- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez Blumchen
- 
	Adria - loo bidulka, musi sie meczyc. Znalazlam fajny artykul... moze Ci sie przyda. Zycze malutkiej szybkiego powrotu do zdrowka :-)) Nim minie katar, możesz sama ułatwić dziecku życie. Oto kilka sprawdzonych rad:• Układaj dziecko w łóżeczku tak, by jego główka była wyżej. Nie kładź go jednak na poduszce, bo mogłoby się udusić. Najlepiej połóż książki pod nogi łóżeczka albo jasiek lub zwinięty koc pod materac. • Kładź malucha na brzuchu, kiedy nie śpi. Wydzielina z nosa będzie wypływać sama. • Nawilżaj powietrze w pokoju. Jeśli nie masz nawilżacza, połóż po prostu na kaloryferze mokry ręcznik lub rozwieś w pokoju pranie. • Oczyszczaj maluchowi nosek przed karmieniem i porą spania. Do każdej dziurki wpuść jedną-dwie krople soli fizjologicznej, a kiedy wydzielina się rozrzedzi, ostrożnie usuń ją specjalną gruszką (nie wsuwaj jej do nosa, tylko przytknij kolejno do każdej dziurki, drugą zatykając palcem) albo aspiratorem Frida (pisaliśmy o nim w numerze październikowym). Uwaga! Dla niemowląt nadają się wyłącznie gruszki z szeroką, plastikową końcówką. • Zapuszczaj do nosa kropelki homeopatyczne lub roztwór wody morskiej w sprayu. Oba preparaty można kupić w aptece bez recepty. • Skórę pod nosem smaruj maścią majerankową. Uważaj jednak, by maść nie dostała się do wnętrza noska. • Jeśli zatkany nosek wciąż maluchowi dokucza, porozum się z lekarzem. Być może zaleci on podawanie kropli do nosa dla niemowląt (są one słabsze niż te dla dorosłych, a buteleczka wyposażona jest w specjalną szeroką końcówkę i praktyczny dozownik). Pamiętaj jednak, że krople to ostateczność, bo choć na jakiś czas przynoszą dziecku ulgę, podrażniają delikatną śluzówkę nosa. Dlatego nie wolno stosować ich dłużej niż przez trzy dni (a w tym czasie ograniczyć się do newralgicznych momentów przed karmieniem i ułożeniem do snu).
 - 
	Hej dziewczyny, po raz nie wiem ktory loguje sie i zy kazdym razem cos mi przerwie i nie moge napisac... brrr. Wiecznie brak czasu, ale moze tym razem udami sie. Maruda spi. U nas nadal problemy z kupa... ale jak czytam Was to nie jestem osmotniona w tym temacie. U nas pomaga rumianek. Adria - moja tez sie ciagle slina krztusi i slini sie. Chyba po prostu niektore dzieciaki tak maja i juz. Mamaola - ja ubieram tak. body z krotkim rekawem, bluzeczka rajstopki spodenki i kurteczka. No i czapka , ale bawelniana nie zimowa z pomponem :-))Od dawna boli Ci ta piers? Czy nie robi Ci sie czasem stan zapalny??? Przyjzyj sie czy nie jest zaczerweniona. Ja juz przez to przechodzilam i przy Oktawii i 2 tygodnie temu tez. Moze te mdlosci to wcale nie od zmieczenia. Nie chce Ci straszyc , ale lepiej szybciej zareagowac w takim przypadku. Jesli okalaloby sie ze to zapalenie to spokojnie polecam oklady z kapusty.... (sama nie wierzylam , bo ja wierze tylko w madycyne a nie jakies metody naturalne, ale dziala i pomaga rewelacyjnie). Kapusta musi byc zimna. Rozwalkowac 2- 3 liscie zeby sok puscila , polozyc na folie i wsadzic do stanika. Smierdzi i niewygodnie , ale skutecznie. Oklady zmieniac po kazdym karmieniu. Uwazac tylko zeby nie klasc kapusty na brodawke. No i pozy tym dzieciaka jak najczesciej do tej chorej piersi przystawiac zeby bron boze pokarm nie zalegal. Wiem, ze boli, ale nie ma wyjscia. Alez sie nawymadrzalam..... ale sama przez to przechodzilam i wiem jakie to potworne. Wiec staram sie pomoc. Guga - udanych i spokojnych chcin...!!! Ja chrzcze dopiero na przyszly rok. I nie mam chrzestnej. Horror. Chyba kogos na ulucy zlapie i juz , hahaha. Filipka - zdziwilam sie , ze ogory wcinasz???? Myslisz, ze malemu nie szkodza? Mam nadzieje , ze uda Ci sie podtrzymac laktacje. Trzymam kciuki.
 - 
	Cesc Dziewczyny. Meldeuje sie. Sorry , ze tak rzadko. Czytam Was regularnie, ale mam problemy pisac z malym wyjcem na rekach. A jak juz zasnie rzucam sie w wir sprzatania, prasowania, gotowania, lekcje z mloda itd itd. Same wiecie jak jest wiec podziwiam, ze macie czas zeby pisac. Mam nadzieje , ze sie to kiedys unormuje i tez znajde czas. A no chyby, ze w nocy bo nocki przesypia od 21 do 2 na krotkie karmionko i spi do 5 - 6. Wiec zle nie jest. Cale Weekend spedzilismy na spacerach bo pogoda byla super. Wiec tez nie bylo jak pisac. Ale nic sprobuje nadrobic. Choc maly rykolec lezy kolo mnie i ryczy. Saram sie ja zatkac smokiem , ale nie idzie! BRRRR Filipka- trzymaj sie , mam nadzieje , ze Ci sie uda z tym pokarmem i wszystko bedzie dobrze. I nie poddawaj sie , musisz byc dobrej mysli !!!!! Duzy buziak dla malego Antka od ciotki Blumchen. Duzo zdrowka i pozytywne fluidki!!!!
 - 
	Slim Lady - wiesz co ja mam taki sposob kladzenia Marysi do lozeczka , zwykle usypia mi na klatce przytulona brzuszkiem do mnie (w pionie) wiec potem odkladajac ja klade ja na brzuszku i zauwazylam , ze odkad ja tak odkladam nie budzi mi sie. POzy tym jak juz ja poloze przez chile trzymam na niej reke tak zeby czula moja obecnosc. Potem przykrywam i blokuje po obu stroach misiami tak zeby miala dosc ciasno. Efekt jest bo spi wtedy nawet do 3 godzin. Poza tym jak spi na brzuszku to ladnie gazy jej odchodza.
 - 
	Witam Mamusie... ufff chwila dla siebie. W sumie powinnam teraz juz wstawiac obiad , ale wiecie co mam to w D U ...... szy :-)) Wczoraj byla u mnie znow polozna (tu chodzi przez caly okres pologu czyli 6 tygodni) i powiedziala , ze mam mala przystawiac do cyca co 3 godziny!!!! Bo w przeciwnym razie jest ciagle przejedzona i na ten stary nieprzetrawiony pokarm w brzuszku dostaje nowy co powoduje fermetacje i gazy w brzuszku i przez to ciagle wrzeszczy. A wrzeszczac wiadomo szuka pocieszenia przy cycu i tak w kolo macieju. Zatem od wczoraj wlaczymy i karmie ja faktycznie co 3 godziny. W sumie wydaje mi sie , ze jest lepiej. W miedzy czasie jak bardzo placze da´je jej herbatke z kopru wloskiego. Mam nadzieje , ze sie w koncu uspokoji. W poniedzialek do lekarza na badania kontrokne i jaies szczepienia. Ale tu jest wszystko jakos inaczej wiec nie mam poki co pojecia na co ja beda szczepic. Dowiem sie w poniedzilek. Widze , ze w wekend tu troche pustawo, a ja na odwrot w weekend moge sie troche bardziej udzilelac , bo mam m . w domu i core i mi troche pomagaja. Malolatka - trzymaj sie dzielnie. Wiem , ze Ci nie jest latwo, ale wierz mi lepiej tak niz byc z jakims nieodpowiedzialnym dupkiem , ktory by tylko Ci zycie "umilal" wiem z wlasnego doswiadczenia. Przesylam gorace fluidy . Jestes dzielna i taka badz. Guga - wiesz co snilas mi sie dzisiaj, haha , ze sie spotkalysmy z naszymi maluchami na spacerze. Adria - pytalas kiedys kiedy do PL jedziemy, otoz : 8 pazdzernika - odliczam juz dni, tak sie stesknilam. Slim Lady - sproboj moze tak jak ja mala najpierw co 2 godzinki karmic. I powalcz troche z tym smokiem. Ja walczylam chyba ze 4 tygodnie i dopiero od paru dni zassala. I jest lepiej bo jak sie przebudza i kweka to ja jej smoka myk do buzki i spi dalej. Natalia - jak moja Okta byla taka malutka tez mialam problemy z jej oczkami. Ciagle jej ropialy. Ale przemywalam jej rumiankiem. Filipka - przerazilam sie tym napieciem o ktorym pisalas... nie mialam pojecia , ze cos takiego jest. Chyba jednak jeszcze malo doswiadczona jestem. Mam nadzieje , ze jakos z mezem i Zosia przetrwacie ten trudny okres i po rehabilitacji wszystko sie ladnie cofnie i Antek troszke da Wam pozyc. Pozytywne fluidki przesylam. Mamaola - zazdroszcze, ze nie boisz sie i prawie wszystko jesz. Ja sie nie moge przemoc. Moze dlatego , ze Marysia jest takim malym rozdarciuchem i obawiam sie , ze jak jej jeszcze jedzeniem zaszkodze to swira tu wszyscy dostaniemy. BUUU ja tez zjadlabym chetnie pizze!!! Super te lezeczki dla dzieciakow, ktore kilka z Was tu ma. Ja sie troche obawiam , ze ta moja zmora nie chcialaby w nim lezec, a chcilabym tez taki kupic. Poki co mam taki zwykly , ktory sam sie nie buja i nie wibruje, efekt jest taki , ze jak probuje ja w nim polozyc to histerii dostaje. Wiec w naszym przypadku chyba sie nie sprawdzi... buu szkoda. A i jeszcze jedno, ogladalam zdjecia Waszych pociech SLICZNE DZIECIACZKI!!!!! A wiecie najbardziej na co mam ochote.... jak rano wstaje to na kawusie i papieroska!!!! Nie pale juz przeciez praktycznie od poczatku ciazy , a dalej mnie ciagnie... ech . A jak u Was - do palaczek - trzymacie sie dzielnie bez palenia???
 - 
	Adria - ja uzywam do kapieli plyn z Hippa. Polecam jest delikatny i kremowy. Niestety nie wiem jak wyglada cenowo w PL.
 - 
	musze sie Wam wyzalic... zazdroszcze wszystkim , ktore maja z kim dzidzie choc na 5 min. zostawic. Ja niestety jestem skazana sama na siebie. Dobrze, ze mama moja przyjechala zaraz po porodzie i mi pomogla. Niestety od tygodnia jestem juz sama i musze sie jakos zorganizowac. Wiecie wczoraj bylismy na chwile u tesciowej, a ona od razu lap za wozek i zeby jej zdjecie z wozkiem zrobic! To ja na to zeby przyszla kiedys i wziela mala na spacer... i wiecie co sie dowiedzialam, ze ona PRACUJE i czasu nie ma. Z tym ze do pracy chodzi na 18 wieczorem a caly dzien nic nie robi. Wiec po co to zdjecie, zeby co zeby sie chwalic jak to ona sie wnuczka zajmuje???!!!! Super. Mieszka praktycznie 15 minut piechota od nas , ale nie ma czasu zeby na godzine mala na spacer wziasc. A tyle bylo gadania jak bylam w ciazy , jak to bedzie na dzialke z wnuczka jezdzic!!!! Obiecanki cacanki a glupiemu radosc. A takie dni jak dzis kiedy moj robi do pozna mam ochote sobie w leb strzelic! Trzymajcie za mnie kciuki, bo moj do srody bedzie wracal okolo 22 do domu , a ja jak nie zwariuje to bedzie cud! Juz sie nie moge doczekac pazdziernika, bo ja chce juz do Polski jechac.... Zatem Mamaola - nie lam sie. Ciesz sie , ze maz Ci pomaga i korzystaj z kazdej minuty bez maluszka. Agatcha - moja tez smoka wypluwa. Udaje mi sie go jej jakos na spacerze tylko upchnac! Guga - super, ze miescisz sie w swoje przedciazowe rzeczy, ja w sumie tez tylko jakos mi tak ciasno. Musze jeszcze troche zrzucic.
 - 
	Hejka, melduje sie. Wczoraj nie mialam mozliwosci. Jak tylko wrescie ta moja maruda spi to nadrabiam obowiazki domowe i latam jak kot z pecherzem. Najlepiej zebym miala wtedy 4 rece.... niestety tylko 2 wiec trzeba sie sprezac. Dzis jestem w domu tylko z dziewczynami bo moj m ma znow zlecenie i caly dzien go nie bedzie.... super. Wiec tylko w wielkim skrocie. Noc w miare... bez placzu , jedno budzonko cycek i spalysmy AZ do 6.30. Potem do 10 walka i wreszcie spi... ufff. Zaraz lece sprzatac lazienki, rosolek juz wstawilam, pranie tez, ogolnie odgruzowane. Jesli chodzi o witamine K to Marysia miala tylko podana jedna dawke w szpitalu i na tym koniec. Nie kazali wiecej. Bierze wit. d3.
 - 
	Guga - a to nasza ulubiona, wprawdzie po niemiecku, ale bardzo przyjemna melodja ... jak dla mnie http://www.youtube.com/watch?v=Gxjbiev47NU
 - 
	Guga - dzieki. hahaha Aniolek... jak spi :-)))
 - 
	Guga - ja jak mala nie moze zrobic kupki to daje 50 ml rumianku z butli . Wczoraj dostala i znow podzialalo. Mozesz sprobowac, rumianek nie zaszkodzi jej na pewno. Natalia - niestety zdjecia do paszportu nie mam jak wkleic bo nie mam na CD ,ale wkleje inne. U mnie ostatnio jak byla polozna tez polecila Lefax albo Sab Simplex , dzialanie podobne, niektore dzieci reaguja na obydwa niektore tylko na jedno z nich. Poki co z kolkami nie ma takiej tragedii wiec jeszcze nie daje. Napisz jak dzidzia Twoja na Lefax raguje i czy pomaga. Filipka - my robimy paszport , bo przy okazju zeby byl. Tak czy inaczej dzieciak jakis dowod tozsamosci w razie kontroli musi miec. Mamy wiec do wyboru albo dowod albo paszport wiec zrobimy paszport. Oki chwale sie moja Niunia :-))
 - 
	Kasiawawa - moja juz niby duza bo 11 lat ma, ale czasem tez lubi sie "wystroic" i wyglada jak strus! Wiec codziennie wieczorem szykuje jej ubranie na nastepny dzien zeby rano problemu nie bylo. U nas juz szkola 2 tygodnie trwa wiec juz mam rano wszystko poustawiane. Nie martw sie dacie rade, synus juz duzy chlopak jest!
 - 
	Hejka... u nas nocka w miare sie udala i o dziwo... o 12 w nocy wreszcie KUPA. Filipka moze te buraki faktycznie skutkuja , bo wczoraj mialam na obad. Poza tym dalam malej rumianek, troche pomaga na te bable w brzuszku! Wczoraj bylismy z mala u fotografa... nameczyl sie facek strasznie, bo mala spala i nie chciala sie obudzic ... a zdjecie nam do paszportu potrzebne (w pazdzierniku chcemy do PL jechac)Pol godziny trwala sesja... hihihi, ale w koncu sie udalo. Guga - trzymam kciuki za malutka i zebyscie nie musialy w szpitalu znow ladowac!! badz dobrej mysli. Slim - jestes oslabiona i to normalne, ja po I porodzie dwa tygodnie z lozka zejsc nie moglam, bo mi sie slabo robilo. Poza tym hormony tez buszuja. My za chwilke sie zbieramy bo musze starsza do szkoly odtranspotrwac. Cale szczescie Marysia w aucie ladnie spi wiec nie mam problemu.
 - 
	Hej Mamusie, u nas jako tako leci. Adria jak piszesz , ze Malenka caly czas spi... echhh tez bym tak chciala. Ten moj rozdarciuch spi max godzine i wrzask, uciszyc tylko cycem mozna. Guga - super, ze udalo Ci sie w pracy. Przynajmniej taki problem mniej i glowa bardziej spokojna. Malutka sliczna pannica... Agatcha - nie martw sie ja juz tez fazy placzu przezylam. Najgorzej to ryczec mi sie chce w nocy... na dodatek mialam jeszcze zapalenie piersi 38 stopi goroaczki, potworny bol glowy, mala ryczala jak wsciekla, to myslalam ze sie zaszlocham na smierc. Albo ostatnio .. Okta coz zjadla i w nocy zaczela wymiotowac i do tego biegunka... a Marysia w tym czasie kolka... one rycz i ja tez. Tak ze to chyba normalne. Mamy problem jak zwykle z kupa... od wczoraj znow ja zakorkowalo... az boje sie nocy. A i jeszcze ma takie straszne gazy w jelitach, ze jak przykladam reke to jej tak bulgocze... nie mam pojecia od czego. Bo juz praktycznie nic nie jem... notabene schudlam juz 12 kg. , uwazam na wszystko, a boble w brzszku jak byly tak sa. Nie mam pojecia co z tym zrobic. Moze cos poradzicie????
 - 
	Hej Mamusie :-)) mam nadzieje, ze nie jeszcze pamietacie.. w koncu ua´dalo mi sieznalezc chwilke zeby cos naskrobac. Otoz u nas w miare spokojnie. Mamy tylko problemy z zatwardzeniem... a mowia, ze dzieci na piersi nie maja. Ostatnio Marysia 4 dni kupki nie robila. W koncu dostala rumianek i poszlo jak burza. Chyba bede ten rumianek profilaktycznie jej juz dawac, bo sie biedulka meczy , a ja z nia. Noce w sumie przespane, tzn. od 23 do 5 rano, ale to wystarczy. Musze teraz jechac core do szkoly odstawic, mam nadzieje , ze uda mi sie jeszcze cos potem napisac. pozdrawiamy...
 - 
	Witam Mamusie !!! melduje sie w domu z 3650g i 52 cm szczesciem :-)) Marysia urodzila sie 27 lipca o 17.42 SN. Krotkie sprawozdanie... (bo nie za duzo czau hahaha) 26 przyjeli mnie do szpitala i dali jakis zel do... ale nic nie pomogl. We wtorek o znow zel i znow nic do 17... o 17 decyzja o przebiciu pecherza... 2 cm rozwarcie... o 17. 30 bol nie do wytrzymania (malo nie polamalam reki mezowi) i powiedzialam poloznej z do ubikacji musze... a ona patrzy TAM i nie musze bo glowe juz widac, pelne rozwarcie. Tak wiec Marysia sie urodzila ekspresem w 42 minuty!!! Czego zycze wszystkim jeszcze nie rozpakowanym mamusiom. Pozniej poczytam co u Was jak tylko czas pozwoli, haha
 - 
	Dziekuje Ci Agatko bardzo. Ja spadam juz do lozka, bo musze sie na jurto wyspac. Chopc nie wiem czy zasne bo mam cykora... ale kto nie ma. Jak sie samo zaczyna to co innego , a swadomosc tego ze beda Cie meczyc to tez inna historia. W kazdym razie boje sie i tyle.
 - 
	Witam... mmm przeniesli nas na niemowlaki i noworodki troche nie fair! Nie wszystkie juz tula swoje malenstwa. JA JESZCZE NIE. Dzieki dziewczyny za troske, nie czytalam, bo dol jaki mam to szkoda gadac. Jutro ide do szpitala i beda probowali Marysie wygonic kroplowka. To juz jese 11 dni po terminie. Martwie sie juz o mala. Nie wiem na co Ci rzeznicy czekaja!!!! Ale nic nie poradze. Dziewczyny trzymajcie kciuki zeby jutro ruszylo!!!!! Buziaki. Dam znac sms jak juz bede miec plaski brzuch , haha
 - 
	Melduje sie nadal w dwupaku... NIESTETY!!! Nic sie nie dzieje, nic mnie nie boli, nie mam zadnych objawow wskazujacych bliski porod. Teraz to ja juz jestem na prawde zalamana. Nie mam sily ani ochoty nawet pisac... mam nadzieje , ze rozumiecie. Tu juz tematy mamusiowe, a ja sie mecze... zglosze sie dopiero jak sie rozpakuje.... Buziaki....
 - 
	Cynka - zycze powodzenia i trzymam kciuki. A prpos - dlaczego tak wczesnie chca Ci ciac??
 - 
	Agatcha - ja tez objedzona jak bak... nie chce mi sie nawet ruszac. A co do sklepow to wole nie wchodzic, bo mnie to wkurza, ze nic kupic nie moge, a promocji mnostwo. akurat jak urodze i nie bede miala sie w co ubarc, bo sie w nic nie zmiescze to akurat sie skoncza. Zawsze mam takiego pecha!
 - 
	Mala Gadula - witam, nie wiem czy pamietasz, ale pisalysmz jakis czas ze soba na forum lipcowym.... widze , ze Ty juz masz swoja pocieche w domku, SERDECZNE GRATULACJE. Wlasnie przeczytalam Twoj post z problemem, nie wiem czy jeszcze mieszkasz w Niemczech,ale jesli tak to tu jest adres strony internetowej sklepu dla wczeswniaczkow, smoczki , butelki i inne. Moze Ci sie przyda. Pozdrawiam. Babyzeiten | für werdende und junge Eltern | Ernährung
 - 
	Slim Lady - widzisz, u mnie miesiaczki byly jak w zegarku co 33 dni, poza tym staralismy sie o dzidzie prawie 2 lata i oczywiscie z kalendarzem w reku bylo barabara... wiec praktycznie jestem pewna daty zaplodnienia...a i tak i tak widzisz chodze w ciayz jak slon ... 2 lata!
 - 
	Hej Slim Lady.... no juz myslalm , ze sama tu w dwupaku na tym forum zostalam. ... Fajnie , ze sie odezwalas... ja trwam dzielnie i nic nie wsazuije na to azebzm miala sie rozpakowac!!!!
 - 
	aaa ciekawe co z Annaz - czy juz urodzila??? Ma ktos z nia kontakt??