Cyśka11
Użytkownik-
Postów
24 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Cyśka11
-
Jejku tyle zachodu z odróżnieniem tych skurczy. U mnie całą noc spokój, rano pojechałam na podstawowe badania, aby już mieć w razie „w” do szpitala. Teraz zaczęły mnie lekko męczyć bole menstruacyjne, a pielęgniarka oznajmiła, ze brzuch się już obniżył.
-
Hejka :) od 20:00 przez 2h miałam skurcze co 10 minut, okropne bole krzyża i takie jak menstruacyjne. Stekalam, chodziłam, pogoniło mnie na kibelek, ciśnienie w normie, złapały mnie dreszcze chwilowe i zimno, a teraz od 1h wszystko ustało, wzięłam prysznic i mam leciutkie pobolewanie podbrzusza, poty mnie oblewają i twardnienie brzucha... A już miałam jechać do szpitala. Chyba nie ma potrzeby w takiej sytuacji? Jestem pierworódka i nie chce panikować, jechać do szpitala i tam się męczyć...
-
MaZos okład z kapusty na piersi koniecznie! Dwa liście na jedna pierś, wsadź je do cieplej wody w garnku, aby lekko zmiękły i zetnij łodygi, aby soki puściły. Nic innego tak nie pomaga. Ja się nabawiłam miesiąc temu zapalenia piersi, a jeszcze nie urodziłam :/ Gorączka, okropny ból i one same były rozpalone.
-
Dziewczyny jak to jest u Was z tymi wizytami domowymi położnych. Ja wczoraj napisałam do jednej, czy byłaby taka możliwość, aby odbyła tą wizytę, a ona „niestety nie”. To w końcu mamy taki przywilej czy jak? Chciałabym, aby ktoś przećwiczył Żr mną kilka kwestii jeśli chodzi o poród SN, bo orzez szpital i złe samopoczucie ominęło mnie sporo zajęć na szkole rodzenia, a jestem pierworódka
-
Sasanka gratuluje szczęśliwego rozwiązania! Napewno wszystko będzie dobrze i lada chwila będziecie w domku mogli korzystać ze wspólnego czasu :) Iwona współczuje bardzo bólu :( Jak widać różnie bywa i po SN i po CC, wszystko zależy od naszego organizmu i każda dochodzi do siebie inaczej. Dlatego jakoś nigdy nie byłam nastawiona na konkretny poród i boje się obu tak samo. Ale najważniejsze, ze dzidzia zdrowa, a Ty jesteś dzielna i to kwestia czasu, aż dojdziesz do siebie :) Maluch Ci wszystko wynagrodzi :* Dla tych jeszcze ciężarnych dodaje obrazek, który zapewne każda zna z autopsji hehe
-
Cobra my mamy podobny termin, ale u nas nagle wszystko ustało. Dziś zapis KTG nic nie odnotował, zreszta sama nie czuje od kilku śni skurczy i nawet stawianie brzucha ustało. Boże dziewczyny... tak zazdroszczę Wam tej determinacji i wytrwałości. Teraz to tylko dużo zdrówka życzyć. Co do smoczka to wokół mnie polecają dziewczyny canpol, ale jak zawsze zależy to od dzieciaczka
-
Tak w ogóle to kim jest Eliza2019? Przeoczyłam nową mamusie? Nie przypominam sobie jej postów.
-
Każda z nas ma swoje życie i dodaje posty na jego temat. Jedne czuja się super i są szczęśliwe, inne maja okropne chwile i chcą już być „po”. Gdy ja byłam w szpitalu to sporo mamusiek rodziło dzieciaczki, inne zaś korzystały z wakacji i czy ja miałam pisać, ze posty są nie na miejscu BO JA LEZE W SZPITALU i mogę urodzić wcześniaka, który nie powinienem wychodzić? Cieszyłam się z innymi. Szelcia nie potrzebuje teraz milion wiadomości o tym, że jej dzidzia ma ZD, a potwierdzenia, że nic mu nie dolega i maleństwo jest zdrowe. Każdego moze zaboleć co innego, np. komentarz, ze powinna je pokochać!! A napewno je kocha z całego serca!! Pisała nawet ze jest to dla niej poprostu szok! Zapewne tez nie ma zbytnio czasu, aby czytać posty każdej z nas. Jesteśmy tu w różnych sytuacjach i ogromnie podziwiam Was wszystkie, bo jesteście twarde babki, ale nie znamy się i takie osadzanie na grupie jest dopiero przykre. Gratuluje kolejnym nowym mamusiom i szelci również gratuluje dzidzi i życzę mnóstwo zdrowia! Mam nadzieje, ze synek nie będzie miał komplikacji i trzymam za Was kciuki :*
-
Gratulacje dla przyszłych mamusiek! Tak wam zazdroszczę już tych maluchów obok. Mój brzuch nagle tez jest wysoko, zero skurczy i czuje się świetnie dziś. Będzie jeszcze tak, że najpierw się spieszył, a teraz zwmiwet urodzić w terminie to urodzę po :p A co do ruchów to u nas podobnie, nagle jest spokojniejszy, a wczoraj to prawie w ogóle go nie czułam. Wrzucam kilka fotek z baby shower :) Dzień był w zupełności udany, czułam się świetnie, pogoda jedynie troszkę skomplikowała sprawe, ale mimo wszystko warto było! Dostałam sporo praktycznych i pięknych prezentów, a Jasiu został przez kobietki „opity” heheh Teraz tylko czekac na zdrowe rozwiązanie
-
Hejka ;) u mnie dziś trwały przygotowania do jutrzejszego baby shower i zmiany w salonie. Teściowa uszyła firanki, wiec musiałam założyć :) Czy was tez tak boli w kroczu? No już mam dość tego uczucia, a pojawił się po ściągnięciu pessara
-
Hejka :) To wszystko tak szybko się dzieje, że nie nadążam!!! Gratuluje mamusiom i życzę szybkiego powrotu do formy. Tyle z Was jest już po, że aż zaczęłam myśleć intensywnie o sobie. Nam dziś zdjęli pessar, młody waży 2600g, 37tc Lekarz powiedział, że ciąża jest donoszą i możemy już spokojnie rodzic oraz się nie oszczędzać :) Przez to jeszcze bardziej jestem zestresowana, ale tak pozytywnie póki co. Nie mogę się doczekać kulminacyjnego punktu! Tym bardziej, że dalej cierpie na bezsenne noce, bole kręgosłupa, ZNN i ogólnie mam dość tej końcówki. Pocieszam się faktem spotkania z młodym kawalerem
-
Gratulacje! Najważniejsze, że wszystko jest dobrze. Fajnie by było jakbyście opisywały w miarę możliwości krótko wasze porody :) Z tego co zauważyłam to przewaga jest CC? Macie wskazania dziewczyny, czy porostu chcecie same z siebie?
-
Ostatnio wy miałyście ciężkie noce, a dziś mam ja. Zgaga pali, kapusta w piersiach, bo okropnie bolą i są rozpalone, zespół niespokojnych nóg na deser. Dziewczyny, czy planujecie mimo wszystko kupić w razie „w” jedna puszkę mleka modyfikowanego ?? W szpitalu będą zapewne podawać, jeśli laktacja się nie rozwinie to już w ogóle, w domu chyba warto mieć ? Jeśli tak to na jaka firmę stawiacie?
-
Witajcie :) Night ja mialam to samo tydzień temu :( Pierwszy raz w szpitalu, zero spania, gorac okropny i myślałam, ze wpadnę tam w depresje. Chciałam się wypisać na własne zadanie, ale po rozmowie z ordynatorem stwierdziłam, że dam rade dla maleństwa i poczekam. A jednego dnia tez mi skoczyło ciśnienie, słabo niesamowicie i kołatania serca, podłączyli mnie od razu do kroplówki, zrobili przeciąg na sali i pomogło. Życzę Ci powiedzenia i trzymam kciuki za inne dziewczyny!! U mnie nocka przebiegła niespokojnie, ale nienajgorzej. Przez ten ZNN chodzę jak głupia po domu
-
My mamy klimatyzacje, wiec nocki mijają nam spokojnie, jedynie co cierpię na zepsol niespokojnych nóg i jak mnie złapie to nie zmruże oka do rana i chodzę po tarasie :( My już po wizycie i Jasiu wazy 2750g!! Rośnie nam chłopak :) Wszystko jest dobrze, za 10dni ściągamy pessar i mogę rodzić na spokojnie. Póki co rozwarcie jeszcze jest, wiec oszczędzanie i leżenie do tego czasu. A co do wyprawki to w Tesco kochane jest -50% na kosmetyki i akcesoria dla niemowlaków i dla nas!!! Warto zajechać jak jeszcze nie macie :)
-
Witajcie :) Ja dziś tez usłyszałam o pozytywnym pierwszym porodzie <3 Koleżanka dostała skurczy o 23;00 i o północy była w szpitalu i miała już 9cm rozwarcia, a o 2:40 miała synka 3100g :) Niestety nacieli jej krocze i trochę cierpi, ale mimo wszystko szybko poszło. <br /> My jutro mamy wizytę u naszego ginekologa i kontrola szyjki. Trochę się stresuje, aby znowu coś nie wyszło i szpital...
-
Ale super! Gratuluje dziewczyny :) Takie historie troszkę dodają otuchy. Jeszcze sierpień się nie zaczął, a tu już mamuśki wypakowane :) Ja po wyjściu ze szpitala już doszłam do siebie i znowu mnie energia rozpiera, ale nie mogę nic robić :( Aż mnie szlak trafia! Od wczoraj czuje się ekstra i mogę góry przenosić :)
-
Hejka :) Widzę, że już prawie każda jest zmęczona tymi ostatnimi dniami. Ja wyszłam wczoraj ze szpitala i został mi założony pessar, samo zakładanie było poprostu nieprzyjemne, ale ból „po” nie do zniesienia, podobny do menstruacyjnych, ale konkretnych i młody jeszcze dowalał jak się mocno kręcił i mnie uciskał, miałam normalnie dość. Czy któraś z Was miała może zakładany pessar? Lekarz wspominał o obfitych uplawach, ale czy kolor lekko żółty jest normalny? I przy siedzeniu ogólnie ból się tez nasila, a jak leze swobodnie to jest dobrze
-
Cześć dziedziny! Gratuluje już tym, które są „rozpakowane” i cieszę się, ze przebiega wszystko dobrze, dużo zdrówka dla Was. U mnie dziś lekarz powiedział, ze czekamy do środy i wtedy zrobi mi badanie szyjki i zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądać, jest tez możliwość założenia pessaru. Przez te 4 dni nie zostały już odnotowane skurcze i z dzidzia jest wszystko dobrze. Gorzej ze mną, bo upały mi nie sluza i chyba sam stres, ze wylądowałam wczoraj pod kroplówka z wysokim ciśnieniem. Jest to mój pierwszy pobyt w szpitalu i w dodoatku daleko od domu... martwię się i chciałabym już wracać :( Na kilka dni przed udało się nam zrobić sesje ciążowa, wrzucam dwa zdjęcia
-
Zakochana trzymam kciuki! Jesteś bardzo dzielna... Ja jestem pierwszy raz w życiu w szpitalu i wczoraj jak się dowiedziałam to spanikowałam nieco. W dodatku 60km od domu. Dziś dostałam informacje, ze w poniedziałek zobaczymy co dalej, nie łudzę się na szybkie wyjście w moim stanie, ale zawsze to jakaś nadzieja. Jedyny minus siedzenia w domu to zawsze jakiś ruch, bo nikt Ci nie będzie przynosił jedzenia itp. Tak w ogóle to czy przy badaniu KTG można rozmawiać, lub korzystać z telefonu? Głupie pytanie, wiec wole was o to spytać :)
-
Cześć dziewczyny, ja tak Was czytam i ostatnio miałam pisać, że ja i Cobra sobie poczekamy, a dziś mnie skierowali do szpitala, bo mam 2cm rozwarcia, skurcze i bole :( Jestem przerażona ... mamy dopiero 34tc, a ja myślałam ze to zwykle skurcze przepowiadające i te twardnienie brzucha normalne. O 19:00 mnie dopiero przyjęli, zobaczymy co powie jutro lekarz :( W dodatku wysłali mnie do szpitala oddalonego o 60km, bo tylko tu maja specjalistyczne sprzęty i bardzo dobrze przygotowany oddział pod wcześniaka. Ale się u nas dzieje...
-
Ja śpię tak jak wygodnie mi, niestety czasem boli mnie cały lewy bok, a czasem prawy i szukam sobie miejsca. Ogólnie młody nie przepada za lewą stroną i okropnie mnie wtedy kopie. Co do rozpychania się to mnie bardzo boli :( Mam takie zrywy czasem, że jest mi aż słabo. A chwilami czuje jakby miał wyjść przez skore. Dziekuje kobitki! Jestem troszkę zwariowaną perfekcjonistką. Mam nadzieje, że nie zwariuje po porodzie, bo w domu u mnie wszystko musi być na swoim miejscu, mąż ma podobnie, wiec się uzupełniamy, ale jak przyjdzie bobo to już kolorowo nie będzie
-
Koza mnie akurat ciągnie dół brzucha, bole jak na miesiączkę i jeszcze mam nacisk na wargi sromowe :/ Wizyta za tydzień, a staram się nie panikować bo nie są to stałe objawy
-
A dla sprostowania: kokon jest do salonu jak będę chciała małego położyć nanaroznik, warkocz to ozdoba, a przez baldachim napewno się mie udusi, bo główka Brdzie z drugiej strony :)
-
Dziewczyny trzymam za Was kciuki i wierze, że dotrzymacie i będzie wszystko dobrze :* Ja kupiłam same z kapturkiem ręczniki, w zasadzie mam tylko 3 i myśle, że starczy :) A dziś powoli urządzaliśmy kącik Jasia. To dopiero 1/3 z teho co mam w planach, ale już widać efekty <3 <br /> Pochwalcie się swoimi kącikami lub pokiikami :) Wniesiemy troszkę zapomnienia dla dziewczyn :*