-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Sopfie
-
Hej Dziewczynki! Tak ostatnio ruszyłyście z pisaniem, że czytam na raty;), a jeszcze za każdym razem jak siadam do komputera to coś mnie odrywa. Dopiero dziś się udało:). Kaskam gratuluję pierwszego ząbka;) Katarzyna Najlepszego z okazji urodzin! Nie wbijaj sobie do głowy, że jesteś stara! Pomyśl sobie, że za 10 lat Twoje koleżanki będą tonęły w pieluszkach, a Ty będziesz miała już duże dzieci i będziecie się razem cieszyć życiem;). Zosia pięknie stoi. Widać, że silna dziewczyna:). Oby Zuzia nie musiałą więcej tak cierpieć:(. Zauważyłam, że wiele dzieci ma teraz takie problemy z ząbkami. Straszne bo się dzieciaki zrażają do dentystów od małego.
-
Witaj Wiolu na forum:) Mało piszę ostatnio bo umówiłam się na jutro na egzamin i usiłuję się uczyć. Trzymajcie za Mnie kciuki! Jeżykowa mam nadzieję, że nianię traficie pierwszorzędną ;) Buziaki:)
-
Storczyku Kochany! Całe szczęście, że jesteś w jednym kawałku! Lepiej się już tak nie śpiesz na przyszłość. Dobrze, że i cztery litery ocaliłaś oprócz aparatu:)
-
kaskamstorczyk11Witam Ilka powiem Ci tylko ze mimo,ze moja mala nie daje mi tak wkosc,jest naprawde grzecznym dzieckiem bez kolek,ladnie je i spi to i ja ostatnio zaczelam sie martwic ze chyba wpadam w depresje,dola mialam niezlego.wszystko przez to ze mimo ze kochamy te nasze skarby najbardziej na swiecie to zaslugujemy i my na odpoczynek a czesto nie da sie tego zalatwic bo maz w pracy,rodzina daleko i cale twoje zycie to dom i dziecko.Do tej pory moje zycie bylo bardzo aktywne,zawsze lubilam wyzwania,prace,ludzi i bylam w ciaglym ruchu.Teraz poki mala jest jeszcze taka malutka wiem ze wszystko idzie w odstawke.Mysle ze jest to problem wielu kobiet i tylko my wiemy ile poswiecenia, trudu trzeba wlozyc w wychowanie maluszka,ale to minie:)))niedlugo dzieciatka urosnal i bedziemy mialy wiecej czasu dla siebie.No to sie troche powymadrzalam.Zycze cierpliwosci dla nas wszystkich,buzkaJakbym o sobie czytała :) podpisuję się ;)
-
Asieńko nie gniewaj się, alepowtórzę za dziewczynami. Nie o to chodzi, że Twoje mleczko jest złe dla Michałka, ale spróbować chyba warto... Pisałm Wam o historii mojej przyjaciółki, która niedawno urodziła i sama wychowuje córeczkę. Jak pamiętacie ona miała bardzo dużo nerwów w ciąży i teraz też dużo stresów związanych z całą tą sytuacją. Maja była od urodzenia bardzo niespokojna, nie chciała w dzień spać, ciągle się budziła i płakała, przy cycku jedna walka... Po 6 tygodniach Ona zdecydowała się podać modyfikowane i różnica była prawie od razu. Mogę zaświadczyć bo sama wdziałam. Dziecko wcześnbiej nie przespało spokojnie pół godziny, a dziś były u mnie i spała 3 godziny bez przerwy. Myślę, że mała spijała z niej te wszystkie nerwy, Ona się jeszcze bardziej denerwowała, że dziecko chore (już nawet myślała, że to kolki) i błędne koło... Teraz obie zadowolone i szczęśliwe. Nie musi tak być u Was, ale próbowałaś już wszystkiego więc może warto i tego spróbować...
-
Danua dobrze rozumiem te Twoje rozterki:). A Nelcia widocznie już tak ma, że nie lubi butli. Mnie mama od początku karmiła łyżeczką bo inaczej nie dało rady. Bigbitówka tak sobie myślę, że najlepiej jak zapytasz u siebie w kadrach, albo podpytasz jakiejś znajomej, która się na tym zna. Ze mnie żaden ekspert więc nie chcę wprowadzić Cię w błąd - może te pieniądze Ci się należą i szkopda by było przegapić... AnkaS śliczna ta zabawka! Myślę o czymś podobnym, bo Misio ma imieniny 29 września:) Justi Naira to prawdziwa księżniczka! Chyba będzie gwiazdą:) Bursztynka gratulacje dla Dominika! Na pewno będzie wzorowym uczniem:) Kasiu nie denerwuj się przez głupią babę. Niestety zdarzają się takie egzemplarze, ale zawsze sobie powtarzam, że na szczęście porządnych ludzi jest więcej. A z tymi pleśniawkami to chyba loteria...
-
AniaS "żywot leżąco-pierdzący" wymiata :) Gratulacje udanego szczepienia. Dobrze, że już to macie za sobą:) Bigbit a Wam gratuluję Chrztu:) albo jak to mój mąż powiada "zapisania do wesołego statku". Wstaw zdjęcia koniecznie:) Idę oglądać ranczo. Misiek już śpi a ja sama na placu boju bo mężoju jeszcze nie wrócił z delegacji. Buziaki:)
-
Bigbitówka z tego co ja się orientuję to macierzyński jest w takiej samej wysokości co L4 w ciąży bo jest tak samo liczony. Wypłatę na macierzyńskim też otrzymujesz z ZUS (tak jak na zwolnieniu) tylko, że za pośrednictwem zakładu pracy. Dlatego te kwoty są takie same, tzn. różnią się ze względu na liczbę dni w miesiącu bo ZUS wylicza średnią stawkę dzienną i mnoży przez 30 lu 31 dni w miesiącu.
-
Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie - czy Wasze dzieci nadal ulewają? Misiek od jakiegoś czasu jakby więcej zwracał po jedzeniu i zastanawiam się czy to wina mleka czy butelki (że za szybko je) czy po prostu za dużo zjada na raz. Zmieniłam już nawet mleko, ale nadal to samo.
-
Anmiodzik nie martw się tak bardzo tym zabiegiem. Na pewno nic przyjemnego, ale wszystko będzie dobrze! Moja sąsiadka opowiadała, że kiedy robili ten zabieg jej córeczce to owszem - była chwila płaczu, ale za to poprawa była prawie natychmiastowa, a też czekała z decyzją do 5 miesiąca bo bała się jak to będzie. Trzymam mocno kciuki za Natalkę!!! Nadinn piękne zdjęcia! Mały elegancik:)
-
Mogę potwierdzić to co pisze Kasia - u Nas też tommee tippee bardzo się spodobał od początku.
-
Gratulacje dla Wszystkich Majóweczek! Spokojnych 9 miesięcy, cudnych i zdrowych dzieciaczków i jak najlżejszych porodów!
-
Nam wesele też się bardzo udało. Wszystko było super oprócz pogody, bo sporo padało, ale nikomu to nie przeszkadzało;). Misiek świetnie się sprawował u dziadków, ale tak się za Nim stęskniliśmy, że postan owiliśmy Go zabrać na poprawiny. Byliśmy tylko 3 godziny i nasza Gwiazda była bardzo zadowolona - siedział sobie wysoko i wszystkich oglądał;). Skubany zaczyna siadać z pozycji półleżącej (kiedy opiera się o brzuch lub poduszkę), a wczoraj zrobił mi taką awanturę na spacerze, że rozważam czy nie zacząć używać spacerówki. Tak się rozżalił, że Go śmiałam włożyć na leżąco do wózka, że nie dało się Go uspokoić. Dopiero kiedy podniosłam mu do góry zagłówek jechał łaskawie zadowolony i zwiedzał. Nie chcę Go tak wozić bo jednak jakbym Go nie obłożyła dookoła to mało stabilne, a w spacerówce Go po prostu przypnę;).
-
Cześć Dziewczynki:) Witam po weekendzie! Tyle naskrobałyście, że ciężko nadążyć;) Witam nową forumowiczkę;) Bursztynka fajnie, że jesteś i że wczasy się udały;) Kasiu wysyłam na priva Asieńko dobrze słyszeć, że widać poprawę. Oby szło dalej w tym kierunku;) Ilka super, że wszystko się udało. Wstaw zdjęcie jak znajdziesz chwilę;)
-
Jagoda mam nadzieję, że przejdzie z tym paznokciem. Misiek tak miał zaraz po urodzeniu i też już było zaczerwienione. Na szczęście samo przeszło po kilku tygodniach. Chyba musiał się po prostu wykształcić.
-
Anmiodzik bardzo mi przykro z powodu Babci:( Iza nam też się bardzo podobają samolociki:)
-
Aha - Danua mnie się wydaje, że nie ma co panikować. Michał dosyć długo nie chciał podnosić główki, a każde leżenie na brzuszku to był jeden płacz. Zmuszałam go mimo wszystko do ćwiczeń, tylko kładłam go 2-3 razy dziennie na krótko (5-10 min). Efekty systematyczności było widać już po kilku dniach, a po kilku tygodniach polubił ćwiczenia i teraz ładnie trzyma główkę. Trochę to się może wydawać brutalne, ale chyba się sprawdza. Może Nelcia potrzebuje więcej czasu, żeby się przekonać do tych wygibasów. Przecież dzieci są różne i każde ma swoje tempo...
-
Cześć Dziewczyny! Kaskam Staś rzeczywiście wygląda na wysokiego, a w spacerówce to conajmniej jakby miał pół roku! Danua Nelcia cudna kluseczka:) Chcę Wam się pochwalić, że dziś rano Misiek pierwszy raz przewrócił się z brzuszka na plecki i po kilku minutach ten manewr powtórzył ;). Ale jestem dumna! Conajmniej jakby zdobył Mount Everest:) Ah te nasze małe mamusiowe radości... Zmykam do fryzjera. Miłego dnia na przekór pogodzie:)
-
Aniu niestety wiele Ci nie pomogę bo nie kupowaliśmy w żadnej sieciówce tylko w miejscowym salonie, a za chiny ludowe nie mogę znaleźć faktury na te meble i nie pamiętam nazwy firmy. Jutro jeszcze poszukam, bo musiałam włożyć gdzieś iondziej niż zazwyczaj, ale byłam wtedy w 9 miesiącu ciąży i robiłam różne dziwne rzeczy, więc nie mam pojęcia gdzie to jest...
-
A to zdjęcie z przed kilku tygodni.
-
Aha... moja Gaduła też krzyczy, piszczy, śpiewa... Takie poematy układa, że to serio wygląda jakby coś opowiadał. Fajny jest:)
-
Oj dziewczyny jak czytam co piszecie o tych kolkach to mi głupio, że narzekam na głupoty... Moja koleżanka, która urodziła 2 tygodnie przede mną ma taki sam problem z synkiem. Od początku 2 miesiąca non stop kolki i zaparcia. Miało się skończyć z 3 miesiącem, a jest jeszcze gorzej. Na szczęście kolka trwa około 1-2 godziny, a reszta dnia jest ok, ale płacz Wojtusia jest przeraźliwy... Moje dziecko nigdy tak głośno nie płakało. Aniu mój Misiek też ma dzień na przytulanki, a do tego tak marudzi, że jestem padnięta. Nie spał przez cały dzień - przysnął tylko na 10 minut po jednym karmieniu, bo przez te przytulanki udało mi się Go namówić do cyca. Chociaż tyle dobrego. Muszę przyznać, że zdałam sobie sprawę jak mi tego brakowało. To są jednak magiczne chwile:)
-
Aniu Natalka śliczna:) Jeżykowa my też byliśmy na weselu jak Misiek miał miesiąc:). Tylko, że wtedy byliśmy tylko do 12 i pojechaliśmy po Niego. Obudził się już w domku. Teraz będzie dłużej bez mamy, ale On jest bardzo grzeczny więc nie mam obaw, żeby Go zostawić. Zresztą będziemy jakieś 30 km od Niego więc w razie "W" wrócimy. Aniu ja mam trochę inaczej z tym wychodzeniem. Czasem po prostu potrzebuję wyjść sama na chocby godzinkę. Nawet jeśli tylko po zakupy albo coś załatwić. To taka moja odskocznia i wracam do domu z przyjemnością. Mam potem więcej energii. Może Was tym zaskoczę, ale ja już chcę wracać do pracy. Żal mi tylko, że dużo stracę z życia Misia, bo nie wszystko będę widziała, ale robię wszystko, żeby zmienić pracę i pracować jak najbliżej domu. Trzymajcie kciuki, żeby się udało, bo poniekąd właśnie ważą się moje losy:).
-
Dziewczyny współczuję Wam strasznie tych kolek:(. Oby faktycznie przeszły jak najszybciej. Jeżykowa Tygrys na zdjęciach nie wygląda na olbrzyma tylko na zdrowe dobrze odżywione dziecko. Widocznie takie ma ciężkie kości;). Fajny jest:) AnkaS Kubuś z kolei nie wydaje się wcale malutki - udka ma porządne;) Strasznie mnie rozbrajają te fałdki tłuszczyku - mój Misiek też ma takie:) Bigbitówka no to mieliście przygodę... musiałaś się nieźle wystraszyć... U Nas dziś paskudna pogoda. Pochmurno i zimno. Ciekawe czy da się wyjść na spacer. Wczoraj tak wiało, że nie wytrzymałam nawet godziny. Misiek był opatulony i spał, ale ja tak zmarzłam, że nie mogłąm się rozgrzać w domu. Najgorsze, że jutro mamy wesele, a ja mam odkryte buty i nie bardzo powinnam do nich zakładać rajstopy... Misiek zostaje po raz pierwszy jutro na całą noc u dziadków. Mamy Go odebrać dopiero w niedzielę popołudniu. Zajrzymy do nich tylko rano, a potem jedziemy na poprawiny. Nie chcę Go zabierać. Dla Niego to żadna atrakcja, a ja będę miała wymówkę, żeb y szybciej wrócić do domu. Uciekam ogarnąć dom póki Misiek śpi. Strasznego ma dziś marudnika od rana i nic mu nie pasuje. Dobrze, że dał się uśpić. Buziaki:)
-
Ilka ja też lubię ciemne kolory i chyba bym założyła tą sukienkę - zwłaszcza jeśli ją tak bardzo lubisz. Jagoda miała dobry pomysł z jaśniejszymi dodatkami - będzie i po Twojemu i weselnie;)