
MamaRadzia
Użytkownik-
Postów
151 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MamaRadzia
-
To ja chyba jestem wyjątkiem - zasnęłam jak nigdy po 22 (zwykle Artur tak daje czadu w brzuchu między 21 a 24, że o spaniu nie ma mowy, ale wczoraj byłam taka zmęczona, że nawet to mi nie przeszkodziło) i pierwszy raz obudziłam się dopiero o 4 rano. Potem już nie zasnęłam, choć o 6 już prawie się udało, ale budzik męża dzwonił, za chwilę mój i już było po spaniu. Ale dość wypoczęta wstałam po tej nocy i dużo lepiej się dzisiaj czuję niż wczoraj. Moje miasto też omijają wszystkie deszcze, co chwilę przychodzi SMS z ostrzeżeniem o burzach, a u nas ani kropli. Kasia Wiem co czujesz, ja też pisałam wczoraj, że brakuje mi sił do Radka, mimo że jest grzeczny, ale po prostu wczoraj czułam się tak źle, że nawet nie chciało mi się z nim gadać. Ale dzisiaj jest już lepiej to może jakoś mu to wynagrodzę jak wróci z przedszkola. U mnie przedszkole zamknięte w sierpniu, więc jak teściowie nie pomogą to będzie hardkor, bo jeszcze będę miała siostrzeńca męża na głowie, bo on też chodzi do tego przedszkola co mój Radek. Trzymam kciuki za wizyty, Katia pogadaj z tym swoim lekarzem, żeby Cię już na oddział przyjęli, może uda się coś załatwić, będziesz spokojniejsza. Zakochana Ja właśnie też przy Radziu nie mogłam na początku spać, bo się bałam, że się zakrztusi (prawie nigdy nie odbijał, choć zawsze go nosiłam po karmieniu), dlatego teraz chcę zobaczyć jak będzie przy drugim i jak dalej będę miała takie schizy, a dziecko będzie spało w łóżeczku to zainwestuję w monitor oddechu, bo potem człowiek zamiast cieszyć się macierzyństwem to chodzi jak zombie.
-
Już chyba wszystkie mamy dość... Krocze boli jakby ktoś je od środka rozrywał - mam nadzieję, że to rozwarcie się powiększa i o tyle krócej będę się męczyć na porodówce. Przez ten ból mam fatalny humor i aż mi żal Radzia, bo po prostu nie mam do niego cierpliwości :( Zakochana Dobrze, że już się trochę lepiej czujesz i że córka stara się pomagać. Jak Wam idzie karmienie?
-
bławatek Nie ma reguły, bo ja pierwsze dziecko urodziłam w 3 godziny, więc też dość szybko, choć niestety z nacięciem i pęknięciem, ale jak leżałam w szpitalu to trochę dziewczyn w międzyczasie urodziło i niektórym udało się bez uszkodzeń krocza nawet przy piereszym dziecku. Sasanka Mi położna mówiła żeby dawać Biogaię profilaktycznie od urodzenia przez miesiąc i to pomaga zapobiegać kolkom.
-
Mazos No to pięknie poszło :) I potwierdza się, że nie taka straszna ta oksytocyna :) super, że udało się bez nacinania, Twój przypadek napawa optymizmem - obyśmy wszystkie miały takie porody :) Trzymajcie się ciepło i odpoczywajcie :-)
-
Mazos Super! :-) Czekamy na wieści, powodzenia :-) Koza Ja próbowałam przy kolkach niemal wszystkiego, ale tak naprawdę nic nie pomagało. Herbatki też dawałam, ale one kompletnie nie pomagały. Przerabialiśmy też Espumisan, Sab Simplex i Delicol i raz działały a raz nie. Najbardziej pomagało noszenie w chuście ze smoczkiem, masowanie brzuszka i dmuchanie ciepłym, ale nie gorącym powietrzem z suszarki. A potem Radziu skończył 4 miesiące i z dnia na dzień przeszło. Teraz położna polecała żebym piła Lactosan - tam jest koper, melisa i anyż i to ponoć dobrze wpływa na dziecko, a dodatkowo poprawia laktację, no i piję to ja, a nie dziecko. Dodatkowo radziła podawać probiotyk (ona podawała Biogaię więc też to zamówiłam).
-
Zakochana Ale się córeczka ucieszy, że mama wróciła :) teraz jak będziecie wszyscy razem to będzie już łatwiej :-)
-
Bożka Gratulacje i zdrówka dla Was :) Pierwsze dzieciątko powyżej 3 kg :) Monikacz Będziesz takiego giganta rodzić naturalnie czy wspominali coś o cesarce? Ja mam dzisiaj taki spadek formy, że masakra. Od rana nie mam siły na nic mimo, że spałam całą noc. Jak cały ten tydzień sprzątałam jak szalona, tak dzisiaj tylko zebrałam pranie ze sznurków i leżę, nawet jeść mi się nie chce. Myślę, że to przez pogodę, bo tak jest parno jak przed burzą. Miałam jechać na zakupy i umyć jeszcze jedno okno, ale boję się, że mi się w głowie zakręci jak wyjdę na drabinę, bo taka jakaś niemrawa jestem.
-
Bożka Powodzenia :) Ja właśnie wróciłam ze szpitala - rozwarcie 3 cm, KTG wyszło dobrze, tętno ok.160, skurczy brak. Jak powiedziałam, że z ruchami się poprawiło to lekarz powiedział, że nie ma sensu interweniować i czekamy. Jak tylko coś mnie będzie niepokoiło to w każdej chwili na KTG do szpitala mogę podjechać, ale on dopiero będzie w przyszłym tygodniu. Jak nic się nie będzie działo, to widzimy się znowu w następny czwartek i wtedy zobaczymy czy coś się ruszyło. Z jednej strony się cieszę, bo jest wszystko dobrze, a z drugiej trochę mi smutno, bo już się nastawiałam, że może dzisiaj urodzę. No ale jak jednak jest dzidziusiowi jeszcze dobrze w brzuchu to nie będę go wyganiać.
-
Iwona Na pewno jedzenie pietruszki, szpinaku i innych zielonych roślin jest zalecane. Mojej teściowej pomogło picie soku z aloesa, takiego robionego, ale nie wiem czy to można w ciąży. Ja mam 140 i też mi zaznaczył, że niskie i powiedział, że jak mam jeszcze z początku ciąży Cyclonamine to brać 2x1.
-
kikki W poprzedniej ciąży miałam łożysko w G3 miesiąc przed porodem, a Radek szalał w brzuchu jakby chciał go rozsadzić, więc akurat w moim przypadku się to nie sprawdziło, ale to tylko 1 przypadek. Tak na logikę to przy przestarzałym łożysku może być dziecko mniej ruchliwe, bo nie jest tak dobrze zaopatrywane jak normalnie, ale to tylko moje rozumowanie, nie poparte żadnymi faktami. A u Ciebie dalej kiepsko z ruchami? Może lepiej to sprawdzić? U mnie wieczorem się Arturek ożywił i teraz też się ładnie rusza, więc trochę się uspokoiłam, mam nadzieję, że się to utrzyma. Ja już też weszłam w ten okres, że wszystko boli, najgorsze są te bóle i kłucia krocza, ale to chyba wtedy robi się rozwarcie, więc niech ich będzie jak najwięcej ;) No i plecy bolą, brzuch spina, czasem aż zaboli, ale na razie nic regularnego. Faktycznie ciężko jest wstać, od razu boli krocze. Generalnie czuć już, że to końcówka, choć poprzednio miałam tak przez cały ostatni miesiąc. Wczoraj wymyłam okna, dzisiaj w planie mam podłogi i łazienkę, może coś się ruszy.
-
Ja kładłam na bokach, teraz planuję spróbować też trochę na plecach (jeśli dziecko nie będzie ulewać). Przykrywałam pieluszką flanelową, potem kocykiem, potem zaczęło się rozkopywanie i przerzuciliśmy się na śpiworki i dopiero ok. 2 lat doszliśmy do tego co teraz, czyli w lecie kocyk, a w zimie kołderka.
-
kikki U mnie właśnie też kiepsko z tymi ruchami i lekarz powiedział, że powinno się czuć ruchy normalnie, a jak jest mniej niż 3/godzinę to jechać na IP. Ja dzisiaj cały dzień notuję, bo rusza się tylko co godzinę - seria kilku ruchów i to na ogół po mojej interwencji (jedzenie słodyczy, mówienie, głaskanie brzucha). Na razie normę wyrabia, więc czekam, ale jak na wieczór się nie rozrusza to pojadę to skontrolować.
-
bławatek Rewelacja :-) super, że jak na razie wszystkim się układa tak jak chciałyśmy :-) też jestem ciekawa tego planowanego porodu, będziemy czekać na relację :-) Patrycja No to pogoda dokładnie na odwrót niż u mnie - 19 stopni, chmury i deszcz, ale ja się nawet cieszę, bo upałów nie lubię.
-
Panda Ostatnio też mi dali kroplówkę żeby poszło szybko, bo takie miałam zalecenie od okulistki - poród sn tylko jak będzie szybki, przy przedłużającym się porodzie wskazana cesarka. Więc nie wiem jak boli bez kroplówki, ale myślę, że jak raz dałam radę to i drugi raz jakoś pójdzie ;-) Jakoś tak mam, że nie boję się bólu, tylko tego, że coś pójdzie nie tak, więc nawet się cieszę, że chcą mi dać kroplówkę, zwłaszcza, że dzisiaj też słabo z ruchami - Arturek się budzi tylko jak coś zjem słodkiego, a wcześniej tak szalał. asienka Mi drętwiał i siniał kciuk ok. 5 miesiąca, lekarz powiedział, że tak może być i się tym nie przejmować tylko masować jak drętwieje, żeby pobudzić krążenie. Nic z tym nie robiłam i samo przeszło. Ale dla pewności może zapytaj lekarza, bo jednak 1 palec a cała ręka to nie to samo.
-
Katia To super, że jednak to nic poważnego. Z przeziębieniem dasz radę, najwyżej parę dni się przeciągnie, ale dobrze, że wyleczysz to wcześniej, bo później kaszel z raną po CC to raczej mało przyjemna sprawa. A taka bezsenność to może nieźle wykończyć, ja dzisiaj w nocy dopiero po 4 zasnęłam, a po 6 już budzik dzwonił... Ale w poprzedniej ciąży ostatnie 2 miesiące praktycznie nie spałam, a w tej dopiero teraz mnie dopadło, to chyba kwestia emocji. Czy któraś z Was bierze Cyclonamine? Lekarz stwierdził, że mam trochę niskie płytki i jak mam Cyclonaminę to żeby brać 2x dziennie, a na ulotce jest informacja żeby nie zażywać w ciąży i że wydziela się do mleka, a z drugiej strony wiem, że często to przepisują przy krwawieniach w ciąży i już sama nie wiem czy to jest bezpieczne czy nie.
-
inome i Sasanka Lekarz twierdzi, że ciąża już donoszona, łożysko dojrzałe, wszystko gotowe do porodu, a przy słabych ruchach i małej ilości wód może być ryzykownie czekać do terminu. Wszystko będzie zależało od tego co wyjdzie w czwartek, bo jeśli rozwarcie się nie powiększy, KTG wyjdzie dobrze, a dziecko zacznie się więcej ruszać, to po prostu odeślą mnie do domu. Ale liczę, że po odstawieniu magnezu i sprzątaniu jednak coś ruszy :-)
-
Ja po wizycie. Arturek bardzo ładnie przybrał - 3 tyg temu miał 2 kg, a teraz już prawie 2700 g :) Rozwarcie jest na 2 cm, więc idziemy w dobrym kierunku. Wód płodowych ponoć na granicy normy. Przepływy w porządku. Pytałam o ruchy, bo ostatnio dużo mniej ich czuję, dzisiaj to nawet 2 razy musiałam jeść słodycze żeby coś poczuć, a zawsze był tak ruchliwy, że nie miałam z tym problemów. Lekarz powiedział, że nie powinno być ruchów mniej, chyba że przez mniejszą ilość wód. W czwartek po południu mam przyjść na IP, zbada mnie, zrobią KTG i jak rozwarcie będzie większe to dadzą mi kroplówkę i będziemy próbować rodzić. Jak rozwarcie będzie bez zmian to w zależności od tych ruchów i KTG albo puści mnie do domu albo już zostanę na oddziale. Od razu po przyjściu od lekarza wzięłam się za robotę, żeby jak najwięcej zdążyć przed czwartkiem, bo jeszcze chcę trochę poogarniać. Mam nadzieję, że to też przyspieszy sprawę i w czwartek faktycznie się uda urodzić :) Katia i bławatek Dajcie znać co Wam powiedzieli lekarze, trzymam kciuki żeby się okazało, że to nic groźnego.
-
Night Ja też w poprzedniej ciąży nie miałam skurczy przepowiadających. Ale jak twardnieje Ci cały brzuch to to jest właśnie skurcz, tylko jak nie boli, to tylko przepowiadający, te porodowe bolą, więc ich nie przegapisz ;)
-
Larissa Gratulacje i wszystkiego dobrego dla Was :) arlusiek Ja poprzednim razem jak chciałam już rodzić to wzięłam się od rana za sprzątanie, wymyłam całą łazienkę i podłogi (tylko nie mopem, na kolanach szmatą). Podobno najlepiej działa mycie schodów, więc wymyłam wszystkie i faktycznie tego samego dnia urodziłam. Chociaż ma to swoje minusy - jeszcze nim się poród na dobre zaczął ja już byłam wykończona ;)
-
Iwona Ja jak nie wiedziałam czy to wody się nie sączą to pojechałam na IP, zrobili test i USG, wszystko wyszło dobrze, ale i tak chcieli mnie zostawić na obserwację, ale nie zgodziłam się, podpisałam, że jestem świadoma ryzyka i wyszłam. Przynajmniej byłam spokojniejsza jak wszystko sprawdzili. Wkładki i paski wykrywające wody mogą dać fałszywie pozytywny wynik jeśli ph pochwy jest podwyższone, wystarczy niewielka infekcja, której można nawet nie zauważyć - tak było u mnie, dlatego uważam, że warto sprawdzić na IP.
-
Zakochana Gratulacje! :-D wymęczyła Cię ta ciąża i wreszcie koniec i wszystko dobrze się skończyło :-) teraz już najgorsze za Tobą :-) ale się cieszę :-)
-
Iwona Trzymaj się, na spokojnie się dogadacie, pogoda senna to może uda Ci się przespać w dzień i po drzemce łatwiej będzie dojść ze wszystkim do ładu. Ja ostatnio wszystkim opowiadałam, że się wyjątkowo dobrze czuję w porównaniu z całą ciążą i chyba zapeszyłam ;) Od wczoraj cały czas boli mnie krocze, takie rozpieranie, więzadła ciągną, cały brzuch taki obolały jakby posiniaczony od środka i taki ogólny spadek formy. Pamiętam to z poprzedniej ciąży, wtedy tak było przez ostatnie 2 miesiące, a teraz nieco ponad 2 tygodnie do terminu, więc miałam nadzieję, że już mnie to ominie, ale się nie udało. W sumie i tak dobrze, że dopiero teraz mnie to dopadło. Mam nadzieję, że już niedługo, choć jak przez całą ciążę miałam skurcze, tak teraz jakby już się powoli przydały to cisza.
-
Night Ja tak miałam przez 6 tygodni i nagle przeszło, teraz wręcz miałam zaparcie, a nie zmieniałam diety ani nic. Chociaż u Ciebie to może już być objaw zbliżającego się porodu.
-
Katia Ja też tego nie ogarniam, bo zawsze lekarz liczył te skończone tyg, czyli teraz byłoby 37, ale powiedział mi, żeby wytrwać do wizyty w poniedziałek, bo wtedy już będzie dziecko donoszone (37+4), więc nie wiem jak oni to liczą. Zwłaszcza, że termin mam na 6.08, a wtedy mi wychodzi 39+5 licząc od OM.
-
U mnie też ostatnio z ruchami słabo, tzn. są, ale dużo mniej i lżejsze, ale widzę, że u Was to samo więc chyba tak powinno być pod koniec. Ostatnio też przez te przemeblowania mam aktywniejsze dni i nie mam czasu myśleć o ruchach, może po prostu ich nie zauważam. Dzisiaj to w ogóle padam z nóg, rano badania, potem sprzątanie, pojechałam na godzinkę odwiedzić koleżanki z pracy jeszcze przed porodem, po wyniki i dopiero teraz się położyłam. Za godzinkę już wróci Radek z przedszkola, a tu jeszcze taka słoneczna pogoda, więc pewnie będzie chciał na pole, a ja nie mam siły. Trzymam kciuki żebyśmy wszystkie wytrzymały, już niedługo :)