Skocz do zawartości
Forum

Karrera85

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Karrera85

  1. Dziewczyny wejdźcie sobie na forum październikowe na stronę 797 tam dziewczyna wrzucila zdjęcie z porodówki.
  2. P.s. na mnie oksytocyna zadziałała błyskawicznie. Odeszły mi wody, same. Dostałam oksy. Jak zleciała kroplowka to lewatywa, i jak pusciłam tą lewatywa to się u mnie zaczeło. O 21 odeszły mi wody. O 22:40 dziecko na świecie już było. Też kilka partych, nie pamiętam dokładnie, ale 2 faza trwała u mnie 10 minut (tak mam wpisane) powodzenia i trzymam kciuki
  3. Łooo jaką piękna porodówka! A możesz wziąć kąpiel w tej Wannie jakbyś chciała? Mogę zapytać w jakim mieście ta porodówka się znajduje?
  4. No Kasia brzoza bardzo ładne te kombinezony :) Co do Ewy kulszowej, to ja to też mam od pierwszego dnia 6 miesiąca ciąży i tylko coraz bardziej się pogłębia A niebawem zacznę ósmy. Noga dretwieje, wystac się nie da, chodzić się nie da także łącze się z Tobą w bólu. Od wczoraj dostaje kopniaki po pęcherzu. Dosłownie. Nie potrafię sobie wyobrazić ułożenia ale gin widział na iść że główkę mam z lewej strony w boku. Więc pewnie plecami jest do góry i ręce i nogi walą w pęcherz A może i nawet szyjke skoro tak.mnie boli. Ochraniacze i otulacze to chyba dlatego nie zalecane ze może się dziecko odwrócić do tego i się o to udusić. Chociaż bardziej uważam że kołderką może się przykryć i nie dać rady się odkryć, niż da radę się przekulac do otulacza. Mówimy tu o pierwszych miesiącach. Natomiast ochraniacz to trzeba tak założyć żeby widzieć cały czas dziecko. Nie powinien go przysłaniać.
  5. No właśnie z tym porodem to rzeczywiście może być różnie. Ja szczerze mówiąc tak się boję, że chyba wolałabym cesarke, ale nie mam wskazań żadnych więc.. No cóż, trzeba będzie cisnąć :) mój Synek narazie leży ukośnie ale chyba znowu na bok się przekręcił bo w nocy bardzo mocno mi dziś naciskał na pęcherz, tak jakby uderzał rączkami i nogami prosto tam. Ja pierwszy poród miałam sn, podano mi oksytocynę jak odeszły mi wody w szpitalu i nagle z dwóch cm zrobiło się 8, więc nie załapałam się na znieczulenie, o które prosiłam. Zaś dziewczyny, które będziecie rodzić sn po cesarce, zapytajcie swojego lekarza, co o tym sądzi, bo niestety moja znajoma miała przypadek, że jej pękła macica i to przed terminem 3 tygodnie, a to jest już poważne zagrożenie życia i mamy i dziecka. A pierwsze dziecko skończyło 7 lat ! Więc przerwą duża. Być może źle ja zszyli wtedy, nie wiem, nie chce nikogo straszyć, tylko napewno dowiedzcie się czy w Waszym konkretnym przypadku to bezpieczne.
  6. Lekarz sprawdził, że wszytko ok. Po prostu tak przechodzę tą ciążę. Nasilają mi się bóle jak się przemęcze. A dużo mi do tego nie potrzeba. Zauważyłam też że gorzej po seksie więc to na bok musi pójść niestety.
  7. Wózek dokładnie taki sam tylko że 3w1 jeszcze fotelik.
  8. Hej dziewczyny, u mnie też ciężka noc. Boli mnie i ciągnie krocze bardzo. Do toalety musiałam wstać po 1 ej i od tej pory nie mogę zasnąć. A rano do okulisty z Córką ide i muszę się jeszcze ogarnąć więc pobudka o 6:30 (powinno mi styknąć). Dzień niedzielny minął mi w cierpieniach fizyczno-psychicznych. Chciałam gdzieś wyjść, ale tak mnie bolało, że nie byłam w stanie. Mąż wyszedł do lasu z psem A ja w płacz, że sama w domu, ze nie mogę iść MASAKRA co tej mój mąż że mną ma. Potem po 17stej pojechaliśmy znów do lasu autem, do takiej knajpki, posiedziałam tam na świeżym powietrzu, ale oczywiście do krzesełka doszłam w cierpieniach, no A potem analogicznie droga powrotna. MASAKRA. Dość marudzenia. My mamy też już wózek kupiony. Quinny buzz - coś takiego, używany od znajomych. Znajdę Wam fotkę z neta to wstawię bo nie chce mi się wstawać do czwartego pokoju iść mu zdjęcie zrobić :/ więc tak wegetuje głównie w łóżku, każde wyjście moje gdzieś to tragiczna męczarnia. Ten wózek kupiliśmy 3 w 1, z fotelikiem cybex, bardzo fajny, najbardziej się z niego cieszę. Ma też ekstra spacerówkę, więc mam nadzieję że więcej wózków nie będę musiała kupować. Liczę, że sprawdzi się ten wózek w lesie, bo ci znajomi nam mówili, że super również na wyprawy "terenowe". Carrie cieszę się, że dobrymi wiesciami u Ciebie, bardzo bym chciała żeby było wszytko ok z Twoimi dzieciaczkami. A teraz pytanie z innej beczki, czy wiecie już dziewczyny jak będziecie rodzić? Czy to jeszcze za szybko ten temat?
  9. Jak patrzylam na różne kalkulatory i inne artykuły o wadze dziecka to 1700 to waga na 31-32 tydzień. Aha i mój suwaczek pokazuje o tydzień za mało, jestem 29+5, tylko tam się nie dało ustawić długości cyklu, więc....
  10. Dziewczyny jestem po wizycie. Mój Bąbelek waży 1700 gramów i jest starszy o tydzień wg wagi. Zaczyna się obracać, ma położenie skośne, ale główka jest już powoli w kierunku ujścia. Powiedziałam mu o tym bólu krocza, sprawdził mi gdzie mam łożysko, zrobił mi usg, wszystko dobrze, pozamykane. Dostałam zastrzyk z immunoglobuliną i teraz muszę pół godziny siedzieć czy zrobi się odczyn. Poza tym chciałam Wam bardzo podziękować za wszelkie rady dotyczące żywienia mojej Córki, napewno z kilku z nich skorzystam (np. krytyk kulinarny brzmi ekstra) mam nadzieję, że jakoś to będzie :)
  11. Hehe no widzisz zależy z której strony się patrzy. Ale to czym starsza to więcej lubi ;)
  12. Butelka dawno zakupiona- dafi filtrujaca jak wszystkie dzieci . Używała może 2 tygodnie i leży i się kurzy teraz. Niestety Kasia kocie oczko :/ ręce mi opadają czasami
  13. Poza tym dzieci rosną, ich dieta musi być inna niż dorosłego. Nie da się ograniczyć węglowodanów (właśnie pieczywa) bo to taki niejadek... Nie wygląda, ale jednak. Jej menu nie zbyt szerokie. Wiele rzeczy po prostu nie lubi i nie zje. A ja jej na siłę też nie wcisne jedzenia. Ani ananasów ani owocnych cytrusowych moje dziecko niestety nie zje. Z owoców lubi maliny, borówki, banany, winogrona, gruszki. Z warzyw, rzodkiewke ogórka pomidora marchewke, brokuła, paprykę czasami. Jajka zje, twaróg że szczypiorkiem jej robię bo lubi. Jogurtów naturalnych nie nawidzi, ewentualnie kefir. Do picia to jak jej herbatę zrobię to by na 2 dni ja miała tak rzadko pije...
  14. A No i mam z nią problem z tym piciem wody. Serio bardzo mało pije. Nie wiem jak mam ja przekonać do picia....
  15. Te 34% to taka maszyna specjalna policzyła. Endokrynolog rozpisal nam dietę. 3 posiłki z warzywami 2 x owoce. Na śniadanie i kolacje zatem ciemne pieczywo z warzywami, twaróg, jajka, wędlina chuda. Obiad pół talerza warzyw 1/4 węglowodany, 1/4 mięso lub ryby lub jajko. Podwieczorek i II śniadanie owoc. Zrezygnować że słodkich gazowanych napojów(których od dawna nie pijemy) słodyczy, fast foodow, dżemów miodów jogurtów owocowych, serkow homogenizowanych. Coś słodkiego raz w tygodniu w sobotę jedna mała porcja. Więc cała rodzina się u nas dietuje. Nie wyobrażam sobie innego rozwiązania. Córka jest dzielna, daje radę, właściwie to uważam że je za mało, bo np nie chce.tych warzyw jeść które są w tej diecie podstawą. Zobaczymy. Trzymajcie kciuki
  16. Aluap z mężem to dalej nie wiadomo co mu jest :/ teraz trafił do kardiologa i wyszło mu echo serca i ekg ok, natomiast przy wysiłkowym wyszło że ma wysokie ciśnienie. I teraz ma przez 3 tyg mierzyć i zapisywać sobie to ciśnienie i ma być pod stałą kontrolą. Na tk klatki piersiowej to nie wiem, bo z opisu nic nie rozumiem, teraz z wynikami wybiera się do pulmonologa znowu. Z Córka byliśmy u endokrynologa, wiadomości w sumie dobre, okazało się że nie ma żadnych Hashimoto czy innych tarczycowych chorób, podniesione tsh i ft3 ma dlatego, że jest otyła. Sprawdził jej że na 34% tłuszczu w organizmie, a na szyi ma grubszą warstwę tłuszczu niż sama tarczyca. Więc dieta ostra. Nie obyło się bez płaczu, no ale co zrobić. Za 3 miesiące mamy powtórzyć badania. Szczerze mówiąc to chudzielcem moja córka nie jest, może i ma wg mnie nadwagę ale że to już otyłość to nie widziałam. Wyśle Wam fotkę mojej Córki aktualną same zobaczycie, że aż takiej tragedii nie ma tak wizualnie....
  17. Hehe Justi chciałabym widzieć ich miny! To musiało być bezcenne!!!! Ja miałam krzywą cukrową w 27tc. I nie miałam sprawdzonego cukru przed wypiciem glukozy. Wynik to 78, 106 i 109 więc nisko strasznie, cukrzycy nie ma. Przed drugim pobraniem zaslablam i leżałam tak aż do końca na kozetce u pielegniarek. Do gina od 2 wizyt chodzę na NFZ, ponieważ mój lekarz prywatny wziął długie l4 i będzie w drugiej połowie października dopiero. Jestem do niego umówiona 28.10 więc zrobi mi wtedy iść gdzie będę mogła popodgladac dzidzie. Natomiast teraz załapałam się na refundowany zastrzyk z immunoglobuliną i trochę badań krwi. Myślę że do końca ciąży będę chodziła do oby dwóch. Co do becikowego to 1800 na osobę netto w rodzinie to jest granica faktycznie. W sumie ja tam wolałabym tyle zarabiać, żeby się nie załapać, no ale niestety...
  18. Hej, dziewczyny, strasznie współczuję Wam tej zgagi i refluksów. U mnie dzisiaj 29+2 i kilka razy może mi się to zdarzyło, że po obiedzie mi się cofnęło i wiem jakie to nie przyjemne. Carrie i Kasia Maj życzę Wam, żeby wszystko się dobrze ułożyło. U nas ogólnie ok. niestety nie za bardzo mam możliwość wychodzenia gdziekolwiek, bo po chwili tak mnie boli, że muszę usiąść a nie zawsze jest taka możliwość, w związku z tym moje spacery ograniczają się do wyjścia dookoła bloku, lub do lekarza, jak muszę. W związku z tym mój ruch jest strasznie ograniczony. Moja waga na dzień dzisiejszy to około +10 kg i jeszcze 77dni do porodu i mega apetyt się włączył na słodkie rzeczy, totalnie mogłabym jeść tylko naleśniki z dżemem, banany i soki owocowe no i chodzą za mną różne ciasta, ciastka ciasteczka do tego mleko ale ograniczam sie troszeczkę ;P
  19. No temat mi się nasunął bo właśnie na fejsie jakiś artykuł był na temat czego nie wolno robić w ciąży A pod artykułem mnóstwo komentarzy zaczynających się właśnie owym cytatem. Niestety to dalej siedzi w głowach ludzi. Jak się babeczka dobrze czuję, to czemu nie, można robić prawie wszystko, ale jak źle to masakra!
  20. Moja rwa kulszowa dokucza coraz bardziej - właściwie już z domu prawie nie wychodzę, dzięki Carrie, że pytasz, jednak to drobnostka, więc nie marudzę nawet. Kochana życzę Ci siły i wytrwałości. Trzymam kciuki, żebyś jak najdłużej w ciąży była, a maluszek rozwinął się jak najbardziej. Kasiabrzoza pochwal się zdjęciami z sesji, jestem bardzo ciekawa efektów, daj znać ile zapłaciłaś za to :) O baby shower myślałam, ale nie mam na to kompletnie siły więc odpuszczam. Za 2,5 tyg urodziny mojej Córki to się narobie jeszcze, a szczerze mówiąc to myślę że do jakiejś restauracji na obiad pójdziemy i tyle. Co do wyjść z domu, to tak, zgadzam się, że nikomu nie można nic bronić, ale jak ma się rodzinę i dom to każdy dojrzały człowiek powinien ustalić sobie priorytety i co jest dla niego najważniejsze. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że siedzę nawet raz w tygodniu sama w domu, zajmuje się dziećmi A mój mąż robi sobie hulance bo ma taką potrzebę. To moim zdaniem niedojrzałe. I szkoda, że o potrzebach najważniejszych dla niego ludzi nie myśli tylko o sobie. No ale to tylko moje zdanie. P.s. jakoś kobiety nie mają problemu z ustaleniem priorytetów...
  21. Ojej Madlen, nie widziałam, że ta chusta jest taka, a nie inna. Moja siostra ją używała kilka razy i przestała. Anella jeśli jej nie chcesz już to rozumiem, daj tylko znać.
  22. Dokładnie właśnie tak samo się czuje czytając zwłaszcza od Kobiet, ile to one w ciąży nie robiły itd A inni patrzą na Ciebie jak na lenia jakiegoś, albo co gorsza, że wykorzystujesz sytuację, a to po prostu zmęczenie ciążą. Brak słów
  23. Karrera85

    Ciąża

    Takie kłucie w pochwie powszechnie nazywane jest naciskiem na spojenie łonowe co jest "normalnym" objawem ciąży. Jednak jeśli masz wątpliwości dopytaj lekarza.
  24. Cześć, witam wszystkie dziewczyny. Pisze do Was z takim zapytaniem. Powszechnie używa się sformułowania , że ciaza to nie choroba, jednak ja od pierwszych tygodni ciąży czuję się fatalnie. Najpierw mdłości, bóle podbrzusza, przez miałam problem z poruszaniem się. Potem rwa kulszowa, więc gdy idę, stoję lub leżę na plecach dretwieje mi aż do bólu lewa noga, przechodzi gdy tylko położę się na boku, najlepiej lewym. Ból jajników jak za szybko się ruszam, slabniecia kilka razy dziennie z powodu spadkow cukru, który nie potrafię nadal idealnie kontrolowac. Jestem na zwolnieniu i leżę w domu, już od dawna, coś tam niby zrobię, ale z przerwami po kilku minutach muszę odpoczywać, bo boli noga lub kręgosłup lub słabo mi jest. Nie umiem wystac w kuchni jak kanapkę sobie robię. Od 22 tc kopniaki stały się bolesne. Cieszę się że są, wolę tak niż się stresować, ale nie dają mi spać w nocy aż tak bolą. Moje pytanie jest jak jest u Was? Czy tylko ja tak mam? Jeszcze 80dni do końca A już ledwo zipie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...