-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez aga82
-
Ktosia, Malaga śliczne te wasze maleństwa panterka nie martw się na zapas. Zobaczysz Olivier pewnie ładnie przybiera na wadze. Trzymam za Was kciiuki Justysia tobie to z jednej strony dobrze, bo możesz pozwolić sobie na "zakazane" jedzenie i wypady do kosmetyczki hmmmm też bym chciała zjeśc coś "świńskiego" No a z drugiej strony to współczuje czekania na godzine 0. Udanego upiekszania, choć jak widać po zdjęciach że upiększać się nie musisz bo i tak super wyglądasz
-
Obiecane zdjęcie Haneczki Dzisiaj tylko jedno jutro wrzuce wiecej
-
KaiKa tak czytam jak Oleńka spędza czas przy cycku. Moja też tak właśnie dzisiaj cały dzień pije. Zaczyna pić łapczywie a potem to już byle cycusia pomulda, coś tam jeszcze łyknie i tak by mogła z nim w buzi cały dzien spędzić. Jak ja odstawie do spania to za jakies 10 minut oczka jak 5zł i znowu domaga sie cycusia. A przy karmieniu tez siedze 1-2 godzinki. panterko zdjęcia z sesji ją REWELACYJNE, warto było tyle na nie czekać. BRAWO !!!!!!!!!!!!!!! Wspólczuje Ci bardzo tych nieprzespanech nocy. Czlowiekowi sie rece załamują. Ale damy rade i juz za jakieś 2-3 miesiące to będą tylko wspomnienia a my będziemy już wyspane i pełne energii mam nadzieje justysia Biedaczko Ty nasza. Nie dośc że już z niecierpliwością czekasz na Lenke to jeszcze ten przeklęty ból zęba. Życze Ci moja droga rychłego porodu, i żebyś już nie cierpiała z powodu tego zęba. Sochi jak tam maleństwo???? współczuje moja droga takich przeżyć. Życze dużo zdrówka dla maleńkiej. Ewciu Filipek jest prześlicznym blondaskiem i te bajecznie niebieskie oczka. No coś pięknego. Ten to dopiero będzie czarował dziewczyny Malaga witaj spowrotem na forum. Na zdjęciu widać jaki tata jest przeszczęśliwy z pierworodnego Dorotta zdjęcia Natanka z tata są rozwalajace nie ma to jak ojcowska opieka hihihi NAJLEPSZE ŻYCZONKA DLA NATANKA NA UKOŃCZENIE MIESIĄCA :):) RESZTE DZIEWCZYN KTÓRYCH NIE WYMIENIŁAM SERDECZNIE POZDRAWIAM, A TE KTÓRE JESZCZE 2W1 ŻYCZE ROZWIĄZAŃ NA DNIACH, ŻEBY NAM SIE SZYBCIUKTO I W MIARE BEZBOLEŚNIE ROZPAKOWAŁY :):)
-
KaiKa, Malaga, Marika, Ewcia, Dorotta, Martek, izd WSZYSTKIE ZDJĘCIA SA PRZEŚLICZNE, KOCHANE SĄ TE NASZE MALEŃSTWA CZERWCOWE :):) DLA KAŻDEGO MALEŃSTWA Z OSOBNA FORUMOWA CIOCIA ZASYŁA BUZIACZKI :*:*
-
DOROTKAZKRAINYOZ moje serdeczne gratulacje. Niech Zuzanna zdrowo się chowa :):) DOROTEA serdecznie gratuluje córeczki. Życzę aby Katarzyna zdrowo się chowała. Nasze księżniczki urodziły się w ten sam dzień :):* KTOSIA gratuluje. Dużo zdrówka dla Olinki.. A DLA SZCZĘŚLIWYCH MAM ŻYCZE DUŻO ZDRÓWKA I SZYBKIEGO POWROTU DO FORMY
-
Witam sie i ja Przepraszam za moja nieobecność, ale jeszcze jestem nie zorganizowana :( Powoli , bardzo powoli ból piersi ustępuje, jeszcze miejscami są twarde jak kamienie i nadal bolą. Ale jest nieco lepiej. Hania dzisiaj daje mi popalić wiecznie chcę byc przy cycku i nic nie mozna zrobić. Obiecuje dzisiaj pochwalić się królewna. Musze jej zrobić jakieś zdjęcie specjalnie dla forumowych cioteczek najgorsze jest to że codziennie ktos przychodzi w odwiedziny i nie mam czasu nawet się połozyc w ciągu dnia. Jak dla mnie jest to chore bo od soboty ktos przychodzi. I jeszcze te teksty "...my tylko na chwile..." a siedzą 2h ochhhhhh
-
Postaram sie nadrobić wieczorem. POZDRAWIAM WAS DROGIE CZERWCÓWKI SERDECZNIE :):)
-
WITAJCIE DZIEWCZYNKI :):):) Ja jestem w domku od piatku wieczora. Malutka jak na razie jest grzeczna, no ale to dopiero poczatki więc wszystko może sie zmienić. Jestem jeszcze obolała ale bardzo szczęśliwa. Nie radze sobie za bardzo z laktacją. Mam tyle mleka że Hania nie jest w stanie tego wypić. Cycki mam jak dwa kamienie. Wczoraj miałam z nimi kryzys ale dzisiaj jest juz nieco lepiej no i mała zaczęła więcej wypijać. Chłopcy (mali i duży ) są zachwyceni mała damą Dawid chcę ją ciągla trzymać na rękach i wozić w wózku, Maciej za to bardziej jest opiekuńczy. Ciagle zagląda do kołyski czy mała śpi albo czy przypadkiem jej się nie ulało Chłopcy sa po prostu kochani Jesli chodzi o poród nooo cóż łatwo nie było, mimo tego że urodziłam w godzine. Aż sama sie dziwiłam że tak szybko nam poszło. Do szpitala musiałam zgłosic sie już o 08.00. Na dzień dobry moja połozna zrobiła mi masaż szyjki macicy, ale nic sie nie ruszyło. Potem rutynowe przyjęcie na oddział, mieli dośc troche pacjentek więc troche to trwało. Podczas badania (juz na oddziale) też mi zrobili masaż, ale znowu niz sie nie ruszyło. Taka Haneczka była uparta, wychodzić jej sie nie chciało Porobili mi badania,lewatywe, usg i takie tam,i kazali czekać na swojego lekarza. Na usg wyszło że dziecko waży 3200g, więc tak sobie pomyslałam że za duże nie będzie max 3600g, więc dam rade O godzinie 14.00 przyszedł mój lekarz. Powiedział że nia ma na co czekać że trzeba przebic wody płodowe bo juz dwa razy miałam robiony masaz i nic nie pomagało. Przebił mi wody ponownie zrobił mi ten przeklety masaż i powiedział że jak do 2h nic sie nie ruszy to mają mnie podpiąć pod kroplówke. Moja położna podpieła mi ją za pół godziny czyli o 14.30. Wpuścili Adama i razem czekaliśmy. Dali mi piłeczke (super sprawa ). O 15.00 cos tam mnie bolało a raczej tylko jakieś "skubanie" jak na okres. O godzinie 15.30 miałam juz regularne skurcze co 4 minuty ale też nia bardzo bolesne. Skakanie na piłce bardzo pomagało i oddychanie też. Gdy miałam skurcze co 3 minuty to juz zaczęło boleć dość mocno ale mogłam jeszcze spokojnie chodzić. Położna powiedzała że mam iśc do wanny bo woda czyni cuda ---i tak było . Do owej wanny weszła na dosłownie 3 minuty. Zdążyłam wejść i zaraz musiałam z niej uciekać ( Adam nawet nie zdążył usiąśc na krzesło) i dostałam bóli partych. więc biegiem na łóżko porodowe. Przy bólach partych miałam kryzys, myślałam że nie dam rady jej wypchać i troche mi to zajęło (ok 10 minut ) o godzinie 16.25 pojawiła sie HANIA. Jak powiedzieli nam że mamy córke to ja nie wierzyłam pytalismy się trzy razy połoznej czy na pewno to jest córeczka Byłam przeszczęśliwa i strasznie zaskoczona bo byłam przekonana że będzie chłopak. Jak nam powiedzieli ile waży to tez pytalismy sie dwa razy ILE ???? taki mały wielkolud Położne były w szoku gdzie ja ją miałam schowaną, bo taki mały brzuszek a takie duże dziecko. Na szczęście nie pękłam ani mnie nie porozrywało. no tzn pękła mi troszke skóra, niby takie coś nie podlega szuciu ale połozna powiedziała że mi to pozszywają żeby lepiej się goiło. Mogłam normalnie usiąść, ale i tak jeszcze męczą mnie skurcze bo macica sie skuczy i jestem na środka przeciw bólowych. Nie było łatwo i w tedy nie było mi do śmiechu, ale teraz jak wspominamy to z Adamem, to z niektórych rzeczy sie śmiejemy. Jest co wspominać
-
ewcia_k A Mateuszka wrzuce zdjecia moze jutro juz sie mi uda i znowu najlepsze mnie ominie :(
-
Przez ten caly stres zaczął bolec mnie brzuch. Najgorsze jest to że nie spina mi sie tylko strasznie kłuje prawej strony na dole brzucha. Boli mnie tak brzuszek że nawet nogi nie umie podnieść :(
-
uffff nadrobiłam Panterko Olivier jest przesłodki Ciesze się bardzo że u Was już powoli się normuje. Ja też czekam z niecierpliwością na obiecane zdjęcia z sesji brzuszkowej Ewciu powodzenia przy ściąganiu szwów. Trzymam kciuki aby poszło szybko i bezboleśnie. justysiu zycze Ci abyś juz urodziła bo przynajmniej byś cos zadziałała z tym ch*** zębem. Serdecznie Ci współczuje. Podziwiam Ci jesli chodzi o malowanie paznokci u nóg. Ja dzisiaj musiałam ogolic nogi i bikini na jutrzejszą wizyte w szpitalu, i kosztowało mnie to nie powiem ile wysiłku. Zula szczerze mówiąc ja też myślałam że jak zdejmą Ci ten passer to urodzisz na dniach, a tu taka niespodzianka. Ale przynajmniej nie jesteśmy tu same brzuchatki Asiula skierowania do szpitala nie potrzebujesz. Jesli zaczniesz rodzić to musza Cie przyjąć. Ja z poprzednimi ciążami nigdy nie doczekałam wizyty u gina po skierowanie i zawsze mnie przyjęli bez gadania. Nic się nie martw jak zaczniesz rodzić to jedz bez wachania do szpitala Marika napatrzeć sie nie moge na Twojego ślicznego syna. Taka mała czuprynka Dixi super szybko Ci poszło. SUPER !!!! Proszę nam przedstawic Wojtusia, czekamy na zdjęcia małego księcia Martek ale Ci rosnie mały motocyklista Śliczny chłopak z Szymusia KaiKa podziwiam Ci kobieto, jak Ty wspaniale dajesz sobie rade Uważaj na siebie i na szwy izd współczuje takiej nieprzyjemnej niespodzianki. Dości że rozkradli to jeszcze poniszczyli. bardzo mi przykro.
-
Zmykam robić TIRAMISU na otarcie łez, a potem zabieram sie za nadrabianie w czytaniu
-
justysia_kaga ale czemu sie tak u ciebie spieszyc z tym wyowalniem? masz jakies wskazania? Justysiu lekarz stwierdził że mam już odpowiednie warunki do porodu. Że nie ma żadnej różnicy jeśli chodzi oto czy go wywołają czy będę czekać az samo się rozkręci, chodzi tu o razwarcie i szyjke. Rozwarcie jest już na 2 palce a szyjki nie ma wcale. Powiedział że chce mi zaoszczędzić przenoszenia, a że to już 39tc to śmiało można wywołać. Wziął też termin z usg który jest dokładnie na dzisiaj 15 czerwca. Myślałam żeby wcale sie nie zgłosic do szpitala ale połozna powiedziała że mam tego nie robić bo może lekarz się zdenerwować a tak pobada i zadecyduje, a jesli powie że mam leżec tydzień w szpitalu to mogę sie nie zgodzić. Boję sie tylko tego wywoływania, bo to takie jest dla mnie dziwne hmmmm nie wiem jak to nazwać, wole rodzić z zaskoczenia niż tak "świadomie" wiedząc że to już. No i chciałam jechać do szpitala już na tzw. ostatnich nogach a nie w bólach chodzić po korytarzu szpitalnym. Może jestem jakaś inna i może mnie nie rozumiecie co chce powiedzieć--napisać, ja po prostu nie tak wyobrażałam sobie końcówke ciąży i poród, wszystko jest nie tak jak sobie to zaplanowałam. Jesli można coś takiego planować.
-
witajcie Ja nadal 2w1 ale jutro ide do szpitala na wywołanie. Jednak ide :'( boje sie strasznie, tak strasznie że aż sie poryczałam. Rozmawiałam z moja położną i powiedziała że mam przyjść. Pobadają mnie i zobaczymy co powiedzą. Jeśli jutro mnie nie podłączą to mam prawo wyjść na własne żądanie, nie musze tam siedzieć aż tydzień. Powiedziała że będzie jutro też mój lekarz prowadzący to już jest tyle dobrze że będę miała kogoś "swojego" kto zadecyduje ( to znaczy ona z nim będą sie konsultować co robić). Ona też tam będzie i w razie wywoływania będzie cały czas przy mnie. Bardzo mnie to cieszy bo wiem że będę w dobrych rękach. Ja już sama nie wiem co mam robić. Bardzo się boję ale z drugiej strony już jutro mogę tulić moje słodkie skarby. Mam już tego po części dość ochhhhhhhh. Wybaczcie, potem Was nadrobie ide się wypłakać :'(
-
No nic zmykam spać. żYCZE SPOKOJNEJ NOCY ROZPAKOWANYM MAMĄ, A MAMUSIĄ 2W1 ROZPAKOWAŃ :):) DOBRANOC !!!!!!!!
-
Justysiu jak na razie nic nie działamy. Jakoś tak nic nam z tego nie wychodzi. Codziennie sobie obiecujemy że TO dzisiaj będzie a wieczorem to zasypiam szybko a jego jeszcze nie ma w domu. Wskoczy zjeść z nami kolacje a potem znowu ktoś przyjdzie coś omawiać i wraca jak ja śpie. Dorotea masz racje. Ja też cały dzień na nogach żyby coś sie ruszyło i wieczorem jak coś zaczyna "kłuć" czy "boleć" (jak można to tak nazwać) to padam na nos i już nie daje rady tego rozchodzić czy zadziałać z A, po prostu kłade się spać. Czyli powoli coś tam się dzieje u Ciebie. Aby tyle.
-
Malaga Kacperek jest śliczny. Mamy kolejnego królewicza
-
MALAGA serdeczne gratulaje, dużo zdrówka dla synka, a Tobie życze szybkiego powrotu do formy !!!!!!
-
justysia_kaga dziekuje za watek z zyczeniami :))) normalnie sie wzruszylam :********* Justysiu cała przyjemność po mojej stronie
-
Witam wieczornie. Ja dzisiaj umyłam okna i chyba z 5 razy wieszałam firane, ściągałam i znowu zawieszałam i tak w kółko aż w końcu mi się spodobało jak ją pospinałam. Myślałam że chociaż zaczną się aby jakieś małe skurczyki a tu nic CISZA. No chyba nie jest mi dane w najbliższym czasie urodzić :"( W środe mam zgłosic się do szpitala ale przemyślałam sprawe i nie ide zaczekam jeszcze tydzień może coś samo się rozkręci, a jak nic sie nie ruszy to zostaje już tylko szpital. justysiu Ty nasza bidulko. Ból zęba jest straszny i bardzo Ci współczuje. Po wizycie super wiadomości. W końcu cos zaczyna sie dziać. SUPER !!!!! No może następna będziesz TY Dorotea Trzymam kciuki za Was cały czas. Dorota a rozwarcie się coś powiększyło ???? (przepraszam jeśli pytanie jest zbyt osobiste). Dorotkazkrainyoz ja sie czujesz ??? Ja też sie zastanawiałam która z nas pierwsza sie rozpakuje Ja to chyba na serio będę ostatnia. Aiti Ty się nam kochana nie dołju takimi głupimi, pustymi lalami. Osobiście twierdze że wyglądasz super. Powiedz jej że trzeba mieć dobre geny i jędrne ciało żeby tak wyglądać po dwójce dzieci. A ona czyba czegoś takiego nie ma skoro boi sie mieć dzieci bo wie że się spasie i obwiśnie.
-
serdeczne gratulacje :):)
-
W dniu Twojego święta wznoszę szczęścia wianek Niech Ci się uśmiecha wieczór i poranek Niech Ci życie słodko płynie w każdej chwili i godzinie Niech odejdą precz gorycze tego z głębi serca życzę...
-
JUSTYSIU WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE, DUŻO ZDRÓWKA, POMYŚLNOŚCI ORAZ SPEŁNIENIA MARZEŃ......
-
witajcie U nas bez zmian nadal 2w1. Od rana pada desz i jest burza. Już w nocy się zaczęło. Tak więc pół nocy nie spałam. KaiKa bardzo dziękuje za dobrą rade molestowanie Sutków to zawsze na S. Może mi pomoże izd zgadzam się z KaiKą, może przedstawisz nam maleńką Uleńkę
-
DOROTEA ASIULA jak tam z Wami, jeśli jeszcze się nie rozpakowałyście to proszę się zameldować :):) Chociaż licze że Dorotka już tuli Kasieńke.