-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mineralka
-
o proszę i poszło spać towarzystwo - ja też zaraz mykam bo od kilku godzin paszcza mi się nie zamyka i sama ziewa - ale muszę się wam pochwalić moje dziecko samo siedzi ja nie wiem jak mu się to udało - tzn wiem zawsze go trzymaliśmy więc nie miał jak pokazać że potrafi - to dzisiaj jak go puściłam to siedział pół godziny - co prawda rypnął parę razy ale go podniosłam i siedział dalej - a jaki był uhahahny że potrafi - prawie tak samo jak ja - a potem po drzemce gdy znowu go posadziłam i siedział tyłem do telewizorni to się specjalnie odwracał a żeby się nie przewrócić to się łapał boku kojca - a później to już się nauczył i ile razy miał polecieć to się złąpał i nie poleciał ehh ale ta moja bestia szybko się rozwija rany julek aż miło na niego codziennie popatrzeć
-
efektem niepohamowanego porannego apetytu na słodkości jest zeżarte przezemnie mojemu dziecku pudełko miśkoptów - ogłaszam że to wszystko przez Patusie bo mi piękne smakołyki pokazała - teraz siedze gruba i boli mnie żołądek
-
są jeszcze takie ale droższe pierwszy ponad 100 a drugi 99 PLN
-
matko kobitki wy mnie wykończycie - dziecko mi wreszcie padło pośpi pół godzinki a wyście tyle nastukały że czytać trzeba godzinkę :) k8i - traktor przy naciśnięciu komina jedzie sam jakieś pół metra przy naciśnięciu kierownicy świeci reflektorami i trąbi, przy naciśnięciu farmera śpiewa prześmieszną piosenkę - na przyczepie ma zwierzaki które po naciśnięciu wydają odpowiednie sobie dźwięki - fajowskie to jest Aniołku - portret ma format A3 (czyli dwie połączone strony A4 - tłumacze bo nie wiem czy się w nazwie nie pomyliłam) - kosztował mnie 90 zł +6 zł przesyyłka - każda osoba kosztuje 30 zł - kobieta maluje do 5 osób - mi się ten obraz podoba coraz bardziej ale musiałam go schować bo małż z pracy w końcu wróci a to ma być prezent - nie wiem jak go utrzymam 2 tygodnie - a myślicie że będzie mu pasować niebieska rama ???? co do kąpieli - my kąpiemy w wanience nadal i to w pokoju - bo reszta domu wietrzna i zimna - idzie wiosna dziecko rośnie więc idzie pora na wanne - nie chcę go tylko myć - chcę żeby przyzwyczajał się do dużej ilości wody - dlatego musi siedzieć a nie leżeć i dlatego pytam o te krzesełka - czy się w ogóle sprawdzają ???? - takie normalne kupie od 20 do 50 zł a z antypoślizgiem pod tyłek 99 zł kosztują - chodzi mi o coś takiego:
-
dziewczyny- czy któraś z was używa może fotelika/ krzesełka do kąpieli ??? - zastanawiam się czy się sprawdzi - powoli będziemy przenosić Jaśka do wanny - ale jeszcze sam nie potrafi siedzieć - i przydałoby się coś takiego - tylko nie wiem na ile to się sprawdzi - leżaczek i foczka w ogóle się nam nie przydały - a jeśli kupić to jaki -taki zwykły tani plastik z przyssawkami czy taki droższy z antypoślizgiem pod tyłkiem i pleckami ??? DORADZICIE ???
-
Jaśko w pojeździe kuzyna - bardzo mu się spodobało :) to zdjęcia z wczorajszego wypadu do siostry Jasiu z kuzynem - Kuba ma 3,5 roku :) i straszny z niego urwis z kuzynką Mają - 10 miesięcy z kuzynką i z moją siostrą no i wreszcie nasz rodzinny portret :) już w moich rękach
-
stronka moja -no więc niech będzie za słońce moje dziecko wstało z rykiem ale zasnęło spowrotem -ciekawe na jak długo :) - był przed chwilą listonosz - przyniosł preznt na rocznicę - ten obraz - i hmmmm troche jest pomarańczowy ale ogólnie bardzo bardzo ładny zaraz wam zafotkuję
-
aha u nas pogoda fatalna wczoraj cały dzień wisiały nam nad głową ciemne chmury dzisiaj oprucz tego zimno i leje od rana - więc najbliższe dni siedzimy na tyłku w domu :(
-
patusia ja cię zastrzelę - teraz mam jeszcze większą ochotę - dobrze że ugotowałam podwójną porcję deserku - to obojgu nam się dostanie
-
ok patusia czekam cierpliwie Ala może to i ząbek - ale przy poprzednich spał jak anioł całymi dniami a teraz taka męka :( jakoś to przetrwamy :) słuchajcie jak w niedziele byliśmy u znajomych to ich dzieciak miał czadową zabawkę Jaśko nie mógł się od niej oderwać - właśnie znalazłam ją na allegro i muszę ją kupić TRAKTOR edukacyjny - DĹšWIÄKI, KOLOR, Nowe FV (332140948) - Aukcje internetowe Allegro super dźwięki wydaje - zwłaszcza farmer śpiewa odlotową piosenkę
-
cześć dziewczyny - dzień dobry od 3 dni usypianie mojego dziecka jest prawdziwą męką przez katorgę - nie wiem co mu odbija - jest zmęczony wręcz padnięty oczka trzyma na zapałkach marudzi jak nie wiem co a wierci się strasznie i tak conajmniej pół godziny aż nagle padnie w przedziwnej pozycji - i to wszystko oczywiście na rękach - nie noszę go tylko z nim siedze i go huśtam mam straszną ochotę na coś słodkiego a w domu tylko gorzka czekolada - zaraz zjem Jaśkowi deserek chyba
-
inka ty paskudo - :P - a tu się już wszyscy tak bardzo cieszyli - A ŻEBY CI SIĘ TAK SPRAWDZIŁO my byliśmy cały dzień u mojej siostry - Jaśko nie jest przywyczajony do dzieci i napiski 10 miesięcznej maji reagował rykiem - masakra - wiecie ile takie dziecko piszczy ??? ZA DUŻO padam na twarz idę spać - przyszłam tylko sprawdzić co u INKI wrrrrr - dobranoc
-
cześć dziewczyny - kurcze nawet nie nadrabiam ale doczytałam INKA bardzo bardzo bardzo gratuluje - całusy mam pół godziny na wszystko - a mase tego wszystkiego jest - jedziemy do mojej siostry na cały dzień no więc miłego dnia wam życzę - i oby pogoda dopisała papa
-
ja już zmykam z kompa bo małż ma dzisiaj dyżur - pokaże wam tylko scan naszego portretu - kolory w rzeczywistości troszkę inne - i co podoba się ??? osobiście jeszce go niewidziałam narazie musze kase wpłacić - mam tylko nadzieje że tych cieni na naszych twarzach aż takich nie ma :)
-
my już po spacerku - ale odlotową pogodę mamy - trochę wieje ale my mamy ogródek od zachodu i tam nie ma grama wiatru za to pełno słońca a to wczorajszy spacer: cała ekipa na spacerze - ja pstrykam fotkę i jak teraz wrócić do domku ??? to nas otaczało tak daleko zaszliśmy - to czerwone kółeczko to nasz samochód DALEKOOOOOOOOO a to moje chłopaki z ulubioną zabawką tatuśka i oczywiście kurteczka firmowa dla dzidzia JCB
-
już wstała maruda - lecimy na spacer - zdjęcia później papa
-
obiad ugotowany małe nakarmione i można iść na spacer - tylko że mi dziecko padło i śpi - no to mam nadzieje że za długo nie pośpi i jeszcze pospacerujemy - właśnie sobie jęzor oparzyłam - brrrrrrrrrrr zaraz powrzucam fotki z wczorajszego spacerku
-
o i nowu są podziękowania - no ale lecę już zanim dziecko się wścieknie że się nim nie zajmuję tylko klikam - miłego dnia papapapapapa
-
olimpijka to sie niestresuj - nie pękną - w świetlicy gdy żółw wyrósł trzeba było mu załatwić nowe akwarium - nie mieliśmy w ogóle kasy na to a żółw zamierał powoli - AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA (dziecko mi wstało i śpiewa) - no to poszliśmy do okolicznego szklarza i facet za flaszke zrobił nam wielkie akwarium - szkło było takie grubsze żeby wytrzymało - a sklejone było silikonem przeznaczonym do takich rzeczy - jak się je niosło puste to ten silikon był całkiem ruchomy - akwarium dla żółwia zapełnia się wodą do połowy - a i tak wlewałam zawsze 100 litrów - i nic się z nim nie stało absolutnie - do tego dodajmy sobie 30 dzieciaków wiszących przy szybie i obserwujących gada i samą gadzinę 3 kilogramową większą od wielkiej męskiej dłoni walącą w szybę z całej siły bo palec to przecież też mięso a on jest wiecznie głodny no to te akwaria od producenta to dopiero są bezpieczne...
-
patusia - właśnie właśnie bobovita smaczny sen - tylko że ta od 4 miesiąca jest na ryżu jasiek ją lubił ale też mu przeszło - a teraz ta wieloowocowa to ta sama seria smaczny sen -wielozbożowa i wieloowocowa i od 9 miesiąca - nam w góle wszystkie kaszki tylko bobovity podchodzą - słoiczków gerbera znieść nie możemy - ale soki mają pyszne - no i najtańsze bo w Rzeszowie jest zakład produkcyjny i sklep firmowy - choć w makro akurat cena jest ta sama - nie ma jak hippy - rewelacyjne jedzonko mam jakieś niedogadanie i cały czas gadam od rana - propo bananów - ostatnio w telewizji był program galileo - na którym pokazywali produkcję bananów - za grosze zbierają je czarnoskórzy faceci - pakują i płyną sobie te zielone banany kilka tygodni do niemiec - tam są zamykane w spacjalnych kontenerach do których wpuszczany jest gaz - przy komputerze siedzi ludzik i steruje skłądem tego gazu - tak aby bananki były żółciutkie a zielone na końcówkach - i takie zagazowane bananaki leżą sobie tak i żółkną przez 12 godzin - potem są wypuszczane w obieg i przez nas spożywane - za diabła nie dam tego dziecku - dopiero jak będzie starsze - takie zagazowywanie to mi się strasznie kojarzy poprostu - nawozy tak na mnie niedziałąją
-
hmmmm przed chwilą widziałam w prawym dolnym rogu postów naszych obok szybkiej odpowiedzi ikonke dziękuję - ale już jej nie widzę - chyba jakieś nowe zmiany nam się szykują - a co do akwarium jeszcze to teraz są z pokrywkami i są bardzo bardzo bezpieczne ja się wczoraj zabrałam za zdjęcia bo od nowego roku ani jednego nie wywołałąm no i jak spisałam wyszło 60 sztuk plus drugie tyle tych samych do albumu dla moich rodziców - dostali taki Jaśkowy albumik na gwiazdkę - mają wnuka daleko to niech przynajmniej na fotkach go widzą i chwalą się rodzinie tak czy siak zbankrutuje jak zrobie odbitki
-
cześć kobitki - dzień doberek - wszystkiego najfajniejszego dla miesięczniaków - moje dziecie spało dzisiaj do 7 - zmiana czasu - no ale miło się tak śpi do ludzkiej godziny - śmiać mi się chce z mojej koleżanki ona zawsze ale to zawsze śpi do 10-11 nawet jak studiowałyśmy to ona zawsze przenosiła się na grupy popołudniowe żeby spać - a teraz ma na 17 maja termin porodu - oj skończy się jej skończy - biedna poczuje smak życia co do kaszek - ja się zbuntowałam - kaszki HIPPA na dobranoc są rewelacyjne poprostu ale ich cena zabija - jedna kosztuje u mnie 4,69 zł - no i jednorazowo Jaśko wcina cały słoik - no to się nie idzie wypłacić - a ryżowe w torebkach na wstręt go przybierają i pluje nimi dalej niż ustawa przewiduje - no to ja wczoraj przeszłam market i szukałam - znalazłam 3 sztuki w torebkach - kasza manna, kasza wielozbożowa z mlekiem modyfikowanym od 9 miesiąca - i tą już sprawdziliśmy wczoraj - jest pyszna i nam nieszkodzi - i trzeciej już nie pamiętam a Jaśko śpi więc nie będę mu przeszkadzać żeby sprawdzić - tak czy siak przestawiamy się na kasze z 9 miesiąca - jak mu żurek nie zaszkodził to i to nic mu nie zrobi !!! moje dziecko jak kiedyś zobaczyło akwarium u znajomych to przeszło samo siebie - tak fikało machało i w ogóle wyprawiało niewiadomo co na ich widok - a jak jeszcze jest łądne tło przyklejone - światło nastrojowe - lecą bąbelki - a rybki są kolorowe to gwarantuje spokój przez bitą godzinę - akwarium to nasze marzenie - no ale nie mamy za diabła miejsca na nie - chyba że postawimy na środku pokoju a Jaśko ograniczy pełzanie do miejsca na łóżku no właśnie - apropo postępów naszych pociech - moje dziecię wczoraj przed kąpielą leżało sobie na stole na ręczniku i ku mojemu zaskoczeniu podniosło się na rękach wsparło na kolanach tak że mu dzyndzol dyndał - byłam w szoku - dzisiaj z rana powtarza to w kółko (też chyba mu się podoba) a przy okazji zaczął pełzać do tyłu jak raczek tak że zwiedził prawie cały pokój stopami a rozgadało mi się dziecko przez ostatnich parę dni jak diabli - do spania sam sobie kołysanki śpiewa - a jak szaleje to dokazuje lepiej niż zły pies NON STOP AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA :) przepiękna pogoda dzisiaj u nas - chyba większość czasu spędzimy na dworze
-
witajcie kobietki - my też byliśmy na spacerku - wybraliśmy się z grupą znajomych za miasto i łaziliśmy pchając wózki po górkach - i szliśmy szliśmy szliśmy - i nikomu nie chciało się wracać - aż doszliśmy na szczyt jednej górki i bardzo bardzo bardzo daleko ujżeliśmy nasze samochody - masakra ładnych pare kilometrów przeszliśmy - no to my z kobitkami i dzieciaczkami siadłyśmy na ławce a faceci przez pola na skróty podreptali po samochody - strasznie miło zleciał nam czas - i tyle świerzego powietrza że się w płucach nie mieści - a wieczorem godzina usypiania - za dużo wrażeń ale już mamy spokój katiabos - co do akwarium to dla nas wielkie marzenie - chcemy takie ogromne 120 l. i dużo fajnych kolorowych rybek - dzieciaki to uwielbiają - my też - ja się pracy przy tym nie boję - kiedy pracowałam w szkole miałam w świetlicy pod opieką żółwia wodnego - padlinożerca dopuki był pod opieką innych nauczycieli w ogóle nie rósł - przez 10 miesięcy mojej opieki urósł dwukrotnie - ja odeszłam z pracy a on powędrował do łańcuta do zamku - tam mają dużo takich łobuciaków - dodam tylko że ta gadzina odżywiała się mięskiem - najchętniej piersią z kurczaka ale jak mu się udało złapać to i rybki zeżarł z akwarium - wode trzeba było zmieniać codziennie i gigantyczne akwarium szorować i kamienie - robiłam to do 6 miesiąca ciąży i było superowo - teraz marzę o rybkach
-
dzień doberek - mam nadzieję że pogoda faktycznie dopisze bo mamy zamiar ruszyć w podróż do zamku w Łańcucie - a włąściwie do jego pięknego parku - mam nadzieje żei Jaśkowa pogoda ducha niezawiedzie - zapowiada się miła niedziela...
-
dzień dobry - ja dzisiaj cierpię na brak czasu - jak to w sobote - dom wielki piętrowy i sprzątanie po 5 osobach - bleeee - nie cierpie soboty - ech żeby wreszcie mieć swój domek i sprzątać tylko po sobie i swoich miłego dnia kobietki papa