Skocz do zawartości
Forum

filipka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez filipka

  1. filipka

    Lipiec 2010

    rudzia ;) pierwsza część postu mi się spodobala, ale tekst o 'niepisaniu' już nie. A dlaczego rzeźnika - i Ty masz być nim? Hmm, ja tępa baba bo nie kumam ;) Mikolajek jest Twoim synkiem i Ty go wychowujesz - inni mogą się jedynie odnieść do Twoich wypowiedzi i tyle. Jak dla mnie nie masz się o co urażać. Glowa do góry i jak to mówi Zosia: "nie bądź ponury"
  2. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola kurczę, ja nie w temacie - czytalam że Leo mial dalsze testy? U mnie też storczyki kwitną na potęge
  3. filipka

    Lipiec 2010

    Ale mnie zaraz pogonicie - doczytalam te 2 posty i odpowiedź rudzi. Ja bym osobiście nie wyskakiwala z takimi radami jak 'filip z konopii', zwlaszca gdy jest się kimś nowym, ale jak dla mnie nie ma tam nic 'strasznego' - to jest otwarte forum i każdy może wypowiadać się i pisać co chce (oczywiście zgodnego z regulaminem), chociaż ton jest trochę denerwujący - taki pouczający ;) rudzia wiesz co robisz, ale nie wymagaj aby inni nie komentowali tego co tu pokazujesz i piszesz - to otwarte forum, a AK nie zlamal regulaminu. Chociaż, pewnie bym nie chciala aby ktoś 'obcy' krytykowal mnie. Ja dla świętego spokoju też nie komentowalam Twojego filmu,a teraz już się nie mogę powstrzymać :) To że maly sam wstaje jest dla mnie OK, ale to że się go 'prowadza' nie - mam prawo mieć inne zdanie niż Twoje. Proszę potraktuj moją wypowiedź z dystansem bo szkoda nerwów!
  4. filipka

    Lipiec 2010

    Posiew moczu u Antka czysty - dziwne bo w ogólnym wyszly liczne leukocyty - eee. Nie wiem czy poczytam co pisalyście, bo muszę obiad robić, za godzinę przyjeźdza neurolg do Antka, a ten potrafi jak noworodek obudzić się po 40 min :( Jak tak piszecie abym nie czytala tego postu to mnie korci ;) ale może nie warto - pewnie i tak mnie ciekawość zeżre. Jedno Wam napiszę - forum jest otwarte i to że inni nas czytają to norma, a co do ich wypowiedzi to się nie wypowiem bo tej sprawy nie znam ;) natalia bidulko - ja Ci napiszę tylko na pocieszenie - u mnie taka maskara + niejedzenie trwa od tygodnia, a pobudki nawet co 15-30 min w nocy od prawie m-ca. Trzymaj się goska toż ja piszę, że ja glupia baba jestem ;) ja glówkowalam i nie moglam wymyśleć osoby która się pojawila i zniknęla, a Ty ladnie wydedukowalaś Super, że nocki się stabilizują - trzymam dalej kciuki. blumchen rozumiem, że Mańka zdrowa? Czym ją kurowaliście? Dobra - idę pyrasy obierać, ogórkową robić i pewnie luknę wstecz ;)
  5. filipka

    Lipiec 2010

    Oj, widzę, że coś się dzieje - chyba muszę poczytać wstecz. U nas ciężkie czasy i dlatego się nie odzywam :( ale szkoda pisać - ogólnie Antek wyje, źle śpi, źle je, mąż się pakuje do wyjazdu a ja przygoowuje do roboty ;) goska no mam nadzieję, że to nie mnie podejżewasz o ukrywanie się pod pseudonimem AK - nie wiem o co chodzi bo nie doczytalam, ale czytalam Twoją wypowiedź ;) Co do owocków kurcze nie wiedzialam o takiej teori - tylko kiedy ja mam je mu podawać - hmmm, muszę pomyśleć - a może nimi zastąpię sinlac z drugiego śniadnka przed drzemką +jakaś kaszka - pomyśleć muszę. Postaram się Was poczytać jak maly pójdzie spać - ale ogólnie muszę wsiąść tradyzyjnie na szmatę. Pa
  6. filipka

    Lipiec 2010

    Hejka, jestem padnięta - dziś bylam w pracy. Zaczynam 10.02 Uaktywnilam hasla do systemu, wymylam kubki, podpisalam dokumenty. Antek nadal bojkotuje jedzenie i wyje. Wczoraj zaczeliśmy z mięskiem - dziś kupa ze śluzem :( kasiawawa zdrówka z tymi plecami. Mi kręgoslup wysiada odkąd obniżyliśmy lóżeczko rudzia fajne takie spotkania - milego wyjścia kasiula fajne te rami - ale co tam jest wypalane? Napisy? mamaola u nas noce co raz gorsze począwszy od początku roku, do tego od wtorku masakra z jedzeniem - ja już ledwo zipię, więc Cię rozumiem. Widzę, że nasze maluchy się zsynchronizowaly - Antek też budzi się na jedzenie już kolo 22.30-23 - najgorsze, że malo je, a zawrada gitarę ;) Czytam, że też mieliści 2 dobre nocki - hiii, u nas tak samo bylo przed sylwestrem - dwa karmienia i luli we wlasnym lóżeczku, a od tamtej pory jest co raz gożej :( Nie dziwię Ci się z wyjściem - ja od tego przemęczenia też unikam ludzi. A jaka to maść? Na receptę? Mi się kończy krem do buzi dla Antka - emolium bazowy, czy jakoś tak i muszę coś nowego kupić, a pysiak ciągle podrażniony od śliny. Znalazlam co pisalaś do annaz - martwi mnie w tej maści jedno: "Jedyny problem to odporność: trzeba uważać na wtórne infekcje skóry". Ale chyba też ją kupię. Laktację rozkręca się po karmieniu - wystarczą 2 min pobudzania. Ale ja sądzę, że nie to jest 'problemem' u Ciebie - Leo chlop jak dąb ;) annaz Antek też ma ciężki okres - na sekundę nie da się go zostawić samego - glowa do góry. U nas od wtorku jedzenie praktycznie zerowe - po malu daję, ale jest ciężko goska ech, faceci ;) Kwiatki pikne - ale ja zamiast kwiatków wolę pomoc męża - rozumiesz o co chodzi? rudzia fajnie masz z teściową anoushka my mieliśmy chrzciny 2 tyg temu - dzień przed kolędą, więc mialam 'lekkie' serce;) Rozumiem Twój 'strach' - księża potrafią czlowiekowi wejść za skórę. Wiesz co? Ja bym powiedziala, że chcecie zrobić chrzciny w Twoim rodzinnym mieście, razem z drugim dzieckiem (nie wdawaj się w szczególy ile tamto dziecko ma lat) i czekacie z wyjazdem na roztopy :) Powodzenia
  7. filipka

    Lipiec 2010

    A ja mam dziś dzień drobnych niedogodności - dzieciaki od rana daly w kość, potem chyba z 3 razy wracalam się do domu i szukalam klucza do furtki sąsiadów bo szlam im kota nakarmić - okazalo się, że mąż wziąl klucz do pracy, potem Antek zbojkotowal opiekunce jedzenie. Następnie w przedszkolu pierwszy raz Pani naskarżyla mi na Zosię, a ta zamiast wziąć się w garść (m.in. chodzilo o to że guzdrala sie niemilosiernie przy ubieraniu na dwór i strzelala mega fochy), zaczęla ryczeć - myślalam że zapadnę się pod ziemię. Specjalnie pojechalam do deichmana po skórzane klapki dla wszystkich do chodzenia po domu - wyszlam z niczym. I takie tam duperele. A, mąż już się po malu pakuje - wylot w niedzielę 30.I w samo poludnie - uch, będę ryczeć
  8. filipka

    Lipiec 2010

    U nas trzeci dzień mega darcia i niejedzenia, a nocki standard od 3 tyg - koszmarne ;) Wymiękam dziś. Jutro jadę do pracy - dzwonili i pytali się czy 7.II będę już na 100% - chcę wziąć jeszcze 3 dni urlopu i zacząć pracę we czwartek - coby dożyć do weekendu ;) mamaola Leo fajny, ale ja filmów nie odpalam - komp mi się wiesza :( Super z tą alergolog. Ja pójdę w Wasze ślady z dicoflorem. adria o jesteś :) Oj to niefajnie z tym bólem glowy. Będę trzymać kciuki za egzamin. Ale fajnie z tymi zębami - u nas idą, idą i wyjść nie mogą - ech. Dostalaś skarpetki z gerbera? Uu, u nas tylko mleczko i naklejka - nieladnie z ich strony ;) Ja nie mam pomyslów, bo u nas od 3 dni MASAKRA - niania też wymięka (oby się nie wystraszyla) malolatka fajnie, że maly się tak ladnie rozwija, a że beczy wieczorami - hmm, chyba taki urok naszych chlopców (choć Antek wyje calym dniami ostatnio ;) slim to super z tą temperaturą - albo Wam wyjdzie ząbek albo trzydniówka ;) Ale córcia jest superasta - wielka buźka dla niej! asku moja wieś tuż za granicą z Gdynią, a z drugiej strony mam Gdańsk :) blumchen zdrówka - biedna Mania, a co lekarz na ten kaszel?
  9. filipka

    Lipiec 2010

    A gdzie adria??? Ja zajżę jeszcze, ale mam jedno w wyrku - idę czytać, a drugie w kąpieli i będę karmic
  10. filipka

    Lipiec 2010

    Korytarz odkurzony i umyty, teraz pranie krzyczy: rozwieś mnie, a mieso w lodówce: ugotuj, uduś (mam nadzieję że nie żyje), upiecz -dobrze, że jeszcze samo nie lazi - ech, być kurą domową
  11. filipka

    Lipiec 2010

    goska że co? ;) anoushka no, no cieplo: przesadyzm w wartościach odżywczych agatcha sądzę, że na dluższą metę mogloby to mieć zly wplyw na uklad pokarmowy - bylby zbyt obciążony No nie mogę tego zwrotu sobie przypomnieć
  12. filipka

    Lipiec 2010

    natalia, agatcha ja znów mądrości życiowe, no ale pytacie to piszę ;) Nie wolno do sinlacu dodawać kaszek czy mm! Ma to wtedy za dużo wartości - kurczę tak ladnie się to nazywa a mi zwrot z glowy uciekl. anoushka a Ty nie wiesz że brud ma macki i ciągnie? annaz z tego co wiem nie ma chyba takich 'ekspresowych' kasz mannych i nie wiem jak to w mleku rozprowadzić
  13. filipka

    Lipiec 2010

    annaz będę wprowadzać gluten - wlaśnie tą kaszkę pszeniczną do warzyw/owoców goska ale ja te kaszki chcę używać jako zagęstnik do owoców/warzyw, więc starczy na ho, ho. Jako kaszkę Antek je sinlac, bo mlecznych nie może, a nie chce mi się kombinować bezmleczne +bebilon pepti - może za jakiś czas
  14. filipka

    Lipiec 2010

    anoushka tak, tak my też znamy te przypadkowe plutki z szelmowskim uśmiechem na ustach - tak mimochodem chlopowi się zdarza. A szyfr niezrozumialy dla malutkich :) Hmm, może i ja też będę przemycać więcej tych kaszek - poprubuję. Tylko się boję że za bardzo go pozatyka Dobra - wsiadam na odkurzacz a potem gotować - a mi się nie chce - feee
  15. filipka

    Lipiec 2010

    pewnie blumchen milczy bo Mańka chora :(
  16. filipka

    Lipiec 2010

    holle-kaszka-z-pszenicy-bezmlecznal holle-kaszka-musli-pszenno-owsiana tu poczekamy aż Antek pozna banana i maliny pro-bijo-kleik-jaglany holle też ma kaszkę jaglaną
  17. filipka

    Lipiec 2010

    annaz wielka krowa nie poczuje zamachu, ale też tak latwiej się wbić. Zbite kupki lepsze niż rzadkie + śluz. Podawaj jabluszko, śliwkę i będzie OK. Jak kupka twardsza to robi na raty (sorki za porównanie, ale ja też tak mam ;) Zamówilam jedną pszeniczną - taką aby zagęszczać zupki, owoce - pszenica ma gluten :) Zaraz rozpakuję pudelko to Wam napiszę co za kaszki przyszly
  18. filipka

    Lipiec 2010

    annaz ladnie Oliwka przybiera :) A czemu weterynarzem? Zwierzęta też czują :(
  19. filipka

    Lipiec 2010

    goska Ty mnie przeceniasz ;) Ja nigdy nie utożsamialam koncernu z produktami, ale jak pytasz to się powymądrzam - a co ;) podejżewam, że kaszki mogą być na tym samym mleku modyfikowanym, ale może warto spróbować - ja polecam kaszki hippa - nie są tak slodkie i mają fajną konsystencję i się nie rozwarstwiają pod wplywem śliny. Sinlac jest bezmleczny więc nie obawialabym się reakcji jak na mleko - raczej może smakowo nie podejść takiej dużej pannie :)
  20. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola hmm, Leo dziamga jajko (bialko też?), a to silny alergen - może pomyśl w tym kierunku. Antka wywalilo po ciutce żóltka
  21. filipka

    Lipiec 2010

    goska Marta wygląda jak królewna na tronie ;) Nie pomogę z aparatem :( mamaola fajnie że się zdrzemnęlaś. Jestem ciekawa co ta alergolog powie Wam Testy robi się od 4-5 rż
  22. filipka

    Lipiec 2010

    Widać, ze goska przyszla :) Ja kończę jeść i biorę się za odciąganie - maly znów nic nie zjadl z piesi - darcie na maksa :( goska czy Ty przypadkiem nie piszesz o moim Antku z tym lapaniem lyżeczki i to co się dzieje dalej? Mam te same odczucia co Ty jak on się tak zachowuje - umordować. Czy Sinlac jest bardziej kaloryczny możemy sprawdzić poprzez porównaniw wartości: wart energet sinlacu w 100g to 423kcal, a kaszka ma ile? Tylko, że sinlac ma przewagę w wartościach odzywczych - kaszki smakowe dla dzieci to sam bialy ryż+ dużo cukru :( Do owoców możena dodawać kaszki - wlaśnie dla Antka przysly 3 ekologiczne holl, w tym jedna pszenna. Mamy ryżową i nieraz daję. Jak otworzę paczkę to Ci napiszę co mam i jak się przedstawia kaloryczność tych kaszek, można np dawać jaglaną, pszenną, orkiszową - przynajmniej z kupą nie będzie potem problemu. Uruchomię laktator i czytam dalej
  23. filipka

    Lipiec 2010

    anoushka nie chcę Cię martwić ale Antek pomimo siedzenia w krzeselku - fakt, że taca nie jest zamontowana, wsadza stopy do buzi, a przynajmniej tak moco ciągnie skarpety, że one lądują w buzi. U nas plucie oznacza totalne zakończenie jedzenia ;)
  24. filipka

    Lipiec 2010

    I do tego wyplul dość mocno zupkę - wszystko w marchewce - co zadiabel dziś z niego - jęczący diabel ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...