isa32

Wychodzę wcześniej - miłego weekendu jeszcze jeden i święta

A ja na budowę jeszcze muszę - chyba, że D. powie, że dzisiaj nie mam po co i lepiej jutro... u nas śnieg sypie, a moje samopoczucie pozostawia wiele do życzenia, niestety.

Lemaisa32Lema z Tobą pogadam jak się spotkamy, może być? Of kors Nawet powiem- z przyjemnoscia Nawet powiem- nie moge sie doczekac to tak jak ja

Lema z Tobą pogadam jak się spotkamy, może być?

hehe ja też mogę z każdym, ale z paniami nie czuję takiej potrzeby

LemakwiaciarkaIsa zapytaj pania za co moze pochwalic Ale - zobaczysz jak duzo bedzie miala do powiedzenia :) nie chce mi się z nimi gadać

Może ja po prostu przewrażliwiona, chciałabym żeby ten rok już się skończył strasznie dużo przeżyć miałam i nadal mam - w większości okupione stresem i bólem głowy.

Lema dlatego właśnie napisałam, że sama nie wiem dlaczego mnie zdołowały słowa pani, nie krytykowała jej jakoś mocno, powiedziała tylko co się dzieje. Ale może dlatego, że nie powiedziała żadnego komplementu, to wzięłam to bardziej do siebie niż powinnam

Fajnie Dziubalko miło słuchać takich komplementów. A ja nie wiem sama dlaczego wyszłam wczoraj trochę (?) zdołowana z zebrania... A jedyne uwagi jakie pani miała do mnie w ub. tygodniu jak odbierałam Alę, to że dostała karę za bieganie z chłopakami po łazience. Ale pochwaliła ją, bo jako jedyna przeprosiła.

Choróbsko mnie dopadło gardło boli aż do ucha, trzęsie mną jak nie wiem do tego zamiast w ciepłym biurze biegam po magazynie. Dobrze, że jutro sobota, ale z wieczornego wyjścia chyba nici...

Hej przerwę mam w inwentaryzacji, przyszłam na herbatkę Ala została dzisiaj w domu, katar do pasa, na razie nic więcej. W czwartek jest Wigilia a w piątek Mikołaj w przedszkolu, dlatego wolę ją teraz przetrzymać w domu, żeby jej te wydarzenia nie ominęły

o to Niemcy napisali, że dwa przeskoczył a trzeciego nie

Ja już zmykam na dziś - idę do lekarza rehabilitacji (z kolanem i szyją). Jutro raczej mnie nie będzie - mamy inwentaryzację. Ale z domu napiszę Buziaki, jakbyśmy się jutro nie spotkały to miłego weekendu

Renata macie zdrowie z tymi przeprowadzkami

Kwiaciarko przeczytałam teraz o tym chłopaku z niemieckiego programu. Miał przeskoczyć przez 5 nadjeżdżających z naprzeciwka samochodów. Pierwsze dwa mu się udało, a trzeciego nie przeskoczył. To trzecie auto prowadził jego ojciec Dramat....

Babeczko Ala teraz ma etap budowania z klocków, puzzle układa rzadko. Nie kupuję jej nowych, a te 30 el. układała już dawno, nie wiem ile by teraz ułożyła. Może właśnie 30 - bo jak nie ćwiczy to i z wprawy wychodzi

Hej nie mam czasu, jutro inwentaryzacja a dzisiaj milion rzeczy do zrobienia. Płytkarz się rozchorował, więc się wczoraj nie spotkaliśmy, ale i tak musiałam jechać na budowę, byłam umówiona z panią z banku na kontrolę. Płytki rozrysowane, jutro jadę dopilnować, zobaczymy czy mi się uda jeszcze zamówiłam trochę mozaiki, podjadę odebrać, bo zmieniła się troszkę koncepcja układania Ala chyba się rozłoży jakaś niewyraźna była od rana... jeśli będzie musiała w domu zostać od poniedziałku to biorę opiekę.

Renata gratuluję i bardzo się cieszę, bo Miko super

Kwiaciarko ano tylko... 16-go jest Wigilia dla dzieci i rodziców - może wtedy będzie Mikołaj i jakieś drobiazgi. Nie wypowiadam się na temat tego przedszkola, bo mi słów szkoda po prostu widzę jak może być w innych i widzę jak jest tutaj...

Lema Ala niby nie ma uczulenia na czekoladę. Piszę "niby" bo Alicji w większych ilościach to chyba wszystko szkodzi. Ogólnie je więcej słodyczy niż kiedyś (i tak są to tylko biszkopty, herbatniki, czekolada, bułki drożdżowe i pączki) i to mnie chyba najbardziej martwi. A żelków to ona na oczy nie widziała Dziubala bardzo fajna zasada my miałyśmy taką w domu, a może po prostu kiedyś tak bylo. Ciasto tylko w niedzielę, ewent. właśnie w gościach lub jak goście u nas. Nawet wspominałam o tym w weekend u teściowej.

A moja Ala od wczoraj męczy mnie o choinkę, żeby już ubrać w domu

Lema nie wiem kto kupował, może i rada rodziców. Ale pozwoliłabyś jeść bez opamiętania, zamiast obiadu czy kolacji? Z czekoladą nie mogę odpuścić - i tak Ala zjadła Mikołajowi głowę ma od tygodnia uczulenie (już prawie zeszło), wcześniej miała koszmarną pokrzywkę na pośladkach. W niedzielę już pojadła czekoladę u teściowej, bo ona tez musi jej kupić mikołajka i dodatkowo czekoladę, a przecież wie, że Ala nie może jeść jej za dużo. No nie wytłumaczę. Zresztą jak mam wytłumaczyć dziadkom skoro tatuś jej dał kalendarz adwentowy i codziennie (!) czekoladka - na szczęście maleńka i Ala dzieli się z tatą właśnie. Zła jestem, bo Ala była nauczona, że nie może jeść zbyt dużo słodyczy, a czekoladę sporadycznie. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy

moja za fajny dzień

Cześć Ala też bez wzruszeń. Poza tym zamiast kupić dzieciom jakieś małe maskoteczki to dostały po wielkim czekoladowym mikołaju myślę, że panie jednak nie myślą w tym przedszkolu... wojnę z Alą miałam, żeby nie jadła, ech... I też wyszła jakaś taka podminowana. Na szczęście w domu się wyciszyła, a dzisiaj znów nie chciała iść. Spotkała w drzwiach swoją Agatkę i od razu cała szczęśliwa Wolne mam jutro, dziś trochę nadgonię papierkowej pracy, w piątek inwentaryzacja. W czwartek zebranie w przedszkolu, muszę zorganizować opiekę dla Ali.

zmykam, do jutra, albo do środy, bo może jutro wolne, nie wiem jeszcze - na budowę muszę Miłego mikołajkowego popołudnia