Skocz do zawartości
Forum

Isia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Isia

  1. MONIU GRATULACJE!!!bardzo się cieszę i głowa do góry-jak napisała Panterko-wszystko będzie dobrze:) Byliśmy z Isią u lekarza i niby to jakieś podrażnienie.Dostała maść i mamy smarować pod oczy.Michasiowi zaczęła bardziej dzisiaj ropa z oczek lecieć:( Prawdopodobnie od tego,że 3tydzień ma katar i pewnie na oczka się przeniosło.Oby szybko Im to przeszło.Dzieci śpią Mi prawie od godzinki,a Ja zaraz zmykam się myć i też spać.Jestem padnięta jak M chodzi na popołudnie,bo muszę sama wszystko robić przy dwójce.Jednak czego się nie robi dla dzieci.Zwłaszcza,że Michaś mówi już do Mnie-Mama:))))Póki co tylko Mnie umie nazwać z czego jestem bardzo szczęśliwa i dumna:))))Jak się Mu powie przytul się do np.mamy,Isi,misia itp. to podchodzi i się tuli:)Jest to bardzo słodkie.
  2. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Wydaje Mi się,że już się przestawił,bo każdej nocy wstaje raz,ale za to często o 6 wstaje,a dla Mi ciężko z łóżka się rano zwlec. Isia dostała jakąś infekcję oczek,bo ropieją Jej i są strasznie czerwone.Dzisiaj mały miał też troszkę ropy w kąciku oka i obawiam się,że może być gorzej.Jutro idziemy do lekarza,bo bez antybiotyku na bank nie przejdzie. Wczoraj ścięłam Isi włoski tak do ramionek,bo miała strasznie zniszczone końcówki i cieniutkie włoski.Mam nadzieję,że się wzmocnią i szybko odrosną.Jedyne czego Mi szkoda,to loczki,które po ścięciu zniknęły;(((((((((((Jednak i tak dla Mnie jest najpiękniejsza córeczką na świecie:)))
  3. Witam nową koleżankę i podziwiam za taka ilość dzieci.Ja mam dwójkę,ma czasami nie wiem w co ręce włożyć:)) Moniś trzymam za Was kciuki,bo jestem pewna,że niedługo się pochwalisz dwoma kreseczkami na teście. U Mnie duża poprawa,bo Michaś tylko raz wstaje na jedzenie(między 2.30-4),więc jest duży postęp,co Nas cieszy.Wstaje za to często o 6 i już nie ma mowy o spaniu,a Mi ciężko się tak rano wstaje.Po za tym, Isia dostała jakąś infekcję oczek,bo ropieją Jej i są strasznie czerwone.Dzisiaj mały miał też troszkę ropy w kąciku oka i obawiam się,że może być gorzej.Jutro idziemy do lekarza,bo bez antybiotyku na bank nie przejdzie. Pozdrawiam Was wszystkie i spokojnej nocy.
  4. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Aniu zdrówka dla Małgosi. Ewelka dla Twojej malutkiej tez zdrówka,żeby szybko Jej to przeszło. U Mnie bez zmian.Isia tylko miała wczoraj troszkę ropy w oczach,ale dzisiaj ropy nie było,tylko ma jeszcze troszkę czerwone oczka.Mały jest bardzo żywy i wszędzie wchodzi i chce grzebać.Co do spania w nocy to jest nadal super:))Budzi się nad ranem zje i jeszcze idzie spać.Dzisiaj np.wstał o 3(ale zasnął już o 19)zjadł i do 6.40 spał.Także jestem dobrej myśli,że już nie wrócimy do wstawania po 2,3 razy w nocy.
  5. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Zapomniałam napisać,że mamy 5 ząbek:)))
  6. U Mnie drugi dzień piękna pogoda,więc tez korzystamy i po Isie do szkoły z małym w wózku idziemy,a pózniej jeszcze na plac zabaw,czy spacer.Muszę też pochwalić Michasia(nie zapeszając)że ostatnie 5,6 nocy wstawał tylko raz na jedzenie w nocy,a dzisiejszą noc całą przespał:))))Jak o 19.30 zasnął to dopiero o 5.30 wstał na jedzonko i po nim jeszcze do 7 spał,bo wpadła siostra do pokoju i Nas obudziła.Ciekawe jaka będzie dzisiejsza noc? Co tutaj taka cisza?????
  7. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Aniu Ja bym nie zapłaciła całej ceny za tort,którego nie chciałam.Cukiernia nie ładnie się zachowała.Najważniejsze,że urodziny się udały i mała zadowolona.Co do rehabilitantki to podziwiam Cię,bo Ja chyba bym rozszarpała taka babę.Nie wie jak mała długo cierpi i jak od lekarza do lekarza Ją odsyłali,a wyskakuje z takimi rzeczami.Dziewczyny mają racje poszukaj może jest koło Ciebie jakiś inny rehabilitant. Gratulacje dla Matiego za pierwsze kroczki:)) U Mnie drugi dzień piękna pogoda,więc tez korzystamy i po Isie do szkoły z małym w wózku idziemy,a pózniej jeszcze na plac zabaw,czy spacer.Muszę też pochwalić Michasia(nie zapeszając)że ostatnie 5,6 nocy wstawał tylko raz na jedzenie w nocy,a dzisiejszą noc całą przespał:))))Jak o 19.30 zasnął to dopiero o 5.30 wstał na jedzonko i po nim jeszcze do 7 spał,bo wpadła siostra do pokoju i Nas obudziła.Ciekawe jaka będzie dzisiejsza noc?
  8. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    100LAT 100LAT DLA MAŁGOSI a przede wszystkim ZDROWIA!!! Ja w jakieś pączki zaopatrzę się jutro. Mały nie tylko budzi się na jedzenie w nocy,ale od kilku dni jak wstanie na pierwsze jedzenie ok.24-1 to po zjedzeniu jak tylko go od łóżeczka odkładam, zaczyna płakać póki się na rękach nie znajdzie.Najchętniej by chciał z Nami w łóżku spać,bo jak u Nas Go kładę jest cicho,a tylko do łóżeczka chcę Go położyć jest płacz:(( Oczywiście nie daje za wygrana i wczoraj po odłożeniu do łóżeczka płakał,ale byliśmy z M twardzi i nie wzieliśmy Go na rączki,ani do siebie i po 5min zasnął.Ciekawa jestem jak będzie dzisiaj w nocy?Marzą Mi się przespane nocki,ale póki co te marzenie się nie spełni,ale pomarzyć zawsze można.
  9. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Ewelka Gratulacje za pierwsze kroczki U Nas póki co ląduje na pupie po 2 kroczkach,ale pchacza zawodowo pcha,a dodam,że nie mam przy nim hamulców. Dzisiaj pół dnia na zakupach spędziłam,ale czekam Mnie jutro poprawka,bo kilku rzeczy nie kupiłam,bo nie było(a byłam w innym mieście na zakupach) Michaś wczoraj zasnął o 19.15 i obudził się przed 24,ale tylko chciał się przytulić i zasnął.Obudził się o 4 zjadł i zasnął do 6,ale byłam nieprzytomna,żeby wstawać,wiec go wzieliśmy do siebie i Nami spał do 8:)))
  10. Jeśli chodzi o powiększenie rodziny to Ja już podziękuje:))hehe Chcieliśmy mieć parkę i się spełniły Nasze marzenia,więc na tym poprzestajemy:)) Moniś kwas jak najbardziej łykaj i trzymam za Was kciuki. Alisss cieszę się,że zdecydowaliście się na drugie dziecko i za Was tez trzymam kciuki. Ja pół dnia spędziłam na zakupach,ale oczywiście wszystkiego nie kupiłam także jutro czeka Mnie poprawka. Marciu dla Was dużo zdrówka i buziaczki dla małego,bo dobrze wiem jak męczy się dziecko gdy choruje.Trzymaj się i zdrowiej.
  11. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Marcysiu masz rację.Ja pajacyki tylko do spania zakładam,bo w nocy łatwiej i szybciej się pieluchę zmienia.W dzień to małemu zakładam body,koszulkę z długim rękawem, skarpetki i spodenki.
  12. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Ja na szczęście mam problem rozwiązany,bo w Polsce babcia zrobi tort,a robi je świetne,a tutaj po prostu kupię gotowy. Jutro wybieram się na zakupy,bo mały ma na styk body i pajacyki do spania.Zresztą przydałoby się też kupić jakieś spodenki,bluzy,skarpetki i pierwsze buciki:))Jak chodzę z dziećmi na plac zabaw to muszę na rękach małego nosić,a w bucikach za rączki ładnie pochodzi,bo traperki,które ma są dość sztywne i ciężko Mu z nich się poruszać.Isi też muszę kupić kilka nowych ubrań i oczywiście przy okazji sobie i mężowi. U Mnie o wiele lepiej,bo tylko lekki katar dzieciom został i Mi.Cieszę się,że już weekend,bo spędzimy więcej czasu całą rodzinką.W poniedziałek Isia pójdzie nareszcie do szkoły,bo zwariować można,jak dziecko dłużej nie chodzi do szkoły, tylko siedzi w domu.U Mnie też ciepło.Wczoraj było +15,a dzisiaj +12,jutro ma być też powyżej 10,więc super,bo można chodzić na spacery:)
  13. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Aniu trzymam kciuki za małą,żeby była dzielna na rehabilitacjach i oby one poskutkowały. Macie rację,że torty są drogie w Polsce.Ja nie mam tego problemu,bo tutaj torty są w przyzwoitych cenach.Za tort dla Isi w kształcie Dzwoneczka(z Piotrusia Pana) ładnie ozdobiony i dodam,że nie pamiętam już dokładnie z jaką masą w środku był,ale był pyszny.Dodam,że ważył coś koło 3kg(spory był) zapłaciłam 6f-to niecałe 30zł,więc uważam,że to nie dużo.Małemu zamówię chyba z Kubusiem Puchatkiem,albo w kształcie autka z numerem 1.My chyba 2 razy będziemy roczek robić,bo akurat będziemy w Polsce w kwietniu(1-16)a pózneij to w prawdziwą datę urodzin-28 i przy okazji mamy z M 5 rocznicę ślubu:)))
  14. Panterko tak jak pisze Marta od 4cm dopiero podają.Też przy porodzie z Isią nic Mi nie podali(mimo,ze chciałam,ale w Polsce rodziłam)Chodziłam po ścianach i tak skończyło się cc,więc nie potrzebnie Mnie męczyli,ale było minęło.Przy drugim porodzie człowiek jest mądrzejszy i Ja zanim się zaczęliśmy starać o Michasia powiedziałam,że decyduję się na drugi poród,ale tylko z znieczuleniem.Jednak los spłatał figla i na Mnie nie podziałało.Na szczęście drugi poród trwał tylko 4h i 10m,a nie kilkanaście godzin jak pierwszy.Możesz się też zapytać o sterydy przyspieszające rozwarcie.Mi je podali i szybciutko się rozwarcie na 10cm zrobiło.Tylko Mi je podali ze względu na pierwszą cc,bo chcieli żebym szybko urodziła,bo bali się,żeby blizna po cc się nie rozlazła. Terminy są strasznie długie,ale nic niestety się nie da zrobić,więc czekam.Niby do 3 razy sztuka,więc to będzie Mój ,,trzeci,, raz,bo za pierwszym nie dopuszczona Mnie do egzaminu z powodu niesprawniej poduszki w aucie.Także w sumie raz zdawałam,ale podejście będzie 3. Inka to masz wesoło w domu jak mała chce na golaska chodzić:))U Mnie Isia cały czas chce chodzić w strojach(wróżki,baletnicy,śnieżki itp) Wczoraj mały obudził Mi się po godzinie spania z krzykiem i 40min nie mogłam Go uspokoić.Nie mam pojęcia co było tego przyczyną,ale wydaje Mi się,że zęby.Pózniej spał już ładnie.Oczywiście 2 razy na jedzenie wstawał-głodomorek.
  15. Moniś gratulacje dla siostry.Jestem dobrej myśli,że niebawem pochwalisz się Nam,że będziesz miała dzidziusia.Wiem,że nigdy nie przeżyłam tego co Ty,ale jestem w 100procentach pewna,że drugie dziecko postawi Cię na nogi!!!Ściskam Cię mocno i trzymam kciuki za Was.Na pocieszenie powiem Ci,ze Mój starszy(dokładnie 4lata)brat stracił pierwsze dziecko(12tc-przestało bić serduszko)Bratowa strasznie to przeżyła,ale postanowili jak najszybciej postarać się o drugie dziecko(co im zajęło ok.roku)Dopiero jak bratowa urodziła uśmiech powrócił Jej na twarz i wróciła chęć życia.Teraz Piotruś ma 11miesięcy(jest zaledwie 3tyg starszy od Naszego Michasia:)Ja pierwsza z rodzeństwa miałam dziecko(mam 2braci i siostrę) i dodam,że nie jestem najstarsza,bo bracia są starsi.Jeden z braci ma 32lata i nie ma jeszcze dzieci-we wrześniu bierze ślub.Cała rodzina się śmieje,że stary kawaler z niego:) Do dziś pamiętam słowa bratowej-Dopiero jak urodziłam i wzięłam na ręce małego poczułam,że mam dla kogo żyć,a pierwszy Mój Aniołek na pewno patrzy z góry i jest szczęśliwy,że w końcu jestem szczęśliwa i ma brata.Więc myślę,że Kubuś patrzy na Ciebie i bardzo by chciał,żebyś była szczęśliwą mamą.
  16. Inka u Mnie Isia łapie często infekcję,bo w przedszkolu notorycznie jakieś dziecko przychodzi chore(zasmarkane i kaszlące)Wkurza Mnie to,bo jak dziecko choruje to nie puszcza się do szkoły,ale Anglicy mają to w nosie i posyłają.Nie raz widać było,że dziecko ma gorączkę i jest chore,a do szkoły matki przyprowadzają.Natomiast jeśli chodzi o małego to kaszel był spowodowany nadmiarem śliny,bo przestał się ślinić i kaszel zniknął.Został tylko nie duży już katarek.Na nieszczęście Ja też katar od dzieci złapałam i 2 dzień się męczę:(( Moniś nie zdałam egzaminu-przez własną głupotę,ale się nie przejmuję,bo przecież można podejść kolejny raz-Ja mam na 22marca termin.Jak tam samopoczucie? Panterko Ja też miałam epidural z tym,że 4 razy się wkuwali i ani razu na Mnie nie zadziałał:( Jeśli chodzi o samo wkłucie to nie boli.Czuje się lekkie ukłucie jak przy pobieraniu krwi.Właściwie wkłucie robią między skurczami,wiec masz chwilkę na odpoczynek i nawet się nie myśli o tym,że igłę w plecy Ci wkuwają,bo myślisz o tym,że zaraz znowu będzie straszny ból(przy skurczach)-bynajmniej u Mnie tak było.Także mimo prób uśmierzenia Mi bólu urodziłam bez znieczulenia.Oczywiście jak zdecydujesz się na epidural to życzę Ci z całego serca,żeby podziałał na Ciebie.
  17. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Aniu zobaczysz,że na pewno przyjdzie taki czas,że Małgosia zacznie jeść.Szybko zleciał ten rok.Oczywiście 100LAT dla malutkiej i udanej imprezy urodzinowej. U Mnie mały już lepiej.W nocy dał nawet pospać.Zjadł o 22 i dopiero o 4 się na jedzenie obudził.W między czasie kaszlał kilka razy przez tą straszna ślinę,ale na szczęście się nie wybudzał.Jedyne co troszkę Mnie załamuje,to fakt,ze zaczyna wstawać o 6 i nie chce już spać,a Mi ciężko o tej porze z łózka się zwlec.Ciekawa jestem jak będzie dzisiaj?Dzieciom przechodzi,a Mnie dzisiaj katar dopadł-oby jak najszybciej zniknął.Dobrej nocki życzę.
  18. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Dziewczyny teraz maluchy wszystko chcą próbować,bo jak troszkę podrosną to tylko niektóre rzeczy będą chcieć-bynajmniej tak mam z Isią teraz. Noc mieliśmy straszną.Mały raz tylko niecałą godzinkę przespał,a tak to co 20-30min się budził z płaczem.Więc było tulenie,bujanie,masowanie dziąseł,bo to od tego ewidentnie wziął się kaszel i katar(tak samo było jak pierwsze ząbki wychodziły).Teraz śpi ponad godzinę i tylko raz się przebudził,bo zgubił smoczek.Dobrze,że chociaż do Isi nie musiałam biegać,bo tylko kilka razu kaszlnęła i ładnie spała.Zmykam zaraz spać,póki mały śpi,bo w nocy może być różnie. Buziaczki dla dzieciaczków.
  19. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Co do pogody to u Mnie jest cały czas na plusie,ale chłodno i nieprzyjemnie. My siedzimy w domu,bo mamy mały szpital.Isia rano wymiotowała(nie wiemy od czego)bo już jest wszystko dobrze i od kiedy zwymiotowała ani razu nie kaszlnęła.Michaś od kilku dni kaszle i dodatkowo dzisiaj leje Mu się z nosa:(( Z miłych rzeczy zauważyłam dzisiaj,że mamy już górne jedynki,czyli mamy 4 ząbki:)) Co do egzaminu to się nie przejmuje,bo nie każdemu jest dane za 1 razem zdać-nawet jak ktoś jest dobrym kierowcą.Sam egzaminator powiedział,że nie ma zastrzeżeń do Mojej jazdy i każdemu zdarzają się pomyłki.Jak to On powiedział-Nie tym razem to następnym pani zda. Teraz Isia ma tydzień wolnego od szkoły,więc będę musiała coś wymyślać,żeby się nie nudziło Jej w domu.
  20. Marta śliczny ten Twój mały książę:)) U Mnie szpital.Isia rano wymiotowała(nie mamy pojęcia dlaczego)bo teraz już czuje się dobrze.Michaś od kilku dni kaszle,a dzisiaj doszedł jeszcze katar:((( Z miłych rzeczy-dzisiaj odkryłam,że Michaś ma już 2 górne jedyneczki,czyli mamy 4 ząbki:))
  21. Jeśli chodzi o egzamin to nie zdałam.Jezdziliśmy ok.20min wykonałam manewry i wszystko było ok..Po manewrach pan kazał kierować Mi się na autostradę i wszystko było ok.Pózniej kazał Mi kierować się na miejscowość nieopodal(dodam,że mija się 3 ronda pod rząd)2 ronda przejechałam bez błędu i coś Mi się w głowie pomieszało,że powinnam jechać prosto(stałam na prawym pasie,więc mogłam tylko w prawo jechać,albo zawrócić)a Ja nie mam pojęcia dlaczego pojechałam prosto i na tym Mnie oblał,bo złamałam przepis-oczywiście miał rację.Najlepsze było to,że dopiero jak do domu wracałam z M to sama sobie uświadomiłam,że faktycznie pojechałam prosto(łamiąc przepis),bo cały czas wydawało Mi się,że nie popełniłam błędu.Także kolejne podejście mam dopiero 22marca.Wkurza Mnie takie długie czekanie,bo już teraz mogłabym iść,ale niestety nie mam wyboru. Inka współczuje kłopotów z domem.Odradzam Ci nowe budownictwo,bo jest o wiele gorsze niż stare.Wszystko szybko zaczyna się psuć,tynki sypać,grzyb często wychodzi itp. Panterko fajnego masz chłopaczka.Teraz fajnie by było mieć dziewczynkę do pary?
  22. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Ewelka gratulacje dla małej za postępy:)) U Mnie to troszkę inaczej wygląda.Jak jeszcze nie było Michasia to Isie sadzałam na blacie,czy w krzesełku w kuchni i patrzyła co robię,czy bawiła się kuchennymi rzeczami.Michaś nawet w krzesełku,czy chodziku wymaga dużo uwagi,więc czasami krojenie warzyw do zupy zajmuje Mi pół godzinki,a zwykle z 10min.Już nie wspomnę,że jak są oboje to zrobienie czegokolwiek w kuchni czasami graniczy z cudem,bo i jedno i drugie coś cały czas chce.Także robię obiad,pomagam Isi rysować,czy pisać i w między czasie zabawiam małego.Oczywiście nie narzekam,bo zawsze mogłoby być gorzej:))Kochane urwisy. Jeśli chodzi o egzamin to nie zdałam.Tutaj wygląda troszkę inaczej egzamin niż w Polsce.Jezdzi się na początku wg wskazówek egzaminatora(ok.20min)pózniej wykonuje się 2 manewry,które egzaminator sobie zażyczy.Na końcu jest jazda wg.instrukcji-czyli pan każe np.jechać wg.znaków do zoo,centrum miasta,czy kierować się na inne miasto.W Moim przypadku wszystko było ok.Po manewrach pan kazał kierować Mi się na autostradę i wszystko było ok.Pózniej kazał Mi kierować się na miejscowość nieopodal(dodam,że mija się 3 ronda pod rząd)2 ronda przejechałam bez błędu i coś Mi się w głowie pomieszało,że powinnam jechać prosto(stałam na prawym pasie,więc mogłam tylko w prawo jechać,albo zawrócić)a Ja nie mam pojęcia dlaczego pojechałam prosto i na tym Mnie oblał,bo złamałam przepis-oczywiście miał rację.Najlepsze było to,że dopiero jak do domu wracałam z M to sama sobie uświadomiłam,że faktycznie pojechałam prosto(łamiąc przepis),bo cały czas wydawało Mi się,że nie popełniłam błędu.Także kolejne podejście mam dopiero 22marca.
  23. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Wychodzi na to,że tylko Ja nie jestem przeciwniczką chodzików.Wiadomo,że każdy rodzic robi jak uważa najlepiej dla swojego dziecka.Gdyby nie chodzik,to może co 2,3 dzień udało by Mi się coś ugotować,bo mały cały czas za Mną chodzi i łapie Mnie za nogi,żebym z Nim chodziła za rączki.My też mamy pchacza i Michaś bardzo lubi się nim bawić.Jezdzik tez mamy(po Isi)ale muszę go trzymać,bo nie ma barierek po boku i inaczej by co chwilkę spadał.Oczywiście minus,że muszę pochylona być,żeby Go wozić i plecy Mi czasami odpadają,ale czego się nie robi dla dzieci-zwłaszcza jak widać,że to lubi i sprawia ogromną przyjemność. Isia zaczęła dzisiaj kaszleć i katarzyć:((( Jutro dzieci koleżanka będzie Nam pilnować,bo M idzie ze Mną na egzamin(lepiej się będę czuła z Nim niż sama)Na szczęście tutaj można przyjść z kimś(oczywiście niby jako tłumacz m idzie ze Mną)bo inaczej to tylko można z instruktorem. Marcysiu cieszę się,ze już koniec zastrzyków-dzielny chłopczyk.Jeśli chodzi o jedzenie w nocy to nadal wstaje 2 razy i wiem,że strasznie ciężko będzie go oduczyć,bo jak tylko dajemy Mu herbatkę, to rzuca butelką i płacze jak byśmy Mu krzywdę robili.Także mam dwie pobudki ok.23-24 i 3-4.Dodam,ze wstaje Mi rano ok.7:(((
  24. Inka jeśli chodzi o podróz to z Isią jak miała 1,2 i 3latka jezdziliśmy i było super,bo spała całą drogę za każdym razem.Tylko na stacji,czy postoju na siusiu oczy otwierała,a jak ruszaliśmy po chwili znowu spała.Natomiast Michaś budzi się 2,3razy w nocy na jedzenie(oczywiście to nie problem)bo nakarmi się i dalej w drogę.Jednak obawiam się,żeby spokojnie spał i co chwilkę się nie budził(w końcu to będzie fotelik,a nie łóżeczko)Czas pokarze. Marta cieszę się,że dobrze się już czujecie.Fajnie masz,że babcia będzie do pomocy-Mi czasami tez by się pomoc przydała.Zwłaszcza w nocy wstawać i karmić:)))) U Mnie +4,ale nieprzyjemnie jest na dworze,bo co chwilkę pada. Trzymajcie za Mnie kciuki,bo w piątek w końcu mam praktyczny!!!
  25. Isia

    Termin - kwiecień 2010

    Zdrówka dla Mateusza-dzielny chłopczyk. Gratulacje 2 ząbka:))My czekamy cały czas na 3:)) Klaczmal chodzik nie jest czymś złym.Isia korzystała z chodzika i nie widzę żadnych skutków ubocznych.Michaś też korzysta(szczególnie jak muszę coś w kuchni zrobić,albo iść do wc,bo inaczej nie jestem w stanie nic zrobić.Oczywiście jak tylko zacznie sam chodzić(puszczać się mebli i stawiać kroczki,bez upadku od razu na pupę)to chodzik chowam. U Mnie dzisiaj +4,ale pada co jakiś czas i jest nieprzyjemnie. Dzisiaj z M pójdę jeszcze poćwiczyć manewry,bo ponad miesiąc nie ćwiczyłam,a w piątek w końcu na egzamin.Także trzymajcie kciuki!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...