Skocz do zawartości
Forum

Agunia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agunia

  1. laniniaoooo overpowered!! no to pozostaje nam trzymać za was kciukasy! powodzenia, moze jednak szybko się uda ;c))Ja właśnie wróciłam z wizyty i lekarz mnie uspokoił, że syzjka isę dalej nie skróciła i nie ma rozwarcia, wody też nie lecą więc leżeć spokojnie i jeszcze trochę wytrzymać. Skórcze miałam mimo luteiny więc zwiększył mi dawkę na 3 dni i mam się w czwartek pojawić na oddziale w celach zapoznawczych i od razu mnie tam obejrzy. Teraz uciekam wypoczywać. Laninio to dobrze,że u Ciebie ok i narazie jeszcze nie rodzisz :) Wypoczywaj więc jak najwięcej i zaciskaj nogi,żebyś byla marcoweczką :)))
  2. overpoweredKochane, ja tylko na chwilkę i w biegu, bo muszę pozałatwiać tysiąc spraw na ostatnią chwilę. A jutro rano melduję się w szpitalu i o ile mnie przyjmą (w Wawie jak zwykle brak miejsc na porodówkach), zaczynamy akcję "wywoływanie Tymka". Tak więc wykrakałam sobie mega długi poród po pierwszym ekspresowym.Mam numer do Stysi, więc na bieżąco postaram się Wam zdawać relacje z biegu wydarzeń, a może i napisać coś na forum z telefonu. Trzymam mocno kciuki za Was i Wasze maleństwa. Buziaki. Overpowered co to się porobiło :) Trzymam kciuki w takim razie i powodzonka. Daj znać co i jak. Trzymaj się i niech Ci szybko pojdzie
  3. Kinguś super,że walentynki się udały przynajmniej miło spędzilaś ten dzień. A moj R. kupil mi roze i podarowal śliczne czekoladki z dedykacją dla mnie i imieniem :) Cudne. Szarotko witam Cię dawno nie zaglądalaś do nas,mam nadzieję że to nadrobisz. Stociu cieszę się,że trochę nastrój masz lepszy i pozałatwialaś sprawy...to dobrze Ja już w domku po fryzjerze i jestem ogólnie umęczona tym siedzeniem 2 godziny na fotelu...to jednak męczące w tym stanie Ale jest ok. A u nas trochę mniejszy ruch na forum widzę,ale niektore dziewczynki leżą,więc odpoczywajcie,żeby dotrwać do naszego miesiąca :)
  4. laniniastysiapysia laninia kurcze mój gin nie odbiera i nie mogę się umówić na wizytę, w najgorszym przypadku pojadę na dziada i sie wepchnę... na razie niby jest spokój, ale cały czas się teraz boję, że wody mi się sączą (taka jakaś rozrzedzona wydzielina). Jeszcze tydzień powinnam wytrzymać do bezpiecznego terminu porodu. mam nadzieję, że dam radę.Hmmm oby Ci się udało do gina wepchnąć ... lepiej nie tryzykować.... czy to wyraznie "czuć i widać " ze to wody się sączą??? Powodzonka Kochana ....a w razie czego ma któraś z nas Twój numer tel? do gina dopiero na 20.30 sie wepchnęłam, do tego czasu mam leżeć. No właśnie nie wiem czy wody czy taka rozrzedzona wydzielina. Się okaże wieczorem... A co do numeru to właśnie z nikim jeszcze się nie wymieniłam, może prześlesz mi w razie czego na priv co?? ja wyślę swój kilku osobom, to w razie czego dam wam znać Laninio trzymam kciuki za Ciebie,wytrzymaj jeszcze....Oj się porobiło.
  5. Witam się i ja Stociu mam nadzieję,że szybko minie Ci ten nastrój i to podle samopoczucie. Overpowered ja też siedzę na facebooku,też mam farmę i akwaria :))) Dobrze,że moj synek zajmuje się czasem bo nie sposob samemu siedziec Stysiu Ty ranny ptaszku,już bylaś na badaniach Ja idę we środę bo w piątek wizyta :) Olusiu super,że torba spakowana :) a co do łóżeczka to możesz pomału rozstawiać, u mnie stoi i wietrzeje,bo zapach mialo dość intensywny i warto żeby się dobrze wywyietrzylo zanim dziecko się urodzi. Qmpelo i Redberyyy leżakujcie dziewczynki,żeby jeszcze Wasze dzidziolki posiedzialy w brzuszkach. Laninio Ty też się trzymaj,jeszcze nie czas....a te bóle są niepokojące,daj znać po wizycie. Racuszku jak tam u Ciebie? Remont już skończony ? Kaszaaa i Aniutka wracajcie do sił,fajnie że macie już swoje córeczki przy sobie Ja lecę dzisiaj do fryzjera ogarnąć czuprynę ostatni raz w dwupaku...potem nie będzie kiedy się tym zająć. Wszystkim życze miłego dzionka i pozdrawiam.
  6. Aniutko Gratulacje dla Ciebie :)))) Michalinko witaj na świecie :))))
  7. stysiapysiaMichalinka już na świecie!!!!!!! Urodziła się wczoraj przez cc , waży 2500gram i ma "podobno" 50cm ... Aniutko gratulacje !!!!!!! Nareszcie masz przy sobie swoją córeczkę, wracaj szybko do sił :)))))
  8. agacavWitajcie kochane Przepraszam od razu ze mnie tak długo nie było, ale byłam w szpitalu przez ostatnie kilka dni... te cisnienie jednak miałam troche za wysokie ale na sz czescie juz jest wszystko ok i wypuscili mnie wczoraj do domku... z maluszkiem tez wszystko w porzadku i sie nawet dowiedziałam ze łozysko moje przodujące mi sie całkiem cofnęlo na prawidłową pozycje i nie ma przeciwskazan do naturalnego porodu troche jestem przerazona tym faktem no ale nie ja pierwsza i nie ostatnia - mam jeszcze miesiac zeby sie psychicznie przygotowac Ahh teraz sie biore za czytanie zaległych postów ale tylko tak z grubsza bo strasznie ich duzo Kaszaaaa kochana gratulacje dla Ciebie ze juz masz swojego skarba na świecie!!! Trzymaj sie i zdrówka życze dla was obu!!! Witaj Aguś, oj to dobrze że już ok u Ciebie....nie wiedzialam że leżysz w szpitalu. Dużo zdrówka życzę :))
  9. RedberryAguniaRedberryJa też narzekam ciągle, codziennie coś - a to było zanim zaczęłam leżeć, a co będzie po tygodniu albo dwóch leżenia? M. mnie wydziedziczy Super,że mąż tak Ci pomaga. A co do łózeczka to faktycznie dlugo nie mogą dowiezc...No coż tak to jest z tymi meblami.no super :) a Twoja połowa Aguniu w domciu? Tak wczoraj wieczorem już wrócil,ale ostatnio tyle pracował,że praktycznie sama w domu ciągle...ma teraz trochę być w domu,bo mam badania w tygodniu a w piątek wizytę u gina :))
  10. kingusia1991Redberryno nasze łóżeczko jeszcze nie przyszło.... może w tym tygodniu? ale M. się zdeklarował, ż dziś spakuje mi torbę mają z Tobą dobrze no widzisz jak dobrze masz, torbe nawet za Ciebie spakuje hehe ... doooooobra, ja idę się położyć, może zdrzemnę się - znużyło mnie trzymajcie się Kinguś odpocznij sobie, papatki :)
  11. RedberryJa też narzekam ciągle, codziennie coś - a to było zanim zaczęłam leżeć, a co będzie po tygodniu albo dwóch leżenia? M. mnie wydziedziczy Super,że mąż tak Ci pomaga. A co do łózeczka to faktycznie dlugo nie mogą dowiezc...No coż tak to jest z tymi meblami.
  12. RedberryAle będzie pierdziawka po tej grochówie... hehehe też o tym pomyślałam ale przynajmniej będziesz miala atrakcje pod kołderką
  13. Redberry szkoda,że lapka w tygodniu nie będziesz miala...zawsze to chociaż byś cos do nas skrobnęla i nie tak się nudzila w ciągu dnia,no ale najważniejsze abyś leżala i wypoczywała. Ale męzus pierwsza klasa tak się Wami opiekuje..... Aneczko Ty też leż w takim razie,bo skoro masz już rozwarcie to nie ciekawie... trzymaj się Kingus a Ty powoli możesz się szykować,jeszcze z tydzien wytrzymaj a potem na porodówkę
  14. A gdzie nasz Racuszek???? Wczoraj chyba się nie odezwala...co się dzieje?
  15. Ja też się z Wami witam i życzę miłego weekendu. Oczywiście trzymam kciuki za nasza Aniutkę i myślami jestem z Kaszą,jak sobie radzi po cesarce i co tam z Lenką. I dziewczynki te co mają czas to czekamy jeszcze i nie rozpakowujemy się... Buziaczki
  16. overpoweredAguniaW moim szpitalu bylo tak juz jak rodzilam pierwszego synka nawet po cesarce,chwilami bylo to nawet męczące bo nie da się odpocząc...Agunia, nawet po cesarce? Ja myślałam, że po cesarce, to kładą Cię na jakiś czas w sali pooperacyjnej, a dopiero potem (po iluś tam godzinach) przenoszą na zwykłą , gdzie masz już dziecko przy sobie. Tak, u mnie bylo tak że jak mnie przywiezli na salę to synek już czekal na mnie i leżal w tym swoim lózeczku, oczywiscie ja nie moglam się nim zajmować ,ale mielismy kontakt ze sobą od razu. Połozne podawaly mi go do karmienia i odkladaly,ale bywalo że jak jedna dala mi go do cyca,bo potem na ręku kilka godzin go trzymalam bo nie chcialo jej się w nocy wstawać...żeby go odlożyć,bo jak twierdzila zaraz będzie plakal i znowu będzie musiala iść.....ale potem bylo coraz lepiej. A od kiedy dalam radę trochę wstawać to sama go sobie bralam,chociaz bylo to bardzo trudne...
  17. stokrotka_87Mam wiesi od Redberry.... a wiec po wczorajszej wizycie pisalysmy smski bo bidulka nie ma juz prawie szyjki i ma NAKAZ lezenia.. na razie do 2 marca (czyli kolejnej wizyty), pisala ze jak bedzie miala laptopa meza to poklika z nami ale o siedzeniu przed stacjonarnym nie ma mowy... Mikolaj wazy 2400 i jest wszystko okey takze 3majmy kciuki zeby dostosowala sie do nakazu lekarza i byla z nami w dwupaku jak najdluzej... Ranyyy Redberrryy trzymaj się kochana,my sobie wczoraj żartowaliśmy a tu poważna sprawa. Niech Mikołaj siedzi jak najdlużej w brzusiu a Ty leż ile się da.Pozdrawiam i ściskam.
  18. Kinguś mi też chodzilo o tego typu kosmetyki :) chociaz przydalyby się inne,żeby nie wyglądać jak zombi....
  19. Dzięki Stysiu za info. No Aniutkę wymęczyli nie ma co , a kciuki oczywiście trzymam. Oby już jutro było po i Aniutka będzie miala swoją malutką przy sobie.
  20. pl_aishastokrotka_87sms od Kaszy !!!"JEST 3900 CC" Gratulacje !!! dla pierwszej Marcowej Mamy :) Zastanawiam się ile mała by ważyła gdyby przyszła na świat w terminie hehehe to prawda, pewnie ponad 4 kg by było :))
  21. kingusia1991No u mnie jak się coś po prostu zapomni dla dziecka to nie problem, bo wszystko mają jak coś... gorzej jak dla siebie ;P ale ja spakowałam się właśnie w walizeczkę na kółeczkach + torba na ramię ;) przez ten mój gruby szlafrok No właśnie szlafrok pol torby zajmie...Ja też zabiorę ten co noszę bo wiadomo że do szpitala nie warto nowego. No i kosmetyki to też w ostatniej chwili w razie co R. mi dowiezie
  22. U mnie dla dziecka nic nie trzeba do szpitala tylko na wypis ubranka. A tak na oddzial to pampersy zostawic,jakies husteczki i tyle reszta dla siebie :)
  23. W moim szpitalu bylo tak juz jak rodzilam pierwszego synka nawet po cesarce,chwilami bylo to nawet męczące bo nie da się odpocząc...
  24. laniniadzwoniłam dzisiaj do mnie na oddział położniczy, żeby się dowiedzieć co trzeba ze sobą wziąć i okazało się, że dla maleństwa tylko nawilżane chusteczki, no i ciuszki na wyjście,a dla mnie kosmetyki, koszulę, szlafrok, klapki, ręczniki i takie tam. Majtki jednorazowe wręcz pani odradziła, koszulę do porodu dają, ale mówi że to jest fizelinowa więc lepiej swoją wygodniejszą. Żadnych restrykcji w sumie i pani była miła bardzo aż mnie to zachęciło A że to jest nowy oddział (wczoraj urodziło się 1-sze dziecko) to komfort jest na pewno też super- pokoje dwuosobowe z łazienką, sala do ćwiczeń z piłkami, workami sako (tyle, ze jeszcze nie wiem co to) i innym sprzętem i taka kameralna atmosferka podobno (17 łóżek tylko). Aha jest też na str. informacja ze "Wszystkie sale w systemie rooming-in." ale nie wiem co to znaczy... wy wiecie?? No to super Laninio zawsze jak nowy oddzial to będzie czysto i fajnie :))) Worki sako to takie na ktorych sobie możesz siadac w trakcie porodu A ten system rooming in oznacza kontakt matki z dzieckiem od razu po porodzie,czyli caly czas jest z matką od chwili narodzin :))
  25. stysiapysiaNie ...ale każda z nas już ma po kolei dość ... i tylko ze względu na dziecko prosi o to by jak najdłużej "siedziało"Kochane ... czy rożek nowy też prać?? hmmmm Aguniu - zwiększona dawka proszku dała zapach:) No widzisz Stysiu :)) Rożek też powinno się uprać ja jeszcze nie pralam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...