racuszek

Redberry przesyłam linka do nowego katalogu , żele już wklepałam w zamówienie , ale czy będą w magazynie dowiem się dopiero przy odbiorze,... Aktualny Katalog Oriflame

Redberry przesyłam linka do nowego katalogu , żele już wklepałam w zamówienie , ale czy będą w magazynie dowiem się dopiero przy odbiorze,... Aktualny Katalog Oriflame

gadziaCuda sie zdarzają w poniedziałki...odwołali mi rade budowy...to ide do lozka:) gratuluję - przed Tobą dzień błogiego nic nierobienia

stokrotka_87mam nadzieje ze sie jakos ulozy... wiara mi pozostala... rodzice R nam troche pomagaja.. ale to nie jest to samo... no ale coz... jakos to bedzie Racuszku- Ty to masz pomysly z ta deska.. podziwiam takich ludzi..hehe ja pewnie gdybym znalazla jakas stara deske to bym ja po prostu wyrzucila.. a ty masz bardzo ciekawy pomysl ! hehhe a po babci mam nawyk chomikowania wszystkiego , potem jak sprzątam to wszystko oglądam dookoła i zastanawiam sie co mogę z tym zrobić , do czego wykorzystać mój mąż też chomikuje rupiecie więc mamy stare wagi kuchenne , antyczne maszyny do mielenia mięsa jakieś stare kamienne garnki w których teraz trzymamy kwiaty i inne takie .... niedługo zginiemy wśród tych gratów

aniutka86racuszekaniutka86a ja za to marzę żeby normalnie funkcjonować...jeść przy stole jak człowiek- w pozycji siedzącej, móc sobie samodzielnie nalać pić z 2litrowej butelki i żeby nikt na mnie nie krzyczał za to że wstaję raz dziennie żeby kości rozchodzić i spaceruję koło łóżka 10 minut... ale pocieszam się że jak mała się urodzi i już będzie można to będę uskuteczniać dłuuuugie spaceryAniutka wszystkie będziemy śmigać z wózeczkami :) fajnie że rodzimy na wiosnę a nie zimą... będziemy miały duuuuużo czasu i piękną pogodę na spacerki :) ja to w sumie się na wiosnę nie nastawiam...chciałabym dotrwać jeszcze 2 tygodnie, a potem niech się dzieje co chce. Ale fakt faktem akurat do wiosny się ogarniemy do wychodzenia na spacerki nio i cała wiosna przed nami i całe lato i można wsżędzie zabrać malucha pokazać mu tyyyyle przyrody...

gadziaracuszekzdecydowaliśmy , że nie idziemy do szkoły rodzenia :) po rozmowie z pania doctor w szpitalu stwierdziliśmy że w ciągu tej 30 min rozmowy w zasadzie powiedziała nam wszystko czego jeszcze nie wiedzieliśmy , i wystarczy przy porodzie jej uważnie słuchać i damy radę... zresztą szkoda mi trochę tych 400 zł na szkołę rodzenia ... wolę za tą kasę kupić coś dla AmelciJa szkole rodzenia polecam...to nie są wydane bez sensu pieniądze, bo wydajesz właśnie na dziecko:) I na Wasze dobre przygotowanie do macierzyństwa i tacierzynstwa. Zreszta na szkole rodzenia nie tylko jest o samym przygotowaniu do rodzenia (ćwiczenia, wizualizacje, nauka oddechu właściwa, alternatywne pozycje czy porod aktywny) ale tez o pielęgnacji noworodka ze szczególnym uwzględnieniem zaangażowania taty;). Ze mną były dziewczyny, które strasznie bały sie porodu...po kursie stały sie spokojniejsze - i także o ten spokój chodzi:) Poznaje sie tez inne kobiety, które maja ta "sama misje" zatem nawiązują sie ciekawe znajomości;) Ja wyszłam z założenia ze jesli poród porównywalny jest do wysiłku przebiegnięcia maratonu...to chyba jednak warto sie przygotować na owy maraton i fizycznie i psychicznie;) Oczywiście co szkoła to inny program;) jednak dla mnie 400 zł to dużo kasy , a czytałam opinie na temat poznańskich szkół rodzenia i w większości składają się z wizyt przedstawicieli handlowych którzy szukają tylko klientek ... a pielęgnacji nauczą nas mamy i położna która przychodzi niemal codziennie do dziecka do domu :)

aniutka86a ja za to marzę żeby normalnie funkcjonować...jeść przy stole jak człowiek- w pozycji siedzącej, móc sobie samodzielnie nalać pić z 2litrowej butelki i żeby nikt na mnie nie krzyczał za to że wstaję raz dziennie żeby kości rozchodzić i spaceruję koło łóżka 10 minut... ale pocieszam się że jak mała się urodzi i już będzie można to będę uskuteczniać dłuuuugie spacery Aniutka wszystkie będziemy śmigać z wózeczkami :) fajnie że rodzimy na wiosnę a nie zimą... będziemy miały duuuuużo czasu i piękną pogodę na spacerki :)

stokrotka_87tyle naskrobalyscie ze wam powiem.. ciezko nadrobic... wiec bez bicia sie przyznaje ze nie doczytuje wiec zaczne od zapytania zgromadzonych..jak zdrowko? i samopoczucia ? bo ja psychicznie... dramat... chyba znowu depresja.. A dziękuję Stociu u mnie rewelacja za tydzień będę miała skończoną kuchnię i łazienkę i pierwszy raz mogę urządzać wszystko jak chcę znalazłam starą deskę do krojenia taką świnkę .. wymaluję ją i ozdobię jakąś ciekawą sentencją i powieszę na ścianie , lub napiszę na niej po prostu "smacznego" a za jakis tydzień lub dwa zabieramy się za kącik dla Amelci wiec mam nadzieję w połowie lutego być w pełni przygotowana na przyjście na świat mojej Księżniczki Stokrocia kochana głowa do góry .... będzie dobrze zobaczysz.... ja staram się nie myśleć o kredytach i o tym że za parę miesięcy zostaniemy bez mojej wypłaty co oznacza kryzys bo Tomka zdegradowali w pracy i obcięli wypłatę , bo na jego miejsce znalazł się kuzyn kierownika który nic nie umie.... więc już mamy połowę mniej kasy .... ehhhhhhhh

RedberrygadziaRedberry to mamy podobne gusta.Lece na budowę....pozdrawiam ta znów na budowie :P powodzenia! racuszekchyba będę musiała obejrzeć wszystkie filmy jakie mam na liście do obejrzenia , bo jak się pojawi kruszyna to nie będę miała ani czasu ani siły ani ochoty heheheh...Widziałyście film "PS kocham Cię " ??? niom, potem będzie film pt. Amelcia niestety nie widziałam. Piękny film , choć smutny ... ale warto obejrzeć..

Redberryracuszekzdecydowaliśmy , że nie idziemy do szkoły rodzenia :) po rozmowie z pania doctor w szpitalu stwierdziliśmy że w ciągu tej 30 min rozmowy w zasadzie powiedziała nam wszystko czego jeszcze nie wiedzieliśmy , i wystarczy przy porodzie jej uważnie słuchać i damy radę... zresztą szkoda mi trochę tych 400 zł na szkołę rodzenia ... wolę za tą kasę kupić coś dla Amelcino to super :-) i rozsądnie - pewnie, że kase lepiej wydać na córcię ja się zapisałam do szkoły rodzenia, ale jest za darmo przy szpitalu w Opolu.Mam 1 spotkanie 9 lutego. Nie wiem czy dam radę, ale chcę spróbować. Wszędzie są za darmo tylko u nas są płatne kuzynka Tomka w Zielonej Gorze też miała za darmo...

ojojoj popsuło się i mi się zdublowało

chyba będę musiała obejrzeć wszystkie filmy jakie mam na liście do obejrzenia , bo jak się pojawi kruszyna to nie będę miała ani czasu ani siły ani ochoty heheheh... Widziałyście film "PS kocham Cię " ???

chyba będę musiała obejrzeć wszystkie filmy jakie mam na liście do obejrzenia , bo jak się pojawi kruszyna to nie będę miała ani czasu ani siły ani ochoty heheheh... Widziałyście film "PS kocham Cię " ???

zdecydowaliśmy , że nie idziemy do szkoły rodzenia :) po rozmowie z pania doctor w szpitalu stwierdziliśmy że w ciągu tej 30 min rozmowy w zasadzie powiedziała nam wszystko czego jeszcze nie wiedzieliśmy , i wystarczy przy porodzie jej uważnie słuchać i damy radę... zresztą szkoda mi trochę tych 400 zł na szkołę rodzenia ... wolę za tą kasę kupić coś dla Amelci

za to mój mąż mnie wszędzie targa ze sobą , czasem nie mam siły ale cieszę się że zmusza mnie do ruchu bo inaczej bym się zrosła z łóżkiem hehe aczkolwiek byłoby miło cały dzień nic nie robić , żeby on ugotował i przyniósl do łożka mmmmm marzenia

dziś wizyta u doktora i da mi skierowanie na USG ... hehe nie wiem na co mam bardziej ochotę na śniadanie fantazję z wiśniami + ciastka markizy , czy pierogi z kapustą + kwaśna śmietana ale rozstrzał smakowy hihihihi

Hej dziewczynki !!!! Przesyłam z ranka :)

stysiapysiaracuszekstysiapysia Powinnaś mieć prawo ..weź go ze sobą ... inaczej nie zapłaciisz i jużakurat to jest na kasę chorych.. jak byłam u tego samego lekarza prywatnie to sam wołał Tomka aby wszedł zobaczyć córkę ... a na Kasę chorych to nie i koniec nawet nie było z nim co dyskutować... wkurzyło mnie to... Hmm ja bym się uparła i już ... no w końcu co , za kase może a na Kase nie??? racuszekoooooooo znów pada śnieg.....wiecie że są tylko 3 rzeczy za którymi tęsknię w ciąży ?? Sery pleśniowe, dobre czerwone winko i chodzenie w szpilkach .... heheh takie pierdoły :) hmmm ja mam podobnie .... tylko za cchodzeniem w szpilach nie tęsknię - nigdy na nogach nawet nie miałam .... tym razem zrobię tam zamieszanie i demolkę heheh Ja kocham buty podczas przeprowadzki z rodzicami z mieszkania do domu 5 lat temu naliczyłam ok 47 par butów a szpilki to w ogóle uwielbiam.... Tomek zresztą też tęskni za czasami gdy nosiłam obcasy hihi

zancia1907racuszekstysiapysia Powinnaś mieć prawo ..weź go ze sobą ... inaczej nie zapłaciisz i jużakurat to jest na kasę chorych.. jak byłam u tego samego lekarza prywatnie to sam wołał Tomka aby wszedł zobaczyć córkę ... a na Kasę chorych to nie i koniec nawet nie było z nim co dyskutować... wkurzyło mnie to... A to jakiś cudak, chyba specjalnie tak sobie sam postanowił, bo pierwsze słyszę aby tatuś nie mógł byc na badaniu. normalnie i on i położna krzyczeli na mojego męża jak chwycił za klamkę aby wejść ... masakra

oooooooo znów pada śnieg..... wiecie że są tylko 3 rzeczy za którymi tęsknię w ciąży ?? Sery pleśniowe, dobre czerwone winko i chodzenie w szpilkach .... heheh takie pierdoły :)

stysiapysiaracuszekja wizytę mam jutro i dostanę skierowanie na ostatnie USG tylko nadal nie wiem czy mam prawo mieć Tomka przy sobie podczas badania ..... Powinnaś mieć prawo ..weź go ze sobą ... inaczej nie zapłaciisz i już akurat to jest na kasę chorych.. jak byłam u tego samego lekarza prywatnie to sam wołał Tomka aby wszedł zobaczyć córkę ... a na Kasę chorych to nie i koniec nawet nie było z nim co dyskutować... wkurzyło mnie to...

ja wizytę mam jutro i dostanę skierowanie na ostatnie USG tylko nadal nie wiem czy mam prawo mieć Tomka przy sobie podczas badania .....

AguniaA ja mam wizytkę we wtorek i zobaczę jak moj synuś się miewa i jak już podrósl :)) Mi się wydaje,że jeszcze nie obrał pozycji do porodu i obraca się jak chce. Ale to się okaże.Jestem ciekawa co powie na te moje bóle... Racuszku pogoń tego teścia.... nie mogę .... mamy umowę że każdy robi porządek ze swoimi rodzicami żeby potem nie było jakiś akcji niemiłych - więc Tomek powinien się zająć swoim ojcem , jak ja bym miała to zrobić to rzuciłabym się na niego już za akcje na ślubie jak podszedł do moich rodziców i móił mojej mamie m.in że myślał że jestem sierotą - masakra jak się o tym dowiedziałam myślałam ze Go zabiję ...... cały czas podczas rozmów móiłam że mam cudownych rodziców i w ogóle - wiecie jak mojej mamie musiało się zrobić przykro ???

Stysiu zazdroszczę Ci .. "bujałaś " się taką bryką no no no... i gratuluję 30 tygonia !!!!!!!!!!!!!!!!!! Jejku jak ja nie lubię swojego teścia !!!!!!!!!!! ten człowiek wszystko potrafi popsuć grrrrrrrrr zaraz się wkurzę i pojadę do mamy choćby autobusem !! tzn chyb 6 autobusami bym musiała

mi bardzo sie podoba ten wózek ROAN ale jest poza moim zasięgiem finansowym