Skocz do zawartości
Forum

Agunia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agunia

  1. atastysiapysiaMokry temat trwa:) ...:) .. chyba w niedziele jej wody odeszły albo w sobote .... Aha. No to jak w sobotę lub niedzielę odeszły jej całkiem, to już musiała urodzić, bo wtedy trzeba w ciągu 24 h. No chyba że straciła część wód, to może jeszcze jest przed... No wlasnie wcześniej pisala ze szpitala że wody częsciowo jej odeszly i się sączyly,więc przynajmniej wtedy nie calkiem odeszly ale teraz nie wiadomo,może już jest po :)
  2. zancia1907No właśnie Agunia jak cię weźmie a on będzie w trasie to co wtedy????? Zanciu mam nadzieję,że nie... w razie co będę dzwonic do szpitala albo moj tato mnie zawiezie i tyle.
  3. stysiapysiaAgunia Ale Ci dobrze moj wlasnie znowu pojechal w trasę i znowu kilka dni go nie będzie....wroci może w piątek.Bidulka .... co będziesz robić jak go nie ma???? ranyyy Stysiu nie mam pojęcia,ostatnio też byl dlugo wrocil w sobotę w nocy.... no i znowu pojechal...
  4. zancia1907AguniaJestem ponownie. Kasiu u Kaszyy też na początku coś wyplywalo w takiej ilości przez kilka dni i nie wiedziala co to jest a potem jej chlupnęlo więcej i okazalo się,że to wody.... Więc oby to nie bylo to u Ciebie,niech dzidzia jeszcze posiedzi trochę.No skoro nie ma żadnych wieści od Kaszyyy to można wnioskować,że nie może nic napisać. Więc może rodzi... Dkładnie tez mi sie tak wydaje:)) A ja cały czas mam wilgotne wkładki, nie mokre, poobserwujemy i zobaczymy:) A ja zaraz wysyłam męza po jakieś pączki czy coś takiego, już sama nie wiem co mi sie chce.....wydziwiam jak baba w ciąży Ale Ci dobrze moj wlasnie znowu pojechal w trasę i znowu kilka dni go nie będzie....wroci może w piątek.
  5. Żanciu a Ty jesteś oslabiona po chorobie,dlatego tak Cię zmulilo,organizm obciążony i stąd takie zmęczenie.
  6. Jestem ponownie. Kasiu u Kaszyy też na początku coś wyplywalo w takiej ilości przez kilka dni i nie wiedziala co to jest a potem jej chlupnęlo więcej i okazalo się,że to wody.... Więc oby to nie bylo to u Ciebie,niech dzidzia jeszcze posiedzi trochę. No skoro nie ma żadnych wieści od Kaszyyy to można wnioskować,że nie może nic napisać. Więc może rodzi...
  7. zancia1907Wiecie c słoneczka, ja uciekam, musze koniecznie się położyć, bo usiedzieć nie mogę, potem się pojawie:)pap Odpocznij Żanciu :)) Taki spacer naprawdę może zmęczyć,szczegolnie w naszym stanie kiedy ledwo się ruszamy,do potem :)
  8. Stysiu super,że zakupy udane,coraz bliżej kochana do spotaknia z Hanią Dzięki za info od Aniutki,więc się wymęczy bidulka....My też ją gorąco pozdrawiamy :) Więc początki rozpakowywania się marcówek nie idą za dobrze,Kaszaaa i Aniutka mają przed sobą cięzki czas i muszą być dzielne ale potem będzie nagroda,oby wszystko było dobrze.
  9. racuszekAguniaHej Racuszku,jak dzisiaj samopoczucie?Dziękuję , lepiej , jednak wciąż mi przykro bo nic nie wiem o dziecku , nie wiem czy wszystko gra.... zastanawiam się czy jeszcze nie iść prywatnie , ale poczekam na wizytę u zwykłego ginekologa Przykra sprawa,szkoda że na takiego palanta trafilaś. No i nic nie wiesz co z dzidzią...
  10. stokrotka_8733 tc Stoci i Kacperka Stociu śliczny brzuchalek :)))
  11. zancia1907Znowu pouciekałyście:)))))))) To chyba znak ze ja tez musze się zebrać i ogarnąć co trzeba:) Jestem Żanciu ale trochę się biorę za jakąs robotę :))
  12. Redberryzancia1907Ciesz sie kochana że masz nie duży brzyszek, to tylko dla ciebie lepiej bo lżej, a to że mały nie koniecznie musi znaczyć że mała dzidziunia:):):) Moja koleżanka ma termin na 28.02 i maką małą piłeczkę,a mała ma już gdzieś 3 kg. także taka uroda:)) O no popatrz! Heheh, to nieźle. Okay, ja zmykam na drugie śniadanie Kochane! Pa-na razie! papa,milego dzionka :)
  13. RedberryNo tak, skoro mam brzuszek mniejszy, tzn że mały nie jest duży. No, ale w piątek się dowiem, bo mam USG To super,będziemy czekać na wieści napewno już trochę podrósł
  14. RedberryOj, współczuję Wam z całego serca tego bólu w kroczu. Mnie jeszcze to nie dopadło, ale może dlatego, że nie mam takiego dużego brzucha? Nawiasem mówiąc pewnie się dziś nabawię kompleksów, że mam mały brzuch w porównaniu do innych brzuchów w tym miesiącu.... Dziewczynki - a jak Wasze sutki, sa takie wrażliwe też? Moje sa mega wrazliwe, swędzą i czasem trudno mi je dotknąć... Po prostu masz mniejszego synka w brzuszku i troszkę Ci lżej a nasze krocza i spojenia nie dają rady z naszymi klockami :) Ja poki co nie mam za bardzo bolących..ale nie specjalnie lubię ich dotykać bo to dosc nieprzyjemne,więc są wrażliwe...
  15. Żanciu a nasze maluchy to dają popalić.... Mój caly czas pręzy się w brzuchu i plecami i zadkiem wypina się tak,że brzuch przybiera przedziwne kształty.....
  16. Redberryzancia1907 Witaj Redberry:)) Ja chodziłam do szkoły rodzenia przy pierwszej ciązy i bardzo mi się podobało:)))hello no jestem pełna ciekawości! AguniaNo i dziś kończę 35 tydzień Będzie napewno fajnie,poza tym razniej się spotkać z osobami,które są w podobnej sytuacji
  17. zancia1907AguniaNo i dziś kończę 35 tydzień No to gratuluje:))))))) ja jeszcze troszke:)))) Widzisz Agunia, wczotaj pisałam ze zkroczem u mnie spokojnie, a w nocy tak mnie rwało....mały się rozpycha:) Współczuję tego bolu,u mnie dzisiaj lepiej :))) dla odmiany... A zdrówko lepiej? Mam nadzieję,że już choróbsko Ci przechodzi:)
  18. I ja się witam dziewczynki :) Redberryy życzę milych wrażeń na spotkaniu z innymi brzuszkami Nadal trzymam kciuki za nasze dziewczyny. Miłego dnia życzę
  19. zancia1907A ja jutro idę na badania z rana, a pojutrze mam wizytę , ciekawe co powie po badaniu?? Żanciu to powodzonka na badaniu :)
  20. Aguniastokrotka_87sms od Kaszyyyy: Trzymaja bo nadal jest troche wod no i tlumacza ze im dluzej dziecko bedzie w srodku tym lepiej- mowia ze po odejsciu wod dziecko szybciej sie rozwija wiec kazdy dzien duzo daje- ale ile w tym prawdy? Z reszta ja nie mam sily sie juz zastanawia,kazdy mowi co innego Kurcze no to faktycznie może to potrwać ,ale wszystko dla dobra dzidzi... Racuszku moj synek wiesz ile ważył :)))
  21. stokrotka_87sms od Kaszyyyy: Trzymaja bo nadal jest troche wod no i tlumacza ze im dluzej dziecko bedzie w srodku tym lepiej- mowia ze po odejsciu wod dziecko szybciej sie rozwija wiec kazdy dzien duzo daje- ale ile w tym prawdy? Z reszta ja nie mam sily sie juz zastanawia,kazdy mowi co innego Kurcze no to faktycznie może to potrwać ,ale wszystko dla dobra dzidzi...
  22. A o co chodzi z tymi plastrami u Aniutki,niewiele kumam w tej sprawie. W każdym razie biedna poleży zanim się cos wyjasni. No i czekam co z naszą Kaszą....jak mi jej szkoda,że się męczy bidulka :(
  23. racuszekoto kopia opisu wizyty jaki dałam adwokatowi parentingowemu... Witam , właśnie dzisiaj miała miejsce wizyta u wyżej wymienionego lekarza. Podczas rozmowy rejestracyjnej z położną już oznajmiłam że do gabinetu chcę wejść z mężem - usłyszałam odmowę , gdy dodałam że mam prawo wejśc z kim chcę powiedziała że mam rozmawiać z lekarzem bo ona meża nie wpuści.... Lekarz także odmówił, powiedziałam że jako pacjentka mam prawo do obecności męża podczas badania odpowiedział " a ja jako lekarz mam prawo odmówić " , następnie weszłam do gabinetu (sama) lekarz był nieuprzejmy a wręcz opryskliwy , mimo moich próśb o wpuszczenie męża odmawiał a nawet zaczał podnosić na mnie głos , badanie dało mi niewiele gdyz (zdenerwowany ) lekarz nie udzielił mi żadnych informacji , jedynie dał wydruk z informacjami z USG. Nie wpisał mi także wizyty w karcie ciąży.... Po tym jak napomknęłam że jak ostatnio u niego byłam prywatnie na USG 3D i obecność meża mu nie przeszkadzała , a wręcz sam Go zaprosił do środka ( w końcu 150 zł na ulicy nie leży ) odpowiedział mi , że na kasę chorych to on robi tylko to co musi ,żeby szybko punkty z NFZ nazbierać a jak on zarabia prywatnie to może pozwolić sobie na robienie dodatkowych rzeczy.... (Pomijam fakt że podczas USG odpłatnego korzytsa z tego samego gabinetu i sprzetu co podczas wizyty na NFZ ). Po badaniu gdy znów zaczął podnosić głos powiedziałam że z tego co mi wiadomo to zgodnie z Ustawą z dnia 6 listopada 2008 r. mam prawo do obecności partnera , Odmowa udziału osoby bliskiej możliwa jest w przypadku istnienia prawdopodobieństwa wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjenta , i jeśli on mi odmawia to proszę o adnotację w dokumentacji medycznej i jej kserokopię , zrobił się bardziej nerwowy , powiedział ze mam zawołać męża , powiedział że to jest pana dziecko pokazał 3 sekundy na monitorze , wyprosił męża . i gdy wychodziłam krzyknął Żegnam!!!Podczas badania leciały mi łzy , a gdy wyszłam z nerów płakałam godzinę (może to hormony ) i trzęsłam się z nerwów - jak można tak traktować cieżarną kobietę ??? Jaki sens ma w takim razie dopominanie się swoich praw , skoro wówczas traktują nas jeszcze gorzej ?? Po co zatem są wizyty państwowe skoro są odbębniane z łaską ?? gdzie szacunek do pacjenta? ehhhhhhhh szkoda słów , niemniej dziękuję Panu serdecznie za pomoc i poradę , choć sama nie wiem czy walczenie o swoje nie kosztowało mnie zbyt wiele..... Racuszku jestem wstrząśnięta lekarzem debilem.....masakra jacy idioci "opiekują" się ciężarnymi,jeśli można to nazwać odpowiednią opieką....Szok,normalnie nie wiem co myśleć nawet...Tyle nerwow Cię to kosztowało,strasznie mi przykro,że ten palant pozbawił Cię należnej radości,jaką powinno dać usg i zobaczenie swojego ukochanego dziecka. Nigdy nie pojmę mentalności pseudolekarzy dla ktorych ważna jest tylko kasa, czy jak na to wygląda zbieranie punktow w nfz.....żenada
×
×
  • Dodaj nową pozycję...