Ewinka83
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ewinka83
-
Hej dziś 22tc i 8kg na plusie, a startowałam z wysokiej wagi, ale no cóż, będę się po porodzie martwić :) Ja mam termin 2 listopada w karcie z Usg i 29 października z Om wpisane w karcie, ale lekarz liczy termin z usg i moje tyg ciazy też. Choć w 19tc Rafał był taki duży, że termin na 20 października się przesunął, ale liczymy dalej wg wczesnego usg czyli 2.11 :) Z drugim synem z OM miałam 29.06 termin a x owulacji i USG 17 lipca, a Misiek urodził się 27.06 (wczoraj 8 lat skończył) czyli niby w terminie, a w sumie 3 tyg przed, ale lekarze wposali że 40tc :)
-
Kaśka faktycznie, tylko pozazdrościć basenu :)hehe Adagratulacje dla Pani magister i smacznej kolacji :) Ja siedzę w domu, wyszłam przed momentem z psem, ale się po prostu nie da wytrzymać ! uffff...
-
EMilka1985 w sumie tak muszę zerknąć w ciucholandzie:) Nie mam z tym problemu, większość rzeczy mamy stamtąd, dla dzieciaków i malucha zresztą również :) Mój AVENT przeżył dwójkę moich dzieci i poszedł dalej, dopiero przy trzecim u koleżanki się uszkodził :) Teraz będę miała pożyczony od tej samej koleżanki, jakiś elektryczny, bo sobie kupiła jak ten ode mnie się zepsuł :) Nie jestem jakoś przekonana, ale ona mówiła, że był bardzo fajny, nie wiem jakiej firmy, ale skoro działa i mam go dostać to czemu nie spróbować :)
-
KasiaAsia my musimy skracać łóżeczko 120x60 na 110x60, mąż będzie przycinał, bo nie ma jak wstawić do pokoju standardowego rozmiaru :P My mieszkamy z teściową i jej rodzicami, nie mamy swojej łazienki ani kuchni, więc jest kiepsko organizacyjnie. Wanienkę na bank najzwyklejszą kupujemy, taka się sprawdziła przy starszakach :) Wiecie chciałam sama uszyć literki materiałowe z imieniem Rafałka nad łóżko i tak szukam materiały na allegro :) hehe
-
EMilka1985 ja miałam przy chłopakach zwykły ręczny laktator AVENT, 10lat temu zapłaciłam za niego 150zł, teraz już nawet taniej można dostać, byłam z niego bardzo zadowolona. Gdyby nie to, że teraz koleżanka daje mi swój jakiś innej firmy, to na pewno bym avent brała :) Co do paznokci to dla mnie tylko cążki, żadnych nożyczek, wygodniej i bez problemu dla mnie :) Chłopcy mają od małego takie cążki z takim "jajkiem" na końcu :) Teraz dla Rafałka też takie kupuje 7,99zł kosztują firmy różne babyone itp.
-
Agata ja mam wszystko z lumpeksu, albo używane od koleżanek, nie kupuję wcale nowych ciuszków ( z chłopakami też tego nie robiłam) :) Za pierwszym razem kupiłam chyba jedne śpioszki nowe i jakieś body :) Dzieci tak szybko rosną, że te ciuszki często są jak nowe :) Teraz kupiłam bodziaki po 50gr za sztukę, śpiochy i pajace po 1zł :) Jest taki fajny ciucholand w miesiące moich rodziców i jak jest 75% zniżki to dosłownie za grosze są ubrania :)
-
Dziewczyny z tymi porodami to jest różnie w sumie nigdy nie wiadomo co nas spotka i na kogo trafimy na porodówce :) Mnie pytał ginekolog przy pierwszym dziecku czy chce rodzić sn czy cc (po in vitro więc 10 lat temu mogłam bez problemu na życzenie cc). Chciałam spróbować naturalnie, bo jakoś tak cc to dla mnie operacja. Udało się, zresztą nie miałam pojęcia co mnie czeka jaki to rodzaj bóli itd. Opowieści są przeróżne i pozytywne i negatywne :) Bolało mega, ale poszło szybko. Popękałam i ponacinali mnie (synek miał dużą główkę), potem czyszczenie macicy jeszcze i szycie. Małego lekarz wypychał trochę uciskając mi brzuch. Mimo wszystko nie wspominam tego wszystkiego źle. Rodziłam w towarzystwie męża, który przecinał pępowinę :) Oczywiście kiedy 1,5 roku później szłam rodzić, wiedziałam jaki rodzaj bólu mnie czeka :P Niestety mąż nie mógł zostać przy porodzie, bo nie było sali do porodów rodzinnych, więc zostałam sama. Urodziłam znów w 2 godziny z tym, że tym razem nie popękałam i nie nacinali mi krocza. Michaś miał 2cm mniejszą główkę od brata (może to ma znaczenie) :) Pół godziny po porodzie siedziałam na łóżku po turecku i nie wiedziałam, że rodziłam. Mam nadzieję, że tym razem uda się również bez nacinań i pęknięć, bo różnica w rekonwalescencji jest ogromna !!! :) Generalnie ja nastawiam się na poród SN, chyba, że CC będzie konieczne :) Na szczęście sporo z nas może dzisiaj wybrać co woli, choć nie zawsze się udaje, ale są na to sposoby w każdym razie :)
-
nataliaa3g u nas było prawie 5 lat starań, badań leków itp. Pierwszy synek jest z in vitro, leżałam 4miesiace plackiem bo łożysko się odklejalo... Potem naturalna ciąza kiedy starsza miał 9 miesięcy :) 3 poronienia w międzyczasie, no i teraz ciąza w wieku 36lat, plamienia znów były, więc nie było mowy o pracy ze względu na historię ginekologiczną :) Tak to u nas w wielkim skrócie wygląda :)
-
MadziaK83 moi chłopcy nie cieszą się z tego, że będzie braciszek. W ogóle ubzdurali sobie, że będzie siostra Helenka i koniec ! Jak się okazało i potwierdziło, że jednak brak, to naprawdę mieliśmy ciężko :( Mam jednak nadzieję, że jeszcze im się zmieni podejście, bo póki co jest tak średnio, choć widzę już pewne pozytywne zmiany :)
-
Ja na glukoze za jakieś 2 tygodnie, pójdę koło 9 lipca, będzie tydzień przed wizytą, a mój 24tc. Od razu mam zrobić obciążenie 75gramami.
-
Basia to super, gratuluję corci :) Samopoczucie ok, poza dużym brzuchem jest dobrze, tylko jak dużo pochodzę, to trochę mnie spojenie łonowe pobolewa, ale poza tym wszystko dobrze :)
-
Basiaa moi roczników 10 lat i 8 lat, więc teraz wszystko od nowa :) a jak u Ciebie z wiekiem chłopców? Co do witamin to biorę cały czas, jeszcze przed ciązą zaczęłam :)
-
Dzięki Dziewczyny :) Magda22 tak imię wybrane będzie Rafałek (w domu już jest Gabryś i Michał, dlatego trzeci Archaniołek do kolekcji :)hihi Będą mieć wszyscy imieniny w jednym dniu MadziaK83 zgadza się ten sam rocznik jesteśmy :) Jestem na zwolnieniu od połowy marca, teraz dzieci wysłane do dziadków na wakacje, więc sprzątam powoli w ich pokoju (a jest się czym zająć) no i tak czas upływa. Kolejna wizyta 16 lipca będę miał tedy USG połówkowe, trochę później, ale gin jest na urlopie i mówił, że to nie problem, że w 24-25tyg zrobimy badanie :) Póki co jest już wszystko ok, na początku plamiłam, teraz jest dobrze :) Jestem po 3 poronieniach, latach starań w ogóle o dziecko, dlatego ciąża podwyższonego ryzyka u mnie, aje jestem dobrej myśli :)
-
Witajcie Dziewczyny :) Ja właściwie z Listopadówek, ale jak Bzyk pisze "u nas" mega cisza w zasadzie. Podczytuję Was nieco i postanowiłam się trochę poudzielać również :) Mój termin z USG w pierwszym trymestrze 2 listopada, z OM 29 października, a o USG w 19t ciąży to nawet okolice 20 października, bo synuś (zresztą już 3 będzie) jakoś tak sobie urósł :P hihi Niemniej jednak zostaję przy terminie 2 listopada i w karcie ciąży, ale mogę zahaczyć o październik rzecz jasna :) Więc jeśli mogę z Wami popisać to będzie mi bardzo miło :)
-
Bzyk gratuluje serdecznie córeczki :) Ja dzisiaj ogarniam pokój chłopaków (wyjechali do dziadków na wakacje), więc powoli mogę sobie sprzątać :) Poza tym przeglądałam allegro w poszukiwaniu "wyprawki" tak orientacyjne i chyba znalazłam większość rzezy w zasadzie :) Mam plan, aby do końca sierpnia już mieć wszystko kupione, bo potem szkoła się zacznie i nie będzie głowy do zakupów, przez wakacje jeszcze "lajcik" :P
-
Elene pogadaj o swoich obawach z ginem, on na pewno Cię uspokoi :) MigotkAn super, że dzieciaczki rosną, sama jestem ciekawa jaką "konfigurację " płci nosisz pod serduchem :)hihi My dzisiaj wysłaliśmy naszych synów do dziadków na drugi koniec Polski, więc mamy czas na lekki remont i trochę "odpoczynku". Tzn. mąż będzie w pracy, ale ja nieco odpocznę sobie, a co :P
-
Ja mam listę spisana i parę drobiazgów kupionych :) ciuszki na 56 i 62 mam już wszystkie dostałam od koleżanki a resztę dokupilam w takim super,, ciucholandzie,, który jest w mieście moich rodziców za dosłowne grosze, no i wózek kupiliśmy 2 tyg temu :)
-
Słuchajcie, a ja sobie teraz leżę i czuję Mrowienie w skutkach (takie miałam jak pokarm napływa, kiedy karmilam starszych chłopców), no i patrzę lekko scisnelam lewa brodawek i pojawiły się kropelki białego płynu :) hehe w poprzednich ciazach w ogóle przed porodami pokarm się nie pojawiał, a tu takie jaja tym razem :) od kilku dni mi się takie mrowienia zdarzały, a kropelki były przezroczyste :)
-
Margaret mój Rafalek jak byłam w 19t0d ciąży to go gin pomierzyl i wyszło że waży 330gram (czyli jak Twój) :) faktycznie powiedział, że duuuzo większy, po teoretycznie termin porosldu z 2 listopada na 24 października wyszedł tym razem, a to nawet za szybki termin od ostatniej miesiączki :) od początku mój mały bym,, za mały,, do terminu, a tu teraz narobił nawet za dużo. Nic lekarz nie mówił jednak, żeby się martwic, poza tym to są też błędy pomiaru, a zobaczę na kolejnej wizycie 16 lipca czy tendencja się utrzymała :) będę po teście obciążenia glukoza żeby wykluczyć ewentualną cukrzycę :) na pewno jest ok i nasze chłopaki to po prostu duzi faceci :)
-
Ja listę potrzebnych rzeczy mam zrobioną (wzięłam pod uwagę doświadczenie przy dwóch starszych synach i lista pod tym kątem modyfikowana ):) Jasne, że jedni chwalą coś dla innych zupełnie dana rzecz jest zbędna, ale ja mam taką swoją listę już "końcową" i tylko za jakiś czas ją zrealizować trzeba :) Asia jak piszę, każdy potrzebuje czegoś innego, ale jakby co służę swoją listą
-
No i Dziewczyny dzisiaj ogłaszam przynajmniej teoretyczny półmetek mojej ciąży :) 20 tygodni za nami i nie wiem, kiedy to zleciało :) Uczucie fajne, dziwne i niewiarygodne, że to już połowa ciąży :) No nic, tak sobie poświętuję w samotności dzisiaj :P
-
Elena rozumiem Cię doskonale. Też będzie u nas 3 dzidziuś, a jesli chodzi o wyprawkę to się nie garnę za bardzo, ale nie dlatego, zeby nie zapeszyć, z tym zupełnie nie mam problemu, bo przecież coś niedobrego nawet przy porodzie może się stać, a co aż do porodu odpuszczać zakupy :) U mnie po prostu jakos tak "nie chce mi się". Tzn. wcześniej to taki szał, wszystko kupować itd. Teraz wiem, że połowa rzeczy jest niepotrzebna, niektóre są niepraktyczne inne bardzo się sprawdzają. Lista zrobiona i kiedyś siądę przed komputerem i na allegro zamówię od jednego sprzedawcy wszystkie potrzebne rzeczy :) Taki mam plan :P Mega burza i ulewa teraz u mnie za oknem :)
-
A słuchajcie kupiliśmy wózek w ten weekend, zapomniałam się pochwalić :) Tak szybko, bo nadarzyla się okazja, Jedo Bartatina, ładny szary, nie zniszczony, blisko miejsca zamieszkania, więc pojechaliśmy, obejrzeliśmy i kupiliśmy, 400zl nas zakup wyniósł :) spacerówka i gondola, fotelik z adapterami mamy pi starszakach, gdyż oni mieli taki sam wózek, dlatego i teraz nie było problemu z wyborem :)
-
Elena co do kwasu foliowego to już tylko w witaminach, jak mi się folik skończył jakieś 2-3tyg temu, to już nie kupowałam. Co do samochodu to u mnie ok, jako kierowca czy pasażer nie ma póki co problemu, choć brzuchol duży :)
-
Upały to prawda i ponoć jeszcze to potrwa :) U mnie prócz upałów, to czuję się bardzo dobrze i oby tak zostało :) trochę problemów rodzinnych pozaciążowych, ale to inna bajka :) jeśli możemy to oszczędzamy się ile wlezie i dużo pijmy, bo cóż innego zrobić :) bóle na tym etapie o jakich piszecie niby są normalne, tylko nie wiadomo do jakiego stopnia więc ostrożnie zwłaszcza w upały :) ehh