-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Blumchen
-
Malolatka - mowia, ze niby kobieta karmiaca moze wszystko jesc. Ja tam nie wiem, ale mialam bardzo scisla diete. Tzn. wszystko tylko gotowane, nic smazonego. Mieso to najczesciej piersi z kurczaka, ocywiscie gotowane. Rybke gotowana. Zadnych owocow cytrusowych i bron boze truskawek. W sumie jadlam tylko jablka i winogron, ale tez nie za duzo. Pokazdej nowosci odczekiwalam dobe patrzyc na rakcje corki. Co jeszcze, zadnych fasoli i rzeczy wzdymajacych. Pomidorowki tez nie jadlam. Z zup tylko chudy rosolek, krupniczek. Zadnych grzybow. Do picia duzo wody ale niegazowanej a herbate i mlekiem czyli tzw. Bawarke. Okta nie miala nigdy kolek, ani zadnych dolegliwosci jelitowych wiec wiem, ze diete mialam odpowiednia. Ale tak jak mowie inne kobiety wszystko jedza i jest oki. Ja sie balam i nie jadlam. W sumie dobrze na tym wyszalam bo w pol roku 10 kg zrzucilam
-
Guga - strasznie mi przykro z powodu Twojej siostry.... sama takie cos przezylam wiec wiem jak to jest. Ja sobie tlumaczylam, ze widocznie tak mialo byc. I lepiej w 6 czy 7 tygodniu niz np. pod koniec ciazy kiedy juz dzieciaczek jest w pelni uksztaltowany. Nie martw sie, Twoja siostra pewnie jest mloda i urodzi jeszcze nie jednego zdrowego dzieciaczka. Ja wiem , ze to jest traszne , ale rzeczywistosci nie zmienisz ani Ty ani siostra. Musi sie z tym pogodzic, pol roku dac organizmowi odpoczac i postarac sie na nowo. Na pewno sie uda. Moze to niewielkie pocieszenie , ale zawsze .... PIMBOLI DLA CIEBIE i nie smutkuj, ja jak stracilam ciaze to tylko rozmawialam z moim dziadkiem , ktory od 20 lat nie zyje, zeby sie moim malenstwem dobrze opiekowal... i wiem ze tak jest.
-
ja wlasnie wyprasowalam moj domowy Mont Everest... ufff troche cieplo. Nic mnie nie rusza... a tak chcialabym urodzic dzisiaj, bo 7 jest.... i taka data mi sie podoba.... nastepna szanse daje Marysi 13.... , ale nigdy nie jest tak jak ja chce wiec w sumie nie licze na to zebym jeszcze dzis zdazyla marysie urodzic... tym bardziej , ze kompletnie nic a nic na to nie wskazuje Agatcha - no to poszaleliscie, ja nie wiem , ale jakos tak boje sie teraz barabara robic... jakos tak sie nie sklada. Nie wiem czemu. Moj maz jest tego samego zdania wiec tak sobie juz ze 2 miesiace w tym celibacie zyjemy.... ach a po porodzie jeszcze pewnie ze 3,,, mam nadzieje , ze sobie w miedzyczasie jakiejs innej baby nie znajdzie
-
to tak na poprawe humoru , ze my to kruszynki pomimo ciazy jestesmy
-
jeszcze taki znalazlam ...
-
Adria - a okna juz masz wymyte????? Moze tak podloge na kolanach????
-
Rudzia - widze, ze pomalu odarnie Ci mania obrazkowa Ja lubie takie dodatki, bo wtedy bardziej kolorowo na naszym forum
-
Adria - przede mna tez sterta prasowania. Ogarnac domek, ale na obiad dzis robie tylko nalesniki, bo zupe mam od wczoraj. Trudno juz zapowiedzialam mojemu , ze zadnego miecha dzisiaj NIE ROBIE!!!! Ja sobie nie wyobrazam jak bede w szpitali, bo moj to pewnie glodem przymze, jak mu sie pod nos nie podsunie to sam jesc nie bedzie. Jedzeniem mozna go wystratszyc. Dla niego najwazniejsze KAWA I PAPIEROS!!!!
-
Adria - masz racje, nasze mamusie nie maja czasu na forum, a nasze przyszle mamusie maja juz po prostu dosc.... jeszcze troche i same tu zostaniemy
-
Witam .... wlasnie wrocilam ze spaceru z tym moim czarnuchem. Horror, wczoraj bylo tak przyjemnie, a dzis znowu upal! Adria - nooo zaczynamy dzis 39 tydzien. U mnie NIC! Nie ma sprawy, poczekam na fotki po porodzie. Ja tez wygladam , ale nie jak walek tylko jak dynia wiec w pelni rozumiem , ze nie chcesz byc fotografowana. Natalia - powodzenia na witzycie. Ja mam termin w ksiazeczke wpisany na 14 lipca wiec praktycznie ten sam. I tez ta tydzien bede juz przeterminowana... tylko ciekawe jak dlugo!!! Malolatka - podziwiam , ze jeszcze w nocy masz sile do kompa usiasc. Ja pewni juz spalabym jak susel zazedz z dzidzia. Rudzia - zanm ten problem, mojego do jakiegokolwiek sklepu wyciagnac graniczy z cudem.... no chyba , ze jest to MediaMarkt, Praktiker albo gdzies gdzie mozna srubki wiertarki i takie tam pierdoly kupic.... U nas juz dodzlo do tego , ze na nawet ubrania spodnie , koszule, bluzy, kompletnie wszystko kupuje mu sama! Agatcha - super wozeczek, gratuluje udanego zakupu!!!! Caly czas chodzi mi po glowie nasza GOSKA I MARTUSIA - czemu sie nie odzywa????? Goska - jak bedziesz miala mozliwosc to chociaz kropke wklej.
-
Adria - na tak byloby najlepiej, hops i malenstwa juz z nami . Fajnie , ze znalazlas sposob na poprawe humoru, a zdjecia nowej fryzurki wkleisz??? Ja sie wybieram do fryzjera jak sojka za morze. Mam krotki wlosy i co miesiac musze je obcinac zeby wygladaly tak jak powinny. Jednak teraz jak ide do fryzjera to mi duszno, goraco i sie poce , a przez to mi sie te wlosy kleja do mnie . Musze siednak jeszcze zmobilizowac i przed porodem wybrac, bo jak Marysia bedzie to tak szybko czasu dla siebie nie znajde!!!
-
Slim Lady - WITAJ!!!! A juz myslalam , ze sie rozpakowalas... dobrze, ze Ci na nogi postawili, ale na pewno niezle sie nacierpialas. W szpitalu nic przyjemnego lezec. Ale teraz to juz pewnie dopiero do porodu!!! Trzymaj sie.
-
Adria - to bedziemy 14 lipca badac sie razem, ja mam wizyte teraz w czwartek a potem wlasnie 14 i mam dostac skierowanie do szpitala i zglaszac sie co 2 dzien. A fotki z internetu oczywiscie. Tam jest tyle glupot, ze zawsze cos wynajde. Natalia - ja nawet jakby chciala sie jakis oznak doszukac to nie umiem. A tak chcialabym, buuu. A ta galareta to moze jednak jest ten czop. Na kiedy Ty masz wlasciwie termin, bo nie masz suwaczka i nie wiem.
-
Annaz - nie wklejej tego jako zalacznik tylko, jak masz to okienko, w ktorym piszesz odpowiedz to masz takie tam rozne mozliwosci, pogrubienie, pochylenie itd... i w tej samej linii masz taki obrazeczek z gora i slonec´zkiem (wstaw obrazek) klikasz na to, w miedzyczasie masz otwarty swoj obrazek z neta kopiujesz caly adres i wlkejasz tutaj. Zatwierdzasz i to wszystko. Mam nadzieje , ze Ci dobrze wytlumaczylam. Rudzia - Hot Dog super, prawie jak moj Benek
-
Annaz - nie pomogl moj wirtualny deszczyk???? Nie martw sie poczatki zawsze sa trudne
-
Rudzia - a no to faktycznie, jakby moja cora miala sie urodzic w dniu urodzin mojego bylego meza to chybaby mnie szlag jasny trafil!!!! No to trzymam kciuki za dzis albo za czwartek
-
Rudzia - dlaczego data Ci nie odpowiada????
-
Rudzia - no to czekamy na wiadomosci!!!! Oby Ci sie udalo jak najszybciej!!!!
-
Annaz - ja sobie tak w google - obrazy wpisuje np. haslo deszcz i mam a propos Tobie wyslalam wirtualny deszczyk, a u mnie wlasnie lunelo.... moze i u Ciebie to pomoze
-
Rudzia - moze jeszcze to nie do konca czop, ale sie moze pomalu zaczas szyjka rozwierac i czop pomalu odchodzi. A torbe do szpitala masz spakowana????
-
alez sie rozpedzilam z tymi obrazkami, ale mi sie nudzi i tak sobie szperam po necie i rozne pierdoly wynajduje.... ale wiecie jak to jest nauczyciele zawsze znizaja sie do poziomu swoich uczniow. A ze ja uczylam male dzieciaki to i glupoty mi sie w glowie trzymaja i lubie takie kolorowe obrazki
-
Rudzia - mozliwe, jak tylko nie leje sie z Cibie zywoczerwona krew to jest wszystko oki. Taki czop moze byc podbarwiony krwia, rozowy, albo brunatny. Ja w poprzedniej ciazy jak na mnie eksperymentowali zeby core wygonic tez tak plamilam dlugo przed porodem. Ale moze u Ciebie szybciej ruszy
-
Annaz - wirtualny deszczyk dla Ciebie
-
filipka mam nadzieje ze jak juz tu zajrzysz i przeczytasz tego posta to mleczko bedzie lecialo pewlna para!!!!! Kciukasy zaciskam mocno!!!! Trzymaj sie !!!!
-
Annaz - i jak wiewiora pocieszycielka moze byc????