-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Aiti
-
dorotta Aiti kupilas tę chustę???jak sie sprawuje? Trzymam kciuki za zdrowie natanka! Chusta jest świetna - dobra gatunkowo i ma sprytny schowek na drobiazgi, tylko... Gni jej nie lubi Może z powodu upałów nie chciała wejść do kokona? Krzyś był noszony w chuście -kieszonce, ale wtedy juz siedział, rozglądał się po okolicy. Natalicześć dziewczyny mam pytanie odnośnie PĘPKA OTÓŻ OD WCZORAJ ZAOBSERWOWAŁAM KREW W ŚRODKU PĘPUSZKA NASZEGO MALEŃSTWA... DZIWNE, BO PĘPEK ŁADNIE ODPADŁ W 8 DNIU, A POTEM JESZCZE GO Z JAKIEŚ 5 DNI OSUSZAŁAM GO DALEJ SPIRYTUSEM...TO TAKA ŚWIEŻA KREW :(((((( MIAŁYŚCIE COŚ TAKIEGO.... Położna mnie ostrzegała, że jeszcze może się sączyć z pępuszka. Ciągle jeszcze psikam okteniseptem - znaczy, jak mi się przypomni ;P jeśli to było małe jednorazowe sączenie, to nie przejmowałabym się - tylko znowu wróć do wietrzenia pępka. Do poniedziałku napewno wszystko się uspokoi!
-
Dziewczyny - wielki buziak za zdjecia - właszcza dla PANTERKI i ASIULI mi za bardzo trzęsą się rece? wszystki zdjęcia wychodzą nieostre... Plany na dziś: wypieknić się przed wizyta u gina ;P Plany na jutro: dokońvzyć album ciążowy.. Samych zdjęć ciążowych zabrakło.. ze szpitala nie mam nawet 1 szt. ;( no cóż "wypełnię" pierwszymi fotkami małej.. Plany na niedzielę: grill-party imieninowe dla Krzysia w ten weekend zapraszamy naszych znajomych, w następny wszystkich dzieciatych + ukochaną Alę z przedszkola asiula0727no i troszke powspominamy......jak bardzo czekaliśmy na Julkę,która wcale nie spieszyła się na świat :) ech... ile się miało wtedy czasu :P KaiKaI dziś Ola dostanie szczepionkę. Boję się strasznie, ale pocieszyła mnie rozmowa z pielęgniarką. Powiedziala, że dzieci dość dobrze znoszą te 6 w 1. : przede wszystkim - o 5 wkłuć mniej!!! i mniej strachu przed choróbskami!! kaika- pochwal sie jakiej marki masz leżaczek, ok? ręce mi już odpadają, a mała jak mnie nie widzi to w ryk... twój leżaczek sam buja, prawda?? PANTERKO - ty też masz takie cudo techniki? jakie są Twoje wrażenia?? aga82ASIULA CO TY TO MOJA DROGA ZA GŁUPOTY WYPISUJESZ !!!!!!!!musialam to napisać bo aż mam ochote Cie podusić jaka wyrodna matka !!!!!!!!!!! To nie twoja wina że nie masz mleka. Wiele mam karmi butelką ja na butelce wychowałam dwoje dzieci i nie czuję sie jak wyrodna matka. NIe jest tak jak piszesz, najważniejsze jest aby mala miała pełny brzuszek. Moja mama nie mogła nas [4 córy] karmić piersią - konflikt serologiczny. I jeszcze po pierworodnej nie podano jej przeciwciał.. Wszystkie wyrosłysmy na butelce - i jesteśmy mądre, piękne i dajemy światu radę :) Nigdy nie miałaysmy powazniejszej infekcji w przeciwieństwie do kuzynów. I przedszkolne infekcje tez lekko przeszłyśmy. A przecież TY ASIU podajesz swoje przeciwciała w mleku - i co najważniejsze witaminę M - miłość w każdym łyku Zula'79Ale u nas duszno. Ufff....Mam nadzieję, że prognozy pogody się sprawdzą i dzisiaj w nocy popada. Mój partyzant usnął. Cały czas tylko by na cycu wisiał. Jest taki zachłanny, że aż się trzęsie, jak mu podaję cycucha. Najgorsze, że bidulek mi się często zachłystuje, bo jak mi się nazbiera pokarmu to, jak karmię, to tryska normalnie fontanną z piersi. Aż muszę mu wyrywać cyca z buzi, bo nie nadąża połykać pokarmu. Więc witaj aiti w klubie. Mleczne kąpiele i mi nie obce. Jednak trudno mówić, że czuję się po nich piękna, jak Kleopatra (choć obalając mity, ktoś kiedyś powiedział, że ona wcale pięknością nie była ). Dziś zalało mnie z lekka na spacerze. Wkładka przemokła i plama na bluzce. Dobrze, że nie byłam gdzieś na mieście, tylko w parku się kręciłam, a tam same mamy, więc jeśli nawet widziały, to zrozumiały Ja mam już zwis - jak wrócę poplamiona ze spaceru, trudno. Co raz częściej zabieram dzieciaki na dłuższe wyprawy = karmienie po drodze. Nie ma takiego zabezpieczenia, żeby Gabi go nie załatwila - chlapie na lewo i prawo ;P najważniejsze, że mam biustonosze do podtrzymywania biustu. nie trafiłam na "karmnika", który sprawdziłby się przy moim rozmiarze... Noszę więc "zwykłe" w rozmiarówce z UK= wygodne i przestrone ;) hehehe
-
hejka tak na szybko ASIA30 - zaufaj lekarzowi: jak mówi, ze piasek/ kamień nie miał wpływu to nie miał i basta. Szukaj w necie tylko pozytywnych informacji, bo straszą wszedzie... ZDROWIA życzę i wytrwałości na diecie! KUPKA - wczoraj nie było, dziś jest :) sukces! Wersja "raz a porządnie"- musztardowo-żółta maź, bez grudek, ale tak jakby spieniona. No cóż jak wyszła, to pod ciśnieniem... WITAMINY - od 3 tż wyciskam zawartość kapsułek vitaK i vitaD. Za pare dni koncze opakowanie, wiec nastepne biore 2w1 ,czyli vitaK+D
-
i mam taaaakiego smaka na zimne karmi z lodówki ja tam nie cuduję z odbąbelkowaniem? słodzeniem? niektóre z Was stosują takie wynalazki ;P ponoć karmi stymuluje laktację, wiec przy moim kolejnym nawale pokrywa się kurzem... w lodówce haha czy was też jeszcze piersi bolą przy karmieniu? między karmieniami?
-
hejka pierwszy dzień bez kupki - zaparło najpierw mnie, a potem małą i naprawdę nie wiem po czym?? ostatnie 3 dni to ryż z warzywami "z patelni" i kurczak/ jajo qrczk może za dużo dobrego ??? czy gotowane warzywa mogą szkodzić?? za to zrobiło się "wietrznie" w pieluszce wciąż karmię samą piersią i qrde znowu mam nawał.. a nawet nic nie zdążyłam odciągnąć... a teraz to aż strach - żeby nie przedobrzyć idę wziąć kolejny prysznic po kąpieli mlecznej' PZDR Kleopatra ;P
-
Serdecznie Ci gratuluję ASIU30!! Chuchaj-dmuchaj na siebie, ale też zachowaj zdrowy umiar we wszystkim!!
-
justysia_kizdale w końcu ULA ZROBIŁA KUPĘ!!! - nooo takiego czegoś to bym się po tak słodkiej istocie nie spodziewała... i przychodzi w zyciu kobiety taki czas ze nawet z gowna sie cieszy znam juz tez te radosc Uśmiech taki jak u Uleńki jest naprawdę przesłodki :) Moja Gabi też po trudniejszej walce ;p z zadowolenia świeci bananem... i zamiast trzaskac fotki to cieszę się razem z nią.. IZD troszkę Ci zazdroszczę tego zdjecia u nas świeto lasu - wreszcie będę miał zdjęcia z lustrzanki! znaczy zdjęcia małej -btw- w temacie powrotu do formy: też mam denerwującą fałdkę na brzuchu, po pierwszej ciąży nie było takiego czegoś.. ale ogólnie idzie ku lepszemu - bo wchodze w coraz węższe spodnie, a moja pierwsza sukienka do karmienia jest już grubo za luźna - tylko dla domu ;) kołysząc Gabi do snu ćwiczę swoją odmiane tańca brzucha ;P staram się machać bioderkami i napinać dół brzucha i pupę. //qrde ale to fajnie po prodzie czuć mięśnie pochwy - po Krzysiu przez kilka miesięcy miałam wrażenie, że wogóle nic TAM nie kontroluję... a teraz trzaskam ćwiczenia kegla aż miło ;P // Wykroiłam wreszcie czas i zaparcie by pójśc na kije - to sie rozpadało.. nic to, poszłam i tak... to w lewym kiju poszło trzymanie a miałam takie fajne składane kije do nording walkingu.. M. widząc mój zawód obiecał, że zafunduje mi nowe... teraz już w całości, trudno, wcisnę je w jakiś kąt..
-
Gratuluję odwagi dziewczynom ,które myślą już o przytulaniu z mężem/ partnerem. Moja wizyta u gina jest dopiero w przyszłym tygodniu - wziął sobie długaśny urlop. Ale nawet mimo to wiem, że mogłabym tylko.. boję się... Po Krzysiu długie miesiące zbliżenia były bolesne, nieprzyjemne i teraz się tego boję... W końcu w tych klimatach wróciło do normy, ale trwało to taaak długo.. i teraz mam tchorza za skórą
-
I zaliczyliśmy ekspresowo usg bioderek - wszystko w normie i prawidłowo. Najważniejsze dla mnie - mogę zacząć nosić małą w chuście. Na leżąco.
-
DorotkazkrainyozKaika, charczenie może i przez nosek, ale boję się tą Fridę tam wkładać do małego noska... a czy wy oczyszczcie już noski Fridą bądź gruchą? Gabi też tak ma - to straszne charczenie, zwłaszcza w nocy przez sen. Myślę, ze to od suchego powietrze, bo jak zostawiałam nawilżacz właczony przez cała noc to problemu nie było... Psikam Merimerem do noska, od razu stawiam małą do pionu - boję się zachłyśnięcia nawet taką odrobiną wody... A potem fridą ściągam babole z nosa - zwykle coś ma.. niestety... Fridę można kontrolować - nie wkładam jej do noska, tylko przystawiam do nozdrzy. No i widać co przywiało. *** A propos mleka - Gabi wypiła ze 4 porcje NANa. I wszystko w porządku. W swoim czasie Krzyś miał straszne zapacia i zielone kupki po marketowych mlekach. No cóż, wyszło, że ma nietolerancję na laktozę i przeszedł na aptekowe - Bebilon Pepti: śmierdzące nieledwie i gorzkie w smaku. Małemu odpowiadało. Dopiero jak miał 3 lata to BP2 poszło w odstawkę. /tzn. stopniowo przechodził na twarożki, jogurty i deserki mleczne, a teraz normalnie pije krowie mleko prosto z lodówki/ *** IZD gratuluję zaliczenia!! *** AGA dzięki za smakowite zdjęcie - gratuluję Hani zdrowego 5 tygodnia! *** na wakacje jedziemy dopiero od 7 sierpnia. Na całe 7 dni hahaha
-
JAkie 3 zakupy dla maleństwa uważacie za najbardziej trafione? MI najbardziej wyszły takie zakupy: 1/ wkładka do fotelika samochodowego, 2/ rampersy z długimi i krótkimi nogawkami, 3/ sukienka do karmienia
-
cześć! pamiętacie mnie? Śliczne te Wasze maluszki! Słodziudkie takie Mam za sobą pierwsze szczepienia Gabi - w obie nóżki, bo i skojarzona i WZW-A, a do tego przeciw rotawirusom - doustnie podane, ale w sumie na tym najwiecej płakała... A potem był koniec świata!!! Dopiero teraz mała zasnęła na wiecej niż 2h!!! a w przychodni bylismy wczoraj... A ja ze zmeczenia nie mogę zasnąć za to Krzysia rozsadza energia - przez ten upał 2 dni siedzieliśmy w trójkę w mieszkaniu... A dziś zaliczylismy wreszcie poranny spacer =zakupowy. Ile razy po południu chciałam wyjść - to zaczynało padać... eh to moje piegowate szczęście... W piątek idę zbadać bioderka Gabi -usg tylko 40 zeta. A w sumie najbardziej rozwala mnie M. - prawie go nie ma, jak jest to "musi odpoczać po pracy", a wieczorami wychodzi ciągle coś załatwiac.. towarzysko... Z 2 tygodni wakacji nad morzem zrobił się 1 tydzień... i qrde gdybym się nie postawiła to wogóle nigdzie byśmy nie pojechali... Poza +kg to juz wogóle nie czuję, że byłam w ciąży i rodziłam. I to mnie naprawdę podtrzymuje na duchu, bo pamiętam jak rozbita byłam po Krzysiowych narodzinach... Życzę Wam uśmiechniętych dzieci, przespanych nocy i znośnej aury umożliwiającej długie spacery :) Marzy mi się teraz wyskok z kijami do nording walkingu - tak ze dwie godzinki tylko dla mnie... Może urwę się któreś nocy??? bo za dnia to marne szanse.. a - i w temacie chrzcin: wiem gdzie i że zamawiam catering, moja siostra zgodziła się zostać chrzestną, ale M. wciąż nie załatwił tak na 100% chrzestnego ręce mi opadają... qrde jeszcze sama ochrzcze małą..
-
KaiKaWitaj Agula! Mi na szkole rodzenie mówili o okładach z kapusty, śmierdzi, ale ponoć bardzo skuteczne. Włóż liście kapusty do zamrażalnika, jak sie schłodzą roztłucz je tłuczkiem do mięsa i takie zimne przykładaj do piersi. Przed karmieniem małego możesz też zrobić gorące okłady lub wziąć gorący prysznic to wtedy będzie mleko szybciej leciało. Koniecznie te twarde miejsca spróbuj rozmasowywać. Ja tylko na początku miałam takie małe zastoje i jak karmiłam Ole to te mocno masowałam i powoli schodziło z nich mleko. Trzymaj się! Witam kolejną nową mamsię na naszym forum!! Przy Krzysiu miałam co chwila zastoje i kapusta była częstym gościem ;p teraz pilnuję by przy każdym karmieniu rozmasowywać "grudki" w piersiach - zwłaszcza w prawej
-
Dzięki Asiuli moge wreszcie uczciwie zawołać CZEŚĆ MAMUŚKI!! izdAiti ja tam wczoraj byłam u fryzjera- podcięłam włoski wyprostowałam a malutka sobie spała zadowolona z dźwięku suszarki Wróciliśmy - jestem podcięta, mam fajne kolorki we włosach. W sumie w Panterkowych barwach trochę czerwonego różu na ciemnym tle. Jutro idę do dermatologa, a vis a vis mam biuro, więc pochwalę sie narybkiem ;P Rozwalił mnie M. - 2x podpytywał się o pochwałę, że niespełna 2h wózkował Gabi trzymając oko na biegającego Krzysia. niby co w tym niesamowitego??? ja tak robię już 6 tygodni ;P justysia_ki jeszcze pytanie - ktora z was daje dzidziusiowi smoczka? Już od dłuższego czasu podaję jej smoka - prawie od powrotu do domu, bo ciągle chce wisieć przy źródełku. Teraz jak ma humor to śmieje się do smoka i odrazu nupla. A jak nie chce to nie - robi obrzydzoną mike i pluje smokiem na boki... Mam dwa smoki cały okragły Aventu i spłaszczony Campola - nie ma ustalonych preferencji, choć chyba mnej pluje aventowym.. justysia_kporuszajac temat kup - moja robi wodniste z grudkami lub bez takie musztardowe, zlociste ciagle sie boje ze ma biegunke po potrafi walnac takich nawet 8 w ciagu dnia :( ale chyba tak ma byc cooo?? wczoraj jak ja wycieralam to taka fontana z tylka poleciala wprost na mnie ze sie poplakalam ze smiechu tym razem obsrala MNIE po pachy aga82A tak mi się przypomnialo bo pisalyście o chrzcinach.My robimy chrzciny 18 lipca i zastanawiam się jak mam ubrać Hanie. Czy w jakąś białą sukienke czy w beciku do chrztu ???? jak chrzilismy Krzysia było już gorąco i zależało mi tylko na tym by ciuszek był biały i cienki. Nie kupywałam nic wymyslnego, to były zwykłe noworodkowe: czapeczka, bodziak i rajtuzki. W marksie i Spencerze widziałam śliczne haftowane wdzianko - chrzcimy w sierpniu, więc jeszcze nie kupiłam, bo mała szybko rośnie. a chrzcimy pod koniec sierpnia - jeszcze nawet nie byłam w biurze parafialnym.. musze się jutro wybrać, bo pewnie czeka nas jakaś papierkologia
-
Dziewczyny - dzięki za dobre słowo! zawsze to miło usłyszeć, że się dobrze wygląda :) czuję się jednak wykończona... z upiększania to tylko smaruję rozstepy na biodrach - jak mi się przypomną i zaczęłam lepiej dbać o stopy zainwestowałam w sandałki, to teraz dbam o to co pokazuję ;P wiem, że kolejnośc powinna być odwrotna, ale... same wiecie - nie widziałam nic pod brzuchem i marzy mi się fryzjer - 2h tylko dla mnie!!! z biustem zapiętym
-
dorottakupiłam już nosidełko,żeby mieć wolne ręce...to był wrzask chociaż początki były zabawne...jest malutki,więc prawie w nim utonął,a jak spojrzałam na niego to wpatrywał się we mnie z dolu swoimi ogromnymi oczyskami...coś jak niemy krzyk WYCIĄGNIJ MNIE!!! postawiłam na chustę - kupuję jutro kółkową mam takiego linka na porównanie: chusta.pl - chusty nosidełka dla dzieci i niemowląt - Którą chustę wybrać ? po Krzysiu mam jeszcze kieszonkę, ale teraz robi za podwóocyk ;P mała się w niej topi
-
Chwalicie się swoimi pięknościami to i ja też :) Nie miałam sił uśmiechnąć się do fotografa, ale jest Gabi - równo miesiąc jej stuknął. Przynajmiej złapałam trochę słońca za którym tęskniłam zimą :)
-
Natali[ATTACH]39280[/ATTACH]oto nasz skarb Serdecznie gratuluję!!! jesteś niesamowicie dzielna!!! Oczywiście, że o TOBIE pamiętamy! dorottaŁ też się mądrzył,ale jak został kilka razy i po moim powrocie było coś nie tak,to dostał porządny ochrzan i już się raczej nie wychyla.rozwalił mnie kiedyś jak mi powiedział,ze jest zmęczony po pracy...a co mnie to obchodzi???on jest z dzieckiem kilka godzin,a ja cały dzień i noc...a to,ze on chodzi do pracy hmm...nie chcę wyjść na wyrodną matkę,ale też bym chętnie poszła,TAM TO MOZNA BYŁO ODPOCZĄĆ Dobry patent z wyjściem :) Musiałam przełożyć fryzjera - dzis leje w Poznaniu. M. Miał te dwie godzinki mojego upiększania spędzić na spacerku z naszą dwójką i.. spękał.. Mam nadzieję, że w czwartek nie będzie się migał bo nie ma padać i upał wróci też mi się marzy powrót do pracy ;) jutro zabiorę moją ferajnę na wycieczkę do prywatnego żłobka - ciekawe jak wygląda na żywo :) DorotkazkrainyozA z tymi facetami to niestety tak chyba jest z większością (piszę z większością, bo na pewno nie ze wszystkimi)- mój mąż na przykład zapytał mnie dziś: Nie udało Ci się zrobić zakupów? Oczywiście też jest zmęczony po pracy, ale ma siłę grać na komputerze, bo spać mu się nie chce. Nie dziwne, bo w nocy nawet nie drgnie jak ja wstaję i mała.... M. już się przyzwyczaił do nowego dziecka i niestety przestał reagować... a było tak fajnie - podawanie do łóżka, donoszenie zapasów picia i wynoszenie zużytych pieluch.. Dixi78My byliśmy dziś na usg bioderek. Zasadniczo wszystko ok, choć w lewym bioderku pojawiła się niewielka zmiana i pani doctor zaleca pieluchowanie na noc. (...) Z tatą mamy podobny problem jak dorotta i dorotkazkrainyoz- przesypia całą noc, nie pracuje fizycznie, do spacerów się nie pali, a o 22 "pada ze zmęczenia"- żyć nie umierać... na dole są zdjęcia - miałam Wam wczesniej pokazać, ale jakoś tak wyszło... do szerokiego pieluchowania profilaktycznego - patent, jaki krąży wśród naszych znajomych kolejny sezon dzieciowy: flanelka złożona w prostokąt i przeszyta by się nie rozchodziła. Plus 2x2 tasiemki by przewiązać na dziecku w te upały też zakładałam tylko na noc izdJa miałam wczoraj ciężki dzień, w niedzielę pokłóciłam się z małżem i wczoraj miałam mało pokarmu- (...) Nawiasem mowiąc- jak tam Wasza waga? Ja miałam nadzieję, że nieco szybciej to pójdzie mam jeszcze 1,5 kg nadmiaru. IZD życzę apetytu i świętej cierpliwości do małża :) lepsze kąpiele mleczne niż posucha mam jeszcze +5kg na liczniku do wagi sprzed ciąży... i do tego jeszcze z 10kg dobrze by było zrzucić... haha w shapie doczytałam, że chudną ci co się wysypiają hahaha to dopiero dowcip miesiąca... idzie mi już 2 miesiąc kiedy śpię po 2-3h
-
justysia_kja wygladam jak zombi i powoli zaczyna mi padac na glowe :( ja tez
-
Także serdecznie gratuluję ASIULI spotkania z wyczekiwaną Julcią!! Pięknie Ci wyrosła
-
IZD - zabierz z sobą dziecko - niech profesor ma pełen obraz Twojego zaangażowania w pracę!!! Zula, Justysia - jesteście naprawdę dzielne! Buziam :cmok: jeszcze z tydzień-dwa i kłopoty się wygoją Panterko - mija nam 6 tydzień i wciąż plamię - na żółto, ale miałam ze 3 comebacki krwistych śladów... W tym upale poodparzałam sobie na tych cholernych podpaskach moje niewymowne okolice ;P więc teraz zużywam mama-sizowe gacie w sumie to i tak bardziej ekologiczne: bawełka vs. foliowe wkładki
-
justysia_kciekawe co u aiti i jak daje rade z dziecmi bo z tego co pamietam krzysiowi sie koczylo przedszkole chyba?:) Nie wyrabiam nerwowo Nie mam chwili spokoju... M. wziął urlop od jutra, więc damy radę przejść przez wszystkie wizyty Gabrysiowe i moje... Krzysiek przechodzi jakiś regres... Od wszystkich wysłuchuję, że mam go pilnować i dyscyplinować' Qrde jak??? Biegać za nim z Gabi przy piersi??? uch! a jak chce to jest super słodki i wspaniały z niego pomagier - cud miód i słoneczko Będę musiała kupić sobie jakąś chustę do noszenia małej. też ma fazę "oczy jak 5 zł" zaraz po wypuszczeniu z rąk wychowawcze/ nie wychowawcze - taki maluch nie ma jeszcze psychicznego "obrazu stałości przedmiotu"= jak nie widzi to nie ma = rozpacz za mamą a może tylko za cycem??? kto tam wie???
-
dorottadorotea72hej dziewczyny! jak wy znajdujecie czas i siły na forum? minęły 2 tyg a jakoś nie jestem w stanie ogarnąć tego wszystkiego...ojjj jak sobie przypomnę te pierwsze dwa tygodnie,to był miód:) teraz to dopiero mam przerąbane cześć dziewczyny- jak się trzymacie??? tracę nadzieję, że kiedys podgonię to forum... u nas wszystko w normie - trafił się pierwszy dzien z kolką - dwie godziny płaczu, spazmów, twardego brzuszka i bezradność... dobrze, że TYLKO 2h przed nami szczepienia - 6 tydzień w końcu nadszedł mje wizyty też: fryzjer, dermatolog i dentysta ASIULA - o Tobie myślę szczególnie często :)
-
Jutro koniec przedszkola i teraz już wogóle nie będę miała czasu dla siebie... ani dla Was.. ASIULA - życzę Ci szybkiego porodu, spokojnego i dającego się przejśc bez zbędnego bólu- oraz oczywiście zdrowego dzieciątka!! Wszystkim MAMOM życzę przespanych nocy i spokojnych dni!! Będę zaglądać - xoxoxox
-
izdZaczynam się za to troszkę denerwować moim stanem psychicznym- od kilku dni rozpamiętuję strasznie poród- dosłownie minuta po minucie, a jak widzę w tv jakąś scecę porodu to jest jeszcze gorzej...I zaczynam strasznie płakać zupełnie bez powodu. Nie wiem czy to normalne, czy jeszcze buzują mi hormony... nie mam pojęcia co się dzieje.Aiti no to zakrecona położna. Aiti czy, żeby starać się o becikowe trzeba mieć pesel dziecka? Nie wiem jak to jest z państwową- czy ja muszę gdzieś zgłosić cheć żeby taka położna się u mnie zjawiła? Hormony Ci szaleją - też tak miałam po porodzie Krzysia. I wróciło jeszcze na końcówce ciąży z Gabrysią. Za to teraz nie pamiętam nic! Drugi poród emocjonalnie wykasował pierwszy :) Do becikowego potrzebna tylko ankieta/zaświadczenie od ginekologa, że od 10 tc byłaś min 3x na wizycie. Ja tam wypisałam wszystkie - w koncu byłam i płaciłam. Do położnej srodowiskowej trzeba się zgłosić - telefonicznie ;)