat tego comoze byc z kubusiem, ja juz nie mam slow do tych lekarzy dosc ze sie skladki odprowadza to jeszcze trzeba isc prywatnie i zaplacic a ci sie nawet nie wysila.... a ja na chorobowym i nie moge sobie poukladac dnia zeby ze wszytskim zdarzyc strasznie duzo czasu pochalania mi olek no tylko mama i mama chcialabym chwilke odpoczac....noga nadal boli chyba juz nie wroce do pracy, a tak chcialam jeszcze popracowac, ja chce do ludzi bo oszaleje w tym domu olek jest strasznie niegrzeczny wogole mnie nie slucha chodzi rzuca kotami albo je dusi trzeba miec oczy dookola glowy i nawet w du..e mowie wam jestem bardziej zmeczona jabym chodzila do pracy.... chyba jeszcze do tego zepsul pilota do dekodera jak seweryn wstanie to sie wscieknie n normalnie idzie sie zalamac....

anielinka ja tez musze sie rozejrzec za tym stoliczkiem

czesc dziewczyny, ale mam dzisiaj humor wszytsko mnie denerwuje po prostu o wszytsko sie dre olek mnie wogole nie slucha mowie do niego po kilka razy a potem sie dre bo nie moge juz wytrzymac, ja nie wiem jak wytrzymam na tym chorobowym najchetniej to poszla bym juz do pracy.... magda ja tez jestem bardzo senna, dzisiaj poszlam spac z olkiem popoludniu a ta menda zasnela dopiero o 14 i pospala tylko godzinke mowie wam i stal w takich humorze ze chodzi i plakal caly czas... gosia to dobrze ze udalo ci sie do tego psychologa tak szybko zalatwic wizyte, wlasnie to mnie denerwuje ze jak zaplacisz to masz wizyte to po cholere sie te skladki odprowadza jak na jakis czas chce se isc do lekarza i cie nie przyjma co oni robia z ta kasa.....

u olka ze spaniem jest tak wstaje gdzies kolo 6 a 7 ale jak ja bede w domu to pewnie blizej 6, potem idzie a drzemke okolo 11 i to tez zalezy ale zazwyczaj na 2 godzinki w porywach do 3 a o 19 moze troszke pozniej klade go spac i nie ma problemu z zasypianiem....juz kiedys sparwdzalam czy jak go poloze pozniej na noc to czy bedzie spal dluzej ale to nic nie dalo i tak wstaje po 6 wiec nie ma sensu go klasc pozniej przynajmniej ja sobie moge odpoczac wieczorami