-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Aiti
-
Witaj GOSIACZKU!! Trzymam kciuki za zdrowie Różyczki i Twój spokój ducha!! Jak Ci się układa w nowej rodzinie??? Znalazłaś jakąś spacerową psiapsiułę? justysia_kaiti daj linka do tej twojej krainy slodyczy z checia pobuszuje pewnie znajdziesz coś dla siebie - CHOCOLISSIMO :: czekoladki reklamowe, sĹodkie prezenty, upominki firmowe, gadĹźety, pralinki, sĹodki telegram. zapisałam się do ichniego Klubu fajne jest takie wyczekiwanie niespodziankowych czekoladek a to są moje ulubione: Choc&Roll ach ta róża! szkoda tylko, że w folii... DorotkazkrainyozA teraz słoiczkowe mamy? Co ile wprowadzacie nowe smaki? Raz na tydzień? Częściej? Ile tego dajecie na dobę? Jak minął 4 miesiąc i tydzień to zaczęłam wprowadzać nowe smaki - pulpy owocowe na smoczku. Kropelkę soku - ot dla posmakowania. Gabi spróbowała już: marchewkę, samo jabłko i z bananem/ dynią, kaszkę na moim mleku, śliwkę. Teraz do końca przyszłego tygodnia zostajemy przy w/w smakach - codziennie rano i po południu coś. Mam takie łyżeczki dołączone do pojemników VIA aventu . Sa tak male i plytkie, ze 4 takie miarki to ledwo jedna rasowa lyzeczka od herbaty. ale je i baaaardzo jej smakuje rzuca sie jak rekin na kazda porcje - daje max 5 miarek jednorozowo. To wciaz jedznie oswajanie innych smakow ewcia_kA mowicie o czekoladce?? hihi ja ja wcinam od samego porodu:) Pije pepsi czasem i podjem tez chipsow hehe wiem wiem zbyt zdrowa zywnosc to nie jest no ale co jak sie chce asiula0727A to my dziś :) o rany jakie podobne! a zwlaszcza oczy Zula'79U nas dziś jeszcze chyba jeden z ostatnich cieplejszych dni tego roku. Co prawda wiał mocno wiatr, ale w parku, za drzewkami było całkiem przyjemnie. Lubię chodzić do tego parku i obserwować takiego jednego dziadzia, który codziennie wyprowadza na spacer wnuczka. W sumie to może nawet nie jego dziadzia a pradziadek, bo taki pan już widać swoje lata ma. Jest świetny. Wnuczek ma może z 10 miesięcy, czyli już taki większy chłopczyk, a dziadzia - a to rozmawia z nim, a to bananka mu porcjuje, a to biega wokół wózka, zbiera kasztany, chowa się za drzewa i nagle zza nich wybiega uśmiechnięty od ucha do ucha. To mi się podoba. Widać, że "nie boi" się małego dziecka i ma super z nim kontakt. Moj tata dopiero przy wnuczkach zaczal bawic sie z maluszkami niektorzy faceci naprawde dluuuugo dojrzewaja do opieki nad dziecmi izdWitamy się i my, nieco zabiegane. Dziś idę do fryzjera obciąć włosy- tak bardzo mi szkoda, ale tak mi wypadają, że może to je wzmocni:):) Tez wczoraj poszlam sciac troche czupryne- sypalo sie straszliwie, a teraz przy najmniej beda sie sypac krotsze Jutro M. ma urodzinki, beda tesciowie i zdjecia, wiec pozniej pochwale sie nowym wcieleniem ewcia_kNo a moje słonko od wczoraj od sciagniecia tego napletka przy kazdym sikaniu, a takie malenstwo czesto sika plakal ...nie plakal wrzeszczal tak jakby mial podwojny atak kolki chyba...w nocy z takim strasznym placzem obudzil mi sie 3 razy. Tylko raz chcial piers a tak to nie... mam nadzieje ze nie ma zamiaru zrezygnowac z cycusia jeszcze... Krzys zaliczyl bolesne naciagniecie u pediatry i pozniej 2 wizyty u chirurga. Najpierw byly mascie, potem szybki zabieg. PS. sorki ale wciagnelo mi PL ynaki
-
Justysiu - ja straciłam w dzieciństwie 4 zęby da sie przezyc teraz znieczulenia DZIALAJA
-
justysia_kjeeeeeeeeeeeeeezuuuuuuuu jaka ja am ochote na czekolade wrabac cala milke ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhh ja już sobie odpuściłam dietę bezsłodyczową mam zbyt silne uzaleznienie albo za słaba wolę ;P nie lubię cierpieć bez sensu.... kupuję sobie czekoladę i czekoladki z najwyższej pólki = lepiej rzadziej, ale najwyższej jakości Zula'79Jak tak czytam post dorotkizkrainyoz to stwierdzam, że jednak chłopcy są łatwiejsi w obsłudze. Mój Niuniek, kiedy teraz robi kupska co 2-3 dni, to dopiero jest co sprzątać. Po pachy się ob....a i nie wiadomo jak się do tego wszystkiego zabrać, ale przynajmniej nigdzie 'toto' nie powłazi, bo cały interes na wierzchu, a u dziewczynek - hmmm, roboty co niemiara. nooo niby tak, ale dziewczynka nie postawi fontanny siuśków Krzysiowi raz po raz to się zdarzało jakby tylko czekał, aż mu odepnę pieluchę Gabi kąpię głównie pod kranem - jak zakupkuje, to pod pachy chusteczkami się tego nie ogarnie podstawiam pod kran z każdej strony jak trzeba poprawię białym jeleniem w płynie lub johnssonem i dla pewności jedną chusteczką przetrę na przewijaku ale nie wycieram całej bialej wydzieliny - tylko tyle by się upewnić, że nie ma śladu kupki póki co ani razu nie dostała odparzenia - sudocrem jest wciąż fabrycznie zamknięty Zula'79A tak w ogóle aiti w związku z tym, że ty mistrzyni w kuchni -powiedz mi, masz jakiś przepis na dobre ciasto chałwowe. cześć ZULA ciasta szukam tu: Moje wypieki do przepisu jest krok-po-kroku instruktaż zawsze się udają :) a chałwowe: to zrobiłam - Tort chałwowy a jeste jeszcze kupa innych wariacji nt. chałwy Dorotkazkrainyoz Ostatnio zdałam sobie sprawę, że ponad pół macierzyńskiego już za mną..... Jestem przerażona jak zostawię swoją kruszynkę. wczoraj zostawiłam wniosek o wykorzystanie urlopu wypoczynk. od grudnia wracam do pracy mam nadzieje, ze siorka wytrzyma - da rade jako niania wewn. kule sie na mysl o rozstaniu, ale dziecko nie moze byc tylko z mama i Dorotko - Dziękuję!
-
POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE BARDZO SERDECZNIE o rany... ale tworzycie a u mnie życie: Krzyś ma przerwę od przedszkola. Obejdzie się bez antybiotyku :) Gabi gada, ślini się na maksa i uwielbia ssać nowe smaki /marchewka, jabłko, śliwka, banan/ i denerwuje sie strasznie przy piersi... chyba zrodelka wysychaja jeszcze walcze - dlatego nie mam sily na klikanie, sorki
-
justysia_ki mój promyczek a cooooo jaka słodka makówka Natalicodziennie widzę u szymcia postępy, wczoraj sam wyjął sobie dida z buzi i co ? włożył z powrotem, wiem wiem, to przypadek, ale sie zdarzył, a kiedy ponownie tę sztuczkę próbował, to już nie wycelował do buzi i się zezłościł... codziennie też trzyma sobie butlę z mleczkiem, przy mojej małej pomocy.szymcio jest ostatnim czerwcowym dzieckiem, więc ma na inne sztuczki jeszcze czas, ale goni mocno wcześniejsze dzieci... Gabi też wyciągnęła i trafila spowrotem. Ze zdziwienia ponownie wyplula i zdenerwowała się, że nie trafia samo do ust ;) justysia_kwecie ze wybieram sie na aerobik? qrde czas sie ruszyc bo dupa rosnie mam zajecia w poniedzialki i srody chyba o 18 ciekawe czy dotre chociaz na jedne drotta jak tam odchudzanie? trzymam kciuki ja póki co zapisałam się do mojej ulubionej fryzjerki podetnę trochę, pomaluję i na urodzinki męża będę się pięknie czuć ;) zapraszamy teściów - chyba tylko raz widzieli małą. Coś im do nas niespieszno, choć zapraszamy... Bez większych nacisków
-
Zabrałam się za swoje hobby - musze odreagować walkę z Gabciową kolką dlatego sorrki - nie zaglądam do Was tak często,jakbym chciała, ale nie rozdwoję się... Pobudka ok.5, pierwsze płacze ok. 7, odprowadzam Krzysia do przedszkola - Gabi zasypia na spacerku i tak do 9 spaceruję Czasem mała pośpi nawet do 11 Jak się obudzi - łapczywie je, a po chwili zaczyna się koncert... i tak z przerwami po Boboticu - do 14 M. wraca ok. 16, a do 17 jest spokój - i znowu koncert, który kończy bobotic W trakcie wieczornych wiadomości mała domaga się ziuziania na rękach i zasypia... Kilka pobudek na mleczko i rozpoczynamy nowy dzień o 5 rano... Przynajmniej ma stały plan dnia ;P A wiecie co mozna znaleźć w lesie? Oczywiście nie jem grzybów w tym sezonie. Gabcia ma fajną minkę "a co to?"
-
AGA - "mam wiele przyjaciółek" - jakbym Krzysia słyszała izdU mnie niestety pogoda do bani- zimno ciemno i pada, Ula zasnęla, mama posprzątala w domku to i się odezwac ma czas. Zaczęły się studia- moja mama pilnuje Uli- ten usmiech kiedy przyjeżdżam po szkole jest bezcenny... Znam to.. na doktoracie nie miałam, żadnych praw pracowniczych... po okresie "macierzyńskiego", który wzięłam "na krzywy ryj" musiałam pojawić się spowrotem na uczelni... a moja była szefowa, bezdzietna - o to teraz podgoń dla dziecka... marika2218M.powiedzial mi ze nic nie robie ze sie opierniczam ze wczoraj nie zdarzylam na 15obiadu zrobic te klimaty też znam... zapowiedziałam, że będę wychodzić jak przyprowadzi po pracy Krzysia z przedszkola - i przejrzał na oczy mam wrażenie, że chce mie udu....ić w domu. Pewnie nie celowo, ale jakoś tak z moich planów zapisania się na fitnesy - nici. Nie mogę się domówić na jeden termin mojego wyjścia. Regularnych wyjść, znaczy się. Wkrótce w Poznaniu imprezy Harmonogram - Chusty.net zapisałam się na trzy wyjścia jedno jest dla całej rodzinki - 30 września z okzji Dnia Chłopaka, ot taki prezencik ;P dorottaNatek dusi żabę cudowne justysia_kdziewczyny cy ktoras z was oprocz asiulki zdecydowala sie juz na wychowawczy? ja sie zastanawiam... :)) trochę zaczynam się bać przecięcia naszej symbiozy z Gabrielką, ale... jakby co to na wychowawczy można przejść jeszcze później, nie? to nie jest tak, że albo-albo znaczy - po macierzyńskim albo praca albo wychowawczy. Pracownica może zmienić zdanie, nie? Martek73dorottaMartek73Wiecie, że już pojawiła się pierwsza czerwcówkaahaha no właśnie Ja się dowiedziałam o ciąży prawie dokładnie rok temu, bo 27-09 i termin bym miała na 1 czerwca jesteś wspaniałą Mamą i masz wspaniałego Szymcia
-
i jeszcze się pochwalę ZASZALAŁAM poszłam i wydałam ponad 5 stów na buty dwie pary ;) jedna do biura i jedne do biegania za wózkiem były takie piekne! chodziłam koło nich już ze 2 tygodnie i dziś przechodziłam z siostrą - jej też się spodobały, więc... przymierzyłam - idealne, jak to się rzadko kiedy zdarza. Po prostu druga skarpeta :) Wracając oczywiście zaliczyłam urwanie chmury. No prawie ;) Na najgorsze oberwanie schroniłam się w klatce schodowej :) Więc mam dla Was odrobinkę kawki na przekór aurze: http://4.bp.blogspot.com/_hVR3GpcW1Zk/TKCN98zOm2I/AAAAAAAACW4/zn1oE5RA224/s1600/DSCF6674.JPG
-
justysia_kAitiznacie to: Laktacyjny terror - News - Aktualności - Dzień Dobry TVN jak nie znacie to obejrzycie dobre ja tego terroru doswiadczylam w szpitalu gdy zamiast odpoczywac po porodzie spalam 3h i umieralam ze zmeczenia bo polozne kazaly ciagle wisiec z mala na cycku zeby sie nauczyla ssac pozniej sama zrozumielam jak wazne dla dzidziusa jest pokarm matki ale nikt mi nie powiedzial ze nie musze karmic na sile, ze nie ze lzami w oczach jedynie moj maz i mama ktora ktoregos dnia jak zobaczyla jak siedze zaryczana z dzieckiem bo ona ciagle jest glodna a przez te kapturki sie nie najada to poleciala do apteki i wrocila z mlekiem :) w innym wypadku pewnie albo bym zaglodzila mala albo popelnila samobojstwo z rozpaczy wystarczylo tylko dac mi odpoczac i zebrac mysli a nie wbijac do glowy ze dziecko MUSI ssac piers - i co? jak widac nie musi a mleko mamy je juz 3 miesiac Gabrysia też ma za sobą kilka butelek mleka. BYła taka łapczywa, że mój organizm nie nadążał z produkcją mleka... ... i nie ukrywam - po miesiącu tej radości chciałam się WYSPAĆ M. kupił wielkie pudło zielonego NAN i 3/4 poszło dla kotków hehe Teraz jest w miarę dobrze - znów preferuje tylko prawą pierś... bylo już ;P prawa / lewa/ i znów prawa Martek73Dzisiaj dla odmiany wstawię Wam swoje fotki W piątek po pracy poszłam do fryzjera i teraz tak wyglądam świetnie wyglądasz gdzie Ty znalazłaś tyle słońca???? o ja marzę o ucieczce do fryzjera... tylko 2-3h i tylko DLA MNIE ;P i jak jeszcze się uda to 2 artystów będzie skakało tylko wokół mnie ;) dorottaostatnio zaserwowałam Natkowi jablko+banan,no i lipa w kupie były niestrawione resztki,z tego co czytałam znaczy,to,że organizm jeszcze nie umie sobie poradzić z pokarmem i najwidoczniej chodzi o banana,bo jabłko miał wcześniej i nic mu nie było...więc bananus idzie w odstawkę,dziś jakieś warzywko mu wcisnę:) I my zaczęliśmy dokarmianie. Nooo uczciwie mówiąc - to jedynie poznawanie nowych smaków. Gabi dostała marchewkę ze słoiczka, tyle co na końcu łyżeczki. Najpierw jej zasmakowało - mlaskała, usmiechała się ale po chwili zaczęła się prężyć, piszczeć itp - albo kolka, albo marchewka jeszcze jutro dostanie też kropelkę marchwi - reszta dla Krzysia, albo i dla mnie ;) Specjalnie się nie cergielę - nie prasuję, nie chowam ubranek do szafek, tylko trzymam pod ręką. I tak rozmiarowo pasuje już tylko 5 ubranek = są wciąż w obiegu. Zdarzy się, że upiorę w "naszym" proszku. Nie kąpię jej nawet przez tydzień. Znaczy w wanience. Prysznic pod kranem zalicza po każdej kupce, a te bywają i 2-3x/dzień albo co 2 dni jednak z "prawdziwym" jedzeniem wchodzę ostrożnie, jak na pole minowe Krzyś był alergikiem / M. ma pokarmowe alergie na prawie wszystko, łącznie z marchewką i pomidorem
-
PAnterko - zarąbiste leginsy jaka szkoda, że u nas to tylko z second handów... Gabi rośnie tak szybko, że rajstopki się nie sprawdzają. Ocięte nogawki raz są spodenkami, a zaraz 3/4 leginsami ;)
-
znacie to: Laktacyjny terror - News - Aktualności - Dzień Dobry TVN jak nie znacie to obejrzycie
-
asiula0727Dorotta tez myślałam o wodzie przegotowanej,ale szczerze mówiąc jee tego nie zastosowałam.......:/ Aga najważniejsze ze się zapisałaś do lekarza,tylko szkoda ze tak pózno.Lepiej sprawdzic co tam się dzieje........będzie ok...:) Aiti dziś zaklepaliśmy termin w kościele na 17 pazdziernika. Zamówiliśmy tez kawiarnię na tę uroczystość.Będzie 30 osób więc troszkę kasy pójdzie :/ No ale każdego czeka taki wydatek,no nie? u nas w porywach będzie ze 20 osób. I wychodzi przyjęcie komunijne ;) Tu w Poznaniu i u moje rodziny z Pomorza oczekuje się obiadu i tortu z kawką. Mieliśmy w planach catering u moich rodziców, ale... u nich też jest rozgrzebany remont... A poza tym - ja im nie posprzatam, a źle bym się czuła wymuszająć nie jako na nich wysprzatanie "dworku" dla - jakby nie było - naszych gości. więc przyjęcie w lokalu - przedsmak komunijnego ;P Zdaje się, że jednak nie mamy wciąż chrzestnego, bo brat M. coś ściemnia - nie poszedł nawet po zaświadczenie. Ponoć w swojej parafii wogóle nie bywa.... A mieliśmy chętnego, porządnego i zaangażowanego w nasze życie kandydata - ale żyje bez ślubu... Już mam serdecznie dość tych chrzcin. Kościołowi powinno zależeć na nowej owieczce, a ciągle jakieś kłody pod nogi rzucają.. asiula0727U nas jest tak "co łaska,ale nie mniej niż 100zł" dobre nie?Ja dałam 200zł,uważam ze i tak dużo,a pozatym chrzcic dziecko powinno się za darmo. M. chce dać 50 ;P Za ślub daliśmy chyba ze 150? ale wtedy byliśmy pokoleniem 1000zl/m-c i na dorobku
-
I jeszcze mam dla Was mały prezent ;) Na dobry humor - jedz, pij i bądź szczęśliwa - carpe diem od kuchni ;P z okazji naszej 5 rocznicy ślubu Nie jesteśmy idealni, ale kochamy sie bardziej, niż irytujemy. I oto chodzi.
-
asiula0727pózniej do kościoła opłacic chrzest ehhh........jak pomyślę ze trzeba tyle wydac na chrzciny......bbrrr.....ale najważniejsze by Julia była ochrzczona :) opowiedz coś więcej o organizacji chrztu jak dobrze pójdzie to może uda sie w październiku ochrzcić Gabi justysia_kwszystkie sie wietrza :)))) i dobrze 4 spacery w jeden dzień nóg nie czuję, ale byłow warto dorottawłaśnie przeszłam na dietę,gotuję sobie gar zupy warzywnej na wodzie,bo nie mogę już na siebie patrzeć,te 8 kilo coraz bardziej mi przeszkadza,nie mogę nawet zaszaleć na zakupach,bo ciągle myślę,że schudnę,więc bez sensu jest kupować większe rzeczy...chyba tylko torebki mi zostają:)no dobra,więc odchudzam się i już!!!nawet nie musi to być te 8 kilo,może być 6 TRZYMAJCIE KCIUKI!!!Natek zaczyna podjadać słoiczki...ostatnio dostał jabłuszko i wszystko było ok,dziś jabłko+banan,zobaczymy co z tego wyniknie:) miałam zacząć od marchewki i nawet zaopatrzyłam się w słoiczek z GERBERA w polskim sklepie,a pielęgniarka mi ostatnio powiedziała,żeby zacząć od jabłka i że marchewka nie jest dobra na początek,bo często są po niej zaparcia,tak więc zaparcia nam niepotrzebne,zaczeliśmy od jabłuszka:) swoją drogą,to jak się przyjrzałam miejscowym słoikom,to fakt,że nie ma samej marchwi,jak już to z ziemniakiem,albo w zupce... moja waga zastygła na 80 ;((( no cóż minie, jak nie będę patrzeć od poniedziałku i may zaczynamy z nowymi smakami
-
U nas też zanosi się na wysyp ząbków. od jakiegoś czasu Gabi robi kupki coraz częściej. Myślałam, że to dzięki BioGaii... Ale teraz są tak charakterystycznie wodnisto-śluzowate.. sorki za szczegółowe opisy Krzyś też tak miał - nic dziwnego, ślini się taki maluch na potęgę, wiecznie coś w buzi, łyka litrami tą ślinę ;) Ciekawe jak bedzie z samym wyrzynaniem... Krzyś miał 3 dni prawie nieustannego marudzenia, płakania - było widać, że się męczy. Temperatura też była - jak się zabek wykluł, to wszystko przeszło. I oczywiście zebrało mu się na weekendową akcję - nie było pediatry by się poradzić. Co się najedliśmy wtedy nerwów... Przy drugim i trzecim ząbku było podobnie. Od czwartego - luzik
-
dorottaAga biegnij do lekarza!!!trzymam kciuki,żeby to nie było nic poważnego,ale nie lekceważ tego!!! dokładnie to samo myślę! Jesli okres trwa powyżej 10 dni do trzeba zobaczyć lekarza choćby tylko po jakiś wzmacniające piguły Aguś - przyjmij wyrazy współczucia. I tulisia. Powiem dosadnie - mi też zdarzyło się, że "przegapiłam" śmierć ukochanej babci. Moja rodzina na Pomorzu do tej pory nie widziała nawet Krzysia... Niestety nie da się samej wszystkiego zorganizować, jak się chce... Pociągiem nie będę się tłukła z niemowlakiem...
-
dorottaNatek właśnie zasnął na mi na rękach...jakoś dzisiaj jest na bakier ze spaniem...a raczej ze wszystkim,spacer nie,spanie nie,smok nie...ręce opadają,niech już wróci Ł i oswobodzi mnie na trochę z objęć tego małego marudnika:)panterko super,że ćwiczysz...ja miałam dużo chęci i na tym się skończyło,a później patrzę na wagę i dziwię się,że nie spada jak wczoraj pochwaliłam mała, że tak ładnie przesypia noc, to.. pokazała kto tu rządzi.. 5 pobudek na mleko w końcu bar mleczny czynny całą dobę ;) Po takich akcjach nie żal mi dnia bez ćwiczeń. W końcy jeśli padam na twarz ze zmęczenia, to wysiek musiał być, nie? na niedzielę koleżanka wyciągała mnie na kije. Ale z dojazdem do Dopiewa i 13-18 na sam nording walking. Nie miałam komu podrzucić małej i zrezygnowałam... 3h w nosidle to przecież za dużo dla 4 mc-maleństwa??? Poszłam na pół godzinki - podobało się w nosidle, bo nic nie marudziła. Zwykle nawet w wózku cos komentuje ;P Nosidło zamiast chusty, bo z niego na 100% nie wypadnie, ale jakoś tak dziwnie wisiała.. o wiele niżej niż trzymam ją w chuście, więc może to tylko moje wrażenie.. izddzien...yyy dobry wieczóru Nas wszystko ok, 1000 stron no no gratulacje :) wrzucam kilka zdjęć [ATTACH]46967[/ATTACH] - zmieszczę, zmieeeeszczę... zobaczysz ze zmieszczę [ATTACH]46968[/ATTACH] - a właśnie, że usiądę, icooo? co mi zrobisz?!? [ATTACH]46969[/ATTACH] - sama sobie potrzymam, juz Cie nie potrzebuję... [ATTACH]46970[/ATTACH] - aaa no fajna ta huśtawka, dobranoc... zarąbiste komentarze - zwłaszcza #1 - uśmiałam się po pachy KaiKaKurcze nie załapałam się na 1000 stronę!!! No nic może załapie się na 2000 Nadrobiłam Was, ale jutro poodpisuje:) To jeszcze ja wrzucę fotki dwóch forumowych księżniczek Oli i Uli :) me2 może załapię się na 2000 qrczaki - już tyle za nami,a ile przed nami??? zdjęcia małych księżniczek są przeurocze - super ,że możecie przyjaźnić się i po drugiej stronie ekranu MOże na 2000 zrobimy sobie jakiś zlot? Choćby i u mnie ;) kuchnia do tego czasu będzie po remoncie = kawiarenka już zaprasza Asia30Jestem dzisiaj sexi lady.. piżama jak na trzaskające mrozy, skarpetki, pudło chusteczek... dobrze, że męza nie ma : Trzymaj się w cieple i szybko zdrowiej najlepsze lekarstwo - gorrąca czekolada z miodem a dla harcorowców - dodatkowo odrobina chili justysia_kdziewczyny czy ktorys z waszych bobasow juz sie smieje? nie usmiecha tylko smieje Gabrysia! Zaczyna już nawet mieć łaskotki. Znaczy - łaskotki nie zawsze działają, ale na zabawach typu "idzie rak" zawsze się śmieje
-
dorottaasiula0727 Aiti Gabi wygląda jak śnieżynka:)pochwal się co to za śpiworek,bo bardzo mi się podoba:)Siostra podrzuciła mi ten kocyk. To jakiś totalny no-name ze stragamu. Ale pomysł można skopiować :) Przez 3/4 długości leci zamek błyskawiczny na dole jest para nap - jak podrośnie to tylko stópki bedą jej wystawać góra też ma parę nap - po zapięciu powstają rekawki i kapturek Póki co mała jest taka maciupka, że kocyka wystarcza nie tylko na zawinięcie, ale jeszcze na wyłożenie wózka. A jak będzie większa - mam duuuży śpiworek-skafander po Krzysiu. Z Finlandii ;) więc mrozy nie straszne *** Widzę, że nie tylko mnie pogoda zrobiła w konia.... Rano byłyśmy na godzinnym spacerku, ale musiałam wrócić do domu. Komisja ADM sprawdzała okna - i wiecie co? Jest super! Wymienią mi i w kuchni , i w sypialni.. ..zadzwonią za 2-3 lata I jak tylko komisja sobie poszła - pakuję małą do wózka, a tu.. kicha... już kropi.
-
asiula0727Ja juz po spacerku.Byłam w pracy i wiecie co?dopiero w marcu bym poszła do pracy po macierzyńskim i po wypoczynkowym.Postanowiłam jednak iśc na wychowawczy.Nie będzie łatwo z kasą ale sobie poradzimy.Uważam że te pierwsze lata są najważniejsze i chce byc przy Julce jak robi postępy we wszystkim.Tak bardzo tego pragnę jak niczego innego.Może dlatego,że moja mama nie miała dla mnie czasu i nie chce by tak było z nami :)] Współczuję przebojów w pracy, ale jedna rzecz mnie nurtuje.. Jak CI wyszedł powrót w marcu???? A wszystkim wszystkim choruszkom życzę zdrowia!
-
dorottaAiti dorottaNatek znów się pręży...nie wytrzymam normalnie...chyba nie ma sensu iść z Nim tu do lekarza,bo oni jak do tej pory wcale mu nie pomogli,więc to by była tylko kolejna nic nie wnosząca wizyta...,już nie mogę się doczekać wyjazdu... spadam,bo mnie woła...krzyczy do mnie...EEEEE...może nie powinnam reagować,krzyknie MAMA,to pójdę a co wypróbowałaś do tej pory? znasz kropelki Bobotic? próbowałam herbatek,infacolu,sab simplex,esputicon Bobotic miałam zamiar przetestować,ale zniechęcił mnie skład 66.6 mg simetikonu w ml,więc to to samo co sab simplex(tamten ma 69.19) skład właściwie ten sam,a skoro ss nie pomógł... ale to wszystko działo się na początku,kiedy mały przechodził kolki,ostatnio objawy się zmieniły,przestał przyswajać mleko,które normalnie mu pasowało(zielone wodniste kupy,pręzenia,przelewanie w brzuszku podczas jedzenia)dok twierdzi,ze tak się może stać i kazała nam zmienić mleko...zmienilismy,kupy zrobily się ciemno zielone,cuchnące i w dodatku Natek miał problem,żeby toto z siebie wycisnąć,prężenia mniejsze...kolejna wizyta,znów zmiana mleka hmm...kupy żółte,prężenia wróciły...zapytałam dok o nietolerancję laktozy,ona twierdzi,ze to nie to,bo nie ma wysypki,ale możemy spróbować pepti z marki,którą teraz podajemy...spróbowaliśmy-doopa,więc teraz czekamy z nadzieją,ze to może chwilowe,jelita przyzwyczajają się do mleka(zdaniem dok) aaa był tez posiew moczu,który nic nie wniósł...i tak to właśnie wygląda... lepiej niz lekarz nie doradze... zycze Ci cierpliwosci, a Natkowi - trafienia na wlasciwe mleko
-
dorottagościu właśnie wymiękł na huśtawce uwielbiam takie zdjęcia "padniętych" dzici - śpiące maluchy sa przesłodkie btw- oj zazdroszczę Wam dziewczyny zdjęć z pierwszych chwil z maleństwami. za każdym razem M. zapominał aparatu. Chyba celowo, bo wcześniej go prosiłam, a on coś manewrował. teraz jak patrzę na Wasze pierwsze wspólne chwile, to naprawdę żałuję, że moich nie uwieczniłam no, ale jak tu samej??? dorottaNatek znów się pręży...nie wytrzymam normalnie...chyba nie ma sensu iść z Nim tu do lekarza,bo oni jak do tej pory wcale mu nie pomogli,więc to by była tylko kolejna nic nie wnosząca wizyta...,już nie mogę się doczekać wyjazdu... spadam,bo mnie woła...krzyczy do mnie...EEEEE...może nie powinnam reagować,krzyknie MAMA,to pójdę a co wypróbowałaś do tej pory? znasz kropelki Bobotic? aga82Życzę Tobie, aby najpiękniejszy sen kierował Twoim życiem, a serce przepełniała radość i oczywiście miłość. Mam nadzieję, że nigdy nie zaznasz cierpienia, a troski będą tylko wspomnieniem. I oczywiście życzę Ci samych pogodnych poranków i spełnienia najskrytszych marzeń. podpisuję się pod życzeniami obiema rękami ewcia_kdZIEWCZYNY OGOLNIE RZECZ BIORAC JESTEM WKU...ZDENERWOWANA... Jest taka sprawa ze tescie maja problemy finansowe... ... powiem Ci na pocieszenie , że ja mam problem z drugiej strony skali chciałam być dobra - mam zlecenie, chciałam by pieniądze zostały w rodzinie i mam się z pyszna w skrócie - siostra wróciła z UK z cholernym master carpenterem ten to się nie zniży by robić coś ekstra poza stolarką i jest szybki do obrażania się wyszło na to, że obraził się na nas.. gdy my 1/staramy się mu znaleźć stałą prace i 2/ lekko w jeden dzień by zarobił ode mnie okrągłą sumkę i teraz co? mam się prosić by utrzymać dobre relacje w rodzinie? jak pierwsza naiwna wierzyłam w każde zapewnienie tego Chrisa, a M. wyszedł na tego złego bo stał z boku i kalkulował na chłodno.. panterkau mmnie cięzka nocka i jak po nocce? mam nadzieję, że Oli nie złapał infekcji? sama się boję, że zaziębię Gabi - wychodzimy rano by odprowadzić Krzysia do przedszkola z każdym dniem coraz zimniej dobrze, że mam stos kocyków w wózku - po wyjściu zawszę dostosuję /znaczy połowę schowam pod wózek/ qrcze jak to będzie kiedy temp. zejdzie do 5 st.C? 0 st. C? i poniżej? justysia_kewcia nerwy w konserwy u nas jest jedna prosta zasada - nie pożyczamy od kogoś i sami też nikomu nie pożyczamy bo wlasnie pozniej wychodza takei dzikie syuacje :( najgorsze ze to najblizsza rodzina i tak psuje watrobe czlowiekowiehhhhhhhhh szkoda slow /---/ a tak na marginesie to zaczely jej na maksa wypadac wlosy wczoraj yyyyyyyyyyyyy i chyba bede mogla sobie zakupy gumek i spinek odlozyc na jakis czas :( ehhhhh zawsze cos :) oj taak mi już od miesiąca lecą garściami kudły staram się jak najdelikatniej czesać, ale po każdym myciu włosów mam szczotkę pełną włosów póki co wróciłąm do falvitu jeszcze trochę i kupie sobie damską wersję dercosa kupilam taki zestaw za 200,- dla M., bo już mu zaczyna rzednąć czupryna i tak na moje oko to działa :) więc jakby co to i moja czupryna ma przed sobą przyszłość a nie chcę ścinać włosów, bo w czasie ciąży hodowałam, hodowałą, i mam już poniżej łopatek dawno nie miałam tak długich włosów i dobrze się z nimi czuję tylko niech przestaną wypadać Natalidorottaświetnie Kaika tez mam fotki z porodu i jakoś wcześniej się nie złożyło,żeby coś wstawić:) trochę to drastyczne,ale przecież tak było...jest co powspominać:) mój misiek jeszcze połączony z mamą...jaki on był malutki,chudziutki i głooośny od pierwszych chwil...mój słodziakślicznie, oj działo się wtedy.... ale tak naprawdę, czy któraś z nas dziś pamięta ten straszny ból... Chyba nie, najważniejsze, że dzieciątko się urodziło, całe i zdrowe.. I że w końcu jest z nami... Oj pamiętam - po Krzysiu pamiętałam swoją traumę przez 3 lata teraz pamiętam o ile lepiej, spokojniej można przejśc przez poród prawie bez stresu ;) nie mówię, że bez bólu.. i jeszcze IZD - dobrze, że nic Wam, Uli zwłaszcza, się nie stało przypomniałaś mi jak będąc w ciąży jechałam taxi, w którą inne auto uderzyło od tyłu.. byłam roztrzęsiona do końca dnia
-
aga82pochwale Wam się efektem mojej pracy z Maćkiem. Większośc to Maćka praca ja tylko marnie naszkicowałam, a nie mam zdolności plastycznych :/ Dwa pozostale zdjęcia mojej córki z dzisiaj, jak sobie grzecznie leży i razmawia ze swoimi przyjacielami nie badz taka skromna odjechane zdjecia
-
justysia_k i jak z pokarmem u ciebie? "zasuszany"? szkoda, że nie możecie zobaczyć jak zaraz po przebudzeniu Gabi RZUCA się na pierś, a potem - posłuchać jak do siebie gada ;) serio! MOżna wyczuć czy jej smakuje, czy nie leci za mało, czy nie za dużó itp. Ze mną jest tak, że generalnie mam bardzo dobre warunki do karmienia piersią - zero problemów ze str Gabi, za to aż nadmiar entuzjazmu ;) Tylko co się zestresuję, przeżywam kłótnie z M. - to momentalnie mam zastój mleka. W sensie , że nie leci. Potem podpina sie Gabi + ta to nie popusci, jak sie nie napije i znowu mam zastoje... z przepelnienia piersi i tak w kolo w sumie jakos tak sie nastawiam, ze powrot do pracy oznacza suche piersi justysia_k co tu duzo mowic? JESTEM OBRZYDLIWIE SZCZĘŚLIWA NALEZY CI SIE a Tracy Hogg znam i polecam zupelnie inaczej patrzy sie na maluchy, gdy wiadomo, ze caly czas sie komunikuja
-
justysia_kja podgrzewacza nie mam granek z goraca woda sie sprawdza czytalam ze roznie to z nimi jest - raz za gorace raz za zimne i sie nie zdecydowalam... a niania skad? mowials cos o siostrze wczesniej? niania- moja siostra, ale zdecydowaliśmy sie wszystko dokładnie omówić tak, jakbyśby zatrudniali kogoś zupełnie obcego - zakres obowiązkow, rozliczenia i co jej wolno w naszym domu przy Krzysiu miałam krótko podgrzewacz od koleżanki - pracowałam na uczelni, dostowywałam plan tak by znikac na cały dzien-dwa, a resztę tygodnia miec głownie dla małego. Starałam się jak najdłużej karmić piersią, mleko było rozmrażane i podgrzewane właśnie w elektryku. raz się zwarzyło, innym razem wyszło kwaśne, ale jakoś tak wyszło, że po 8 m-cu jak już 2-3 dni byłam na uczelni to z dnia na dzień straciłam mleko. a puszkowe już nie było odgrzewane ;) no i teraz rozmyślam co by się przydało by się lepiej zorganizować od tego listopada.. justysia_kaiti wracasz do pracy z radoscia? z bardzo mieszanymi uczuciami' raz- mam w pracy ludzi z którymi miło się przebywa, wiadomo, że nie wszyscy, ale generalnie nieźle trafiłam dwa- w pracy nigdy nie ma rutyny, nie to co w domu trzy - moja uczuciowa pępowina trzyma mocno.. trudno mi podrzucić małą do rodziny na 2-3h, a co tu mówić o 7h w pracy [7h bo przecież karmię piersią i będę się zrywać wcześniej] Asia30Wkleję Wam jeszcze buziaczka mojej kruszynki :) Ciekawa jestem czy to chłopczyk czy dziewczynka?:)///Co by nie było będziemy bardzo kochali, ważne żeby z nami było :) My od początku chcieliśmy by przede wszystkim było zdrowe, donoszone, ale... Koncert życzeń też był :) Imię dla dziewczynki było od razu, ale z imieniem dla chłopca mieliśmy taki kłopot, że do 5 mca nie mogliśmy uzgodnić jednej lini a potem było już wiadomo asiula0727Witam dziewczynki Ja dzis z małą do lekarza,bo zaczęła kasłac i ma katar.Nie podoba mi sie to :( na katar pomaga woda morska i cierpliwe odsysanie wydzieliny antybiotyki wcale nie są obojetne dla organizmu - w laboratorium możesz zrobić /odpłatnie/ wymaz i z wynikami podejść do pediatry na pewno warto - czy wogóle jest potrzebny i na jaką grupę bakterii Martek73Wczoraj miałam dzień pod znakiem zdenerwowania.Koło 13-stej zadzwoniła do mnie pani z przedszkola i powiedziała, że Szymek spadł ze zjeżdżalni i ma wielkiego guza i aby go wcześniej odebrać. Dobrze, że rozeszło się po kościach.. Nie da się upilnować wszystkich dzieci równocześnie. To musiała być wysoka zjeżdżalnia albo naprawdę pechowy upadek. z innej beczki - przy Twoim tygrysie Szymek wygląda drobno, ale wcale tak nie jest. Mój Krzys ma 4,5 roku i ledwo 18kg. panterkawitam was dziewczyny pierwsze co u nas sie zmieniło to to ze przeszlismy ba butelke bo Olinek nie przybrał na wadze przez 2 tyg nic a nawet spad o 10g a drugie to to ze gryzł mnie jeśli to tak można nazwac i tak mnie bolało ze nie dawałąm rady nic nie pomagało przestał dobrze chwytać i niestety przesliśmy na butelke i od 3 dni przybrał już 90g wiec jestem zadowolona :))) i sysnek też a to jest najwązniejsze Opowiedz coś więcej jak Wam idzie przejście na puszkowe mleko. Zupełna zmiana z dnia na dzień czy jakaś forma mieszana? Jaką butlą/ smoczkiem? Maluszek już jest wyrośnity więc pewnie podajesz na smoczkach o większej średnicy?
-
A propos fryzjera - Asiu b. Ci ladnie w tym platynowym odcieniu. mam nadzieję, że sprawa paznokcia szybko się rozejdzie.