-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kaśka.o
-
Asienka co do ruchów to się nie wypowiem, bo to moja pierwsza ciąża póki co :) ale jeśli chodzi o wage to ja zaczęłam 14 tydzień a do tej pory chyba nawet z pół kilo schudłam.. Nie wiem dlaczego tak jest :(
-
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
Kaśka.o odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
magalena3 Kaska a właśnie y na prenatalnych miałaś powiedziane jaka płeć? Czy nie chcecie wiedzieć? Niestety pani stwierdziła, że nie widzi, a ja dopóki lekarz nie będzie pewny nie chce zgadywanek Także mam nadzieję, że na tym badaniu za 3 tygodnie się dowiem, kto tam u mnie mieszka -
Zaraz weekend to zrobi się tu cichutko tymbardziej, że weselicho się szykuje :p Jak tam się dzisiaj czujecie dziewczyny? Jakie plany na piękny piątek? ma być 28 stopni we Wrocławiu, łooo.
-
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
Kaśka.o odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Magdalena ze względu na cukrzycę, którą mialam juz przed ciążą, do tego zakrzepica wrodzona, miałam udar wiec biorę leki na przepływowość krwi i jeszcze jeden atak padaczki był.. Mam nadzieje że ostatni. Ale wystarczy sama cukrzyca żeby ciaza była wysokiego ryzyka :( -
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
Kaśka.o odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Trzymałyście za mnie kciuki wcześniej, to stwierdziłam, że może potrzymacie i teraz :) Ja jak Madziak, byłam dzisiaj na prenatalnym. Póki co wszystko jest w porządku, ale ze względu na moja ciąże wysokiego ryzyka pani doktor stwierdziła, że chce powtórzyć badanie dodatkowo w 16 tygodniu. I martwiłam się, trochę dziewczyny mi dodały otuchy wiec myślę że wszystko będzie w porządku. Pokazuje wiec wam mojego małego człowieka. Całe 7,52 cm szczęścia -
Współczuje :( mam nadzieję, że taki problem mnie ominie akurat. :<<br /> Obyś Ty szybko znalazła rozwiazanie, najlepiej jak mówisz bez tego sterydu :/
-
Madziak mi jak kiedyś nigdy, tak teraz właśnie od czasu do czasu leci krew z nosa. A właściwie z jednej dziurki o dziwo :> robią się tam właśnie strupki, ale jakoś na maksa męczące to nie jest. Ale właśnie tak jak mówisz, śluzówka jest rozpulchniona w ciąży bardziej i tak czasem bywa. Mam nadzieje że laryngolog coś Ci wymyśli na to :(
-
Queen my niby byliśmy zgodni co do dziewczynki, ale już mi się bardzo spodobało inne imię heh :p a co do chłopca to jest naprawdę ciężko ale będziemy myśleć jak się okaże kto tam mieszka
-
natalia o kurczaki, ale szkoda z tym grudniem, że jeszcze przed swietami powrót :( Ale takie życie, eh :( Ja wiem, że macierzyńskiego mam tutaj 12 miesiecy, z czego jak tato będzie chciał sobie wziąć jeden to mi zaplaca za 11. Ale można tez wziąć urlop na dwa lata, ale wtedy płacą połowę z tego co by się dostawało miesiecznie na tym rocznym. I myślę że tak tez właśnie zrobię. Na dwa lata. Można tez wziąć maksymalnie na 3, ale wtedy juz trzeci rok nic nie płacą.
-
Queen trochę mnie wszyscy dookoła uspokoili, wiec po prostu grzecznie będę czekać na kolejne badania. I bardzo na to liczę, że już wtedy się uda podejrzeć 'podwozie' mojego pasażera heh :p natalia no cóż, może to też ma swoje plusy, wiadomo, że zrobił wszystko dokładnie no się na tym bardzo skupił. Tak więc musi być w porząsiu :p
-
Madziak właśnie miałam wcześniej pytać czy nie zmieniasz suwaczka z Hanią Kamilek tez super!
-
Natka o kurde :o powiem Ci, że byłam kilka razy w Polsce w szpitalach i nigdy czegoś takiego nie było, chociaż nie powiem, było tez dużo róznych innych akcji, ale to przesada. Takie podstawy jak jedzenie! Madziak hm.. No w sumie pewnie masz rację że musiałby powiedzieć. Nie zostaje nic jak czekać. Natalia ona właśnie dzisiaj tez tylko kilka słów. Skupiona na badaniu była, ale widziałam że wszystko szczegółowo, bo masę zdjęć robiła z pomiarami itp. Ja ostatnia wizytę u gina miałam tydzień temu, a dzisiaj te prenatalne. Następne wizyty mam dzień po dniu za 3 tygodnie. Najpierw gin a później powtórka tych genetycznych. Także niby nie aż tak długo, ale jednak.. Chociaż, jakoś zleci
-
Natalia mnie zestresował ten fakt, że chce powtórzyć badanie za 3 tygodnie, no ale mam nadzieję że to z uwagi właśnie na wieksze ryzyko, a nie że coś tam zobaczyła i nie powiedziała o tym. Ogólnie po badaniu powiedziała, że wygląda to wszystko dobrze na ten moment. Tak więc jestem dobrej myśli, musze jeszcze trochę poczekać i będą kolejne wizyty. Szybko zleci, a maluch na kolejnym 'przeglądzie' będzie jeszcze wiekszy wiec tylko się cieszyć :)
-
Natka to jest skandal, że tak traktują pacjentów, tym bardziej kobietę w ciąży! Bardzo dobrze, że napisałaś skargę. Masakra jakaś. A jak się czujesz? Przeszło to uczulenie? :(
-
Madziak tak, tak właśnie staram się myśleć, że to fajnie, że chcą wszystko dobrze zbadać. Musi być wszystko w porządku, bez dwóch zdań. Patrze na te nasze zdjęcia i fajne te nasze człowieki, już takie duże heh :) Dzisiaj rano znowu wymiotowałam, teraz czuje się trochę lepiej, ale nadal nie mogę się zebrać do ogarnięcia szkoły. Dajcie trochę swojej energii jak macie :p
-
Madziak z tego co widzę jeśli chodzi o pępowiny i całą resztę to wszystko gra. Mam zapisane, że poleca powtórzenie ze względu na ciąże wysokiego ryzyka, bo moja rzeczywiście taka jest. Także juz się dobrze nastawiłam, myślę pozytywnie i mi lepiej. Będę miała dodatkowe badanie i będzie w porządku. Ale takiego ryzyka przedwczesnego porodu tu nie widzę hm..
-
Dotarłam i ja do domu po badaniu, ale jakoś nie jest mi lżej. Pani mówiła raczej mało i nie miała za szczęśliwej miny. Teoretycznie powiedziała, że póki co wszystko wygląda dobrze. Ale ze względu na cukrzyce chce mnie zbadać jeszcze raz za 3 tygodnie, wiec 16 maja mam takie jakby drugie prenatalne. Czekam na wyniki krwi. Ryzyko wyszło niskie hm.. NT 1.5 mm, tetno wiec ryzyko 1:4440, a obok są Ryzyka dla trisomii 18 i 13. Tetno 155, serduszko pięknie bije. Ale o płci nic nie mówiła, ja też nie widziałam od spodu nic :)
-
Madziak to jakie będzie imię dla Henia? ;P czy zostajecie przy takim? Heh :P o ile się potwierdzi! Lekarz tez widział tego siurka czy tylko Ty? Może to tylko pępowina była
-
Madziak Haha, o kurcze :P czyli jednak wszystkie dziewczyny wykrakały, że Hani mogą wyrosnąć jajka :p czekamy na potwierdzenie :p Najważniejsze, że zdrowe! Ja niestety nadal czekam, eh :/ a wyniki krwi będą dopiero po 10 dniach.. Ciekawa jestem czy moje przeczucie co do dziewczynki się sprawdzi czy tez będzie mieć jajka :p
-
Krew oddałam, papierki podpisałam i czekam grzecznie w poczekalni na swoją kolej
-
Madziak aaa! Ciesze się z Tobą, bo u mnie wiem, że jeszcze za wcześnie na płeć po samym usg. :) Pisz nam jak najszybciej! Ja mam o 8:45, wiec niedługo tez wyjeżdżam bo mam kawałek. Mam nadzieje, ze to będzie dzień cudownych wieści! I ze Hania to będzie Hania heh :p A reszta dziewczyn? Jak się dzisiaj czujecie?
-
Natka o kurde, poważnie? :o masakra! Ja zrobiłam dzisiaj sobie zdjęcie i porównałam ze wcześniejszym i dopiero zauważyłam, że brzucho jednak trochę rośnie heh :p
-
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
Kaśka.o odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
O kurczaki heh :p Poważnie nie pijesz wody? Może spróbuj sobie wkroić do dzbanka z woda trochę świeżej cytryny, albo pomarańczy? Będzie taka owocowa lekko, to może wtedy przejdzie jakoś? czy wypróbowane i nic nie daje poprawy? -
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
Kaśka.o odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Madziak dokładnie. W ciąży jest zalecana okreslona ilosc kofeiny, której nie należy przekraczać. Za to w herbatach, z wyjątkiem owocowych i czerwonej jest teina, którą należy brac pod uwagę doliczając do dziennej dawki kofeiny bo działa na podobnej zasadzie. Wiec może lepiej przystopuj trochę z tymi herbatkami :p piramidki tez są na czarnej chyba nie? Tylko z dodatkiem owoców. Nie wiem.. Ja w każdym razie pije od czasu do czasu kawkę i herbaty z owoców -
Natka całe szczęście, że już wszystko pod kontrolną :) Natalia to cudnie, że wszystko super! Zdrowie najważniejsze, a co między nogami to jeszcze się na pewno potwierdzi heh :p wyniki krwi rozumiem, że za kilka dni, a z USG wszystko w porządku tak? coraz wieksze te nasze szczęścia Ciekawe gdzie magda? Pewnie przygotowania do ślubu ją pochłonęły