Skocz do zawartości
Forum

isa32

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez isa32

  1. kwiaciarkaA moj znow jeczy , ze moze zmieni prace, bo zarobi 3 razy tyle albo 4 mowie mu, zeby nie jeczal i siedzial na dupie ;) he, he, bo oni (faceci) tak mają :Uśmiech: mój z kolei jest na etapie, że nawet za mniej, tylko na miejscu. Ale on się nie nadaje do siedzenia za biurkiem (najlepiej tak pół na pół - trochę w biurze, trochę w drodze lub innym terenie). Już teraz dużo czasu spędza w papierach i nie bardzo mu to pasuje, ale odpowiedzialny tatuś byt rodzinie (czyt. córuni) zapenić musi
  2. kwiaciarka wystarczylo ,ze przeszli z tymi psami po schodach i pol dnia mozna bylo chodzic tylko w masce gazowej. Ja nie wiem co oni mieli w domu zastanawiam się jak ludzie mogą tak żyć a ten mój sąsiad to z mamusią mieszka, ma chyba z 50-parę lat (on, mamusia to z 7 dych) i jak się popatrzy np. jak idą ulicą to byś w życiu nie uwierzyła, że takie śmierduchy ja to ciągle powtarzam, że pozory mylą
  3. kwiaciarkaLemakwiaciarkakazde dziecko wie, ze nie ma to jak u babci ;) A jak jeszcze nie wie to czas najwyzszy sie dowiedziec;) :) a wiesz, mi to sie wydaje , ze moja mama to taka babcia treser, ze sztorcuje dzieciaki, a moj Kuba mowi ,ze ma super babcie :) Tak to podobno jest, nam się wydaje, że są nie za bardzo, my się nie dogadujemy, a dzieciaki je uwielbiają. Już to widzę po mojej Alce ;)
  4. kwiaciarkaDziubalakwiaciarkaa co do zapachow, u nas na wsi jest jeden gosc co smierdzi jak skunks doslownie, i taki do sklepu przychodzi... kiedys z Kuba stalam ( to bylo w tamtym roku) w kasie i ten gosc przyszedl a Kuba jak to dziecko wywalil - o matko ale smierdzi! ja go pukam, stukam a ten jeszcze dowalil do pieca - no co? a co , ten pan nie czuje czy co? myslalam ,ze sie pod ziemie zapadne. Kuba to ogolnie kulturalny chlopiec ,ale wtedy przysporzył mi wstydu jak nie wiem co. Dzieci są prawdomówne, dopiero z czasem uczą się kłamać (nie mówić prawdy) no , prawda do bolu :) i bardzo dobrze :) wiem, że to nam jest zawsze wstyd w takich sytuacjach, a przecież powinno być tym którzy są nie w porządku, w tym przypadku śmierduchom
  5. Dziubala A może On by pracę zmienił? Zaczął nawet szukać jak był na zwolnieniu, ale wiadomo rekrutacja też trwa... poza tym jego jest dość dobrze płatna :Uśmiech: Może jak trochę kaski się odłoży to zrobi tak jak mąż Kwiaciarki - po prostu rzuci pracę i zaryzykuje lub otworzy własną firmę. Na razie ten wariant odpada.
  6. kwiaciarkaDziubalaisa32a co do sąsiada: zawsze musi się trafić jakiś okaz ;) my mamy takiego piętro niżej, który codziennie ! wietrzy mieszkanie otwierając drzwi na klatkę są dni kiedy "zapach" zwala z nóg o matko, a fuj ! Ale dziad Już się na dziada uwzięłam i nie popuszczę, choć on trochę nierówno pod sufitem ma i nigdy nie wiadomo, czy mi np. samochodu nie zniszczy... ale najlepsze jest to, że mieszkam tu trochę ponad 2 lata. Ludzie mieszkają znacznie dłużej, wszystkim przeszkadza (do tego ma psa, który wiecznie wyskakuje i szczeka jak się wchodzi po schodach ) ale nikt się nie odezwie a ja nie dam za wygraną i koniec. Wiem jacy sąsiedzi mogą być w blokach, tu nie jest najgorzej, dlatego wolałabym zostać tutaj albo się budować. Nie pozostaje więc nic innego jak sąsiadów sobie wychować Nawet do zarządu wspólnoty się właśnie zapisałam
  7. Dziubalaisa32Ale Wam zazdroszczę tatusiów na co dzień :Smutny:Kochana, los w Twoich rękach. Od Ciebie zależy czy będziesz miała tatusia na codzień No nie do końca :Smutny: jak już pisałam Dziubalko nie wiem jak długo D zabawi w Poznaniu. Wczoraj mu powiedziałam, że ma iść do szefa i spróbować się wypytać jak długo mu ten pobyt z dala od domu planują. Jak się dowie (o ile się dowie...) i np. usłyszę, że dwa lata to już zdecydowałam, że się przeprowadzamy. Ale muszę wiedzieć cokolwiek więcej. Nie rzucę dobrej pracy tylko po to, żeby za pół roku zostać z Alą w Poznaniu sama, bez rodziny i przyjaciół, bo jego oddelegują znów w drugi koniec Polski.
  8. LemaDziewczyny kochane, dzieki za kciuki:) Sparawa sie sama wyjasnila, kamien z serca normalnie:) Na pewno Wasze wsparcie pomoglo:) fajnie, że już z głowy i do tego pomyślnie :Uśmiech:
  9. Ale Wam zazdroszczę tatusiów na co dzień :Smutny:
  10. kwiaciarkaSluchajcie Ela zrobila postep :) stoi kilka sekund bez trzymanki :) Jescze troche to bedzie chodzila a nadal szczerbata... miejsca jedynek biale i spuchniete ale nocki juz spokojne, wiec nie wiem co sie dzieje. Ali też już "wychodziły" ząbki ok.2 miesiące temu i do dzisiaj nic... (no dwójki dolne ma od dawna) teraz noce znów tragiczne, więc może w końcu się przebiją. Jestem prawie pewna, że to ząbki, bo nie daje sobie nadal posmarować żelem, a jak mi się wczoraj udało ją rozśmieszyć i własny paluch tam umieścić, to mi się wydawało, że takie bardzo twarde dziąsełka ma , jakby zaraz pod skórą ząbek był. Ale może czułam to co chciałam
  11. kwiaciarkamoze :) Ja tam mam jednego sasiada i mi styka hehe ;) Z jednej strony nie bedzie wcale sasiada bo mamy ulice, z drugiej droga dojazdowa do domku jednego, wiec tez sasiada nie bedzie ( fajnie, bo ta droga nie jest taka dla wszystkich, tylko taka dojazdowa, wiec malo ruchu), no i jeszcze jedna strona zostaje dla ewentualnego sasiada. A narazie z 2 stron mam teraz konie i krowy no i byki ;) ELa co rano jak wstaje to musi wlaczyc radio i zobaczyc czy konik przyszedl :) to i tak fajnie się zapowiada, mimo wszystko spokojnie :) a co do sąsiada: zawsze musi się trafić jakiś okaz ;) my mamy takiego piętro niżej, który codziennie ! wietrzy mieszkanie otwierając drzwi na klatkę są dni kiedy "zapach" zwala z nóg zgłosiłam już w administracji, ale nawet nie wiem, czy cokolwiek mogą zrobić... Ela niezła :)
  12. kwiaciarkaNie, cale szczescie ze nie bloki, to tereny pod zabudowe jednorodzinna, wiec beda domki. Calkiem mi nie zaslonia lasu cale szczescie, ale i tak nie bedzie juz tak fajnie, naturalnie jak jest teraz ... och to dobrze, mimo wszystko lepiej domki niż 4 piętrowe bloki, choćby najładniejsze. Może sąsiadów fajnych będziecie mieć :) trzeba szukać pozytywów ;)
  13. kwiaciarkaLemaPisalam Wam, ze mojego meza nie bylo przez ostatnie kilka dni w domu, wczoraj w koncu spedzil z nami popoludnie. A Francik chodzil za nim jak cien, zagadywal, zaczepial, smial sie, piszczal, no cuda na kiju wyczynial:) Po prostu widac bylo, ze steskniony mocno za tata:) Urzekajace widoki... I tata szczesliwy i Franio i ja tez bardzo:):) fajnie :) A Ela to sie tez taka córunia tatunia zrobila a i do tego wygodna. P. wczoraj usiadl na przeciw niej i wola, Ela choc, choc i rece do niej wyciaga, a ta mala cwaniara zamiast do niego zaraczkowac to sobie rece wyciagnela i czeka az ja wezmie na rece hahah ;) he, he, spryciulki małe Ja z kolei się boję, że Ala po tygodniu ojca nie pozna musimy zmienić jak najszybciej tą sytuację, bardzo mnie to uwiera :Smutny:
  14. kwiaciarka my tez bedziemy mieli non stop budowe, chyba z 10 lat zaslonia mi pozniej czesc lasu i pol A najgorsze, ze przez te kilka lub kilkanascie lat droga nasza bedzie jednym bagnem Przejsc nia jak pada deszcz a juz po roztopach to graniczy z cudem prawie Szkoda :Smutny: myślałam, że będziecie się cieszyć właśnie tym lasem i spokojem... bloki Wam wybudują? Dzisiaj żeby mieć spokój to chyba trzeba z 5 tys. m ziemi kupić chociaż moja przyjaciółka tak zrobiła :Uśmiech: kupili rozwalającą się chałupę i duuuużo ziemi na jakiejś wsi. Trochę wyremontowali, reszta czeka na fundusze, ale dzieciaki (ma 2 córki, 2,5 roku i 1,2) mają frajdę przebywania na świeżym powietrzu a ona ma ciszę. Tylko to trzeba lubić, aż na takie odludzie bym nie chciała ;)
  15. DziubalaMy przez 3,5 roku cieszyliśmy się pięknymi widokami. Ba, nawet wydawało nam się niemożliwe, że coś się z tej strony wybuduje, bo raz, że to wąski pasek ziemi, a dwa zaraz za tym paskiem ziemi gościu ma taką piękną wielką działkę, na której uprawia warzywa i kwiaty. Cudo widoki od wiosny do jesieni. Ale dla developerów jak widać nie ma rzeczy niemożliwych. Wyprowadzamy się na drugą stronę Krakowa, też budowa i też pewnie otoczą nas bloki. Taki live :arf: My chcielibyśmy dokupić mieszkanie z boku, tylko sąsiad jakiś niezdecydowany, niby się zadeklarował a teraz cisza Pewnie liczy na kolejny wzrost cen - naiwniak... To jest kawalerka, którą on wynajmuje, z korytarza się przebijamy, tam mamy łazienkę, a z pokoju robimy dwa, bo jest duży. I super by było. Do tego w miarę tanim kosztem 90m prawie w centrum miasta, a jednocześnie dość cicho i spokojnie :) Ale to wszystko palcem na wodzie pisane. Przymierzamy się więc do poszukiwań kolejnego mieszkania lub budowy domu, choć to ostatnie do mnie nie przemawia, bo wszystko byłoby na mojej głowie, a tego sobie chwilowo nie wyobrażam. No i jeszcze sprawa Poznania otwarta... tak czy inaczej w przyszłym roku Alice powinna mieć swój pokój :)
  16. DziubalaW południe idziemy z Maciusiem do pediatry na kontrol, musimy szybko wrócić, bo przyjedzie wujek (brat taty). Mam nadzieję, że Maciuś będzie grzeczny ;). A po południu idę do fryzjera. Mam nadzieję, że wyjdzie ok, bo jutro wyjeżdżamy na wesele, a głupio chodzić w kapeluszu ;) och, wyjdzie ok :) a jak nie to takie piękne kapelusze są ;)
  17. o matko i znów moja to może za beproblemową realizację planów mieszkaniowo-budowlano-remontowych ;) za piękne wnętrza i ogród Kwiaciarki
  18. Dziubalakwiaciarkaa wiecie ,ze niektore wiochy u nas nie maja nadal pradu? i jeszcze nie beda miec kilka dni. Szok - ja nie wiem jak ci ludzie sobie radza....Słyszałam rano w radiu, szok i też im współczuję :( Też słyszałam, a jak są w domu małe dzieci, albo chore lub starsze osoby to można zwątpić...
  19. DziubalakwiaciarkaNo wyglada niebezpiecznie, ale jak mowisz , ze nie ma obaw, to Ci wierze na slowo :) A co bedzie jak sie Macius tak przyzwyczai ? do takiego spania w nocy? A on tak sam tam spi? Widzisz go z lozka?Co Ty masz tam za oknem? jakis wysiegnik? :) Fajna kuchnia:) Naprawdę nie ma obaw! Nawet jak Adaś w złości chce przesunąć fotelik to cała huśtawka się buja, a Maciuś zadowolony, że jest huśtany przez braciszka ;) O przyzwyczajenie można się obawiać, ale mam nadzieję że do tego nie dojdzie, tym bardziej, że niedługo wyrośnie z tego fotelika. No i wierzę, że Maciuś lada dzień (noc) będzie przesypiał nocki. A za oknem mam budowę :(, zasłoni nam się piękny widok na łąki :(. Ale jak wybudują blok to my się i tak niedługo wyprowadzimy. Takie mieliśmy widoki Dla mnie huśtawka też wygląda trochę "niestabilnie". Ale gdybyś nie była pewna, to przecież nie zostawiłabyś tam Maciusia :) Ech, te budowy... moi przyjaciele też się przeprowadzili to pięknych, nowych bloków, przed nimi łąka, dalej las. Cudo trwało rok, teraz mają widok na balkony sąsiadów i do tego tak jakoś blisko te kolejne bloki wybudowali... A Wy dąkąd się wyprowadzacie? Też budowa? My mieszkamy na starym osiedlu, takim z lat 60-tych. Nam raczej przed oknem nic nie postawią ;) na szczęście :)
  20. Lema A Francio na osoby, ktore zna reaguje usmiechem,a na bacie, nianie, piszczy ze szczescia. I chetnie do nich idzie, ale mama gora, no tak jest. A w sytuacjach kryzysowych to juz w ogole tylko mama. Za to jak jestem w pracy wszystko gra:) U nas dokładnie tak samo :)
  21. LemaAch, zapomnialm napsiac, ze rozmowa przelozona na ok. 14:( Caly dzien w stresie:( to niezbyt fajnie :( ale dasz radę, głowa do góry :) ja jak czekam na coś nieprzyjemnego, to sobie powtarzam: "jutro o tej porze będę to miała z głowy". Działa ;)
  22. och i znów moja za postępy naszych pociech - nasze powody do radości
  23. kwiaciarkaWlaczylam Eli misia w innej wersji niz zawsze i az sie zesikala z wrazenia :) dobre
  24. kwiaciarkaDYWAN SHAGGY 140x190 COPPER! PROMOCJA! (336836435) - Aukcje internetowe Allegroa Kubie taki :) super, widzę, że gust mamy podobny ;) :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...