Skocz do zawartości
Forum

Renia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Renia

  1. Trusia a to dobry pomysł z sosem na bazie beszamelu. Gratuluje pierwszych kroczków. Brzoskwa :Uśmiech: Nuchna super, że z oczkiem lepiej. Zdrówka dla Ali. Tasik no szalone te Marcówki, szalone Ale widzę, że wieczorne tempo wraca do normy
  2. Ann trzymam kciuki Monika Freya to czekamy teraz na Wasze pierwsze kroczki
  3. Renia

    Risotto??

    No to poeksperymentowałam i wyszło pysznie. :Uśmiech: Risotto z kurczakiem i warzywami na oliwie podsmażyłam kurczaka, dodałam mrożonkę "Warzywa do mięś" Hortexu, poddusiła, wsypałam szklanke ryżu arborio (surowego), podsmażyłam, a potem dodawałam bulionu (z kostki), aż ryż był miękki. Wyszło trochę papkowate, jak to risotto, ale pyszne :Uśmiech:
  4. Dreadka z tymi owocami i warzywami nie jest tak różowo Marysia ma takie zrywy, pewnie za jakiś czas kiwi już nie będzie takie pyszne. Niezmiennie lubi ogórka Megan dobrze, że Piotruś mimo wymuszonej pobudki już w dobrym nastroju. Siula piękna kuchnia :Uśmiech:
  5. Małgosia mała dzidzia największa obraza Monikouette może Natanek czuje się odstawiony na bok? Pojawił sie Braciszek, poszedł do przedszkola. I w ten sposób, swoim zachowaniem, niejedzeniem domaga się zainteresowania, zwłaszcza jak widzi, że Wam na tym zależy. Może okazać mu więcej zainteresowania jak zrobić coś dobrze, a mniej jak coś źle. Ciężka sprawa.
  6. Dreadka oby badania tego nei potwierdziłu. Trzymam kciuki i ściskam mocno. Ann to miałas ciężkie i długie 1,5h :Smutny: Freya sił na cały tydzień, a jutro domagaj się uprzywilejowania.
  7. Jola obyście jutro szybko były po badaniu. Kiwi jest bardzo alergizujące, ja Marysi dałam dopiero po 1,5 roku, ale wtedy jej nie smakowało. Dopiero teraz się w tym rozsmakowała i od kilku dni po zupie słyszę "poplosię kiwinia" :Uśmiech: Dzis zjadła dwa A wczoraj Tosia jak zobaczyła, że K je naleśnika to się na niego rzuciła. Pozwoliłam jej spróbować mimo, że tam mleko bo wiedziłam, że to raczej ciekawośc niż głód i tak potem miele jeden kęsik Dorka .śliczne. Widzę, że przygotowujecie się do świąt
  8. Moja za nasze siły, by nigdy nie brakowało.
  9. Starletka co ta ciąża robi z człowieka Ania sił, byle do końca roku. Ten czas nadrobicie z Martynką. A słowami Mamy nei przejmuj się, pewnieteż jest jej ciężko i martwi się o Ciebie. Takie czasy z tą pracą, a bez niej też źle.
  10. Trusia nie smutaj, ja też idę do garów Monika smacznego :Uśmiech:
  11. Eve fajnie, że dołączyłaś. :Uśmiech: Jola współczuję :Smutny: A przynajmniej jest pewność, że jutro zrobią Wam to badanie? Widzę, że Tosi je podobnie jak Martynka i wcale nie mniej tylko jakoś wagowo nie dorównuje Ja jeszcze cytrusów nie dawałam Tosi. Zresztą i Marysia nie alergiczka spróbowąła ich dopiero koło roku.
  12. Monika jak szaleć to na całego Marysia upodobała sobie ostatnio kiwi i po zupie od kilku dni słyszę "poplosię kiwinia" :Uśmiech:
  13. Monika wow, fajna odmiana, szybko się przyzwyczaisz GRoszko :Uśmiech:
  14. Nareszcie mogę spokojnie usiąść z kawą, bez słodyczy, bo nadrobiłam ubytek wagowy i trzeba to co najmniej zastopować Tosia padła po zupce, bo na spacerze nie było czasu, by choć na chwilę przymknąć oko. A Marysia sobie układa :Uśmiech: Dreadka oby kąpielówki i podłoga pozostały suche. Megan może Piotrus zaśnie szybko. Marysia też zaczynała coraz później zasypiać, a jak mijała 15.00 i nie zanosiło się na spanie, to już nie pozwalałam. Na początku wieczorami byłociężko,a le dawałam jej wcvześniej kolacjęi wcześniej zaczęła zaypaić. Dobrze jest jak dziecko śpi w dzień, ale może jak nie bedzie spał w dzień, to będzie lepiej sypiał w nocy? Trudno coś mądrego poradzić, bo sama wiesz jak się Piotruś zachowuje i czego mu trzeba. Marysia często budziła się z marudą po południu i czekałam, aż jej minie Zresztą z wlasnego doświadczenia wiem, że jak człowiek przyśnie po południu, to wstaje czasem bardziej zmęczony niż był i musi się rozruszać Starletka Dziubala oby szybko udało się rozplątać sprawy ziemi. Sekundka :Uśmiech: miło Cię tu widzieć. Starletka zdrówka. Trusia aż z Hongkongu Ita miłego szkolenia :Uśmiech: Sekundka a długie ma być to leczenie? Najważniejsze, że wiesz co i jak. Będziemy wypatrywac drugiego suwaczka. Trzymam kciuki :Uśmiech:
  15. Neta zazdroszczę pogody. U nas pada śnieg, ale zanim dotknie ziemi, to już jest tylko wodą
  16. MeganDlaczego moje dziecko chce kupkę zawsze wtedy kiedy usiłuję go położyc na popołudniową drzemke...? Chyba nie spieszy się mu do tego spania
  17. Megan dużo przed wami, ale i dużo już za Wami. Domek stoi w całości, teraz go tylko wykończyć :Uśmiech: Dreadka cierpliwości i spokoju, wiem jak o to trudno w takich chwilach.
  18. Ita kawka pysznie wygląda, ale trochę później spróbuję Trusia ale słodko
  19. My po mini spacerku do sklepu, bo pada. Ita Marysia ćwiczy samodzielne ubieranie się. Z dołem bardzo dobrze sobei radzi, gorzej z górą Ann ale pięknie Ula rysuje Też rozpoznałam żyrafę i lwa. Siula ja wolę ciemne drewno, więc obstawiam mahoń Megan ale śliczny domek.
  20. Renia

    Risotto??

    Monika z 4 woreczków ryżu to faktycznie dużo. Ja mam jeszcze trochę ryżu Arborio i wlaśnie chcę go wykorzystać na risotto. Znalazłam trochę pomysłów w necie i będę dziś eksperymentować Jak wyjdzie, to się podzielę przepisem :Uśmiech:
  21. Dreadka zdrówka dla Nataniela. Dziubala fakt, że nie zawsze sytuacja pozwala na takie wykrzyczenie się.
  22. Ita Szkolenie Alfik fajnie widzieć Cię o tej porze :Uśmiech: Dreadka :Smutny: trzymam kciuki za dobre wyniki. Starletak widac Natalka, to typ co lubi robić na przekór. Może odwrotnie powinnaś powiedzieć jej "głośniej, głośniej" niech się raz dobrze wykrzyczy Pamiętam jak chyba Superniania miała metodę na chłopca, który strasznie przeklinał. Kazała mu przeklinać, jak przestawał, to kazała dalej, aż się chłopak znudził A Twoja irytacja pewnie ją tylko nakręca. Oby udało się poskromić złośnicę
  23. Olu dzięki. Wpisałam Little People FP na listę Justys Tosia o wiele spokojniejsza od Marysi. Tosia nie ma jeszcze takiej świadomości "to moje" i to raczej Marysia broni "swoich" zabawek. I coraz bardziej zastanawiam się nad drewnianymi klockami, bo te piankowe, mimo, że twarde mogą ulec zniekształceniu, bo Tosia też wszystkożerna A jak będą nimi rzucać, to nie bedzie zabawy. Tak się zastanawiam, czy przy tych piankowych nie odpuszczę sobie zwracanie na to uwagi, bo przecież krzywdy sobie nie zrobią.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...