agusia20112

bardzo mądrze mówi chyba teraz to ma największą oglądalność ten program mówi"trzeba przesłuchać matkę"

panna'emmoze tlumaczyli sobie to tak, ze mloda, że niech sie wyszlaje....ja bron boze nie chce jej usprawiedliwiac ale jakos sobie trzeba to tlumaczyc....teraz na konferencji Rutkowskiego mowia ze ona wchodzila na strone jak oszukac wariograf..... ogladam

matka dziecka już wcześniej przejawiała dziwne zachowanie na kochającą matką zostawiała dziecko u dziadków i znikała bez wieści tylko czemu rodzina nie szukała dla niej pomocy-może nie doszło by do tragedii

Jasnowidz już dawno mówił Według mnie dziecko jest w kraju, w Sosnowcu. Czuję, że wyjaśnienie tej sprawy bardzo zaskoczy opinię publiczną, jestem pewien, że policjanci ją wyjaśnią, bo są na dobrym tropie. Zbyt wiele błędów popełniły osoby, które stoją za zniknięciem dziecka - zdradził Jackowski.

Kinqamnie wkurzają ludzie co ją usprawiedliwiają, zasłaniają ją depresja poporodową! jak te dziecko już 6 miesięcy ma/miało... to nagle by jej się coś poprzestawiało??! no nie wiem, może i tak, ale ....... nie wiem już co o tym myśleć! jak zostawiała dziecko bez opieki na 2 tygodnie to gdzie był k*rwa ojciec?! depresja może i po roku wystapić,ale co rodzina nic nie widziała???????????????? a ojciec!!!!!!!!,przecież musiał zauważać zachowanie matki, a to zostawienie na 2 tygodnie.....nikogo to nie zainteresowało

Kinqapytam się gdzie wtedy był ojciec??? no nienormalne.... przesłuchać ojcaa matke torturom poddać-to może prawdę powie

Kinqa Miejsce, które wskazała matka może być prawidłowym miejscem, jednak wymaga to dokładnego przeszukania terenu. Dziecko mogło być wcześniej w znalezionym zawiniątku – powiedział prywatny detektyw Krzysztof Rutkowski. Jak dodał detektyw, to nie było pierwsze takie zachowanie matki półrocznej Madzi. – Zdarzyło się, że zostawiła dziecko na dwa tygodnie bez opieki. Detektyw podkreślił również, że "matka miała opory w precyzyjnym określeniu miejsca". – Nie chciała tam iść, zaczęła płakać. Przyznała się do tego, że dziecko nie żyje – podkreślił. normalnie nie do uwierzenia....mamusia a ta kurtka to taka na 2 latka??? co ma matka kręci....tak zagmatwała wszystko...i unika prawdy

powinni wezwać wojsko i posiłki do szukania....i tego jasnowidza...powinni teraz wszyscy szukać tej małej

na TVN24 mówi pediatra,ze to bardzo mało prawdopodobne,żeby upadło tak by sie zabiło ,że dzieci są giętkie i nawet często wypadając z okna ma tylko urazy ale zyje i że opis dziecka"nie świadczy o tym ,ze dziecko nie żyło"

a rodziców jej w ogóle nie pokazywali,to też dziwne

Helenaa moze to jaks gra rutkowskiego i policji? uspic czujnosc porywacza?nie wiem,dopoki nie znalezli ciala..mimo wszystko jakies optymistyczne mysli mam-chyba dlatego,ze jakos nie umiem sobie wyobrazic tego nie potrafie-ten kocyk,ten prog.... masakra to by było najlepsze,ale nie myslą aby sie do tego posunęli bo po co uśpić czujność może

roritaAle zobaczcie jakie to trzeba mieć umiejętności ,żeby "taką" podejść żeby się przyznała... ona chora psychicznie na pewno nie jest, nie poddałaby się tak szybko ... psychol łgał by i latami tez jestem prawie pewne,ze to nie choroba psychiczna ana wygląda na taką co zaplanowała wszystko z premedytacją...jest wyrachowana i te zimne oczy

najpierw była "zupa za słona" a teraz kocyk "za śliski"......"dlaczego w ludziach jest tyle okrucieństwa "

aldonka23roritaJaw ogóle nie wierzę w wersję "nieszczęśliwego wypadku" ! no nie ma bata ,żeby być a takim szoku i takie maleństwo wyrzucić gdzieś "na śmieci" ,przecież sumienie by nie pozwoliło... A nie znaleźli ,bo teraz będą kolejne kłamstwa ,że przecież tam zostawiła i może jakieś zwierzę ciałko zabrało... ale to wtedy i kurteczka byłaby poszarpana, anie ciała brak, kurtka jest... Dla mnie ona coś zrobiła specjalnie z ciałkiem ,bo nie było tak jak to przedstawia po raz kolejny. Udusiłabym ją w tej chwili własnymi rękami! Szopkę zrobiła itd... i teraz kto wie czy rodzina faktycznie taka nieświadoma była? dziadki najbardziej wiarygodnie wyglądali... coś czytałam ,że jasnowidz chciał pomóc bezinteresownie ,umówił się z ojcem na rozmowę a ten się nie zjawił... dziwne prawda???? oj ja mam takiego nerwa ,że jakbym mogła to zapodałabym sobie jakąś tablete na uspokojenie ,bo aż mną trzęsie! no wlasnie a gdzie o tym jasnowidzu pisze? pisało na onecie

niestety to co ujawnili i co rodzice zaznawali to ich właśnie pogrąża...nie wieżę że ojciec nic nie wie???? chyba kazdy by sie zainteresował co z dzieckiem

nikt nic nie widział,żadnych świadków...dziwne a ojciec??? niby wózek znosił-to nie wiedział ,że tam dziecka nie ma,albo jest martwe???

gdzie jest sprawiedliwość?????????????tyle ludzi nie może mieć dzieci,robi wszystko by przytulić swego maluszka....a tu takie coś....nie wiem jak można zostawić dziecko bez pomocy....dlaczego nie wezwała pogotowia????????????

ja siedzę i myślą....szok nie szok....ale aby tak udawać???????????? straciła dziecko,nie chciała go godnie pochować??????? Dziwny jest ten świat

Boze,gdzie byłeś.....nie widziałeś?????? miała jeszcze całe zycie przed sobą

Madzia nie zyje

w

Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny. Choćbyśmy uczniami byli najtępszymi w szkole świata, nie będziemy repetować żadnej zimy ani lata. Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy. Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno, tak mi było, jakby róża przez otwarte wpadła okno. Dziś, kiedy jesteśmy razem, odwróciłam twarz ku ścianie. Róża? Jak wygląda róża? Czy to kwiat? A może kamień? Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne. Uśmiechnięci, współobjęci spróbujemy szukać zgody, choć różnimy się od siebie jak dwie krople czystej wody. pozostawiła po sobie wielka pustkę ...takie kobiety nie rodzą sie co dziennie

asioczek84My jeszcze mamy choinkę z czego ja osobiście jestem bardzo zadowolona, a mój M. ciągla jest niezadowolony.. 30tego kolęda, więc się rozbierze po..Mam do Was pytanie Dziewczęta- kończy mi się ważność dowodu osobistego (dostałam nawet pismo z urzędu z przypomnieniem:) powiedzcie, czy za nowy się płaci?? ja się w ogóle nie orientuję, a ostatnio mi do urzędu nie po drodze, więc się nie dowiem u źródła.. z tego co wiem,płaci sie za każdym razem,przy wymianie,przy zgubieniu,zmianie nazwiska

ja karmiłam piersią 22 miesiace i od 3 miesiąca po porodzie brałam Azalię-dla karmiących bardzo dobrze tolerowałam te tabletki,nie miałam żadnych krwawień ani @ nie było też przyrostu wagi bardzo dobrze tolerowałam te tabletki i polecam

BettyyDopiero wczoraj zauważyłam tą reklamę z panna cotta i wygląda ładnie na pewno wypróbuję ale kiedy ???? Najpierw muszę ją poszukać w sklepie... ja robiłam i jest pyszna