-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez isa32
-
RenataOslo nie przesadzaj, podobasz, podobasz, a weź tak na próbę na kilka dni ZRÓB SIĘ OBOJĘTNA WOBEC NIEGO, -zobaczysz efekty! Potwierdzam, działa!!! i to jak
-
RenataOsloehh, wiesz o co chodzi, nawet jakby człowiek na rzęsach stawał normalnie się nie da i już! otóż to... wiesz, współczuję Tobie, bo Cię doskonale rozumiem. Tutaj w PL dom, wygoda u siebie, ale niestety znam konieczność dokonywania wyborów, które nie zawsze są takie jak byśmy chcieli... mój D też w Poznaniu, małżeństwo weekendowe... :(
-
RenataOsloasia78Renata ja dlatego wybralam parter. Mam 30m trawiastego tarasu tylko dla mnie z wyjsciem bezposrednio z salonu polaczonego z kuchnia,wiec obiad gotuje a Polusia w piaskownicy siedzi:)mam tam tez zjezdzalnie,konia bujanegowiesz Asia jak to jest u siebie w PL. Tu jest inaczej, ceny kosmos /za 45 mkw na tym cholernym 5 piętrze płacimy z parkingiem koło 3,5 tyś zł/ a do tego bardzo ciężko polakowi wynając tu mieszkanie, wszyscy wiemy jaką mamy opinię w świecie, mimo referencji, nie wspomnę o depozycie bankowym 3-miesięcznym za ewentualne zniszczenie mieszkania. Najlepiej kupić, ale my mamy pozwolenie na 5 lat i nikt kredytu póki co nie udzieli. Znam to... mieszkaliśmy dwa lata w Niemczech i wynajęcie mieszkania to był prawdziwy horror. Tak jak Renata pisze, bo Polka, bo zabezpieczenie, bo za krótki okres itd. itp. Pojechałam tam do firmy macierzystej, a i tak miałam problem... Taką w świecie mamy opinię niestety... i niestety wielu na nią pracuje a uczciwi później odczuwają...
-
kwiaciarka o matko 5 te ale bym miala zakwasy Ja na 3, ale też takie trochę wyższe i do kwietnia wózek z Alą znosiłam (albo mama). Wcześniej trzymałam gondolę w samochodzie, ale jak wróciłam do pracy to wiadomo... Teraz wynajęliśmy pomieszczenie na parterze i właściwie tylko wózek tam trzymamy, od razu rozłożony i jest ok. Ech, jak mi się ten dom marzy...
-
kwiaciarkaprzebojowa babka jestes Renata :) Też tak uważam :Uśmiech:
-
RenataOslo bo jak to mówią... pierwszy dom dla teściowej, drugi na sprzedaż a trzeci dla siebie!!!jeśli Ciebie to pocieszy, to ja budowalam dom sama /dzialkę mieliśmy juz dosc dawno/, moj T pracowal w Norwegii, Michał był mały, miałam kwiaciarnię i studiowałam zaocznie, pomagali w opiece rodzice ale mimo wszystko dałam radę, Ty tez dasz-najwazniejsze to dążyć do celu!!! Ja trzymam kciuki!!! Coś jest w tym powiedzeniu :) Dziękuję, mam nadzieję, że dam radę. D pracuje w Poznaniu, jest w Łodzi tylko w weekedny, więc większość spraw spadnie na mnie... co do godzenia tylu rzeczy, wiesz ja myślę, że kiedyś miałam więcej siły, tzn. jak byłam młodsza hehe, a może to tylko kwestia organizacji i nastawienia. Myślę jak najbardziej pozytywnie o tym przedsięwzięciu, więc musi się udać :)
-
kwiaciarkaa miala Ela taki moment , ze wstawala o 7 i szla spac o 12 dopiero, wtedy byla tylko 1 drzemka. To bylo jak byla ladna pogoda. Mysle, ze to wroci wraz ze sloncem. Wtedy jej sie nie chce spac, tylko bawic. Ala też tak miała, dwie drzemki przy ładnej pogodzie,a ostatnio 3. I rano też taka niewyspana wstaje, nawet jak ją wczoraj wzięłam do łóżka o 5.20, mając nadzieję, że dośpi to nic to nie dało... Wczoraj do 23 płacz co 15 minut, ale później jakoś poszło i tylko ;) dwie pobudki mamuni zrobiła.
-
kwiaciarka brawo za podjeta decyzje :) Budowa za 2 lata wiec jest czas na znalezienie dobrej dzialki. A wiesz juz co jest wazne w szukaniu dzialki? Polecam ci forum muratora :) Dzięki :) jak będę miała wątpliwości to się do Ciebie zgłoszę, nie ma jak rady tych, którzy mają to świeżo za sobą :)
-
Dla Maciusia i Mikołajka słodziutkie buziaczki Urodzinowe :Uśmiech: oczywiście za wczorajszy dzień, bo mnie nie było...
-
Witajcie przedweekendowo Kobietki :) u nas też pgoda do bani :( Renata Mikołaj cudny, po prostu cudny i do tego jak pięknie kosi kosi robi, moja Ala wie jak, ale sama nie chce :( mam nadzieję, że to nie żaden zły objaw. Zaczynam świrować. Wiecie jak to jest. Jestem z nią sama i jak coś, cokolwiek jest nie tak, to zaraz sobie myślę, że przeze mnie... eh.... nastrój mam trochę jak ta pogoda za oknem, szaro buro i ponuro... A głos Renatko masz śliczny, naprawdę :) Lema brawa dla Frania A budowa... no cóż... niestety trzeba trochę się pomęczyć, żeby później było wygodnie :) Może rzeczywiście pomysł z firmą budowlaną nie jest zły. No i... my też podjęliśmy decyzję, szukamy (a raczej ja szukam ;) ) działki - znalezienie odpowiedniej (czyt. w normalnej cenie i nie na odludziu) graniczy chwilowo z cudem, ale nie tracę nadzei ;) No i kuruj się, żeby przeziębienie się nie rozwinęło. Trochę się boję, że ta budowa to będzie bat na moją własną... ale jestem za spełnianiem marzeń, a to jest najważniejsze w moim życiu. Oczywiście nie zaczniemy budowy w tym roku, może dopiero za 2 lata, ale koniecznie chcę kupić w tym roku grunt, bo jak tego nie zrobimy, to przy tym wzroście cen nie będzie nas później na to stać. Także decyzja podjęta :)
-
Pa, pa Dziewczyny miłego popołudnia i do jutra.
-
moja :) za nas i naszą matczyną mądrość :)
-
LemaJa tez to ciagle przerabiam, wiem doskonale o czym mowisz. Moja kuzynka ma synka mlodszego do Franka o poltora miesiaca, ostatnio widzielismy sie na poczatku marca- siedzimy przy stole, jej maz daje ich synkowi czekoladke, ona trzyma Franka i pyta czy tez moze mu dac. Oczywiscie nie pzowolilam, oni wymienili miedzy soba znaczace usmieszki, a kuzynka wtracila, ze jak bedzie na tych sloikach jechal to sobie sama biedy narobie, bo dzieciak jedzenia "normalnego" znal nie bedzie. Ich synek zaczal rozszerzanie diety od rosolu, jak mial dwa miesiace dostawal sok z mandarynek itp. Jak jemu nic nie bylo to znaczy, ze zadnemu dziecku nie bedzie. Proste, nie? Lema skąd ja to znam... mam dokładnie takie same doświadczenia... ech, moje dziecko, moja sprawa, to chyba jedyna słuszna dewiza :Uśmiech:
-
RenataOsloAle mam nerwa!!!! byłam z Mikołajem na spacerze i spotkałam koleżankę. Ona też z wózkiem, chłopczyk niecałe 3 tygodnie starszy od Mikołaja. I gadu gadu i mówi: że jej mały najadł się czekolady i śpi Ja mówię do niej, że nie daję jeszcze Mikołajowi żadnej czekolady i bynajmiej długo nie mam zamiaru tego jeszcze robić. I aż mi się głupio zrobiło, normalnie mnie zatkało i nie wiedziałam co odpowiedzieć, bo ona z takim szyderczym i kpiącym uśmiechem podsumowała mnie... żebym nie przesadzała i nie była TAKA KSIĄŻKOWA!!! Zresztą o tej książkowości to już raz też mi przygadała jak wprowadzałam gluten Mikołajowi-ona zbytnio nie wiedziała o czym z nią rozmawiam. Mówię Wam, głupio mi się zrobiło, bo była jeszcze inna koleżanka w naszym towarzystwie /która wogóle nie ma dzieci/, zaczęły się normalnie śmiać, że dziecku słodkiego zabraniam. Już sobie wyobrażam, jakiego "pypcia" będę miała na języku od obgadywania!!A może faktycznie źle robię że nie daję czekoladek Mikołajowi... Renata bardzo dobrze robisz, Miki jeszcze się naje czekolady w swoim życiu Mnie to takie teksty od razu ciśnienie podnoszą. Mam w rodzinie też taką "mądrą", która swojej córeczce czipsy na potęgę kupuje, a dziecko dopiero 2 latka skończyło. Ostatnio przy rodzinnym spotkaniu było lekkie spięcie, bo moja Ala średnia do jedzenia (choć ostatnio się poprawiło :) ) a tamta mi mówi, że jakbym dawała to co dziecko lubi to by jadło. No pewnie, najlepiej schabowego od razu w wieku 6 miesięcy Mówię, że Ala mało pije, a ona na to, że jej dzieci colę litrami... no krew mnie zalała. Argumentoszczelna na maxa. A później będą się dziwić, jak mała dorośnie skąd np. jakieś choroby żołądka... ech, takie rady to wiesz Renatko jednym uchem trzeba wpuszczać i szybciutko drugim wypuszczać, bo jedynie zamęt sieją.
-
Dziewczynki, się witam :) Nie wiem czy zdążę wszystko dokładnie przeczytać. Jak którąś pominę, z góry przepraszam Kajocha super, że dobrze się mieszka i niech tak zostanie Lema przytulam Będzie dobrze Dziubala fajnie, że wesele udane, trochę się oderwałaś od codzienności, ja tam lubię takie odmiany no i brawa dla Maćka za całe noce przespane - ja nadal mogę o tym tylko pomarzyć :Smutny: Babeczqa moja Ala też tak języczek wysuwa, podobno dzieci tak mają, strasznie mnie to wkurza, ale co zrobić... Renata, Kwiaciarka jak już się w końcu wybuduję (o ile w ogóle) to przyjadę do Was na przeszkolenie w sprawie roślin, niesamowite jesteście Serdeczności od Izy i Ali dla 9-miesięcznych smyków
-
Renata super zębole Alka też ma takie a chłopak jak marzenie, będą się dziewczyny oglądać, oj będą
-
Witajcie Kobiety :) ja na chwilę, bo szykuje się dwudniowa wizyta cudzoziemców ;) także raczej nie napiszę... U nas ok, Ala dała dziś pospać :) Mam pytanie: która z Was daje Sinlac ? Warto? Kupiłam, ale nie podałam jeszcze Ali. Wczoraj zjadła cały słoik (i to duży ) schabu ze śliwką gerbera, za chwilę pojawiło się uczulenie na policzku. I teraz nie wiem, czy to z dnia poprzedniego (były warzywa z królikiem) czy po tym schabie? Jak to jest, po jakim czasie się pojawia? Myślałam, że następnego dnia, ale teraz już nie wiem... Królika dostawała wcześniej i było ok, choć to pewnie żaden wyznacznik. D ją wczoraj karmił, mnie nie było, mówił, że jadła aż się uszy trzęsły, a tu taka niespodzianka... Jeden plus, zaczęła jeść te mniej rozdrobnione dania, a jeszcze tydzień temu nie chciała :) Dobra wiadomość: od 5 maja próbujemy przyzwyczajać do żłobka (tego prywatnego o którym pisałam) :) Miłego dnia :) Serdeczności dla Dzieciaczków 9-miesięcznych
-
Lema Odwiedzimy tez znajomych, ktorzy maja dwoch synow- 10 i 6 lat i jak sobie "zartuja" na starosc trafila im sie wpadka i 1 czerwca ma sie pojawic coreczka:) Mój kolega właśnie też został tatą córeczki, a mają już dwóch synów 15 i 10 lat :Uśmiech:
-
no to miłego Lema i powodzenia jutro
-
Lema widzę, że chwilowo same zostałyśmy ;) mnie tak głowa rozbolała, że szok... wypiłam już 2 aspiryny i nic... obok w pokoju jest kanapa, nic tylko się na nią rzucić dobrze, że sama w pracy nie jestem, bo dziś to na pewno bym skorzystała Wychodzą nieprzespane noce... u mnie tak zawsze, dwa dni po stresie migrena
-
LemakwiaciarkaLemaHehe, czy to jego wlasna inicjatywa?:) Dostrzegl taka koniecznosc?:) ja marudze o zmarchach i starosci ostatnio, jakos mnie dopadly mysli ze juz za chwile bede sie zwijala z tego swiata, mam dola jak patrze w lustro i widze kolejne zmarchy ... przedwczoraj wieczorem powiedzialam P. ze skonczyl mi sie krem i ze mam zmarchy i ze chyba sobie botox kupie hehehe wiec polecial do apteki mi kupic a dodatkowo te filmy co bym nie klula sie niedajboze botoxem ;) Super:) Fajny ten Twoj maz, tak ladnie odczytal sygnaly:) no fajny :Uśmiech: mojemu bym napisała drukowanymi to i tak z apteki by jeszcze zadzwonił czy aby na pewno ten na szczęście ma trochę innych zalet :Uśmiech:
-
kwiaciarkamalzyk mi wczoraj kupil na zmarchy fusio filmy na noc z vivhy, Wy wiecie, ze dzialaja :) albo mi sie zdjae heh :) o to ja się muszę upomnieć ;) bo moje jakoś tak widoczne ostatnio, głównie jak okulary zdejmę
-
kwiaciarkauuuu ja to bym mogla jeszcze opowiadac, w sumie teraz to sie z tego smieje hahahah , ale bylam na maxa wkurzona po tym co uslyszalam od kierowniczki ... A jeszcze on nie pozwalal okna otwierac bo mowil, ze nie po to je czosnek i cebule zebym go zalatwila przeciagami no poprostu gosc dbal o zdrowie a co hahah ;) no po prostu rozwaliłaś mnie A na studiach mielismy taka pania prof. kurcze wystrojona zawsze , ze ho ho, fryza, pazury zrobione, ciuszki ekstra, buciki miodzio, no ale co z tego jak z tych bucikow wystawaly piety skorupa bleeeeeeeeeee..... ale sobie temat wzielam , sorki temat jak temat bo tak to często bywa jak widać, tu laska wyfiokowana, a w domu brud, smród itd. My się dość dużo przeprowadzaliśmy i nie zdarzyło nam się, żeby mieszkanie było czyste, tzn. bez takiego starego syfu sprzed 5 lat, bleee... a na pierwszy rzut oka super zadbani ludzie
-
kwiaciarkaLemaEch, wiem ,ze te Wasze kciuki niezawodne, poprosze o jeszcze... Jutro mamy wizyte u neurolog, wiec mocno potrzebne.trzymam kciuki! :) bedzie oki ! i ja się dołączam, będzie git jak to mówi moja psiapsióła :Uśmiech:
-
kwiaciarkaLemakwiaciarkau nas byl taki, dyrektor go wezwal do siebie i zwrocil uwage delikatnie, a ten sie obrazil i powiedzial ,ze pozwie dyrektora do sadu o obraze osobista hahahahahha a jak dziewczyny mu uwage zwrocily to sie zdziwil bo mowil, ze przeciez kobiety lubia taki smrodek TRAGICZNY GOSCIU :duren: to jeszcze cos dorzuce, zebys Lema sie samotna nie czula w mieniu kolegow smierdziuszkow haha W moim pokoju siedzial taki dziad, co przynosil cala cebule, obieral ja i kroil i zarł na zywca. Pozniej bral zabki czosnku i tlukl starym dziurkaczem i zagryzal cebule. Mowil , ze to dla zdrowia. Do tego byly kanapki z najtansza kielbasa , wieczorem zapakowane w papierowa torbe, ktora rano juz nie wygladal za fajnie. Zworcilam mu uwage, to powiedzial ,ze jak mi nie pasi to zebym w porze jego pory sniadaniowej poszla pospacerowac po korytarzu. Poszlam do kierowniczki a ona do mnie z tekstem - a ja lubie zapach czosnku kolejny brudas hahahahahha i co ? nie masz tak zle nie? heheh ;) ale właściwie to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać U nas też taki jest, na szczęście jest w pokoju pode mną, więc zawsze mogę się ewakuować, ale koleżance, która z nim siedzi współczuję szczerze Są dni, że można paść, tak się poci, czasem jest znośnie. A nasza księgowa kadzidełka przynosiła żeby zapach zabić - efekt wiadomy ale odezwać też się nikt nie potrafi...