Ilka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ilka
-
Sopfie - nie zmuszaj się do karmi, ja tez nie lubie, za słodkie, blee..spróbuj więcej pic kawy zbożowej - w tym karmi to chodzi o słód jęczmienny, który wspomaga laktacje. Nawet na parenting.pl był wywiad z doradzą laktacyjnym, która ona o tym mówiła.
-
kamelia06 - nasz mały tez najchętniej chciałby być tylko przy cycku i czasami niestety tak jest, ale pracujemy nad tym żeby to zmienić, tzn nakarmić i odstawić. Mnie z kolei pediatra ochrzaniła cytuje "mam się zastanowić czy jak mały płacze koniecznie chce do cycka" tu dodaje że maly dosyć szybko przybiera na wadze ;) ale jak mu nie dac jak on szuka buźką piersi...tzn ma bardzo mocny odruch ssania, a smoczka nie chce, ani pieluszki, tylko cycek. Ja tez miałam płaskie brodawki i maly nie chciał ssać, przez kapturki też nie chciał, ale wytrwale dostawiałam i teraz efekt taki że nie chce nic innego niż cycek. Sopfie- kryzys minie, nie poddawaj się!! u nas już sie unormowało i mały i ja szczęśliwsza, ale było ciężko. Czytałyście "Język niemowląt" T. Hogg, M. Blau? ja własnie czytam, kiedys oglądałam dokument o Hogg-zaklinacza dzieci. I powiem Wam ze w kilku sprawach mnie oświeciła. Spróbuje jej metody na karmienie i usypianie, może się uda - żeby mały nie wisiał całymi dniami na cycku, a ja żebym mogła coś zrobić bo teraz to cięzko. Acha- nasze dziecko jak zayspia ok 20-22 to śpi (od kilku dobrych dni) do 3-3.30, potem pobudka w okolicach 6. Przestałam go wybudzać na karmienie.
-
Witaj kamelia06 , nasze maleństwa są z tego samego dnia
-
u mnie jeszcze 8kg na plusie, wczesniej szybko spadało i po 2 tyg zatrzymało się, ale teraz znów idzie w dół ;) jedno jest pewne na tych 8 nie porzestanę, chciałbym jeszcze 8! Jest okazja i motywacja by zdrowiej się odzywiać.
-
Witajcie, u nas oczywiście dzisiaj pada deszcz.. z resztą rewelacje sie u nas nie skończyły..Przez gorączke, stres itd przezywam kryzys laktacyjny (6tygdonia). Na szczęście dzisiaj jest juz lepiej, ale przedwczoraj wieczorem była tragedia. Wczoraj cały dzień z małym przy cycku + laktator miedzy karmieniami i widać że mleczka jest wiecej, ale co sie poryczałam to moje. Do tej pory mleka było dla bliźniaków, a teraz taka walka. W okolicach 6 tygodnia dzieci mają skok rozwojowy i zapotrzebowanie na jedzonko się zwiększa, a piersi muszą się znów dostosować a u nas jeszcze ta drożdżyca i nerwy. Zważyłam jednak dzisiaj małego na wadze łazienkowej i nie widać żeby głodował-klocuś-żarłoczek niezły bo wyszło mi że waży ok 4,8kg(900gr w 2 tyg-znów lekarka nas ochrzani że za dużo ;) parnoja), tym bardziej mi go żal było jak pokarm mi się kończył a on chciał jeszcze. A że pokarm mi sie zmniejszył sprawdziłam laktatorem, szczególnie w tej jednej piersi, która bardziej ucierpiała przy drożdzycy. Naszemu małemu tez włoski się przerzedziły trosze, bródka mu lata jak zmarznie, albo jak się denerwuje. Przez to że teraz walczymy z drożdzami witaminy odstawiałam-pożywaka dla grzybków. Jak sie wyleczymy to zaczne znów brać, tym bardziej że diete teraz mam ubogą i posypie się sama.
-
Witajcie po przerwie, To kiedy to wirtualne pępkowe robimy? :) Anmiodzik i Ewcia nie zazdroszcze i mam nadziej że wszytsko skończy się pomyślnie, a wiem Co przeżywacie, bo u nas tez nie wesoło. Teraz ja się pożalę. Moze pamiętacie jak pisałam 2tyg temu ze mały ma plesniawkę-nyststyna nie pomogła a z plesniawki zrobiła sie drożdzyca ukł. pokarmowego. Mały dostał nowy syrop i maść na krostki na pupci i wszytsko idze u małego ku dobremu, ale za to ja zaraziłam się od niego i mam drożdzycę piersi. W sobote obudziłam się rano jakas taka połamana, zmęczona-potem pojawił się okropny ból piersi, potem dreszcze i gorączka prawie 40oC. Pomijam fakt żę w niedzielę - chrzest małego i urwanie głowy. Dobrze że przyjechała moja mama i pomogła, w włąściwie zrobiła prawie wszytsko. Oczywiście nie mogłam się dodzwonić do nikogo, położna też nie odebrała..koszmar...NA szczęscie chrzciny sie udały, a my z małym leczymy się oboje a ja mam nadal gorączkę. Karmię małego dalej piersią, ale widze że z tej jednej, która jeszcze mnie troche boli mleka jest mniej, a i mały nie mógł zrobić kupki od soboty-dopiero po czopku i tak bedziemy sie leczyć i dietkować bo to cholerstwo lubi wracać. Tak że dziewczyny uważajcie na pleśniawki.
-
bursztynka - Nie denerwuj sie tak - ja tez mieszkam w mieście i wiem że ciezko jest o miejsce do karmienia. Ze swojego doświadczenia wiem że jak nakarmie małego przed samym wyjściem to powinno starczyć mu na powiedzmy 2 godz. A jak mały potrzebuje napić się bo gorąco to szukam ławki, albo i na łonie natury, na trawie też można przysiąść i nakarmić - radzimy narazie jakoś sobie. Asia - jesli u ciebie jest taka pogoda jak u mnie ;) to myśle że nie musisz go wiecej ubierać. Ja zawsze biore coś na spacer dla niego, jak widze że marznie to wtedy ubieram.
-
Witajcie, a u mnie w szpitalu i położne i babeczki z poradni laktacyjnej i teraz tez położna środowiskowa mówią żeby dziecka nie dopajać do 3 miesiaca jak jest na cycku. Jak jest ciepło to małemu częściej cyca daję i wtedy nie je tylko trochę się napije i jest ok hmmm.. U nas pepek odpadł w 12 dobie, potem troche wydzieliny i teraz czekamy aż się wciągnie, położna mówiła ze można troszkę masować okolice pępuszka. Odchody teraz mam takie przezroczyste, rózowawe, czasem trochę śluzu. Szwy te wewnątrz jeszsze sie u mnie nie rozpuściły, ale dla pewności wczoraj pokazałam je połoznej i powiedział ze jest ok i jeszcze się goją. Cos czuje że to jeszcze potrwa, poki co korzystam z pogody i wietrze sie :) bigbitówka - u nas z zasypianiem jest podobnie, kapiel o tej samej porze, cycuś i łóżeczko. Ale róznie to bywa, czasem sa takie dni że mały spać nie chce i meczymy się i on i my i tak jak w poniedziałek ryczymy oboje.. Dzisiaj u nas bardzo gorąco, powyżej 30stopni w cieniu...dobrze ze rano bylismy na spacerku a o 11 juz był skwar i wróciliśmy do domu.
-
Nie pisałam wczoraj bo już siły nie miałam, pól dnia walczyłam z małym-nie chciał spać, tylko u mamusi na rączkach, a potem wizyty u pediatry i ortopedy. Po pierwsze moje dziecko chyba pobiło wszystkie majowiątka - w 2 tyg przybrało więcej niż powinno w miesiąc. 800gr!!! jak pielęgniarka mi powiedziała ile wazy złapałam się za głowe!! wynik taki ze lekarka kazała zmniejszyć karmienie, ale jak to zrobić jak mały chce, a smoczek wypluwa-bo mleczko nie leci. Po drugie moge znów wprowadzać do swoje diety mleko i inne nowości (oczywiście w rozsądnych ilościach). Dostaliśmy tez kropelki do oczu-bo jedno małemu ropieje a rumianek nie pomaga i nystatynę na pleśniawkę, która wczoraj wyskoczyła na języczku małego. Poza tym zdrowy i kluskowaty :) Uspokoiła mnie trochę pediatra, ech.. A i u ortopedy też raczej ok, bioderka w normie, zalecił więcej układania małego na brzuszku, zeby sobie mięsnie ćwiczył i masaże stópek, bo za bardzo sobie odwija do góry(zapewne leżał tak w brzuszku i tak sobie zapamiętał). śmiać mi sie teraz z siebie chce jak panikowałam w poprzednim tyg że pokarm trace czy coś-a teraz okazuje się że bliźniaki mogłabym wykarmić-masakra.. AnkaS - witaj z powrotem w domu i na forum :)
-
Witajcie, w nocy dostałam mmsa od Anmiodzik: Natalia na dzień dziecka :) ur po ciężkich bojach skurczowych od rana w końcu przez cc o 20:25 , waga 4040gr i 59cm! Teraz trochę boli rana po cieciu, ale oj! Warto to znieść!
-
Info od Anmiodzik: Jestem na porodówce. Popieli mnie pod oxy i czekam az się zwiększy rozwarcie. Ciekawe czy to dziś na mnie zadziała. Pozdrawiamy.
-
Info od Anmiodzik - jest po usg - mała ma juz 4kg, a lekarze czekają na poród naturalny, ech.. bidulka - należny się w szpitalu..
-
Justi - Jak wszystkie majowe maleństwa - córka sliczna my tez leżeliśmy w szpitalu z powodu CRP podwyższonego - w sumie 9 dni. I małemu tez zrobili usg główki i brzuszka. Nam jednak zalecili powtórkę i dodatkowo usg bioderek i badanie okulistyczne noworodków po naświetlaniach.
-
Gosiak- położna kazała mi odstawić nabiał, większość warzyw i owoce, czyli żadnej sałaty, ogórka..zostały ziemniaki, marchewka , buraczki, jabłko, mączne rzeczy i mięso. Do wczoraj tez tak myślałam, ze po prostu laktacja sie unormowała, ale dzisij juz nie jestem pewna niczego. Mały całą noc sie męczył i kupki nie było, rano do 6 do 10 siedział przy cycku i głodny nadal - kupki zero. Ugięłam sie i dałam z butelki i od razu cisza i spał i kupppa jak sie patrzy. Obejrzałam go całego, krostek nie ma-zjadałm troszke mleka do płatków i bede czekac, czy cos sie u małego pojawi. W srode idzimy do pediatry to babaczke pomeczę, wczesniej ma byc u nas tez połozna. Najwyżej mnie opiórka, ale przynajmniej bedie wiedzieć czy moge cos nabiałowego jeść, czy ona taka panikara.
-
Nasz Ksawcio :)
-
M&M, AnkaS, wiewiorka10 i justi_m82 Gratulacje!!! :) Staram się Was czytać na bieżąco , ale sił mi brakuje na kompa-tez takie zmęczone jesteście? asiabambo - my też będziemy zrobic usg. Mamy w zaleceniu na wypisie ze szpitala. Witaminy podajemy wg zaleceń. Nam na łuszczące się stópki i nadgarstki pomogła zwykła maść ochronna z wit A-położna zaleciła. Po kąpaniu zamiast oliwki, a kąpiemy od wyjścia ze szpitala na przemian w emolium i krochmalu- i rumień i inne krostki zniknęły prawie. U nas średnio ogólnie, odkąd połozna zaleciła mi dietke, zaczeły sie problemy, i mały i ja mamy problemy z wyróżnieniem i chyba pokarm mam teraz za chudy, bo mały ciągle głodny. Przedtem jedliśmy bardziej urozmaicono i nie było problemu. Zaczne znów wprowadzać po troszke "nowości" i zobaczmy czy faktycznie mały ma alergie na coś, bo teraz to się wykończymy oboje i skończy się na tym ze pokarm strace i bedzie butelka. Przedtem miałam bardziej pełne piersi a teraz takie luźniejsze. I pogoda dzisiaj pod psem-znów leje...i dół znów mnie łapie...
-
KATARZYNA_198 - ciuszki i całą reszte płuczemy 2 razy- ja powiem szczerze myślę, nadal że to końcówka rumienia, ale zobaczymy bursztynka - Najlepsze zyczenia dla synka :)
-
Gosia - "mleko" jem od początku w ograniczonych ilościach - teraz odstawie zupełnie i zobaczymy
-
Witajcie, Dziewczyny - piękne maleństwa pokazujecie! Kaskam - kubek superaśny :) Ola - dobrze że wszystko szczęśliwie sie skończyło! Nasze dziecko wczoraj tez dało mi prezent, nie mogło zasnąć wieczorem..od 20 do 24 walczyliśmy i chyba padło ze zmęczenia. Położna, która właśnie od nas wyszła, mówiła że to raczej nie kolka, ale z dietą mam uważać, bo mały ma jakieś krostki. Myślałam że to jeszcze rumień noworodkowy, bo mały miał straszny po urodzeniu i jeszcze mu zostało, a babeczka mówi że to może być coś alergicznego. Także zaczyna się teraz dietka wykluczająca... I co tu jeść żeby dziecka i siebie nie zagłodzić...
-
Dzisiaj nasze dziecko skończyło 2 tygodnie!! jak ten czas leci.. :-) Już teraz Wszystkim MAMUSIOM najlepszego z okazji ich jutrzejszego święta
-
Gosiak - słodkie te Twoje maluchy a minki przednie ;) niczka86, nadinn gratki :)) herbanova, asiabambo - Witajcie z powrotem!Asia - sliczności !! Dzisiaj mam urodziny,to teściowa i moi rodziece zrobili nam niespodziankę i były odwiedziny wnuka. A co się nawychwali, ze taki słodki i grzeczny, heheh.. i udało mi się dzisiaj pójśc do kancelarii w parafi. Tak więc 13 czerwca o godz. 13 będzie chrzest.
-
Izzys, Kaja wielkie gratki!!! Dzięki dziewczyny za wsparcie. Smoczka używamy, do szpitala musieliśmy kupić, jak zabierali małego na badania to prosili żeby ze smoczkiem małego przywieść. I teraz smoczek niestety jest potrzebny. Spokojnej nocki!!! Info od Anmiodzik: Leży nadal w szpitalu i czeka na rozwój akcji.Pozdrawia majówki :) Odpozdrowiłam ją od nas i przekazałam niusy.
-
Jagoda, Izzys - gratulacje! Witajcie juz poniedziłkowo. Mały śpi, ale od 4 walczyłam... Taki sam nerwus z niego jak ze mnie. Gosiak- on chyba faktycznie bardzo lubi się przytulać do mamy. Na cycku śpi jak aniołek, a jak go odkładam to już nerwus sie z niego robi, ech.. Mimo powodzi itd wczoraj we Wrocku była tak ładna pogoda...byliśmy na spacerku, mały lubi te nasze wertepy bo nawet sie nie obudził :) Z dobrych wieści: Ksaweremu odpadł pępek! Jupi! czy w tez macie Babyblusa? w szpitalu ryczałam jak bóbr, teraz już jest lepiej, ale i tak mnie to wkurza że nie umiem nad sobą zapanować. Pewnie przy pierwszym dziecku jest najgorzej, potem już z górki? Po delektuje się Inką i ide spać, trzeba korzystać póki mały śpi. Nierozpakowanym rychłego porodu, maj się niedługo kończy :)
-
Izzys, Jagoda i AnkaS oby już szybko poszło :) kasienka90 Gratulacje!! U nas nocka koszmarna, mały nie chciał spać i jakby był głodny, do tej pory miałam dużo pokarmu, a teraz spadek. Dostawiam małego bardzo często, ale w nocy wyssał mnie na maxa i sama już nie wiedziałam co zrobić. Moze to kolka była? Nie wiem.. Odespaliśmy już trochę w ciągu dnia, piersi znów pełne.. mam nadzieje że tej nocy Ksawcio nie będzie się męczył. Przez te akcje, spanie, dostawianie do cycka co godzinę, nie poszliśmy na spacer..nie było kiedy i siły już zabrakło...
-
witaj Nadinn na forum- rychłego porodu :)!! Jeżykowa - tylko pozazdrościć!! przez to leżenie w szpitalu i zaleganie w łóżku mam tylko -5 kg.. nic to, trzeba sie wsiąść za siebie.. ale myślę, ze mały szybko ze mnie wyciągnie. bigbitówka - ja przestałam ściągać pokarm, bo mały już ciągnie cyca bez problemów, ale wcześniej to mogłam co 3godz ściągnąć na raz do 100ml, wiec chyba u mnie nie jest źle. I od początku jedziemy na moim mleczku (tylko jak był pod lampami to dostał pół na pół moje/sztuczne). Jak byłam w szpitalu to ciągle męczyłam babeczki z poradni laktacyjnej i teraz mały je bez problemu. Do poradni możesz zadzwonić i tez mogą udzielić rady. Przeżyliśmy dzisiaj pierwszą samodzielną kąpiel, uff..trochę sie bałam ale poszło chyba sprawnie. Jutro idziemy na pierwszy spacer-w szpitalu powiedzieli że jak jest powyżej 15stopni to nie trzeba werandować, tylko można iśc od razu. Pępek małemu szykuje się do odpadnięcia, juz ledwo sie trzyma:)