Skocz do zawartości
Forum

isa32

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez isa32

  1. DziubalaLemaIsa- Tobie tez nalezy sie upomnienie za fotki:) Moja babcia mawia, ze jak d... boli glowie lzej, wiec moze porzadne lanie za niedotrzymanie obietnicy w sumie dobrze Ci zrobi?;) Dobry tekst he, he, bardzo dobry już bym wolała ból d... od głowy zdjęcia będą wstawione, ale kiedy? oto jest pytanie
  2. kwiaciarkaisa32RenataOsloco stosujesz na migrenę? leżenie w ciemnym, cichym pokoju ;) w sumie nic nie pomaga, czasem jak odpowiednio wcześniej wezmę 2 aspiryny przeciwmigrenowe to odczuwam na jakiś czas ulgę. Tym razem nie pomogło :( na szczęście teraz zaczęło puszczać. Może gdybym mogła spać w nocy, ale Ala się wierciła, mnie bolała głowa, więc i tak miałam kłopoty z zaśnięciem. Mam nadzieję, że mama dzisiaj u mnie zostanie, wtedy będzie szansa na złapanie oddechu. aspiryna to na bol glowy moze pomoze ale nie na migrene. Ja cierpie na migrene od jakichs 15 lat. Ostatnio nie miewam czestych napadow, ale mialam okres w swoim zyciu , ze lapala mnie raz na miesiac. Isa czy probowalas tabletek o nazwie coffecorn? ja biore coffecorn mitte - to sa lekkie tabletki na migrene, mi pomagaja. Ja mam migreny z tzw. aura ( migotanie w oczach) gdy tylko pojawia sie aura biore jedna tablete i po 10 -15 minutach mam migrene z glowy. Jesli mitte ( slabe) nie pomagalyby sa tablety mocniejsze. One nbaprawde sa dobre, polecilam je kilku osobom cierpiacym na migrene i im tez pomagaly. Moze warto sprowac? one sa na recepte. Aha i czy wiesz co wywoluje u Ciebie migrene? czesto sa to konkretne zapachy,jedzenie ( np, u mnie potrafi wywolac migrene mocna gerbata czy czekolada i ostre perfumy ( te z serii smierdziuchow ) ) Dziękuję Kwiaciarko pójdę do lekarza po receptę. W sumie wiem, że na migrenę aspiryna to raczej takie placebo ;) ale zdarzało się, że jak wzięłam od razu jak tylko coś poczułam, to pomagało. Ale tylko ta przeciwmigrenowa. Ja jestem właśnie na etapie raz w miesiącu atak (czasem częściej...). Co ciekawe w ciąży nie miałam ani razu... U mnie najczęściej wywołuje ją stres. Średnio pojawia się dwa dni po przeżyciach. Ostatnio jestem trochę poddenerwowana, za dużo na mojej głowie, jestem potwornie zmęczona, więc na pewno to jest jeden z powodów. Z aurą różnie, czasem jest, czasem zaczyna się bólem karku. Dzisiaj jest już prawie ok, został taki drażniący ból nad lewym okiem :(
  3. Dziubalaisa32LemaChodzi o wzrost:) a, to wszystko jasne :) proszę brać dziś poprawkę na moje wypowiedzi, zdolność myślenia znacznie osłabiona, ale choć część sprawności powróciła, a to już coś ;) Jesteś usprawiedliwiona Dzięki :Uśmiech:
  4. RenataOslo ja koliejny kilogram, mozolnie ale do przodu a raczej w dół, nawet mój T zauważył, do konca czerwca plan jeszcze -10kg za wytrwałość i silną wolę
  5. RenataOsloisa32RenataOsloco stosujesz na migrenę? leżenie w ciemnym, cichym pokoju ;) w sumie nic nie pomaga, czasem jak odpowiednio wcześniej wezmę 2 aspiryny przeciwmigrenowe to odczuwam na jakiś czas ulgę. Tym razem nie pomogło :( na szczęście teraz zaczęło puszczać. Może gdybym mogła spać w nocy, ale Ala się wierciła, mnie bolała głowa, więc i tak miałam kłopoty z zaśnięciem. Mam nadzieję, że mama dzisiaj u mnie zostanie, wtedy będzie szansa na złapanie oddechu. ja osobiście nigdy nie miałam, ale pytam... bo kilka lat temu miałam zabieg, wstawiali mi kawałek dolnej kości szczękowej /ze świnki/ i dostałam nieznane mi wcześniej lekarstwo przeciwbólowe do stosowania po zabiegu. bedąc w domu przeczytałam ulotkę i tam było napisane, że lekarstwo jest również na migrenę /nawet byłoy dwa określenia migreny "z aurą" i jakieś jeszcze/ moja szwagierka miewa straszne migreny, ból w jednym miejscu głowy-punktowy. mi zostało tych tabletek i jaj dałam-zachwalała strasznie, jeszcze nigdy wcześniej nie trafiła na tak skuteczny lek. sama nie pamietam jak się nazywały, musiała bym jej dopytać, na 100% były na receptę Jeśli będziesz pamiętała to zapytaj. Ja się staram nie brać leków, ale niestety nie ma szans przy takim bólu :( dzisiaj rozmawiałam z naszym klientem z Niemiec i on też mnie pytał co biorę, bo on miewa i ma jakieś leki, które podobno świetnie dają sobie radę z migreną. To są jakieś amerykańskie specyfiki (tu z założenia jestem na "nie"), obiecał, że mi przyśle. Nie wolno przekroczyć dawki jednej tebletki na dobę, więc niezłe, nie ma co... aż się boję co przeczytam w skutkach ubocznych Swoją drogą też po "ciekawych" przejściach jesteś - kość szczękowa...
  6. moje dziecko to jednak "mini" jest, po mamusi ;) mam nadzieję, że jednak troszkę wzrostu po tatusiu odziedziczyła i w odpowiednim czasie podrośnie ;)
  7. RenataOsloisa32nuchnamiewałam niestety jak jeszcze panienką byłam a u mnie migreny zaczęły się pojawiać odkąd wyszłam za mąż co stosujesz na migrenę? leżenie w ciemnym, cichym pokoju ;) w sumie nic nie pomaga, czasem jak odpowiednio wcześniej wezmę 2 aspiryny przeciwmigrenowe to odczuwam na jakiś czas ulgę. Tym razem nie pomogło :( na szczęście teraz zaczęło puszczać. Może gdybym mogła spać w nocy, ale Ala się wierciła, mnie bolała głowa, więc i tak miałam kłopoty z zaśnięciem. Mam nadzieję, że mama dzisiaj u mnie zostanie, wtedy będzie szansa na złapanie oddechu.
  8. Lemaisa32DziubalaA nie napisałam, że wczoraj Maciusia zważono i zmierzono (pierwszy raz od urodzenia). Waży już 10,4 kg i ma 69,3 cm wzrostu ;)a dlaczego pierwszy raz od urodzenia??? Alę przed każdym szczepieniem ważyły, ale że teraz kolejne dopiero za ok. 5 miesiący to jest przerwa i muszę polegać na własnej wadze ;) Chodzi o wzrost:) a, to wszystko jasne :) proszę brać dziś poprawkę na moje wypowiedzi, zdolność myślenia znacznie osłabiona, ale choć część sprawności powróciła, a to już coś ;)
  9. isa32Ostatnio narzekałam, że Ala nie robi "papa". No więc już robi, od niedzieli. Wpadła na pomysł zademonstrowania tej umiejętności u mojej teściowej na urodzinach, przy stole pełnym gości :Uśmiech: prawdziwe lwiątko, od początku w centrum uwagi Chodzi o kosi kosi papa już jakiś czas temu zaczęła. Matka się pogubiła;)
  10. DziubalaA nie napisałam, że wczoraj Maciusia zważono i zmierzono (pierwszy raz od urodzenia). Waży już 10,4 kg i ma 69,3 cm wzrostu ;) a dlaczego pierwszy raz od urodzenia??? Alę przed każdym szczepieniem ważyły, ale że teraz kolejne dopiero za ok. 5 miesiący to jest przerwa i muszę polegać na własnej wadze ;)
  11. DziubalaA nie napisałam, że wczoraj Maciusia zważono i zmierzono (pierwszy raz od urodzenia). Waży już 10,4 kg i ma 69,3 cm wzrostu ;) dorodny chłopak :) nie wiem ile mierzy Ala, ale w piątek ją zważyłam 7,5kg
  12. Dziubalaisa32Ostatnio narzekałam, że Ala nie robi "papa". No więc już robi, od niedzieli. Wpadła na pomysł zademonstrowania tej umiejętności u mojej teściowej na urodzinach, przy stole pełnym gości :Uśmiech: prawdziwe lwiątko, od początku w centrum uwagi Super, ślicznie to musi wyglądać :Uśmiech: Maciuś na razie woli patrzeć jak ktoś tak robi niż sam pokazać ;), ale wierzę, że niedługo mnie zaskoczy ;) Zaskoczy na pewno :) A tak w ogóle to chodziło mi o "kosi kosi" ech... głowa rujnuje mój tok logicznego myślenia ;)
  13. mnie się trochę poprawiło, ale wybaczcie nie będę czytała co napisałyście wcześniej, bo się boję, że zbyt długie patrzenie w kompa spowoduje znów jakieś bóle... nie wiem co mi jest. Jakoś tak dziwnie, niby migrenowo, ale nie do końca. Najwżniejsze, że jest lepiej. Ostatnio narzekałam, że Ala nie robi "papa". No więc już robi, od niedzieli. Wpadła na pomysł zademonstrowania tej umiejętności u mojej teściowej na urodzinach, przy stole pełnym gości :Uśmiech: prawdziwe lwiątko, od początku w centrum uwagi
  14. Monika najserdeczniejsze życzenia Urodzinowe, wszystkiego co piękne, dobre, radosne i mądre.
  15. SinkaBylismy na patologii noworodka zrobili Kubie usg przeciemiączkowe wyszło ok. Krwi nie brali jeszcze poczekaja choc nie wiem na co. Od 15 maja rehabilitacje, Kuba waży 11.400. Lekarz powiedział ze u Kuby nie widzi nic nie niepokojącego a ciemiączko moze wolniej zarastać, mamy stawic sie na kontrol 15 lipca. Zobaczymy moze te rehabilitacje faktycznie pomoga. Sinka to mimo wszystko dobre wieści, trzymam kciuki za dalsze pozytywy a rehabilitacja u takich maluszków działa cuda, będzie dobrze.
  16. nuchnamiewałam niestety jak jeszcze panienką byłam a u mnie migreny zaczęły się pojawiać odkąd wyszłam za mąż
  17. Dziewczynki, witajcie :) Jestem ledwo żywa, wczoraj w południe dopałda mnie migrena no koszmar jakiś jest... wyszłam wcześniej z pracy, do łożka, wstałam o 18, mama pojechała, o 20 Alę uśpiłam, a o 21 od nowa akcja... cała noc z głowy (przez głowę i Alę, która się wierciła niemiłosiernie) rano nie miałam siły się podnieść żeby dziecku mleko wstawić, normalnie na raty wstawałam mama przyszła to ja znów do łóżka, zadzwoniłam do pracy, że raczej nie przyjdę, ale o 8.30 panowie mnie obudzili, bo blok ocieplają, akurat nad moim oknem A że mi się trochę poprawiło to przyjechałam do pracy, coś tam nawet klepię. Poczytam Was jutro, bo nie mogę za długo patrzeć w monitor, horror no fatalnie jest... Tak się chciałam przypomnieć ;)
  18. Miłego, słonecznego! weekendu :) uciekam Dziewczyny, bo pod koniec pracy nie będę miała czasu napisać. Ja mam weekend wypełniony po brzegi jakimiś bzdurami typu opony letnie itp. ;) A w niedzielę imreza urodzinowa (60-te) teściowej, już się nie mogę doczekać tego pysznego tortu z bitą śmietaną, mmmniaaamm.... pa, pa
  19. asia78Juz ochlonelam i doszlam do wniosku ze po prostu zrobimy urodziny Polusi 27 w niedziele a nie 10 czy 11 grunt to pozytywne nastawienie i szukanie dobrych rozwiązań :)
  20. asia78Andrzej wlasnie mi oznajmil ze w jedyny weekend kiedy mozemy zrobic urodziny on ma integracje :x szlag mnie jasny chyba trafi zaraz no to nieźle :(
  21. DziubalaNuchna – za jaki wynik testu mamy trzymać kciuki? ;)QUOTE] no właśnie... trzymać ???
  22. asia78jak sie zachowuja Wasze dzieciaki jak sie je wypusic na podloge?? Stefan od razu galopuje do sofy,stolika i staje. A ja nie moge nic zrobic bo musze go asekurowac caly czas Właśnie tak reagują przynajmniej moja Ala
  23. Jak ja Was Dziewczyny podziwiam, że chcecie kolejne dziecko... jak nawet o tym nie myślę, o działaniu w tym kierunku nie wspominając
  24. RenataOslodopiero dasz mu do myslenia-coż to się z moją kochaną żonką dzieje???? może ma jakiegoś na boku??? ojj bedzie zazdrosny i zacznie się starac... a jak Ty koło niego skaczesz i świergolisz, to on panisko- tylko mu skrzydła i odleci He, he, z ust mi te słowa wyjęłaś, nie ma jak rady "starych" doświadczonych mężatek
  25. RenataOsloTak Isa, Lema ma rację, Mikołaj swego czasu dawał ładnie "czesc", potem zapomniał "czesc" robił papa, teraz robi kosi a papa juz zapomniał i tak bedzie jeszcze przez jakis czas... Bo wiesz... budowa, szkoła, 10 lat mieszkałam u rodziców na 10 mkw z Michałkiem, nawet łóżeczka nie byłoby gdzie postawić, potem praca i tak czas zleciał bardzo szybko, do domu wprowadziłam się w 2005 roku i takie to było mieszkanie w nim na walizkach ciągle... michał tesknił za ojcem, ja też za mężem, szkoda było nowo postawionej chaty ale mimo wszystko podjęliśmy decyzje o wyjezdzie do Oslo, ludziska się w głowę stukali, ale niczego nie żałuję, niczego. T stasznie się zminił oczywiście na pozytyw, inny chlop, uczestniczy w wychowaniu dzieci itd. 2 lata jezdzilam do norwegii lub latalam z wyliczonymi dniami płodnymi by zajsc w ciążę i nic a jak zamieszkalismy razem w sierpniu-w listopadzie teścik był pozytywny poza tym mialam tez cykora, bo moj T ma WZW typu B i C a zapewne wiesz co to oznacza... ale Mikołajek jest zdrowy a to najwazniejsze!! Ja bardzo dobrze rozumiem Twoją decyzję, sama się zastanawiałam czy się do Poznania nie przeprowadzić. Ale mam tu dobrą pracę, a nie wiemy ile D tam będzie, może pół roku, a może dwa. Więc na razie decyzja, że zostaję tutaj. Ale na razie, niczego nie wykluczam, życie mnie sporo nauczyło. Czasem podejmujemy decyzje dla innych absurdalne, a dla nas jedynie słusze i dobre :) super, że masz dwóch wspaniałych synów i męża w domu, to jest najważniejsze. Bo pomijając marzenia o domu, większym mieszkaniu to rodzina jest nr 1 :) :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...