-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez k8i
-
gda-no normalnie masz powalającą Córcie!!!!!!śliczna jest!!!a te figlarne oczka;) inka-obiecuję,ze sie Wam w niej pokażę,ale jak kupię obciskające gacie.bo bez nich to obciach jak siemasz!! justyna-piękna Gajka!1a i jej Tata pomysłowy;) Patusia-trzymam kciuki, abyś bidaku nie padła ze zmęczenia!! co do zębów to u nas są na razie tylko 2-jadowe na dole;) a ja mykam powoli palulu,bo mimo wszystko narobiłam się dzisiaj;) całuję Was hotnie!!
-
heheh znowu moja: ZA INKĘ I JEJ NOWE DZIECIĄTKO!!!!!!!!!ABY CIĄŻA ROZIWJAŁA SIĘ PRAWIDŁOWO,PRZEBIEGAŁA BEZ ŻADNYCH ZNANYCH NAM DOLEGLIWOŚCI ORAZ ABY BYŁA NAJWIĘKSZYM SZCZĘSCIEM DLA CAŁEJ RODZINY!!!!
-
no chyba nieżle trafiłam!!!!!! INECZKO!!NAJSZCZERSZE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!BARDZO SIĘ CIESZĘ WASZYM SZCZĘŚCIEM!!! masz rację-zrób od razu test z krwi,będziesz miała 100% pewności,bo na USG np 5 tyg ciąża może wogóle nie być widoczna(pamiętam jak mi to mój gin powiedział,jak poszłam wybaać Patrycję;)). heheeh ja też bym chciała juz drugiego bobaska!normalnie zaglądam kobietom w wózki,z uśmiechem na twarzy patrzę sie na zaciążone babeczki...hmm.szkoda tylko,że warunki mieszkaniowe nam na ten krok nie pozwalają!ale może za jakiś czas...;) katiaboss-bo dopiero doczytałam.przykro mi z powodu wypadku Twojego kuzyna. co do wózka-niestety nie wypowiem się:( olimpijko-a co jest równie intensywnego od biegania?tzn chodzi mi o spalanie kalorii!aerobik?rower? to i ja pochwalę się.kupiłam w końcu sukienkę na wesela za zaoszczędzone pieniądze.na zdjeciu nie jest tak efektowna,jakw realu,no i na osobie inaczej się prezentuje.do tego jest bolerko kremowo beżowe (pasuje do butów),tylko jutro je dopiero odbiorę,bo nie miałam tyle pieniędzy przy sobie i dałam zaliczkę,aby na mnie poczekało;) oto ona: proszę o opinię!! jeszcze raz gratki dla INuśi i jej SZCZĘŚCIA
-
no dawno mnie nie było i już moja!! to za bezproblemowe kontakty z Wami moje miłe Panie!! za Madalenkę,aby nie zamordowała nikogo do września ;) i proszę wpiszcie sobie dedykację Wam najbardziej odpowiadającą: .............................................................................................................................
-
mada- nie denerwuj się kochana!!jednak uważam tak jak dziewczyny!!nie pozwól sobie w kaszę dmuchać i pogadaj z Tą kobietą co i jak Ci sie nie podoba!!trzymam za Was kciuki!!a Kajtek ładnie waży!! gosia-super,że chrzicny macie już za sobą!!wiem jaka to ulaga!!i zdrowia życzę!! ann-już jutro w domku!!nie ma to jak na własnych śmieciach!!podczytałam,że troszkę "wyszłaś" od rodziny!mam nadzieję,że mimo wszystko troche odpoczęłaś!!życzę spokojnego powrotu do domu!! starletka- nie doczytałąm co z ząbkiem,ale napewno coś jest nie ciekawie?oby ból minął!! olimpijkę doczytałam- o jej przygodzie z samochodem!!takiego fachowca bym za"pompkę" powiesiła!!współczuję przeżyć!! nefretete-rany!!nic Werce się nie satło?jak jej języczek ?co to za badania? moniq-czytałąm,że miałaś problemy z Noasiem!nie wiem jak dzisiaj? Paula-przekaż Oliwci cmoki na kolejny,9 już miesiąc!! ala-ładan pogoda na weekend powiadasz!!nawet nie wiem jakie są prognozy?ale my i tak siedzimy w domu bo m cały weekend w pracy!!oby jednak ciepełko dopisało!! martusia9876-niestety nie zanm odp na Twoje pytanie!a tak poza tym to sie witam!! no i tyle popisałam- mój mały wyjec się obudził i domaga się wyjscia z łóżeczka!!jak jej nie wyjmę to sama wypełznie!! resztę kobiet bardzo goąco pozdrawiam i ścisakm!!może za jakieś parę chwil uda mi się do Was znowu wpaść!! busii
-
rany rany!! pozwólcie,że na razie nie nadrobię,ale jakimś dziwnym trafem mam internet i muszę go wykorzystać na napisanie kilku słów do Was kochane! u nas wszystko ok.patuli ida zęby,bo wije sie i piszczy ale DR!!!! nie wiem o czym Wam tak naprawdę napisać,bo nic ciekawego się nie zdarzyło,ale może powkejam trochę fot to się same rozeznacie. jak mi starczy trochę czasu i net będzie działał (nie wyłączę dziś kompa nawet na moment,żebym nie straciła z Wami łączności ;)),to postaram sie troszkę nadrobić. oto zdjęcia na razie pozdrawiam i idę poczytać,co napisałyście
-
hello!!!! witam sie i żegnam za jednym zamachem!! kochane,u nas na razie problemy komputerowe nie pozwalają mi na wizyty:(tzn bardziej problemy internetowe!!piszę z kompa siostry,gdyż zalokowałam sie u niej na noc;) gdybyście widziały przypadkiem,że jestem on-line,to nie bądźcie takie pewne,że ja rzeczywiście jestem taka "dostępna";)odpalenie kompa zajmuje mi dobrą godzinę a połączenie sie z netem ok 2,więc krew mnie zalewa kiedy siadam do tego badziewia kolejną przyczyna mojej nieobecności na forum jest piękna pogoda,którą notorycznie wykorzystuję na długie spacery z niuśką!! u nas wsio ok!!żadnych wiekszych nowości,chorób,problemów itp. próbowałam troszkę podczytać,ale niestety ogarnęłam tylko kilka stronek i już mi się w głowie zatelepało,od nawału info! miłe moje,bardzo gorąco Was pozdrawiam.Tęsknie niesamowicie.Może niedługo wyjaśni sie cała ta sprawa z moim kompem i uda mi sie znowu do Was przyłączyć???bardzo bym tego chciała!! a teraz wracam do siostry na nocne pogaduchy trzymajcie się kobitki całujemy razem z pati
-
zdjęcia.przepraszam za jakość,ale niektóre są zescanowane:
-
dzień dobry ;) tęskniły za mna troszkę?pewnie nie bardzo;);)ale tak czy siak się pokazuję!! kochane nie nadrobiłam tych wszystkich stronic,gdyż i albowiem nie miałam nawet czasu się w tyłek podrapać przez ten cały ubiegły tydzień sam dzień chrzcin patrycji był po prostu cudowny!mała w kościele się trochę wierciła,bo było jej gorąco w swoim wdzianku,ale tak ogólnie była przecudowna!! niestety podczas przygotowań nie obyło się bez nieprzyjemnych afer,które skutecznie pozbawiły mnie chęci urządzania kolejnych "rodzinnych" imprez debilizm siostry mojego męża siegnął zenitu!!ale nie będę truć tu smętami,bo chcę ten okres zapamiętać jako najpiękniejszy czas dla naszej trójki!! z nowości Patyczakowych: -moje skazowe dziecko pochłoniło 2 razy jogurt z jagodami i jabłkiem i nic jej nie było wiec musimy zastanowić sie nad zmiana mleka na jakieś bardziej normalne -polubiła jabłka -zajada flipsy (a właśnie,ile mozna podac dziecku dziennie takich flipsików?) -niestety oprócz mleka nie chce tknąć niczego innego do picia:Smutny: -oczywiście biega przy meblach i nabija sobie kolejne guzy aaaa,bo aż mi wstyd: kasiu26-przepraszam,że nie odp na Twojego smsa,ale moje zamotanie jest wszechwielgachne i niestety zapomniałam...wybacz mi!!dziękuję za pamięć!! no i u nas tyle sie dzieje!! postaram się powlejać fotki,ale najpierw lece popodcztywać troszkę,co tu majstrowałyście kiedy mnie nie było!! jeszcze z tego,co pamiętam: -GRATULUJĘ DOBICIA DO 1000 STRONY!!! -SPÓŻNIONE ALE SZCZERE ŻYCZENIA DLA NASZYCH MALUTKICH JUBILATÓW,KTÓRZY PRZEZ CZAS MOJEJ NIEOBECNOŚCI OBCHODZILI SWOJE KILEJNE ŚWIĘTA!! -WITAM SIĘ Z NOWO-STARĄ? FORUMOWICZKĄ LOKATKĄ!! a teraz nadrabiam..
-
hello!!!!!!!!!!!! witam sie w biegu;) chciałam tylko powiedzieć,że wpadłam do Was na chwilkę,bo ostatnio dużo u nas pracy i ogólny wzrost obowiązków.W przerwie pomiędzy obowiązkami przygotowujemy chrzciny! Ogólnie u nas jest w miarę ok.Nie mam pojęcia,co się u Was wydarzyło,gdyż nie zagladałam na nasz watek chyba od ponad tyg?mam nadzieję,że po wszytkich uroczystościach uda mi sie Was nadrobić chociaż w 50%. bardzo tęsknie i pozdrawiam serdecznie wszystkie kobietki i ich kochane maleństwa. całuję hotnie
-
mkarasowskaMoj kochany osmiomiesieczny synek :Uśmiech:Moj lobuz nauczyl sie otwierac szuflady Pierwszy raz Michalek jadl miśkopta (caly sie usmarowal i krzeselko tez ale chyba mu smakowalo ciasteczko) No i dzisiejszy spacer (po lewej to jest weronika mlodsza o dwa miesiace od Michalka i mieszka pod nami prawie codziennie chodzimy z nia i jej mama na spacery) hehehe tyle nadrobiłam!!tylko niektóre zdjatka obejrzałam!!za to Michaśjest rewelacyjnym kawalerem!!a umorusany w miśkoptach wygląda zabójczo!!!no i zdązyłam obglądnąć suknię Inki!!!fajny prezent od męża:) mała juz śpi a ja idę pozmywać i jak uda mi sie podtrzymac opadające ze zmęczenia powieki to doczytam więcej!! buziakuję
-
witam miłe panie!! ja tylko na chwilę!!bo jakoś wogóle nie amm teraz czasu na nic (nawet na wysiusianie się;)).jakoś nie mogę sie zebrać z robotą i przysiąść na chwile postaram się nadrobić te 15 stron.ale pozwólcie,że nie dzisiaj!! jutro i pojutrze jadę do rodziców=brak netu. jestem z Wami wszystkimi-chorymi i zdrowymi,nieszczęśliwymi i wniebowziętymi,smutasami i uchachańcami!! może jak pati zaśnie to spróbuje doczytać co naskrobałyście!postaram się ale nie obiecuję! wiem,że mało mnie tutaj,a jak już jestem to wpadm,aby sie wyżalić z kłopotów,ale uwierzcie mi,ze mimo siedzenia na wychowawczym czasem chwili bark na relaks przy kompie. ale obiecuję poprawę. na razie całuję Was gorąco. i lecę powoli szykować małą zjadaczke ojcowskiego obuwia do spania;) bussiii
-
justyna@DZIEWCZYNKI MAMY ZęBA PRAWA DOLNA JEDYNKE Ann-ja piszę się na spotkanie:) powinnam być ok 13:) korniś-dobrze,ze z rodzicai sie juz pogodziłas.mam nadzieje,ze jest C choc troszke lzej :)
-
Witam sobotnie! przede wszystkim gratuluę Aniołkowi odwagi!!!!cieszę się,że powiedziałas nam prawdę o swoim mężu......że nam tak zaufałaś. Teraz powinno być Ci łatwiej pisać o sowich problemach,rozterkach.Będziesz mogla wyrzucać z siebie CAŁĄprawdę,a nie tylko malutką jej namiastkę ;) Kochana,naprawdęjesteś bardzo silną kobietą i przetrzymasz ten okres rozłąki. Potem bedzie juz tylko lepiej...bo we troje;) A razem łatwiej znieść przeciwności losu:)buziakuję Cię mocno no to nie tylko ja miałam wczoraj wieczór zwierzeń KOCHANE- dziękuję za ciepłe słowa. to nie jest tak,że wogóle już nie dajemy sobie rady finansowo,że zdychamy (za przeproszeniem ) z głodu:( chyba będzie latwiej jak wyjaśnie całą tą sytuację. mianowicie,ja jestem teraz na wychowawczym i jestem zatrudniona.Nie dostaję od pracodawcy pensji,tylko od Miejskiego Ośrodka pomocy społecznej zasiłek(400zł). Jakbym chciała wrócic do pracy musiałabym oddać Pati do żłobka. Ale w tym sęk,że szukałam miejsca w żłobku Pastwowym i go nie ma .Nawet jakbym wróciła do pracy nie mogłabym sobie pozwolić na prywatny żłobek:( Do tego wiem,że jakbym wróciła do pracy to z miejsca zostałabym zwolniona,bo mam szefową mendę. dziewuszki,bardzo dziękuję za chęć pomocy finansowej (Agniesiu i Nefretete),ale ja nie umiem miec długów.Zresztą nie taka była intencja mojego posta.Chciałam po prostu podzielić sie z Wami moja beznadziejną niemoca na zaistniałą sytuację.Po prostu zawsze byłam zaradna i potrafiłam dawać sobie radę w trudnych sytuacjach(bo od wieki wieków musiałam siebie utrzymywać),a teraz tak jakoś mi sie nie udaje.mój mąż bardzo sie stara,żeby niczego nam nie brakowało.zmienił prace na o wiele cięższą,zebyśmy mogli żyć w miarę w miarę.widzę jak on charuje i mnie to boli.dlatego pomyślałam,że mogłabym wieczorami dorobić kilka złnp. sprzątając w biurach czy w w mieszkaniach.ja sie pracy nie boję i nie wstydzę.kiedyś zresztą pracowałam jako pokojówka w hotelu i zasuwałąm jak mały samochodzik za marne grosze.no a ten miesiąc jest jakiś felerny:wszystko się psuje:łóżeczko pati,komoda,chrzest sie zbilża a my już nie mamy na mleko dla pati,wszystkie rachunki się jakoś tak dziwnieskumulowały .co najsmieszniejsze 2 biblioteki po 5 latach zażądały zwrotu ksiażki ode mnie i męża (wypożyczliśmy kiedy byliśmy jeszcze w szkołach średnich),a do tego zatrudnili windykacje aby ściagała kasę za przetrzymywanie ksiażki suma będzie niezłą za 2 ksiażki trzymane przez 5 lat!!!ale przez te 5 lat nie przyszło do nas ani jedno upomnienie o zwrot ksiażki,a człowiek młody-głupi to zapomniał oddać.to teraz musi na starość płacić.tylko tak wszystko na raz się zwaliło. no i stad moje rozgorycznei i smutek. bardzo dziękuję,że mogłam sie wyżalić Wam.jest mi duuużo lżej. boże,gdyby mój grzegorz wiedział,że ja o naszych problemach finansowych Wam się tu żale to zrobiłabym mu niesamowitą przykrość.więc proszę o ew dyskrecję ;)(no chyba,że sam przeczyta;)) ufffff ale się napisałam ineczko-sukienka piękna!!leć i kupuj.a co wymiotów,sama powiedziałaś,ze Majeczka kalsznęła.dzieciaczki tak czasem mają,że przy kaszlu wszystko zwracają co wcześniej zjadły.tak było u nas.zjadła,chciała kalsznać i zwróciła .myślte tak jak reszta dziewczyn-obserwuj i nie denerwuj sie:)aa no i gratki z rozmiaru 38!! OLIWKO-WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KRÓLICZKU NA 8 MIESIĄCZEK!!BUZIAKI;* patusia,-jak zdrowie? justynka,olimpia(bo juz doczytałam)-zdrowia życzę!! na razie uciekam buzi
-
oo moja!!to za : CHOĆ TROCHĘ SPEŁNIAJĄCE SIĘ MARZENIA I GODNE ŻYCIE!!!
-
przepraszam,że tak ryczę tu z wieczora ale mam serdecznie dość!!!!!! nie mam sie komu wyżalić (bo rodzinie nie chcę),a i tu mi wstyd,bo część z Was znam osobiście!moze bybłoby mi łatwiej gdybym Was nie znała............. normalnie wszystko z dnia na dzień staje sie dla mnie trudniejsze, i wcale nie chodzi mi tu o wychowanie patyczaka,bo to moje największe i trzymające mnie przy życiu szczęście. oczywiście chodzi o kasę nie chcę zaśmiecać wątku smutami i wiem,że to nie jest forum z ogłoszeniami o pracę,ale jakby jakaś warszawianka słyszała o pracy wieczorowej (sprzątanie itp),to byłabym wdzięczna za info. naprawdę jest mi wstyd,żewogóle coś takiego tutaj wypisuję,ale musze choć trochę to z siebie wyrzucić,bo zwariuję..... ann-gratki dla pełzaczka.już niedługo będzie popylał z prędkością światła jak pati ;) katia-fajowy Wiktoras.mam nadzieję,że juz niedługo choróbsko od Was ucieknie ;) mineralka-fajnie,że się uśmiałaś z mojej marchwi;)zapraszam,jeszcze to mam w lodóce... paula-gratki ząbka :) starletka-sił w walce zząbkami patusia-oby kuracja juz an dobr pomgła ;) lece ryczeć w poduchę pappapapp słodkich snów
-
o rany tusiaczku,jak tak można powiedzieć o matce karmiącej?"matka natura" moze szefowa zazdrosci Ci karmienia piersią? jakbym słyszłam moją mendę ja jak nie miałam pokarmu to niestety chciał nie chciał musiałam nauczyć patulę jpicia z butli,ale ona była noworodkiem. było ciężko,bo prawie przez tydzień pati nie jadła wogóle,bo z piersi nic nie leciało a z butli nie umiała.ale próbowała dawać jej butlę i jakoś pomału pociagnęła.po prostu była juz tak głóodna,że MUSIAŁA się nauczyć.niestety nie znam sprawdzonego sposobu,który mogłabym Ci podpowiedzieć:Smutny: moze zapytaj położną,moze ona podpowie Ci jak to zrobić?gorąco trzymam kciuki kochane nie bede zasmiecac watku bo: po pierwsze: musiałabym chyba ze 3 strony napisac po drugie: mi wstyd:Smutny: ale macie racje, usmiech pati wynagradza mi wszystkie trudy ;) mineralka- chdź do mnie i moje szafy ogarnij,prosze :) mam marchewkę ineczko-nie martw sie brakiem zebów u Majeczki.przecież każde dzieciątko jest inne i inaczej się rozwija.napewno niebaem się pojawi jakas biała kreseczka;) patusia-zdrowia życze!!! a ja lecesię szykować,bo niedługo siostra z przyjaciółką zabierają mnie na chrzcinowe zakupy (tzn siostra chce kupić małej strój) aaa i nie powiedziałam,że załatwiliśmy w czoraj chrzest naszego rogacza na 4 maja!!o księdzu,który wczoraj nas przyjmował się nie wypowiem,bo juz był temat chrztu i księży,wiec nie będę sie powtarzać idę zmienic obślinionę przez patulę spodnie
-
hehe,to Bartolini napewno szybciutko polubi żłobek ;)jak ma tyle koleżanek wokół siebie ;) i się nim tak intensywnie zajmują,to już na bank będziesz wyciagać go siłą popołudniami,kiedy wybije godzina pójścia do domu fajnie,że pomału układacie sobie życie pracowniczo-żłobkowe :)
-
martusiak8imartusia- dziękujemy za komplemeta ;)alez nie ma za co heheheh nie ma to jak sobie pokadzić ;) same zostałyśmy na polu walki jak Bartula się miewa dzisiaj?
-
martusia- dziękujemy za komplemeta ;)
-
to ja jeszcze pofoczę zamiast pisać : nasz katar 2 tyg temu : moja mała twardzielka : moja rambo : wspaniała kąpiel na siedzaco: i z uśmiechem:
-
witam wszystkie!!! u nas totalna klapa we wszystkim pokolei ;(;( ( na szczęście mała się jakoś chowa :) nie mam nawet siły,ochoty i Weny na internet.:( przepraszam chorującym zdrowia życzę,świetującym-wszystkiego co najlepsze,zabieganym-spokoju i wypoczynku, wogóle wszystkim życzę samego dobrego!! pozdrawiam serdecznie kochane babulki!!!
-
Ann dziękuję za info ;) jutro babcię umówię na wizytę! całuję
-
moniq-dziękuję kochanamam jednak nadziję,że ktoś,będzie umiał nam pomóc;) dziękuję za ciepłe słowo!!pozdrawiam
-
witam! wiem,że nasz Parenting jest forum przeznaczonym dla rodziców i pociech i może nie powinnam zamieszać tutaj takiego pytania(a razcej prośby),ale zaryzykuję: czy może któraś z Was mógłaby polecić dobrego kardiologa dla osoby starszej,który przyjmowałby na terenie Warszawy lub w jej okolicach?jakby ktoś dysponował takimi informacjami,bardzo bym prosiła o wiadomość na priva. byłabym niezmiernie wdzieczna . powiem,że osoba,która potrzebuje pomocy specjalisty to moja 75 letnia babcia,której nikt w szpitalu nie chce pomóc, mimo pogarszajacego sie jej stanu zdrowia. lekarze ze szpitala odsyłaja ją do kardiologa prowadzacego,a ten niestety olał cała sprawę( mimo tego,ze każda wizyta u niego kosztowała 200zł;(). jeszcze raz dziekuję za ewentualne namiary! pozdrawiam k8i