Cyśka11
Użytkownik-
Postów
24 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Cyśka11
-
Dziekuje dziewczyny :* U nas predyspozycje do tycia, a u mnie takie zaskoczenie i w ogóle nie trzymam się jakoś specjalnie z dieta. Staram się jeść zdrowo, ale od 2 miesięcy dopiero samopoczucie pozwala mi na jedzenie wszystkiego. Póki co tylko brzuch urósł, a reszta bez zmian. Zostało nam 1,5 miesiaca :) Ja dziś drugi dzień walczę z praniem i układaniem. A jutro mamy sesje w domku :) Przyjeżdża koleżanka moja i zrobi ją nam na za darmo, mam nadzieje ze będzie piękna pamiątka. A wy robicie sesje w ciąży?
-
Cześć :) To u mnie tez trwają przygotowania pełna parą. Sypialnia zagracona, cały salon na dole również, bo trwa pranie i dzień kuriera był hehe A syndrom wicia gniazda mam od 1,5 tygodnia... ganiam męża ze wszystkim i tylko pokazuje palcem co jeszcze trzeba. Wszystko muszę mieć idealnie zrobione, wykończone i czyste, masakra. A co do prasowania to składając dziś ciuszki złapałam się za glowe i chyba nie starczy mi sił mimo, że mam żelazko ze stacja parowa. A brzuszek rośnie.
-
Cześć dziewczyny, nie pisałam bo byłam nie do życia. Dopiero wczoraj w końcu lepiej się poczułam i zaczynam funkcjonować. A co do serca to ja już mam za sobą pewne przygody z nim, dwa stany przedzawałowe, niedotlenienie itp itd, a obecne zapalenie całe szczęście nie wymaga jeszcze hospitalizacji tylko obserwacji i mojego odpoczynku. Z tymi węzłami to tez nic groźnego dla nas i mogę to zostawić spokojnie po porodzie. Ostatni tydzień był koszmarny i naprawdę ścięło mnie z nóg, było mi słabo nawet podczas obiadu :/ Najgorsze z teho wszystkiego było przyjmowanie tych leków i takiej dawki, gdybym sama nie zainterweniowala to nie wiem co by było. A co do mojej wizyty u specjalisty to nie szlam, bo ufałam ginekologowi, który uważał ze nir ma takiej konieczności. Nigdy nie miałam problemów z tarczyca i mu nadzwyczajnie w świecie zaufałam, ze to nic takiego i on może mi leki przepisywać.
-
Hejka dziewczyny, a ja wam dziś napisze o błędzie i zlekceważeniu wyników przez lekarza. Z początkiem ciąży wyszło mi wyższe TSH 5,6. Ginekolog przepisał euthyrox 25mg, kontrola wyników co jakiś czas. Oczywiście one nie spadały wiec zwiększył samoistnie do 50mg. Dziś mija pół roku od kad je biorę i wyniki dalej bez poprawy, wiec sam mi walnął dawkę 100mg. Jego zdaniem konsultacja ze specjalista nie była konieczna, wiec ja robiłam co mówił. 100mg przyjmuje od 1,5 tygodnia i zaczęłam się okropnie czuć, kołatania serca, zawroty, okropne zmęczenie i brak energii, nie do życia! Wkurzyłam się i pojechałam do specjalisty z wynikami morfologi itp, co sie okazało? Ze to nie tarczyca tylko węzły chłonne!!! Tabletki nie pomagały bo tarczyca jest zdrowa i niczego mi nie leczyły, a szkodziły. Skutki uboczne zaczęły wychodzić i dzięki temu skierowanie do kardiologa, badanie serca i się okazało ze mam zapalenie mieśnia sercowego!!! :) Jestem dziś tak wkur*** ze pojęcia nie macie. Jak tu ufać lekarzom? Każdy robi wszystko po omacku i skoro inne tak miały to taka ja zapewne tez będzie tak miała. Wyniki krwi wychodziły mi non stop złe ale jego zdaniem to były małe odchylenia które są normalne w ciąży, a one wskazywały już zaburzenia węzłów chłonnych ;)
-
Nasz ostatnio tez miał leniwe dni i lekarz mnie uspokajał, ze jeśli te czynniki nie pomoga: 1. Wypicie zimnej wody 2. Kucanie 3. Zjedzenie czegoś słodkiego 4. Dotykanie mocniej brzucha to można dopiero jechać na IP, a wypychanie się i ogólne dawanie nawet małych znaków świadczy, Żr jest wszystko dobrze.
-
Witajcie :) My już po wizycie i Jasiu wazy 1500g, obrócony już główka w dol. 31tc+3. A co do ruchów to ja mam chyba leniuszka, bo może z 3 razy dał mi popalić, a tak to się rozciąga, przeciąga, coś tam lekko kopnie i czkawka :) Oby było tak „po”
-
BOŻKA2408 Cyśka mogłaś dziś dać mocz na posiew odrazu,to albo infekcja układu moczowego albo pochwy,okaże się jutro po zbadaniu. Ja tak walczyłam z leukocytami ,i zawsze robiłam posiew i było czysto.Przu badaniu się okazało że to infekcja pochwy i pomogły globulki. I zaczęłam od tego czasu brać żurawit i wczoraj odebrałam wyniki i leukocytów nie ma. Żurawit kupiłaś na własna rękę, czy polecenie ginekologa? Dziekuje Wam za tak szybka odpowiedz.
-
-
Cześć dziewczyny, robiłam dziś wyniki i zobaczcie co mi wyszło.., aż się przeraziłam. Jutro wizyta, wiec się wstrzymuje, ale panika wzięła w górę. Czyż może być to najzwyklejsze zapalenie pęcherza ? Przedwczoraj złapał mnie ogromny ból ze skurczami w nocy o czym pisałam, ale nie polacxylam teho z pęcherzem.
-
Myślałam, że jeszcze ten jeden miesiąc będę mogła coś porobić, bo i tak początek ciąży zdyskwalifikował mnie z życia codziennego... Ale po tej koszmarnej nocy odpuszczam. Usnęłam dopiero o 5:00 i wtedy bole odpuściły. Koszmar... W czwartek wizyta, wiec wstrzymam się jeszcze te 2 dni. Dzięki za pocieszenie dziewczyny.
-
Dziewczyny... od 2h mam ni to skurcze ni to ból jak na miesiączkę i wstaje co 10 min na siku i to wszystko po krótkim, łagodnym stosunku :( Dziś tez trochę się naschylalam przy chwastach, a teraz wariuje. Nie mogę spac na lewym boku, na wspak już w ogóle i ciagle oddawanie moczu.
-
Lenka-88 no na to nie wpadłam! Legowisko dla zwierzaka z kokona :) Jeśli u nas się nie sprawdzi, albo młody wyrośnie to nasza suczka będzie miała nowe miejsce do spania hihi 2w1. Koza trzymaj się i dawaj znać!!! A co do nospy to mój ginekolog zalecał od początku ciąży, przy bólach i mówił, ze ona nam w ogóle nie szkodzi i dzidzi. Do dziś nie raz wezmę 2 sztuki na bole brzucha lub w klatce piersiowej mam często klucia
-
-
Hejka dziewczyny ;) Kiki ja ostatnio tez miałam taki jeden dzień i w dodatku przez ten upał czułam się akurat wtedy słabo. Dopiero pod wieczór coś tam się poruszał trochę, a na drugi dzień aż do dziś daje czadu hehhe Upały tez niestety maja wpływ. U mnie czas na kolacje i zajadam się Osttanio non stop pomidorami ze śmietana i ogórkami małosolnymi, pyszka!
-
-
Cześć dziewczyny :) U nas dziś w końcu ochłodzenie lekkie i można jakoś żyć. Mimo klimy w domu i basenu obok, wczoraj czułam się okropnie słabo i sennie. Jednak upały maja wpływ mimo wszystko. Normalnie dzień do niczego, a dziś od rana zabrałam się za pieczenie bułeczek drożdżowych i właśnie mąż zabrał wszystkie do pracy i pieke kolejne 20 sztuk hehe. Nie wiem jak będzie wyglądało moje gotowanie i pieczenie jak będę miała syna i jego. Chyba będę musiała nadrobić za rodzine 4 osobowa. Czy Wasi mężowie tez tyle jedzą ? Po moim nie widać, bo uprawia regularnie sporty, ale idzie się zajechać w kuchni.
-
Hejka dziewczyny! U nas zaś kolejna noc bezsenna, bo okropnie rwą mnie nogi. Nie mogę ulezec i tylko wierzgam nimi. Macie jakieś sposoby? Jestem rano wykończona :(
-
MamaAnia111 I ja mialam wczoraj baby shower ☺ mam juz prawie wszystko a nawet wiecej. Ciuchy dostalam od kuzynki, kolezanki, bratowej. Tylko materacyk musze dokupic Czy dekoracje itp sama organizowałas, czy ktoś?
-
Hejka :) w celu odkażania ciuszków, można dodać ocet do pierwszego prania. U nas weekend minął upalnie i pełen gości. Wczoraj zapowiadało się na konkretna burze i deszcz, ale standardowo nie było nic. Dziś mój mąż ze swoją rodzinką wybrał się do skalnego miasta w Czechach, a ja w końcu odpoczywam i przeleże cały dzień. Troszkę się ochłodziło, wiec można żyć :) pozdrawiam
-
Night podziwiam Cię. U mnie tez syndrom wicia gniazda się pojawił, ale mimo wszystko upał mnie powala. Pojechałam z mężem na chwile do Obi i po 5 minutach tak mi było słabo, ze mnie wyprowadził do auta. W domu mam klime, wiec da się żyć i gotować, ale żeby wyjść na dwór i robić jeszcze w ogródku to już nie dla mnie :( A co do brzuszka to u mnie jest 100 cm :)
-
Cobra gratuluje i powiedzenia na wizycie jutro :) Dziewczyny, a wybieracie się na III badanie prenatalne? Ja mam wizytę na 8.07, wiec będę miała 32tc 4dz, troszkę na ostatnia chwile, ale zależało mi na konkretnym lekarzu. Czy to nie za późno?
-
Dziś u mnie bezsenna noc... Mąż chrapie i nie pomaga już nawet pozycja na boku, suche powietrze doskwiera w nosie i w gardle, nagle mnie wszystko swędzi, zgaga lekko doskwiera i zero wygodnej pozycji. Przygotowania fizyczne i psychiczne na nocne wstawanie jak nic! Dziewczyny, czy u Was również pojawia się już syndrom wicia gniazda? Bo u mnie to już przegięcie. Muszę teraz leżeć i odpoczywać, a wtedy przychodzi mi najwiecej pomysłów do głowy z przestawieniem, ustawianiem, sprzątaniem. Muszę mieć czysto, ładnie, pachnąco ...
-
Ja również brałam po badaniu glukozy :)
-
A u mnie zaś pobudka o 4:30, bo młody bardzo aktywny się zrobił i przemieszcza się, rozciąga, kopie. Pływa jak ryba w wodzie
-
Ja o spaniu mogę tylko tyle napisać, że jeśli nie dospie w nocy to nadrabiam rano, ale nie mam dzieci, wiec póki co korzystam :) Wrzucam zdjęcie kołyski i brzuszka. Wybieramy się na urodziny do szwagra! Miłego weekendu <3