Skocz do zawartości
Forum

Roxanka_89

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Roxanka_89

  1. witajcie, ja non stop podczytywałam ale jakoś ciągle mówiłam, że później odpiszę i zrobiły mi się takie zaległości, że hej Drodka - ja już problemu z wózkiem nie mam, koła zostawiam na dole pod piwnicą a spacerówkę (na którą się przenieśliśmy już jakiś czas temu) zabieram na górę. :) kochana, podziwiam za te przepisy kulinarne dla Zuzienki :) Pumacreate - niestety dużo jest takich facetów, którzy nie potrafią wyjść spod fartuszka mamusi, u nas jest znowu tak, że M jako tako raz na jakiś czas zadzwoni do teściów, odwiedzimy ich a znowu T ciągle by się we wszystko wtrącała. Agula9 - dajesz flipsy? i co, nie ma problemu? :) Mmadzia, Mart79 - ja też zakupiłam niekapek po 6 miesiącu, mały na początku się strasznie denerwuje i krzywi ale później załapie co i jak i nawet przez chwilkę pije. Łasica - ja podgrzewam jedzonko w kąpieli wodnej ;) Sekundko - bidulko, nadal takie nieciekawe nocki są? kurcze naprawdę Ci szczerze współczuję Mmadzia - myśmy byli z Igorem u okulisty ale to z wiadomych przyczyn, z tym ropiejącym oczkiem. Madziu, śliczne te ząbki Aniulki! :) Mariqa - witaj wśród wrześniówek - ale z tego co widzę, ucichłaś. :( Pl-Aisha - gratulacje dla Olusia za śliczne ząbeczki :) Łasica - hehe, u nas jakoś ostatnio też normalne dania na stole - dziś mieliśmy kotlety mielone z indyka, sosik grzybowy i ziemniaczki. w sobotę się namęczyłam bo robiłam leczo na urodziny T i siedziałam w kuchni do 1 w nocy bo na niedzielę robiłam a w sobotę cały dzień nas nie było. :/ jakoś ostatnio brak mi weny kulinarnej jeśli chodzi o zakupy to wczoraj byłam w szoku bo pojechaliśmy na zakupy z małym i M i weszliśmy do cocodrillo i tam była taka śliczna kurteczka wiosenna ale kosztowała 119 zł. wiecie co M zrobił? wziął Igora na ręce, wsadził mu do rączki wieszaczek z kurteczką i poszedł do kasy kupić jak wchodzę do tego sklepu to tak najchętniej wykupiłabym 3/4 rzeczy. hihi ale wszystko tam takie drogie, że to tragedia :/ ehh, Igor załapał okropny katar, non stop się dusi i budzi bidulek. :( miłego wieczoru!
  2. hej ho! U nas dzisiaj jakoś tak pochmurno na dworze, mały jeszcze śpi a ja czekam na siostrę mojego M bo ma ferie i T ją przywozi na kilka godzin. jak ja to wytrzymam to nie wiem bo jakoś nie mam z nią dobrego kontaktu. Łasiczko sił i jeszcze raz sił! mój M pracuje a też czasami mamy takie krzykliwe dni - ze względu na to, że ma problemy w pracy... każdy facet ma coś za uszami a my przeważnie kłócimy się o to, że jak M wraca do domu i Go o coś poproszę to odpowiada, że dopiero co z pracy wrócił i jest zmęczony. a to, że my mamy pracę 24h - dom, dziecko, zakupy, obiady itd - to jakoś tego nie widzą. no ale taka ich natura. dobrze, że piszesz, może Ci troszkę lżej jak jest się komu wygadać a na wrześniówki zawsze możesz liczyć! :) ohhh ale mi się ziewa, pogoda nastawia mnie na długie leżenie w łóżku ale z racji siostry M to jest niemożliwe. a szkoda.
  3. kotlety schabowe z pieczarkami, kapusta zasmażana i ziemniaczki :)
  4. Pumko ja na zaoczne bo i tu i tu płatne na tej uczelni gdzie chcę - zarządzanie. ;) Aisha dla mnie też lektury to obcy temat. a co do pogody to u nas +6 i piękne słoneczko - jesteśmy już po spacerku :) Drodka my też już po chrzcinach, chrzciliśmy na samym początku listopada. :)
  5. Pumko u wrześniówek jest tak, że żadnej się nie chce szukać po internecie - a w sumie po co skoro Aisha jest? ja to już w ogóle rzadko poszukuję wiadomości o niemowlakach w internecie, jak coś to mam książkę i własny matczyny instynkt hehe. może to też dlatego, że jak na razie jeszcze aż tak bardzo nie potrzebowałam tych wiadomości. ;) a co do studiów to ja też zaczynam - w październiku. idziesz na dzienne czy zaoczne? bo ja zaocznie tylko muszę prawko w końcu zdać żeby móc zaoszczędzić czasu na jazdę bo autobusami to 3 razy dłużej ;)
  6. pl_aishaDobra Kochane opisuję co może być przyczyną nocnych pobudek.Mam trochę inne wiadomości niż wkleiła Roksanka ten artykuł tez czytałam jakiś czas temu. Jak pewnie większość was wie że sen składa się głównie z dwóch faz faza REM i faza non-REM Faza REM - w niej pojawiają się sny. Raza non-REM - głęboki sen. Taka ciekawostka REM to skrót angielskiego wyrażenia które po polsku brzmi "szybkie ruchy gałek ocznych" Pewnie nie jedna z Was widziała jak maleństwo poruszało gałkami ocznymi pod zamkniętymi powiekami a nawet otwierało oczy przez sen. A widziałyście uśmiechy maluszków jak spały ? To wszystko działo się w fazie REM. To jest aktywna faza snu z której błyskawicznie idzie się obudzić. Noworodki zapadają najpierw w fazę REM - to wyjaśnia dla czego dzieciątka budzą się kiedy odkładamy je do łóżka np kiedy usną przy piersi. Od 3 - go m-ca niemowlęta zapadają najpierw w fazę snu głębokiego. U dzieci od 6 -go m-ca sen głęboki nie jest od razu taki głęboki. Dobra teraz przechodzimy do sedna... Kiedy niemowlęta przechodzą z jednej fazy snu do drugiej na chwilę się budzą, sprawdzają sytuację czy wszytko jest ta jak przy zasypianiu - jeśli tak przechodzą do kolejnej fazy snu. Co to znaczy "tak jak przy zasypianiu" O tuż niemowlęta (jak to było ładnie ujęte w tej książce) są niewolnikami przyzwyczajeń, jedne niemowlęta zasypiają przy piersi, drugie przy butli a inne ze smoczkiem czy też ramionach mamy albo nawet w innym miejscu. W momencie kiedy takie dziecko się budzi pomiędzy fazami snu i dochodzi do niego, że nie mam mamy, piersi, butelki, smoczka czy też jest w innym miejscu niż przed zaśnięciem, wybudza się całkowicie no i domaga się tego co go usypiało. U nas się to sprawdza, Oluś zasypia ze smoczkiem i kocykiem przy buźce albo na, w nocy jak mu smoczek wypadnie a kocyka nie ma to się budzi. Jak włożę mu smoczek i przykryję to zasypia. Teraz niestety trzeba uczyć dziecko, żeby po przebudzeniu potrafiło samo znowu zasnąć ( nie które dzieciątka to potrafią) Przede wszystkim nie stać zaraz na baczność koło łóżeczka kiedy dziecko się przebudzi i wkładać smoczek tylko pozwolić, żeby samo usnęło, jeśli zaczyna się płacz to odczekać chwilę i dopiero potem dać tego smoczka, tak z każda nocą wydłużać ten czas. Ja właśnie tak robiłam, jedno stęknięcie małego a już stałam koło łóżka i wkładałam smoczek, teraz widzę ze Oluś się pokręci postęka nawet te 30 min i usypia sam i to faktycznie pomaga. Aisha jakoś się nie zdziwiłam, że masz inne informacje niż ktoś z nas ty googelku nasz pumko wszystko w swoim czasie! cudownie, że maleńki tak się rozwija, a jaka radość dla mamusi :) łasiczko Igor też je częściej, tzn czasami je co 4-5 h a czasami co 2 a nawet zdarza się, że co 1,5 :) przecież Go głodzić nie będziesz! :) mówisz, że M zazdrosny o wrześnióweczki? pozdrów Go serdecznie ode mnie ;) agula bardzo fajne te krzesełko. co do picia to Igor pije bardzo dużo - herbatki z bobovity kupujemy teraz, soczków nie znosi i Go po nich brzuszek boli więc nie dajemy. a wypija herbatek kilka razy dziennie po 100 ml Mart gratulacje dla Lusiaczka ! :) pierwszy ząbek, ah... Sekundko może z Filipka to taki imprezowicz będzie - nocny marek hihi mmadziu nowoczesne wynalazki nie zawsze są najlepsze. :) Aniulka będzie siedziała w krzesełku z historią i fajnie :)
  7. Ja polecam tą lekturkę o spaniu: Dlaczego dziecko nie chce spać - Kłopoty ze spaniem - arykuł ;))))
  8. hejo, widzę, że temat sukien tu się rozkręcił... po pierwsze - moja znajoma mi ostatnio powiedziała ''ty nie rób wstydu, że pójdziesz w białej sukni i welonie'' wyśmiałam ją totalnie bo to nie jej sprawa a jak jej powiedziałam, że taka Pani będzie grała na skrzypcach w kościele i śpiewała ''ave maria'' to powiedziała, że to już skandal, ehhh mają Ci ludzie źle poukładane w główkach kurcze, też chciałabym się pochwalić suknią ale niestety ja wybierałam w zeszłym roku - kolekcja 2009 a teraz już jej nie ma i nie mam żadnych zdjęć ale już za niecały miesiąc będę miała swoją suknię już w domku śliczne te Wasze suknie Aisha i Pumka pomimo tego, że ja mam inny gust. :) a ty łasiczko ślicznie wyglądałaś w tej sukni!! sekundko ale mroźno u Was.... brrrrr. u nas kolejny dzień ślicznego słonka :)
  9. witam was, u nas słonko dzisiaj tak ślicznie słonko świeci, że aż humorek o wiele lepszy :) Igorek z oczkiem nadal super, zero ropki! My dzisiaj robimy spontaniczny wyjazd w góry na kilka godzin bo na prawdę jest cudownie... ;) mam pytanko, czy któraś z Was wozi już maleństwo w spacerówce? bo ja chcę dzisiaj małego "zapakować" do spacerówki do pozycji półleżącej tak jak w leżaczku - bujaczku ma... miłego dnia!
  10. łasiczko, pumko Igor też łapie za nosek, ale najbardziej to kocha moje i M uszy. czasami to na prawdę boli! wiecie co, mój humor dziś pierwsza klasa - wczoraj odstawiłam wszystkie leki na oczko, które Igorek dostawał i zaczęłam mu to oczko przemywać tylko zwykłą czarną herbatką, co jakieś nawet 30 minut mu to przemywam. i wiecie co? oczko od samego dzisiejszego rana nic nie zaropiało! może tu po prostu złe leki były mu zapisane? sama nie wiem, ale nie chwalę słonka przed zachodem - zobaczymy jak będzie dalej! myśmy chcieli dziś jechać do aquaparku z Igim ale coś mu charczy w nosku i odpuściliśmy i spróbujemy się wybrać w przyszłym tygodniu ;) powiedzcie mi jedno, czy Wasze maluszki też mają takie silne nogi? moje dziecko ma tak silne te nóżki, że normalnie można Go postawić i tylko podtrzymywać i stoi! tak chciałam się pochwalić i z M szybciutko zrobiliśmy zdjęcie ;) co do jedzonka, ja właśnie mam ochotę w poniedziałek zrobić malutkiemu coś samodzielnie, mam w zamrażarce kawałek królika, dodam warzywka jakieś i gotowe! :) bo na razie jedynie słoiczki - gerbera kupujemy i powiem szczerze, że dziś zapłaciłam za słoiczek 190 ml obiadku 3,75 zł w Inter Marche! :/ dobra kobietki, ja uciekam do M bo leży w wyrku i marudzi, że mam już przyjść bo mu smutno samemu hehe. Dobrej nocki wrześnióweczki i kochane maleństwa :)
  11. Aisha w sumie to chyba tez by nic nie dalo, zabieg to zabieg, wszyscy ktorych znam i ich maluszki jak mialy robione ten zabieg to ten zwykly i jakos bylo dobrze, chociaz rozmawialam teraz z babcia ktora byla u takiego zaufanego przyjaciela - lekarza i mu powiedziala o tej operacji to sie za glowe zlapal bo niektore dzieci to maja normalnie przetykane 3 razy czasami i dopiero wtedy dzieciaczkom to przeszlo, moze po prostu bedzie trzeba powtorzyc zabieg i sie puknal w glowe gdzie tam od razu dziecku operacje z narkoza robic, sama juz nie wiem :( slonko, wielkie gratulacje dla Oluśka i caluski - dwa zabki to juz niezle :*
  12. makaron z sosem szpinakowym dla M dla mnie - z powodu diety - jajka, szpinak i pomidor.. ;o
  13. czesc dziewczyny, jak to fajnie sie czyta jak tak cieszycie sie i dzielicie nowymi umiejetnosciami maluszkow czy tymi zabkami, ja od wczoraj nie umiem sie pozbierac, strasznie mi ciezko i zle, dodzwonilam sie do tego specjalisty w katowicach, wizyta dopiero 1 marca, lasiczko dziekuje, wiem cos o tej klinice bo tam Igor mial miec przetykany kanalik za pierwszym razem ale kosztowalo to 2000zl bo to robia tam laserowo wiec zrezygnowalismy i przetykane mial w bytomiu, normalnie za 300zl... a ten lekarz do ktorego dzisiaj dzwonilam wlasnie tez pracuje w tej klinice, zobaczymy jak bedzie, mam wyrzuty sumienia, moze jednak warto bylo zaplacic te 2000zl i zrobic to laserowo ;( sama juz nie wiem;( jest mi tak ciezko bo widze jak Igorek sie fajnie rozwija, usmiecha, siada itd a tu takie biedne oczko ;(;( kobietki wszystkim wam dziekuje za slowa otuchy i przepraszam za taki pesymistyczny akcent wiadomosci ale nie potrafie inaczej....
  14. łasicaRoxanka_89witajcie... ja się czuję jakby mnie ktoś przez mielarkę do mięsa przepuścił, dzwoniłam do lekarza w sprawie wizyty z okiem małego (nadal mu ropieje pomimo, że po zabiegu), wiecie co usłyszałam? żeby do niego nie przyjeżdżać tylko od razu zapisać się na operację intubacji kanalika łzowo-nosowego... z tego co wyczytałam to polega to na wszczepieniu silikonowej rurki do kanalika łzowego oraz, że po 9 miesiącach trzeba to wyciągnąć więc kolejna operacja... jak pomyślę o narkozie to mi się łzy momentalnie cisną do oczu i ściska mnie w gardle... nie pomagają masaże, nie pomaga antybiotyk, pytam lekarza czy może zmienić jeszcze na inny antybiotyk - powiedział, że wykluczone bo jeszcze się mały nabawi grzybicy... jutro zaraz z rana dzwonię do takiego specjalisty w Katowicach, podobno do niego jeżdżą ludzie z całej Polski tylko kolejki kilometrowe do niego są... a ja nie chcę czekać, a na operację tak od razu też się nie zgodzę, muszę zaczerpnąć jeszcze informacji od kogoś innego... ehh ;(no co Ty? kurcze co mu sie dzieje biedaczkowiz tym oczkiem.az mi sie plakac chce .trzymam kciuki zeby sie polepszyło. ciągle mu strasznie ropieje i ma stan zapalny ;(
  15. witajcie... ja się czuję jakby mnie ktoś przez mielarkę do mięsa przepuścił, dzwoniłam do lekarza w sprawie wizyty z okiem małego (nadal mu ropieje pomimo, że po zabiegu), wiecie co usłyszałam? żeby do niego nie przyjeżdżać tylko od razu zapisać się na operację intubacji kanalika łzowo-nosowego... z tego co wyczytałam to polega to na wszczepieniu silikonowej rurki do kanalika łzowego oraz, że po 9 miesiącach trzeba to wyciągnąć więc kolejna operacja... jak pomyślę o narkozie to mi się łzy momentalnie cisną do oczu i ściska mnie w gardle... nie pomagają masaże, nie pomaga antybiotyk, pytam lekarza czy może zmienić jeszcze na inny antybiotyk - powiedział, że wykluczone bo jeszcze się mały nabawi grzybicy... jutro zaraz z rana dzwonię do takiego specjalisty w Katowicach, podobno do niego jeżdżą ludzie z całej Polski tylko kolejki kilometrowe do niego są... a ja nie chcę czekać, a na operację tak od razu też się nie zgodzę, muszę zaczerpnąć jeszcze informacji od kogoś innego... ehh ;(
  16. rosołek, kotlety mielone, ziemniaczki i buraczki
  17. skrzydełka z kurczaka, sałatka i dla M frytki :)
  18. witajcie codziennie was podczytuję, mniej więcej jestem na bieżąco ale tyle się dzieje, że nie mam nawet kiedy pisać widzę, że prowadziłyście dosyć burzliwą dyskusję na temat tej alergii i ciemieniuszki - Łasiczko bardzo się cieszę, że wszystko się wyjaśniło i teraz zapewne wszystko będzie tylko lepiej :) - co do ciemieniuszki to Igor miał raz, dosyć mocno ale szybko zniknęła i o niej zapomnieliśmy, też była oliwka i czapeczka po kąpieli. Co do walentynek to myśmy spędzili w kościele na naukach przedślubnych, trwało to na tyle długo, że nam się już nie chciało nigdzie jechać a mieliśmy do kina więc M zabrał mnie do Sphinx'a na kolację i do domu. Ale i tak było miło Mart79 no to ładnie M zaszalał ale tak jak napisałaś - walentynki są tylko raz w roku hihi. W ogóle wiecie co, wczoraj jechaliśmy z M na dancing - taniec weselny, wzięliśmy sobie kilka lekcji indywidualnych i powiem Wam szczerze, że koparka mi opadła jak zobaczyłam zaangażowanie M w te lekcje tak się starał i tak mu się spodobało, że chciał jeszcze prosić babkę o godzinę więcej wczoraj no ale mi też się podobało i przynajmniej sobie troszkę poćwiczymy przed tym pierwszym tańcem itd Aisha wspominałaś coś o przymiarce sukni ślubnej - życzę powodzenia :) - ja bardzo długo nie potrafiłam się zdecydować i niczym trafiłam na tą właściwą troszkę to trwało. - Ja na początku marca mam ostatnią przymiarkę i w połowie marca odbieram kurcze, obudziłam się razem z M i nie umiałam zasnąć już, zrobiłam sobie kawusię a teraz coś mnie znużyło spanie. chyba się jeszcze do bąbelka położę miłego poranka!
  19. M dzisiaj ma jeszcze roladkę z kluseczkami a ja sałatka z sałaty lodowej, pomidorów, ogórków, kukurydzy i papryki z sosem koperkowo-ziołowym. a może jeszcze dorobię rosołek... chociaż nie wiem ;)
  20. kurcze ale pyszności na te kolacje, mi się jakoś ostatnio nie chce wieczorami w ogóle nic w kuchni robić więc teraz M robi kolacje czyli kanapki z serem i szynką... a mi się już tak marzy zjeść coś np. na ciepło na kolację... ta makrelka to wiem, że pyszności, moja babcia czasami robi jak przyjeżdżam do niej makrelę z cebulką, jajkiem na twardo i z czymś tam :P ale z serkiem nie próbowałam, muszę kiedyś skosztować :)
  21. zupa krem z porów, naleśniki z dżemem :)
  22. hihi, ja jakoś w ogóle nie mam ochoty na pączki... Igor dzisiaj mi coś się zbuntował. jak wstał o 7:30 tak o 13:00 zasnął i obudził się o 13:30... i do teraz nie śpi. ale tatusiek jest szczęśliwy bo o 18:00 kąpiel, butla i będzie grzecznie mu spał zapewne - a ja wychodzę na pogaduchy... muszę troszkę odsapnąć od domku. mmadziu gratulacje dla malutkiej! :)
  23. u nas też brak ząbków i pełzania. teraz jest 100% zainteresowanie nogami i próby wkładania do buzi powiem szczerze, że momentami jak was czytałam to się zastanawiałam dlaczego Igorek taki leniwiec ale pani doktor mnie uspokoiła, powiedziała, że malutki rozwija się bardzo dobrze tylko jak już wcześniej napisałam, mały z niego leniwiec hihi.
  24. marciołkamonikouette, niezły pomysł z tym budyniem :) Ja się nastawiam na sos angielski, ale... Zobaczymy jak z czasem wyjdzie, bo jak mi Zosię znów energia rozniesie to nici z długich przygotowań ;) A lody... nie mogę się na nie zdecydować, bo wtedy pochłonę połowę ciasta i połowę opakowania lodów SAMA!!! Roxanka, nie licz tych kg tak mocno. Ja do ślubu chciałam iść szczupluteńka, ale zaszłam w ciążę 3 miesiące wcześniej i nici z odchudzania :) Co prawda nie byłam pączek, ale... brzucha się nie dało wciągnąć, sukienka szyta na rozmiar przed ciążą i bałam się, że mi tchu zabraknie w kościele... na szczęście rozwiązanie przyszło samo - wsiadałam do auta i guzik mi odleciał z tyłu!!! Na szczęście miałam głeboki dekolt na plecach i nic nie było widać (ten guzik miał tylko na celu ładnie dopinać tył, szczerze mówiąc nikt nie zauważył różnicy) :) A wesele było super i panna młoda jest i tak zawsze najpiękniejsza - to szczęście na twarzy ją upiększa :) ja jedynie w słodyczach staram się ograniczać... a takie ciacho ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...