-
Postów
1,092 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez Sandawilla
-
Am strasznie mi przykro. Ale póki @ nie ma to jest nadzieja. A jak nie teraz to następnym razem się uda. Oby tylko Twój mąż częściej się zapominał ;-) . Albo aby już wreszcie zmienił zdanie i chciał zacząć starania :-). U mnie to raczej @ . Dziś normalnie krwawię . Nie znam się na tym czy przy takim endomedrium 6mm można mieć okres ... ? Czytałam ze w okresie okoloowulacyjnym ma 8-10 mm . Potem rośnie się złuszcza jeżeli nie dochodzi do zapłodnienia. I ze z tak cienkim endomedrium nie ma jak dojść do zagnieżdżenia się zarodka . Na poprzedniej wizycie tyle samo było. Pewnie myśli ze jak juz mam dzieci to już nie warto nic ingerować w organizm. Zawsze pisze ze z problemami takimi warto zasięgnąć porady lekarza a tu zostałam zignorowana.
-
Nic ciekawego :-(. Rano tylko żywa krew a potem cisza. Lekarz powiedział ze jak nie ma krwawienia to nie jest okres. Wiec chyba trzeci cykl nadal trwa. Zbadał mnie. W środku wszystko ok. Endomedrium 6mm. Mowil ze prawidlowe . Ale czuje niedosyt. Czułam się dzisiaj przez niego zbyta . Żadnych badań, żadnych leków na uregulowanie. ..i co teraz ? Na co mam czekać. ..na okres ten prawidłowy? Kiedy będzie? Znów będę czekać 53 dni :-( . Miałam duże nadzieje co do dzisiejszej wizyty a wyszłam nadal z niewiadomą. Trzymam nadal kciuki za pozytywne wieści. Oby Twoje przeczucie się sprawdziło.
-
Am i jak robiłaś test?
-
Witaj kochana Nawet nie wiesz jak zaskoczylas mnie tym postem . Byłoby cudownie. Mąż na pewno by się bardzo z tej wiadomości ucieszył. Przecież jak się kochacie bez zabezpieczenia to wszystko jest możliwe. A nie kusi cie teraz zrobić test ? Choć już zaraz i sobota. I będzie wszystko jasne :-) Życzę Ci po cichutku tych dwóch uprawnionych kreseczek. Najpierw pozytywny test a potem wszystko się dobrze ułoży. Trzymam bardzo mocno kciuki. Czekam na wieści ❤ a czujesz sie jakoś ciążowo? Masz objawy sugerujące na ciążę? U mnie nic ciekawego. Jak to bywa tradycyjnie dziś dostałam okres . Tym razem w 20 dniu cyklu . Ha ha ...znów dzień przed wizytą u lekarza. Tym razem nie rezygnuję. ..krwawienia nie ma zbyt dużo. ..a teraz nawet wcale :-/. Niech zobaczymy co sie ze mną dzieje . Wszystko rozlegulowane. Buziaki i tez czekam na wieści. Oby pozytywne!
-
Uff...jeden problem masz z głowy. Cieszę się że usg nic nie wykazało. Życzę Ci po cichutko ciąży z zaskoczenia; -) . Takiej cudownej "wpadki" :-) . Pewnie ,ze jest weselej w domu gdy słychać więcej niż tylko jedno dzieciątko. Ja byłam sama mimo że siostra jest . Ale gdy ja lalkami się intetesowalam ona już chłopakami. Była taką moja mamusią bardziej niż siostrą. Zawsze marzyłam o rodzenstwie :-). Cieszę się że moje dzieci są blisko ze sobą mimo że codziennie się kłócą; -). Ale też i maja wspólne pasję - piłkę nożną Mój mąż ma 3 braci . Trochę już mi przeszło dążenie do szybkiego zajścia w ciążę. Z mężem nie rozmawiAmy na ten temat . Porostu cieszymy się sobą. Co ma być to będzie. Do lekarza pójdę aby już więcej nie powtórzyła się sytuacja z tak długim cyklem . Dam znać jak najbardziej. Miłej niedzieli
-
Dawno mnie tu nie było. Ale majówkę miałam bardzo aktywną . Prowadze właśnie z tym siostrzeńcem sklep ogrodniczy . Raczej ja jego sklepem zarządzam , on zakłada ogrody . Siostrę mam jedną. I nie tylko nas dzieli duża różnica wiekowa ale również poglądy na życie. Kiedyś byłam wpatrzony w nią w jak obrazek ale to się zmieniło . Ja wyszłam za maz w wieku 24 lat . W wieku 26 urodziłam pierwszego synka a w wieku 30 lat drugiego. Co tam u was ? Są postępy z decyzją męża? Co wyszło po badaniu usg ? Pisz szybciutko kochana.
-
Am masz dzielnego synka . Każda mama i każde dziecko musi ten etap przejść. Jeszcxe pewnie przed Wami sporo emocji ale to dobrze obu wam zrobi . Kochana tak bardzo chciałabym moc powiedzieć Ci , że wszystko się ułoży. Napewno nie rezygnuj z rozmów z nim na ten temat . Widocznie potrzebuje więcej czasu aby to wszystko ogarnąć i przemyśleć pewne sprawy . Musi przeżyć po swojemu żałobę. Z czasem będzie mu lżej. Czas nie zaleczy ran, ale sprawi , że zaakceptuje to , że Gabrysia juz nie ma z Wami . Ze trzeba dalej żyć i planować przyszlosc mimo tak traumatycznych wydarzeń. Gabrys na zawsze już jest częścią waszego życia. Ja myślę, że on też się boi tego, że nowe dziecko sprawi, ze zapomni o Gabrysiu, że będzie wobec niego nie fer. Ale to nie tak . O nim pamięć będzie wieczna . Mam nadzieje Twoje marzenie się spełni o drugim ( trzecim ) dzieciątku. Mój siostrzeniec ma 28 lat . Jestem "tylko" o 9 lat strasza od niego . Mlodszy ma 24 . MAm siostrę o 14 lat strasza . Większy kontakt mam z nim niż z siostrą. Mnie mama urodziła mając 41 lat. Teraz ma 78 i to ona chodzi po młodszego do przedszkola i cały czas ma moich chłopaków na oku gdy my z mężem jesteśmy w pracy . Trzymam kciuki za usg.
-
Witaj am Jak się czujesz? Co słychać ? U mnie nic nowego . Teraz mam sporo bieganiny w pracy . Wzięłam się ostro za odchudzanie . Bo przez te wszystkie miesiące trochę się zapuscilam. A 29 czerwca mam wesele mojego najstarszego siostrzeńca. Jako ciocia musze się ładnie prezentować ;-). I tak mijają dni . 10 maja mam wizytę o gina wiec popytam o te mnie cykle. Buziaki
-
Am to jest straszne , że po śmierci dziecka już nic nie jest takie same jak przedtem . Do konca w człowieku pozostanie tęsknota ,żal i uczucie nieprawidłowości. A teraz jeszcze przezywasz na nowo tą traumę, bo jak rozumiem w kwietniu miałas teraz porodu? I jeszcze ten chłopczyk, który urodził się teraz . Ja się nie dziwię, że znów to wszystko wróciło do Ciebie . Trudne dni miałaś ostatnio. Ile jeszcze łez musi wypłynąć aby jakoś zaakceptować tą sytuację. Bo zrozumieć się nie da . Dobrze, że masz Kubusia . Motywację aby wstać rano . Dobrze ze masz wsparcie w mężu . Ja rozumiem, że Ci ciężko. Nie da się przeskoczyć żałoby. Musisz ją przeżyć . A myślałas może o pomocy psychologicznej? Trzymam kciuki za usg tarczycy . Oby wyniki były pozytywne.
-
Witaj am Jak minęły święta? U mnie szybko i tradycyjnie. I znów codzienność nastala . W swieta troszkę się rozczulilam się przy mojej naleweczce z pigwy . Biedny mąż musiał słuchać mojego użalania się nad sobą. Jednak nie wolno pić przy zranionym sercu ;-). A co u was?
-
Am życzę Ci spokojnych Świąt. Aby choć na chwilę te wspólne chwile z rodziną ukoily Twój ból i tęsknotę za synkiem . Kochana to nie Twoja wina ! Będe Ci to wciąż przypominać . Być może to lekarze przegapili moment w którym mogli coś zrobić aby nie doszło do tego przedwczesnego porodu. Wiem ze czujesz złość i bezradność. Nie dziewię się Tobie . Pewnie do końca życia będziesz zadawać sobie to pytanie. Ale trzeba mieć wiarę ze kiedyś go zobaczysz i będziecie juz na zawsze razem . Wiem ze to marne pocieszenie . Ale ja tak bardzo bym chciała aby choć na chwilę zapomniała o bólu. Buziaczki . Pisz pisz ...może choć tak na coś się przydam . Ja cie zawsze wysłucham .
-
Dziękuję :-) Kochana dziś juz @ rozkrecila się na dobre . Jak ja się cieszę! Tylko jak teraz liczyc cykl ? Od poniedziałku czy od dziś? :-/ . Tsh miałam około 1,37 wiec ok. A czemu tak dziwnie się cxuje to nie mam pojęcia? Po świętach wybiorę się do rodzinnego. A o Gabrysia tez tak długo się staraliście ? Buziaki
-
Witaj am :-). Ja Tobie również tego życzę. Ty i Twoj mąż podwójnie na to zasługujecie . Oby tylko za dużo nie odkladal decyzji na później. U mnie nadal cisza, choć już coś zaczęło się dziac wczoraj. Ale dziś znów nic....hormony buzują. Jestem podenerwowa, mam napady wilczego apetytu i wiecznie jestem zmęczona. Mój organizm zwariowal. Zastanawiam się co warto zbadać, czy może właśnie hormony ? Nie znam się na tym . Dobrze ze idą święta trochę się wyluzuje. A co tam u Ciebie? Jak sobie dajesz rade z tęsknotą za Gabrysiem ? Jak długo staralas się o Kubusia? Pozdrawiam :-* Mama Aniolka Antosia bardzo mi przykro, że również spotkała Cię tak ogromna strata. Czytam i nie mogę uwierzyć że są osoby na tym świecie aż tak nie delikatne, być może i głupie. Nie wyobrażam sobie jak można mówić takie rzeczy matce , która pochowala własne dziecko. Przykro mi , że trafiłaś właśnie na takie osoby . Ludzie niektórzy potrafią tak łatwo oceniać. Dla nich to tylko słowa, dla Ciebie ból. Ty doskanale wiesz jaki nosisz w sercu żal i smutek . Nie musisz tego nikomu udowadniać. Nie przejmuj się gatką ludzi. Zawsze znajdzie się osoba, ktora oceni powierzchownie, nie znając prawdy . Niech Twój Antoś spoczywa w pokoju [*]
-
Będzie jeszcze takich chwil sporo . Najważniejsze, że jesteście razem i nie boicie się swoich uczuć. Chciałbym, aby rzeczywiście czas leczył rany , ale to nie możliwe po śmierci dziecka. Napewno z czasem będzie łatwiej z tym uczuciem żyć. Jesteś niesamowita , że jeszcze masz ochotę i chęć pocieszać taka desperatkę jak ja ;-) . Dziękuję.
-
Matko jedyna jaka suszarka hi hi ;-). Mialo być ze będzie zwlekal :-)
-
Witam :-) . Trzymam kciuki aby mąż jak najszybciej podjął decyzję. Im dłużej suszarka zwlekal tym trudniej jest ja podjąć. Tak jak mój mąż nigdy kiedy chciał 3 dziecka . Ja tak . Ale już przywyklam do tej jego decyzji . Aż nagle zmienił zdanie. Sam zaczął ten temat . No i oto jesteśmy w tym martwym punkcie . Trochę za późno się zdecydował. Bo nie wiadomo czy wogóle jeszcze się uda . A teraz on tego tak pragnie. No nic ...może tak miało być. U mnie bez zmian. Lekarz dopiero na 10 maja . No cóż pozostało nadal czekać. Jak samopoczucie? Buziaki
-
Trzymam kciuki aby Twoj mąż długo nie zwlekal z decyzją. Zrobisz porządek z tarczycą i wtedy juz pewnie się zdecyduje i nawet się nie obejrzysz az dołączysz do naszego grona " ciąża po poronieniu " :-) . A juz umówiłas się na biopsję?
-
Am35 jak się czujesz? Co u Ciebie . Bo u mnie bez zmian . Nadal okresu brak a idzie już 42 dzien cyklu. Chyba jednak nie obejdzie się bez wizyty u lekarza . Myślę że chyba już czas. Buziaki
-
Słońce aż mi głupio, że jęczę Ci tu z powodu braku okresu . A Ty przezywasz ponownie katusze:-( . Masz do tego prawo. Przecież to takie jeszcze wszystko świeże. Niedawno pochowalas synka. Ale nikogo nie zawiodlas! !! To nie Twoja wina! !! Płacz. Pisz! Po to tu jestem aby Cię wysłuchać. Najtrudniejszy będzie dzień przewidywanego porodu . Nie wiem jak mogłabym złagodzić Ci ból. Ale wierz mi ze bardzo bym chciała. Jedyne co mogę to Cię tu wspierać. Będą jeszcze nie raz takie dni jak teraz . Nie zawsze będzie lekko . Ale ja już trochę Cię poznałam i wiem ze po takich dniach przychodzi znów do Ciebie słoneczko. Jesteś dzielna! !! Ale serce na zawsze pozostanie z ta blizną :-( . Nic innego nie możesz teraz zrobić jak pielęgnować te uczucie do Gabrysia w swoim sercu. On żyje w Tobie. Mów wszystkim ze miałaś pięknego synka, który był krótko tu na ziemi . Niech wszyscy wiedzą ze istnial i ze jesteś juz mama dwójki dzieci. Jeszcze przyjdzie taki dzień kiedy Bóg Ci wynagrodzi te cale cierpienie . Buziaki :-*
-
Ja to wciąż probuję zająć się czymś innym . Ale wciąż o tym myślę. U mnie już 38 dzień bez @ . Czekam. Nawet na nic się nie zapowiada . A co tam u Ciebie ? Pozdrawiam
-
Tak . Ja mam - a mąż + . Dzieci + . Po porodach i po poronieniu dostałam w szpitalu zastrzyk z surowica D
-
A rozmawialas juz z mężem co na ten pomysł myśli? Strach zawsze będzie towarzyszyl. Boi się, pewnie też o Ciebie . Ale jeżeli jesteś gotowa to warto próbować. I warto pomalutku przygotowywać męża na ta wiadomość o staraniach. Ja wiem co teraz czujesz. ...to samo co ja . Ogromne pragnienie zajścia jak najszybciej w ciążę. Bo zostalysmy teraz z ogromną pustką. Z dziurą w sercu. Która chcemy zapełnić. Czas ...niestety go nie przeskoczymy .
-
dziękuje za uspokojenie, nawet wyczytałam , że do 3-4 cyklów @ po poronieniu mogą być bardzo nieregularne. Ale już by się chciało aby przyszła @ aby znow można było sie starać... Z tego co pamiętam dziś masz wizytę. Czekam na wieści.
-
Wiem kochana, że wszystko ma swój czas i porę. Myślę że rzeczywiście mój organizm potrzebuje więcej czasu na regenerację. A myślałam że będzie tak jak dawniej. 34 dzień. ..może jak 40 minie to dopiero umówić się do lekarza? Nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Dziękuję :-*
-
Witaj kochana . Niestety test nie miał dla mnie litości. Jedna ciemna krecha. Teraz mam nowe zmartwienie. Dlaczego nie ma jeszcze @ ? . Poczekam do piątku i chyba trzeba będzie umówić się do lekarza. Czyli jeszcze organizm nie jest gotowy na następną ciążę . Dziękuję za trzymanie kciuków. Odezwę się później. Buźka