Skocz do zawartości
Forum

MartaN

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MartaN

  1. 15 stopni - super!!! A M. wciąż chory, za chwilę znów do lek. :/ Milka, a w jakiej szkole jesteś? Martini, co do ciąży, to nigdy nie mów nigdy ;) Tego się właśnie nauczyłam... Monika, bardzo szybko Twoja córeczka zaczyna chodzić! Z pierwszą było podobnie? Moi chłopcy oboje chodzili w wieku 15 m-cy.. Wik - jak w pracy?
  2. Ann, rośnie brzuszek! A poza tym - bardzo zgrabny :) Jeśli chodzi o łóżeczko, to drewniane. Moje dzieci nigdy się o szczebelki nie obijały ;)
  3. Szyszka, super!!! Ale Ci fajnie, że już wiesz.. Ja idę do lekarza w poniedziałek, więc to raczej za wcześnie, żeby coś zauważyć. Że Szymek chłopcem, lekarka stwierdziła w 17tc. Nie miała wątpliwości ;)
  4. Od tego upału nie mam siły myśleć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Więc dzień dobry tylko. O, dodam jeszcze tylko jedno: mój mąż ma anginę... Wyobrażacie sobie teraz jeszcze gorączkę mieć??
  5. Cześć Krawatek! :) Szyszka, też taka byłam, gdy Bartek był mały, i gdy w ciąży z Szymkiem byłam. Teraz tak mi dają w kość, że marzę tylko o wrześniu - i marsz do przedszkola, panowie! ;-) A maleńkie dziecko w domu, gdy starsze wciąż małe, to dopiero niezła szkoła życia... Bartek wczoraj słuchał brzucha jak maluch się ruszał :) Zachwycony był. On jest naprawdę kochany, cieszy się bardzo, doczekać nie może.. Smuty mam dziś :( Miałam dziś egzamin na prawko, 5 min. przed końcem tak się wyłożyłam, że mi się to śnić będzie dłuuugo.. Egzaminator aż zawiedziony był, że tak idealnie szło, a tu taka wtopa.. :(
  6. A co do przeprowadzki, to my z Michałem mieszkamy teraz pod siódmym wspólnym adresem ;) A za miesiąc kolejna zmiana... Nie trzeba się tego tak bać. U nas ludzie zwykle mieszkają całe życie w jednym miejscu, w innych krajach takie przeprowadzki nie są niczym niezwykłym. Ważne, żeby była to zmiana na lepsze.
  7. Iga, już po USG? Szyszka, nie zanudzasz! A może już Twój mąż zacząć szukać czy dopiero jak skończy obecną pracę? W Warszawie na pewno łatwiej znaleźć pracę niż nad morzem, gdzie głównie sezonem pracodawcy żyją. Będzie dobrze!
  8. No, męczą, Aga.. Ja Bartka rodziłam pod koniec lipca, też pamiętam, co to wielki brzuch pod nosem w upał.. A najlepsze było to, że w szpitalu wszystkie okna były pozamykane i gorące kaloryfery!!
  9. Wik- odpukać - czuję się o niebo lepiej niż jeszcze 2 tygodnie temu... Początek był naprawdę okropny. Oby to już nie wróciło, bo z Szymkiem męczyłam sie do końca piątego miesiąca. Mieliśmy piękne plany na weekend, a wczoraj mąż mi oznajmił, że idzie do pracy, bo mają super pilny projekt.. :/ Rewelacja.
  10. szyszkaCo do ciąży... coraz wyraźniej czuję Maluszka już nie samo trzepotanie. Czuję jak się przemieszcza takie"górki" w brzuszku(opadanie i podnoszenie) nie wiem jak to nazwać, ale wiecie o co chodzi(albo się dowiecie;) ) No, wiemy :) Też czuję :) Zawsze wieczorem, na dobranocce A poród? Nic takiego - waga 4260 ( a lekarz powiedział, że będzie mniejszy od Bartka, który miał 3840!) i główka krzywo ułożona... Bóle to nie były bóle, tylko rozrywanie... Dobra, koniec, nie chcę straszyć. Szyszka, pewnie kłopoty jakieś? Nie martw się, na pewno dobrze się ułoży, a Ty bedziesz tam, gdzie chcesz - blisko rodziny! Trzymam kciuki, żeby się szybko ułożyło! Byliśmy wczoraj nad jeziorem - super bylo! Ann, a jak Twój dzień z mężem? Iga, jak pogoda u Was? Na wyspie obok 12 st. i pada ;)
  11. Trafiliśmy, Wik :) Dzięki! Marysia, jaka bakteria?! Nie strasz! Byliśmy na plaży strzeżonej.. Wreszcie w czwarte okienko wskoczyłam :)
  12. Ann, to będziemy razem urządzały :) Ja od sierpnia też zacznę szefować malarzom, kafelkarzom i innym fachowcom ;) W domu dziś siedzę - M. nie ma, wróci jutro rano. Najwyżej z chłopakami wieczorem na plac wyjdę. Wcześniej nochala na ten upał nie wystawię! Szyszka, mi się już dwa razy chłopiec śnił :) Ale po Szymkowym porodzie mam takiego stracha, że za każdym razem w snach ktoś mi go rodzi
  13. Truska już w podróży czy w nocy wyjazd? Miłych wakacji! Dziewczyny, gdzie tu w okolicy jakieś jeziorko czyste z plażą?
  14. Cześć! Gosia, co do siłowni, to byłabym ostrożna - spytaj lekarza! Co do biegania, to nie sądzę, żeby były przeciwwskazania! Jeśli od dłuższego czasu tak ćwiczysz, to w porządku, gorzej, gdyby komuś nagle w ciąży wpadło do głowy bieganie. A z tego co wiem, najlepsze i najbezpieczniejsze sporty w ciąży to joga i pływanie. Ann, fajny album! A co do spodni, wg mnie zdecydowanie wygodniejsze w ciąży są te z pasem. Iga, trzymam kciuki za usg! I ja po USG - zdrowe ruchliwe 7-centymetrowe maleństwo stanęło na głowie, potem pokazało karczek i wszystko co trza do wymiarów, a na końcu ułożyło się na boczku, jedną łapkę podłożyło pod główkę, a drugą wsadziło do buziaka :-)
  15. Truska, przepraszam, że dopiero teraz - teściowa została tydzień dłużej. A może być w sobotę? Lub kiedy tylko chcesz po sobocie? Bo w sobotę bladym świtem będę już bez towarzystwa... :(
  16. Nie wiem, Ann, bo dom kończymy, a M. ma w pracy pilny projekt do skończenia. Chciałabym na parę dni chociaż nad morze, ale czy się uda... Zobaczymy. I jeszcze przeprowadzka nas czeka. A mogę spytać, co studiujesz? Ja pracy magisterskiej broniłam w 38tc. ;) W komisji sami panowie :) Przemiło było :))) Bardzo się starali, żebym się nie zdenerwowała... Ale na ocenę uczciwie zasłużyłam! :)
  17. Ja w domu - nie wytrzymałabym w słońcu z chłopakami... Ann, ja stosowałam kremy w pierwszej ciąży, a właściwie krem i oliwkę na zmianę. Do siódmego miesiąca nie miałam nic. W ósmym masakra, tyle się tego pojawiło... Z Szy było jeszcze więcej. Widocznie taka moja uroda... :/
  18. szyszkaMój brzuszek jest już duuuuży(nie tak jak Marty, ale jednak;]) Szyszka ;) A ja co, największy balon stycznia? ;) A tak poważnie, to stres mój sięga zenitu, sny jakieś okropne mam - w czwartek idę na usg, takie ponadprogramowe, nie pełna wizyta, tylko na sprawdzenie przezierności, bo ostatnio maluszek był za mały, a na kolejnej wizycie (19.07) za duży już będzie... Cześć Nitka! Co do apapu - brałam wczoraj. Głowa mi pękała... Co do wieku Twojego sędziwego ;) - w takim właśnie planowałam trzeciego malucha. Dobrze, że wcześniej wyszło :)
  19. A ja jem teraz więcej niż przed ciążą, bo się wcześniej odchudzałam. Ćwiczyłam i pilnowałam diety, w 3 miesiące schudłam 7kg - tyle, ile planowałam. A teraz wrócą ;)
  20. Szyszka, no leci ta luteina... :/ Średnio przyjemne. A wkładek za bardzo nie mogę, bo mnie podrażniają, więc parę razy dziennie prysznic zaliczam. Ostatnio policzyłam, że już ich ponad 160 wzięłam... Mnie do szału doprowadza nocne bieganie do łazienki. Taka zła przez to w nocy jestem, że zasnąć nie mogę. Ann, fajnie Ci, że znów do rodziców! Molalala, a jak u Ciebie brzuszkowe samopoczucie?
  21. Ann, PIĘKNIE!!! Widzisz, niepotrzebnie się denerwowałaś :) Nie wszyscy muszą nosami o brzuch haczyć, żeby ok było ;) A mi lekarz rodzinny luteinę przepisał - i to Michał poszedł po receptę, a nie ja ;) i nie było problemu, więc myślę, że i Ty duphaston bez problemu dostaniesz. Szyszka, współczuję złego samopoczucia! daj znać, co lekarz!
  22. Ann, trzymam kciuki MOOOOCNO za usg! BĘDZIE DOBRZE!!!! (Mnie też złe myśli dopadają, średnio pięć razy dziennie...) Szyszka, a jak ja Ci tego morza zazdroszczę, to Ty pojęcia nie masz...
  23. AnnD MartaN synowie lubią Twój brzuszek? Głaszczą? Lubią :) Bartek zwłaszcza, całuje i przemawia do brzucha. Najśmieszniej, jak gdzieś w miejscu publicznym zbierze mu się na pogaduchy z piłeczką, wtedy muszę stać i czekać, aż skończy przemowę i wycałuje. A ludzie patrzą i się uśmiechają :) A co do napojów gazowanych, to ja nie lubię, ale na pewno raz na jakiś czas cola Ci nie zaszkodzi. Mojej koleżanki lekarz powiedział jej, żeby piła (bo ona nałogowiec), bo jak urodzi i będzie karmić, to o coli może zapomnieć. Jak gorąąąąaacoooooooo!!!!!!!!
  24. Iga, jak się czujesz? Nie zaraziłaś się? A ja korzystam, że chłopaki bajki na dobranoc oglądają ;) Napiszę więc, odpisując samej sobie że poczytałam o tych witaminach w pierwszym trymestrze i są dwie szkoły - jedna mówi, że brać, druga, że nie brać ;) Ale obie mówią, że absolutnie nie, jeśli są mdłości. A teoria, która podoba mi się najbardziej jako ex-wege (również w ciąży) to taka, że witaminy najlepiej w formie naturalnej, której my mamy aż w nadmiarze, bo przecież pierwszy trymestr przypada nam na sezon świeżych warzyw i owoców! Taką teorię wyznawała też moja lekarka w ciąży z Szymkiem, a mi to bardzo odpowiadało - i wyniki całą ciążę miałam idealne, żadnej anemii ani w czasie, ani po ciąży. Ok, koniec pisania do samej siebie ;) Miłej nocy, miłego jutrzejszego dnia! Buziaki, ciężarówki!
  25. Na tym zdjęciu jakoś tak dziwnie stoję, że wyglądam jak kaczuszka na krótkich nóżkach - normalnie jestem bardziej wymiarowa ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...