Skocz do zawartości
Forum

Cyśka11

Użytkownik
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Cyśka11

  1. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Dziewczyny, ze dzięki za rady z pampersami. Czuć z daleka pierworódka.... mały już nie przesikuje, zawracam uwagę jak zakładam i robię to baardzo dokładnie ;) hehe
  2. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    MamaRadzia ja normalnie używam miód do herbaty, czy inki po jednej łyżeczce. Środowiskowa powiedziała, ze można, ale w umiarze. Mało tego! Moja koleżanka miód z woda rozrabiala miesięcznej córce !
  3. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    MaZos chyba masz racje z tą dieta, bo mały ma stała porę tych kołek, a ja od kilku dni pilnuje się z jedzeniem, a mimo wszystko przychodzi wieczór i jest marudzenie na 3h, daje termofor i noce pięknie przesypia. Dziewczyny pytanie o pampersy. Używamy firmę pampers zwykle i normalnie szlak mnie już trafia, bo co przebieranie to młody jest cały mokry! Przesikuje za każdym razem pampera i wylewa się na plecy. Przebierany go za każdym razem po wstaniu czyli co 2h! Tez tak macie?
  4. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Ja również myje w płynie dzidziuś i przelewam wrzątkiem, nie wyparzam, bo zupełnie brak czasu na to, albo wole iść spac, gdy mały idzie. Tez muszę napisać, ze dajecie motywacje, bo u nas zaczęły się kolki i jestem chwilami bezradna, nie jem już prawie nic co mogłoby małemu zaszkodzić, a mimo wszystko przychodzi wieczór i się meczy. Termofor nam jednak pomaga, ale te kilka godzin jest niespokojny i trzeba być orzy nim, tulić i całować. Jak tak patrzę na niego to łzy same mi napływają do oczu i łapie chwilowe dołki. Zastanawiałam się już, czy przypadkiem nie łapie za dużo powietrza przy karmieniu cycem i czy dobrze go przystawiam. Ciężkie te początki, ratunkiem jesteście dla mnie wy i te forum.
  5. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Dziewczyny, czy tylko mną tak hormony targają? Jak mam chwile bezradności to od razu chce mi się płakać i się rozczulam nad sobą, gdy mały jest marudny i nie wiem co mu dolega....
  6. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Ja tez Mam leżaczek bujaczek, ale jakoś nie przemawia do mnie jeszcze, ale to dlatego, że mój Jasiek jest tu najmłodszy i jeszcze malutki :) Wstrzymamy się. U nas póki co są małe kolki i dziś uruchomiliśmy termofor z lullalove, od razu pomogl i mały usnął, ale będziemy musieli kupić kropelki, aby się tak nie męczył.
  7. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    U mnie mąż jeszcze nie wrócił do pracy i ma zostać z nami do ukończenia miesiaca małego. Bardzo mi pomaga i mnie odciąża. Co do snu w nocy to tez ma mocny i nic go nie obudzi hehe Dziś wyszłam na miasto i nie było mnie 2h, po powrocie mały sobie dalej spał, a jak wychodziłam to był rozbudzony, jestem mega zadowolona, ze sobie tak tatuś radzi i się nie boi zostać sam, najważniejsze nie panikować i uczyć tych naszych mężów, aby później nie mieć problemu. Moja znajoma nie może w ogóle zostawić dziecka, bo ten panikuje i jest uwięziona, bo nawet nie przebierze dziecka. Co do kupek to u nas podobnie, ale to tylko na wieczór w porze 20:30-21:30 nie może zrobić kupy, a później spokój i ładnie spi jak zrobi. W dzień nie mamy problemów. Karmimy się tylko piersią. Przetrwałam ten ból sutków i nawały, nie dokarmilam małego i pięknie laktacja rozbujana. Jak sobie założyłam tak się zacielam, a płaczu było co nie miara, krew z sutków, rany... Jaś pozdrawia rowiesnikow i życzymy mnóstwo cierpliwości i zdrówka dla Was mamusie
  8. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Hejka. Cobra mam tak samo jak Ty, a zaczęło się już w szpitalu. Dziś sąsiadka mówiła, ze miała to samo i w szpitalu jej mówili ze do końca nie jest to normalne i trzeba obserwować, aby za długo się nie utrzymywało, a sąsiadka rodziła tydzień wcześniej ode mnie, wiec teraz mija 2 tygodnie ma to samo i odebrała wyniki, gdzie są strasznie słabe m.in krwinki białe. Ja mam co 2 dzień tak i jest mi ogólnie zimno, będę robić sobie wyniki jak się nie unormuje. Jestem tez dosyć zmęczona i osłabiona, ale u mnie minęło 1,5 tygodnia od porodu i tłumacze sobie, ze jeszcE dochodzę do siebie, bo w końcu był to ogromny wysiłek... U nas z cycow się leje niesamowicie, wiec mały najada soe w ciągu 10 minut i spi ładnie. Nawał mam co 2 dni i muszę wtedy pomoc sobie laktatorem, ale kupiłam ręczny, bo nie wiedziałam czy będę stosować.
  9. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    A co do pudełek to wczoraj właśnie dostaliśmy ręczna robotę od szwagierki :) Może kogoś zainspiruje
  10. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Hejka :) U mojego sprawdza się otulanie i czuje się wtedy najlepiej, bo inaczej to macha rączkami. Właśnie mieliśmy dziwną sytuacje, młody był bardzo nie spokojny, marudny, chciał cały czas do cyca, aż się mu ulewalo już, bo było za dużo tego, a przy tym się prężył i napinal. Ponosilam go trochę i zrobił wodnista kupę i dosyć sporo jej było. Teraz po kąpieli mąż słyszał jak mu jeździło w brzuchu i pierdzial. Karmie cycem, wiec co jest nie tak? Patrząc na zabobony, byliśmy dzie na spacerze i chyba z 4 osoby zaglądały do wózka, być może to śmieszne lub żałosne, ale mam nadzieje, ze nie został zauroczony.
  11. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Cześć dziewczyny :) My się karmimy póki co tylko piersią i jeśli mam nawał to odciągam i podgrzewam tradycyjnie w garnku na oko. Tylko, że u nas odciąganie jest raz dziennie lub max 2x. Jestem ciekawa jak śpią u Was maluchy tzn jak ubieracie i czym przykrywanie lub dodatkowo kokon, przy temp 22-23 stopnie. I najważniejsze, czy spia osobno :)! U nas pierwsza nocka w łóżeczku ale przysunelam pod lozko i zamiast spac to nasłuchuje i reaguje na kazdy ruch i stękanie... A mały spi w pajacu i zawinięty w kokon pieluchę flanelowa
  12. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Mam chwile to opisze Pojechałam bez skurczy z myślą o wywołaniu. Wzięli mnie na badanie dalej miałam 4cm rozwarcia i położna powiedziała, ze spokojnie urodzę dziś. Podłączyli nnie pod ktg i dostałam skurczy, później zabrała mnie na sale porodowa i tam przebiła wody, dostałam już regularnych skurczy i poród trwał ogólnie 3h ;) Udało się urodzić bez nacięcia i pęknięcia, wszystko poszło ładnie i gładko. Ból oczywiście niesamowity... Nie do opisania. Łożysko nawet nie pamietam jak urodziłam tak szybko to było, a to chyba dlatego, ze miałam już małego na piersi i próbowałam się uspokoić, bo aż się zanosiłam ❤️ Poród marzenie :) Jesteśmy zdrowi i szczęśliwi. Przy pozytywnym GBS, mały nie ma podwyższonego CRP, dziś już wyszliśmy. Laktację ogólnie on mi rozkręcił ba maksa, od wczoraj już mam mleko, przybrał na wadze 80g w stosunku do wxzoraj i pięknie ssie, najada się. Ale i tak mam pytanie :) on teraz je około 25-30 min tzn na cycku tyle ssie i spi około 3h grzecznie, czy to jest normalne ? Kupy ładnie robi i nie marudzi w ogóle
  13. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Cześć! Jaś przyszedł na świat o 13:40 siłami natury. 3300g, 54cm i 10 punktów. Zdrowy chłop! Poród opisze w wolnej chwili, ale wasze trzymanie kciuków pomogło!
  14. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Gratuluje Edysia :* Nie spodziewałam się, że będę ostatnia! Jutro rano przyjęcie do szpitala i będą wywoływać napewno. Trzymajcie kciuki kobietki :)
  15. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Edysia trzymam mocno kciuki za Was :) My będziemy mieć w poniedziałek wywołanie, wiec do sierpniowek raczej się zaliczać nie będę
  16. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Skakanka gratuluje zdrowego malucha :) Same wspaniałe wiadomości! Cobra to świetna wiadomość! Tak wam zazdroszczę tych powrotów i maluszków obok <3 <br /> Edysia jak się czujesz? Coś dziś nowego powiedzieli? U mnie cisza i wątpię, ze coś do juta się rozwinie, wiec w poniedziałek rano szpital. Czuje se będę ostatnia :p
  17. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Edysia83 trzymam kciuki! Oby poszło szybko. Dawaj znać w miarę możliwości co tam
  18. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Czyli zostałam jeszcze ja i? Bo już się troszkę pogubiłam ;) A to nasz gotowy kącik :)
  19. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Kasiaa88 ogromne gratulacje!! Mnóstwo zdrówka dla Was! Jesteś bardzo dzielna :*
  20. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Dziś postanowiłam się już nie oszczędzać na całego i umylam okna, latałam po schodach, odbyłam „stosunek” i zrobiłam pranie. O 20:30 pojawił się już śluz z krwią, zaczęło wszystko bolec i cisza... Ahhh. Moje sposoby to głównie masaż brodawek, sex, chodzenie po schodach :) A mam w domu dosyć wysokie te schody i potrafię się nachodzić ! w dodatku codziennie spacer z mężem i prace w ogródku ;) Ale dziś już odpadam...
  21. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Cześć dziewczyny. Cały czas bacznie obserwuje formy, czytam Was uważnie i zbieram doświadczenie jako pierworódka :) A nic sie nie odzywam, ponieważ nie mam doświadczenia i te wszystkie tematy dopiero przede mną :) Ale dobrze Was mieć, bo sporo się uczę. Wczoraj mieliśmy wizytę i mamy już 4cm rozwarcia, młody pięknie leży w kanale rodnym, bardzo go czuje, w dodatku okropnie mnie boli krocze i chodzę jak kaczka. Wazy już 3400g prawie, a dziś wypada nam termin porodu. Lekarz powiedział, że jeśli jakimś cudem nie urodzę do końca teho tygodnia to w poniedziałek rano do szpitala mam się zgłosić i „będziemy rodzic”. Ale jest zdania, że przy takim rozwarciu napewno już urodzę. Brzuch mnie pobolewa, lekkie skurcze wkroczyły na salony. Mam nadzieje, że do naszego spotkania jest już chwila moment.
  22. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Hejka :) Cobra gratuluje!! A jednak udało się przed terminem :) Co za szok hehe Dużo zdrówka dla Was i dla pozostałych oczywiście świeżych mamusiek. Coś czuje, że będę ostatnią mamuśką, bo u nas totalna cisza! Nie zapowiada się na poród :)
  23. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Wróciłam z wizyty i dupa! Szyjka długa, wszystko na swoim miejscu, młody wazy już 3300g i nic a nic nie zapowiada się na poród. Chyba termin z USG się potwierdzi 04.09. Bole krzyża, odbytu, krocza, non stop stawianie się brzucha, chodzę jak kaczka, bo mnie boli, zgaga to w ostatnich dniach przyprawia mnie o łzy. Taki bilans końcówki hehe Nie wiem jakim cudem byłam na podtrzymaniu i jeszcze miałam pessar. W domu już robię wszystko od 2 tygodni. A sex... bolesna sprawa hehe
  24. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Wspaniałe wiadomości ! Gratuluje kolejnym mamusiom i życzę mnóstwo zdrówka, a za reszte trzymam kciuki :) My dalej czekamy na rozwój sytuacji i się nie oszczędzamy, ale nici z tego :)
  25. Cyśka11

    Sierpnióweczki 2019

    Bergamotka tez trzymam kciuki i mam nadzieje, że jutro pochwalisz się na forum małym slodziakiem <3 <br /> U mnie po czwartkowej akcji ze skurczami nagle cisza. Robię już wszystko w domu i się mie oszczędzam. W dodatku energia mi odpisuje i wykorzystuje to :) Torba czeka przy drzwiach, a codziennie przed snem ogarniam się na całego jakbym miała w razie „w” jechać do szpitala hehe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...